[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Powiedziano mi, że miaÅ‚eÅ› już z nim przyjem­ność - stwierdziÅ‚a Wal.-Jak widzisz, pozwoliÅ‚ mi żyć - odparÅ‚ Cole.-Dobrze, zatem wiemy, że prÄ™dzej czy pózniej Re­kin spróbuje sprzedać te krysztaÅ‚y paserowi.Istniejeteż spore prawdopodobieÅ„stwo, że wybierze DawidaCopperfielda.To najwiÄ™kszy spec w okolicy, ma naj­wiÄ™cej pieniÄ™dzy i szans na dostarczenie kryształówna Canphora.- ZamilkÅ‚, pogrążajÄ…c siÄ™ na momentw myÅ›lach.- Warowanie przy jego siedzibie nie masensu.MogÄ… minąć miesiÄ…ce, zanim Rekin tam siÄ™pokaże, a może nawet wiÄ™cej, zważywszy na to, żeÅ›cigajÄ… go trzy statki Muscatela albo on je Å›ciga.Cojednak wcale nie znaczy, że nie możemy dobić targuz Copperfieldem, aby powiadomiÅ‚ nas, kiedy RekinsiÄ™ z nim skontaktuje i podaÅ‚ spodziewany termindostarczenia kryształów.- BÄ™dziesz to musiaÅ‚ omówić osobiÅ›cie - wtrÄ…ciÅ‚aSharon.- Paser dziaÅ‚ajÄ…cy tuż przy granicy Republi­ki z pewnoÅ›ciÄ… zachowuje wielkÄ… ostrożność.BÄ™dziechciaÅ‚ siÄ™ upewnić, że gliniarze nie stojÄ… tuż za po­tem widzenia kamer z broniÄ… wycelowanÄ… w twojÄ…gÅ‚owÄ™.- To prawda - przyznaÅ‚ Cole.- Wal, spotkaÅ‚aÅ› siÄ™luż kiedyÅ› z Dawidem Copperfieldem? - Dwukrotnie.ZamilkÅ‚, oparÅ‚ brodÄ™ na pięści, przymknÄ…Å‚ oczy.- W czym problem? - zapytaÅ‚a w koÅ„cu piratka.- Zastanawiam siÄ™, czy mam ciÄ™ zabrać ze sobÄ… -wyjaÅ›niÅ‚ kapitan.- Nie wiem, czy widok dwojga pi­ratów razem upewni go co do naszych intencji, czyraczej zaalarmuje, że coÅ› jest nie tak.PolubiÅ‚ mnie,przynajmniej zachowywaÅ‚ siÄ™ przyjaznie, z tobÄ… teżjuż robiÅ‚ interesy, co przemawia na naszÄ… korzyść.Ale czy kiedykolwiek dwoje piratów zawarÅ‚o sojuszi poprosiÅ‚o pasera o wydanie im trzeciego?- Pewnie częściej, niż ci siÄ™ wydaje - stwierdzi­Å‚a Wal.- Zgadza siÄ™ - wtrÄ…ciÅ‚a Sharon.- W interesachfuzje nie sÄ… niczym niezwykÅ‚ym.A piractwo to teżbiznes.- W tym wÅ‚aÅ›nie tkwi problem.Piractwo nie jestbiznesem.Tutaj, kiedy leje siÄ™ coÅ› czerwonego, napewno nie masz do czynienia z tuszem.JeÅ›li pomo­Å¼e, bÄ™dzie wiedziaÅ‚, że daje nam tym samym doży­wotniego haka na siebie.- Z drugiej strony, nie robimy z nim za czÄ™stointeresów - przypomniaÅ‚a Wal.- Może nas nie wi­dzieć przez nastÄ™pne pięć albo i dziesięć lat.- Nie robimy z nim interesów za pięć procent -poprawiÅ‚ jÄ… Cole.- Ale co bÄ™dzie, jeÅ›li powiemy mu: ZapÅ‚ać czterdzieÅ›ci procent, bo powiemy dwudzie­stu czÅ‚onkom zaÅ‚ogi »Pegaza«, kto ich sprzedaÅ‚ "Albo rozgÅ‚osimy po wszystkich pirackich spelunachWewnÄ™trznej Granicy, że Dawid Copperfield sprzek daÅ‚ jednego ze swoich klientów, ponieważ inny muza to zapÅ‚aciÅ‚?- ByÅ‚eÅ› na KrÄ™tej Rzece - powiedziaÅ‚a Wal.- Wi­dziaÅ‚eÅ›, jakÄ… ma ochronÄ™.Nikt siÄ™ do niego nie do­stanie.- Gówno prawda.WystarczyÅ‚o, że powiedziaÅ‚em,iż nazywam siÄ™ Steerforth i od razu wpuszczonomnie do jego prywatnego gabinetu.Kto mu zagwa­rantuje, że jeden z ludzi Rekina nie przedstawi siÄ™za jakiÅ› czas jako Pickwick?- Możesz caÅ‚y dzieÅ„ zabawiać siÄ™ w  co by byÅ‚o,gdyby" - stwierdziÅ‚a Sharon.- A ja ci mówiÄ™, za­bierz ze sobÄ… WalkiriÄ™.Gdyby coÅ› poszÅ‚o nie tak,ona zadba o twój tyÅ‚ek lepiej niż ktokolwiek inny.- Dobrze - zgodziÅ‚ siÄ™ Cole.- Może powinie­nem wziąć też ze sobÄ… Moralesa.GdybyÅ›my musieliopuszczać to miejsce w poÅ›piechu, on zna wszystkiedrogi prowadzÄ…ce do kosmoportu.- ZamilkÅ‚ i po­krÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ….- Nie, to zÅ‚y pomysÅ‚.- Dlaczego? Przecież zna KrÄ™tÄ… RzekÄ™ jak wÅ‚as­nÄ… kieszeÅ„.-JeÅ›li Wal nie zdoÅ‚a dotrzeć do Copperfielda zemnÄ…, nie bÄ™dÄ™ siÄ™ martwiÅ‚, udowodniÅ‚a już, że po­trafi siÄ™ zatroszczyć o siebie.Ale jeÅ›li wejdzie zemnÄ…, Morales zostanie sam.To jeszcze dzieciak, po­mimo tego co udaÅ‚o mu siÄ™ zrobić z ChadwickiemPodczas rozpaczliwej walki na jachcie.WÄ…tpiÄ™, abydaÅ‚ sobie radÄ™ w tak niesprzyjajÄ…cych warunkach,^najdziemy jakiÅ› sposób na dostanie siÄ™ do domuCoPperfielda bez niego. -JesteÅ› zbyt miÄ™kki, Cole - oÅ›wiadczyÅ‚a Walki-ria.- Trzeba siÄ™ liczyć ze stratami.- Ale tylko w niezwykle rzadkich i na dodatekusprawiedliwionych przypadkach - odparÅ‚ Wilson.-Co wcale nie znaczy zawsze i wszÄ™dzie.JeÅ›li może­my wykonać tÄ™ misjÄ™, nie wystawiajÄ…c go na zagro­Å¼enie, to znaczy, że wykonamy jÄ… bez wystawianiago na zagrożenie.- Ty tu jesteÅ› kapitanem - zgodziÅ‚a siÄ™.- ChcÄ™tylko, abyÅ› zwróciÅ‚ mi mój statek.PrzerwaÅ‚a poÅ‚Ä…czenie i hologram jej twarzy znik­nÄ…Å‚.- Wiesz co - powiedziaÅ‚a Sharon - robimy co siÄ™da, aby namierzyć  Pegaza", przesÅ‚uchujemy w kół­ko Moyera i Nicholsa, szukamy Å›ladu statków Mu-scatela, a tu nagle twoja ruda przyjaciółka podrzucanam naprawdÄ™ znakomity pomysÅ‚, jak dopaść Re­kina.- MówiÅ‚em, że nam siÄ™ przyda - odparÅ‚ Cole.- Ale tylko do odszukania  Pegaza" - stwierdziÅ‚aBlacksmith.- Gdyby chodziÅ‚o o nasze sprawy, niekiwnęłaby pewnie palcem.- Zapominasz o tym, że gdyby nie ona, wciążuganiaÅ‚bym siÄ™ po terytorium Republiki, próbujÄ…codsprzedać tiarÄ™ i pozostaÅ‚e klejnoty - powiedziaÅ‚Wilson.- DaÅ‚a nam wszystkim zaawansowany kurspiractwa stosowanego.- Dlaczego wiÄ™c tak bardzo chcesz odzyskać jejstatek? W naszym najlepszym interesie leży, żebynie odnalazÅ‚a go przez najbliższe kilka lat. 'lV- Ponieważ nie jest gÅ‚upia.Zorientuje siÄ™, że jÄ…wykorzystujemy, i odejdzie.Prawdopodobnie zosta­wiajÄ…c za sobÄ… stygnÄ…ce zwÅ‚oki kapitana.- A niech to - mruknęła Sharon.- Skoro ona maciÄ™ zabić albo masz zginąć przez niÄ…, może lepiej niezostawiać ciÄ™ samego na noc. ROZDZIAA DWUDZIESTYole i Wal przeszli przez odprawÄ™ na KrÄ™tej Rze­Cce przy minimum formalnoÅ›ci i chwilÄ™ pózniejzmierzali już w stronÄ™ dworku Dawida Copperfielda [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl