[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Choć myślę, że wasz romans jest cholernie gorący - Myrnaroześmiała się.Jessica zaczerwieniła się.Mieli kiedyś cholernie gorący romans.I nigdy się nieskończył.Po prostu eksplodował.- Charlie, możesz pomóc Jessice przejść przez barierkę? Ochroniarz chwycił Jessicę wokół pasa i podniósł przez metalową barierkę.- Okropnie wyglądam - Jessica potarła dłońmi swe włosy.Wiedziała, że wyglądałajak gówno.Ale przynajmniej pasowało.Miała okropny dzień.Jakby nie wystarczyłozwolnienie z pracy, nie miała wystarczająco dużo pieniędzy by opłacić wynajem pokoju.Roy,ten dupek, odliczył koszty leczenia bramkarza z jej zarobków.A ponieważ nie było mowy,żeby kiedykolwiek użyła pieniędzy Seda by zapłacić za czynsz, spędziła resztę dnia dopakowania swoich rzeczy do swojego gównianego kawała Nissana Sentry.Podobnowłaściciel mieszkania wolał wynająć jej pokój komuś, kto rzeczywiście miał pieniądze.Co dosnu& co to było? Próbowała zdrzemnąć się w swoim samochodzie, jakiś policjant na motorzepostukał w jej okno i dał jej wykład, jak szybko temperatura wewnątrz samochodu możewzrosnąć do zabójczego poziomu.Jakby była idiotką czy coś.Zresztą dlaczego obchodził ją jej wygląd? Nie miała zamiaru na nikim wywieraćwrażenia i była w podłym nastroju.Jessica założyła swoje długie, falowane włosy za uszy i poszła za Myrną do busu.- Jessica? To ty? Zatrzymała się i spojrzała na Darrena Millsa, gitarzystęprowadzącego Exodus End.Był przystojniejszy niż jego młodszy brat Trey, jeśli to w ogólebyło możliwe.Obydwoje mieli te same senne zielone oczy, ale Dare miał mocniejszą szczękę,która była pokryta seksownym cieniem zarostu.Długie włosy, czarne Dare a były proste ilśniące i były zazdrością modeli od szamponów na całym świecie.Jessica uśmiechnęła się do niego, rumieniąc lekko.Trudno było zachowywać sięniepozornie gdy ludzie ją rozpoznawali.Jej plan by zostawić kasę i jak najszybciej sięstamtąd zmyć nie przebiegał tak jak przewidywała.- Hej, Dare.Tak, to ja.- Myślałem, że rzuciłaś Seda.Wróciliście do siebie?Jessica energicznie pokręciła głową.- Nie ma szans.- Yo, Dare, pospiesz się! Mamy trzydzieści minut - perkusista Exodus End, SteveAimes, krzyknął z tylnych drzwi budynku.Dare skinął głową w zrozumieniu a następnie spojrzał na Jessice.- Muszę się rozgrzać przed naszym koncertem - powiedział.- Dobrze było cięzobaczyć.- Tak, ciesze się, że zatrzymałeś się by się przywitać.Połam nogi - powiedziała iwalnęła go lekko w ramię.- Dzięki - odwrócił się pobiegł w kierunku drzwi. Jessica zerknęła na Myrnę, która podążała wzrokiem za idealnym tyłkiem Dare aktóry był upięty w skórzanych spodniach.- Znasz go?- To Dare - powiedziała Jessica.- Starszy brat Treya.- A więc to Dare.Mmmmm.I myślałam, że to Trey jest seksowny.Jessica zachichotała.- A co z Brianem? Czyż niedawno za niego nie wyszłaś?- Już niebawem będzie miał moją niepodzielną uwagę - Myrna odwróciła się by wejśćdo busu.- Poza tym, bycie mężatką nie robi ze mnie ślepej.Jessica weszła za Myrną po schodach busu do głównego pomieszczenia zasiedzeniem kierowcy.Przez chwilę Jessica myślała, że były w złym autobusie.Sinnersi żyli wstanie ciągłego brudu, ale wnętrze autobusu było bez skazy, nawet bez obowiązkowego stosubrudnych ubrań które zniszczyłyby tą czystość.Obok ściany która blokował fotel kierowcy odwglądu do środka, stała wygodnie wyglądająca skórzana kanapa w lekkim beżu.Naprzeciwkokanapy stały dwa fotele kapitańskie.Duży telewizor został powieszony nad fotelami a wpobliżu leżała konsola gier wideo i sprzęt stereo.W dalszej części znajdowała się małakuchnia wypełniona jedną ścianą i po przeciwnej stronie stała kwadratowa jadalnia ze stołemi otaczającą go kanapą.Blisko, ale wygodnie.- Co stało się z tym miejscem?- zapytała Jessica.Myrna podeszła do kwadratowego stołu blisko miejsc do spania, które zawiało dwazestawy zasłoniętych łóżek piętrowych po obu stronach korytarza.- Hę?- Myrna zerknęła przez ramię.- Autobus.Jest czysty.- Uch, jedna flegma między palcami zrobiła swoje i chłopaki posprzątali to miejscedo czysta.Nie mogłam żyć w tym obrzydliwym bałaganie.- Imponujące - Jessica nie mogła zmusić chłopaków do zrobienia czegokolwiek,gdy towarzyszyła im na krótko w trasie dwa lata temu.I byli wtedy mniej sławni.Mniej pełnisiebie.- Usiądz - Myrna zaoferowała.- Chcesz coś do picia?- Dzięki.Byłoby miło - Jessica wsunęła się na siedzenie plecami so wejścia irozejrzała się po autobusie.Na drugi rzut oka to nie był ten sam autobus gdy była z nimi wtrasie.Ten był znacznie przyjemniejszy.Miał nawet parę drzwi, które prowadziły do innychpomieszczeń w na tyle.- Co byś chciała?- zapytała Myrna. - Czy mój wybór to nie piwo, piwo albo piwo? Jedyne jedzenie Sinnersów - Jessicazachichotała.- %7ładnego alkoholu w tym autobusie - powiedziała Myrna.- Jeśli chcesz piwa,musiałabyś być na tyle odważna by wejść do drugiego busu, który uchodzi za chlew.Zazwyczaj technicy w nim przesiadują.Mamy butelkę wody.Soki: pomarańczowy, jabłkowy,porzeczkowy lub winogronowy.I nowe uzależnienie Treya, wiśniowa Kool-Aid.- Może być woda.Myrna wyciągnęła dwie butelki wody z lodówki i postawiła je na stole przed Jessicą.Jessica wzięła długi łyk.- Brian powiedział mi, że poszłaś do szkoły prawniczej - powiedziała Myrna.Oczy Jessici zwęziły się.Dlaczego to w ogóle wyskoczyło w tej rozmowie?- Tak, to prawda [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Choć myślę, że wasz romans jest cholernie gorący - Myrnaroześmiała się.Jessica zaczerwieniła się.Mieli kiedyś cholernie gorący romans.I nigdy się nieskończył.Po prostu eksplodował.- Charlie, możesz pomóc Jessice przejść przez barierkę? Ochroniarz chwycił Jessicę wokół pasa i podniósł przez metalową barierkę.- Okropnie wyglądam - Jessica potarła dłońmi swe włosy.Wiedziała, że wyglądałajak gówno.Ale przynajmniej pasowało.Miała okropny dzień.Jakby nie wystarczyłozwolnienie z pracy, nie miała wystarczająco dużo pieniędzy by opłacić wynajem pokoju.Roy,ten dupek, odliczył koszty leczenia bramkarza z jej zarobków.A ponieważ nie było mowy,żeby kiedykolwiek użyła pieniędzy Seda by zapłacić za czynsz, spędziła resztę dnia dopakowania swoich rzeczy do swojego gównianego kawała Nissana Sentry.Podobnowłaściciel mieszkania wolał wynająć jej pokój komuś, kto rzeczywiście miał pieniądze.Co dosnu& co to było? Próbowała zdrzemnąć się w swoim samochodzie, jakiś policjant na motorzepostukał w jej okno i dał jej wykład, jak szybko temperatura wewnątrz samochodu możewzrosnąć do zabójczego poziomu.Jakby była idiotką czy coś.Zresztą dlaczego obchodził ją jej wygląd? Nie miała zamiaru na nikim wywieraćwrażenia i była w podłym nastroju.Jessica założyła swoje długie, falowane włosy za uszy i poszła za Myrną do busu.- Jessica? To ty? Zatrzymała się i spojrzała na Darrena Millsa, gitarzystęprowadzącego Exodus End.Był przystojniejszy niż jego młodszy brat Trey, jeśli to w ogólebyło możliwe.Obydwoje mieli te same senne zielone oczy, ale Dare miał mocniejszą szczękę,która była pokryta seksownym cieniem zarostu.Długie włosy, czarne Dare a były proste ilśniące i były zazdrością modeli od szamponów na całym świecie.Jessica uśmiechnęła się do niego, rumieniąc lekko.Trudno było zachowywać sięniepozornie gdy ludzie ją rozpoznawali.Jej plan by zostawić kasę i jak najszybciej sięstamtąd zmyć nie przebiegał tak jak przewidywała.- Hej, Dare.Tak, to ja.- Myślałem, że rzuciłaś Seda.Wróciliście do siebie?Jessica energicznie pokręciła głową.- Nie ma szans.- Yo, Dare, pospiesz się! Mamy trzydzieści minut - perkusista Exodus End, SteveAimes, krzyknął z tylnych drzwi budynku.Dare skinął głową w zrozumieniu a następnie spojrzał na Jessice.- Muszę się rozgrzać przed naszym koncertem - powiedział.- Dobrze było cięzobaczyć.- Tak, ciesze się, że zatrzymałeś się by się przywitać.Połam nogi - powiedziała iwalnęła go lekko w ramię.- Dzięki - odwrócił się pobiegł w kierunku drzwi. Jessica zerknęła na Myrnę, która podążała wzrokiem za idealnym tyłkiem Dare aktóry był upięty w skórzanych spodniach.- Znasz go?- To Dare - powiedziała Jessica.- Starszy brat Treya.- A więc to Dare.Mmmmm.I myślałam, że to Trey jest seksowny.Jessica zachichotała.- A co z Brianem? Czyż niedawno za niego nie wyszłaś?- Już niebawem będzie miał moją niepodzielną uwagę - Myrna odwróciła się by wejśćdo busu.- Poza tym, bycie mężatką nie robi ze mnie ślepej.Jessica weszła za Myrną po schodach busu do głównego pomieszczenia zasiedzeniem kierowcy.Przez chwilę Jessica myślała, że były w złym autobusie.Sinnersi żyli wstanie ciągłego brudu, ale wnętrze autobusu było bez skazy, nawet bez obowiązkowego stosubrudnych ubrań które zniszczyłyby tą czystość.Obok ściany która blokował fotel kierowcy odwglądu do środka, stała wygodnie wyglądająca skórzana kanapa w lekkim beżu.Naprzeciwkokanapy stały dwa fotele kapitańskie.Duży telewizor został powieszony nad fotelami a wpobliżu leżała konsola gier wideo i sprzęt stereo.W dalszej części znajdowała się małakuchnia wypełniona jedną ścianą i po przeciwnej stronie stała kwadratowa jadalnia ze stołemi otaczającą go kanapą.Blisko, ale wygodnie.- Co stało się z tym miejscem?- zapytała Jessica.Myrna podeszła do kwadratowego stołu blisko miejsc do spania, które zawiało dwazestawy zasłoniętych łóżek piętrowych po obu stronach korytarza.- Hę?- Myrna zerknęła przez ramię.- Autobus.Jest czysty.- Uch, jedna flegma między palcami zrobiła swoje i chłopaki posprzątali to miejscedo czysta.Nie mogłam żyć w tym obrzydliwym bałaganie.- Imponujące - Jessica nie mogła zmusić chłopaków do zrobienia czegokolwiek,gdy towarzyszyła im na krótko w trasie dwa lata temu.I byli wtedy mniej sławni.Mniej pełnisiebie.- Usiądz - Myrna zaoferowała.- Chcesz coś do picia?- Dzięki.Byłoby miło - Jessica wsunęła się na siedzenie plecami so wejścia irozejrzała się po autobusie.Na drugi rzut oka to nie był ten sam autobus gdy była z nimi wtrasie.Ten był znacznie przyjemniejszy.Miał nawet parę drzwi, które prowadziły do innychpomieszczeń w na tyle.- Co byś chciała?- zapytała Myrna. - Czy mój wybór to nie piwo, piwo albo piwo? Jedyne jedzenie Sinnersów - Jessicazachichotała.- %7ładnego alkoholu w tym autobusie - powiedziała Myrna.- Jeśli chcesz piwa,musiałabyś być na tyle odważna by wejść do drugiego busu, który uchodzi za chlew.Zazwyczaj technicy w nim przesiadują.Mamy butelkę wody.Soki: pomarańczowy, jabłkowy,porzeczkowy lub winogronowy.I nowe uzależnienie Treya, wiśniowa Kool-Aid.- Może być woda.Myrna wyciągnęła dwie butelki wody z lodówki i postawiła je na stole przed Jessicą.Jessica wzięła długi łyk.- Brian powiedział mi, że poszłaś do szkoły prawniczej - powiedziała Myrna.Oczy Jessici zwęziły się.Dlaczego to w ogóle wyskoczyło w tej rozmowie?- Tak, to prawda [ Pobierz całość w formacie PDF ]