[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pogląd ten uznany za herezję w 431 r., doprowadził na Wschodzie donamiętnych sporów.W ogniu walki skrajni przeciwnicy nestorianizmu, rekrutujący się początkowo spośród przedstawicieliduchowieństwa zakonnego, popadli w drugą ostateczność.Głosili, że Chrystus posiadał jedną tylkonaturę - boską.Nazwano ich z tego powodu monofizytami.Nauka ta, podobnie jak nestorianizm,została uznana przez kościół prawowierny, czyli katolicki, za herezję (451R).Ponieważ przeciwieństwa religijne pokrywały się niejednokrotnie z antagonizmami społecznymi idzielnicowymi, stanowiły one dla Cesarstwa przedmiot specjalnej troski.Tym się też tłumaczypodejmowanie przez rządy licznych prób, mających na celu pogodzenie skłóconych poglądówreligijnych i doprowadzenie do jednej oficjalnej wersji chrystianizmu, uznawanej przez wszystkichmieszkańców Cesarstwa.Próby te jednak z reguły kończyły się niepowodzeniem.DemyUstrój schyłkowego Cesarstwa odsunął masy ludowe nie tylko od wpływu na rządy, ale nawet odbliższego kontaktu z cesarzem.Wzrastająca samowola administracji prowokowała jednak opór, któryprzybierał rozmaite formy.Wykorzystywano w tym celu również organizacje samorządowe ludnościmiejskiej, znane pod nazwą demów.Spełniały one w normalnych warunkach na obszarze swojejdzielnicy najrozmaitsze funkcje gospodarcze, rzadziej - polityczne.Natomiast na terenie cyrku,będącego jedynym miejscem, gdzie masy ludowe stykały się bezpośrednio z cesarzem, demy łączyły sięw większe grupy i występowały w charakterze stronnictw cyrkowych.Od tradycyjnych barw,noszonych przez wozniców hipodromu, stronnictwa przybrały nazwy zielonych, błękitnych, białych iczerwonych.Z tych czterech poważniejsze znaczenie miały jednak tylko dwa pierwsze.Reprezentowałyone oczywiście nie tyle sympatie sportowe, co określone poglądy społeczne, religijne i polityczne swychczłonków.Tak więc, podczas gdy stronnictwo zielonych grupowało przede wszystkim związanych zbogatym kupiectwem rzemieślników i żywiło sympatie dla monofityzmu, stronnictwo błękitnych składałosię z klienteli wielkich posiadaczy dóbr i sprzyjało katolicyzmowi.Stronnictwa cyrkowe prowadziłymiędzy sobą zaciekłą walkę, czasami jednak występowały ze wspólnymi postulatami do cesarza.Walka z próbąemancypacji OdoakraWypadki lat 476-480 w fikcyjny sposób rozszerzyły władzę cesarzy konstantynopolitańskich naprowincje zachodnie.Z tego stanu rzeczy nie od razu jednak zdali oni sobie sprawę.Próbowali przetokorzystać ze swych uprawnień, bez większego zresztą powodzenia.Tak więc kiedy Odoaker zacząłniedwuznacznie dążyć do zamiany swej władzy namiestniczej na suwerenną, zapadła w Konstantynopoludecyzja usunięcia go z zajmowanego stanowiska.Zadanie to zostało zlecone "sprzymierzeńcom"ostrogockim, którzy pod wodzą swego "króla" Teodoryka ruszyli ku granicom Italii.Wprawdzie opór,jaki im stawił Odoaker, został przełamany, ale likwidacja jego rządów na Półwyspie nie okazała sięłatwa.Odoaker, zamknięty w umocnionej Rawennie, bronił się zaciekle przeciwko najezdzcom, którzyodczuwali coraz bardziej trudności związane z przedłużającą się kampanią.Ten wzgląd skłoniłTeodoryka do zastosowania podstępu.Pod pretekstem rokowań, wywabił Odoakra poza muryRawenny i wiarołomnie pozbawił go życia (493R).Rządy Teodorykaw ItaliiZmierć Odoakra nie wpłynęła w najmniejszym stopniu na silniejsze związanie Italii z Konstantynopolem.Zwycięski Teodoryk potrafił bowiem zmusić swych mocodawców znad Bosforu do nadania sobieuprawnień namiestniczych.Władał więc Italią w podwójnym charakterze: jako namiestnik cesarski wstosunku do miejscowej ludności rzymskiej i jako król dla Ostrogotów, którzy przybyli z nim naPółwysep.Ci ostatni otrzymali nadziały ziemi skonfiskowanej stronnikom Odoakra i rządzili się swymiprawami plemiennymi.Nie podlegali też rzymskiej administracji cywilnej.W tych warunkach Italia nabrała charakteru takiego samego barbarzyńskiego "półpaństwa", jak inneobszary Cesarstwa okupowane przez plemiona germańskie.Faktu tego nie mogła zmienić ani tolerancjareligijna arianina - Teodoryka - okazywana miejscowej ludności katolickiej, ani też głęboki jegoszacunek dla świetnej tradycji Rzymu.Rządy Teodoryka były w Italii tak długo popularne, dopóki naWschodzie dwór cesarski sprzyjał monofizytom, a wrogo był nastawiony do katolicyzmu.Z chwiląjednak gdy nastąpił tam zwrot w polityce religijnej, sympatie dla Konstantynopola zaczęły na Półwyspiegwałtownie wzrastać, a Gotów poczęto tam coraz częściej uważać za wrogich okupantów.Przez czasniejaki utrzymywały się jednak jeszcze pozory poprawnych stosunków między przybyszami a miejscowąludnością.Walka o przywrócenieCesarstwu mocarstwowościZmiana nastąpiła z chwilą, kiedy w Italii zakończył życie Teodoryk (526R) przekazując rządy swejcórce Amalasuncie, w Konstantynopolu zaś odziedziczył tron po swym wuju Justynian (527R).Nowy cesarz, wychowany na przyszłego władcę, marzył o przywróceniu Cesarstwu dawnej jegomocarstwowości.Pierwszym krokiem ku realizacji tego planu miało być odzyskanie poprzednich granic,zdawał sobie bowiem w pełni sprawę z fikcji stanu wytworzonego w latach 476-480.Tym planom Justyniana stanęła na przeszkodzie wojna z Persją, rozpoczęta jeszcze za poprzedniegopanowania.Kiedy zaś została wreszcie zakończona (532R), bunt mieszkańców Konstantynopola (odgreckiego hasła Nika - zwyciężaj, zwany buntem Nika) omal nie doprowadził do upadku nowegocesarza.Despotyczne, a równocześnie nieudolne rządy ministrów Justyniana spowodowały bowiemprzedstawienie petycji przez stronnictwo zielonych obecnemu w hipodromie cesarzowi (11 I 532R).Jejbrutalne odrzucenie wywołało ostrą reakcję nie tylko wśród dotkniętych takim postępowaniemzielonych, ale również wśród popierających dotąd cesarza błękitnych.Doszło na skutek tego dorozruchów, które ogarnęły całą stolicę.Sytuacja stała się niebawem na tyle krytyczna, że cesarz myślał oucieczce z miasta.Uratowała go zdecydowana postawa cesarzowej Teodory; ona to skłoniła błękitnychdo pozostawienia zielonych własnemu losowi i zorganizowała kontruderzenie najemnych wojskbarbarzyńskich, które zmasakrowały powstańców na arenie hipodromu.Teraz dopiero mógł Justynianpomyśleć o urzeczywistnieniu swoich zamierzeń rewindykacyjnych na Zachodzie.Rewindykacja AfrykiNa pierwszy plan została wysunięta sprawa odzyskania Afryki, pozostającej pod władzą Wandalów.Dyplomacja konstantynopolitańska przystąpiła do realizacji tego zadania drogą okrężną.Wysłałabowiem do Afryki swoją armię pod pretekstem obrony stronnictwa prorzymskiego [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Pogląd ten uznany za herezję w 431 r., doprowadził na Wschodzie donamiętnych sporów.W ogniu walki skrajni przeciwnicy nestorianizmu, rekrutujący się początkowo spośród przedstawicieliduchowieństwa zakonnego, popadli w drugą ostateczność.Głosili, że Chrystus posiadał jedną tylkonaturę - boską.Nazwano ich z tego powodu monofizytami.Nauka ta, podobnie jak nestorianizm,została uznana przez kościół prawowierny, czyli katolicki, za herezję (451R).Ponieważ przeciwieństwa religijne pokrywały się niejednokrotnie z antagonizmami społecznymi idzielnicowymi, stanowiły one dla Cesarstwa przedmiot specjalnej troski.Tym się też tłumaczypodejmowanie przez rządy licznych prób, mających na celu pogodzenie skłóconych poglądówreligijnych i doprowadzenie do jednej oficjalnej wersji chrystianizmu, uznawanej przez wszystkichmieszkańców Cesarstwa.Próby te jednak z reguły kończyły się niepowodzeniem.DemyUstrój schyłkowego Cesarstwa odsunął masy ludowe nie tylko od wpływu na rządy, ale nawet odbliższego kontaktu z cesarzem.Wzrastająca samowola administracji prowokowała jednak opór, któryprzybierał rozmaite formy.Wykorzystywano w tym celu również organizacje samorządowe ludnościmiejskiej, znane pod nazwą demów.Spełniały one w normalnych warunkach na obszarze swojejdzielnicy najrozmaitsze funkcje gospodarcze, rzadziej - polityczne.Natomiast na terenie cyrku,będącego jedynym miejscem, gdzie masy ludowe stykały się bezpośrednio z cesarzem, demy łączyły sięw większe grupy i występowały w charakterze stronnictw cyrkowych.Od tradycyjnych barw,noszonych przez wozniców hipodromu, stronnictwa przybrały nazwy zielonych, błękitnych, białych iczerwonych.Z tych czterech poważniejsze znaczenie miały jednak tylko dwa pierwsze.Reprezentowałyone oczywiście nie tyle sympatie sportowe, co określone poglądy społeczne, religijne i polityczne swychczłonków.Tak więc, podczas gdy stronnictwo zielonych grupowało przede wszystkim związanych zbogatym kupiectwem rzemieślników i żywiło sympatie dla monofityzmu, stronnictwo błękitnych składałosię z klienteli wielkich posiadaczy dóbr i sprzyjało katolicyzmowi.Stronnictwa cyrkowe prowadziłymiędzy sobą zaciekłą walkę, czasami jednak występowały ze wspólnymi postulatami do cesarza.Walka z próbąemancypacji OdoakraWypadki lat 476-480 w fikcyjny sposób rozszerzyły władzę cesarzy konstantynopolitańskich naprowincje zachodnie.Z tego stanu rzeczy nie od razu jednak zdali oni sobie sprawę.Próbowali przetokorzystać ze swych uprawnień, bez większego zresztą powodzenia.Tak więc kiedy Odoaker zacząłniedwuznacznie dążyć do zamiany swej władzy namiestniczej na suwerenną, zapadła w Konstantynopoludecyzja usunięcia go z zajmowanego stanowiska.Zadanie to zostało zlecone "sprzymierzeńcom"ostrogockim, którzy pod wodzą swego "króla" Teodoryka ruszyli ku granicom Italii.Wprawdzie opór,jaki im stawił Odoaker, został przełamany, ale likwidacja jego rządów na Półwyspie nie okazała sięłatwa.Odoaker, zamknięty w umocnionej Rawennie, bronił się zaciekle przeciwko najezdzcom, którzyodczuwali coraz bardziej trudności związane z przedłużającą się kampanią.Ten wzgląd skłoniłTeodoryka do zastosowania podstępu.Pod pretekstem rokowań, wywabił Odoakra poza muryRawenny i wiarołomnie pozbawił go życia (493R).Rządy Teodorykaw ItaliiZmierć Odoakra nie wpłynęła w najmniejszym stopniu na silniejsze związanie Italii z Konstantynopolem.Zwycięski Teodoryk potrafił bowiem zmusić swych mocodawców znad Bosforu do nadania sobieuprawnień namiestniczych.Władał więc Italią w podwójnym charakterze: jako namiestnik cesarski wstosunku do miejscowej ludności rzymskiej i jako król dla Ostrogotów, którzy przybyli z nim naPółwysep.Ci ostatni otrzymali nadziały ziemi skonfiskowanej stronnikom Odoakra i rządzili się swymiprawami plemiennymi.Nie podlegali też rzymskiej administracji cywilnej.W tych warunkach Italia nabrała charakteru takiego samego barbarzyńskiego "półpaństwa", jak inneobszary Cesarstwa okupowane przez plemiona germańskie.Faktu tego nie mogła zmienić ani tolerancjareligijna arianina - Teodoryka - okazywana miejscowej ludności katolickiej, ani też głęboki jegoszacunek dla świetnej tradycji Rzymu.Rządy Teodoryka były w Italii tak długo popularne, dopóki naWschodzie dwór cesarski sprzyjał monofizytom, a wrogo był nastawiony do katolicyzmu.Z chwiląjednak gdy nastąpił tam zwrot w polityce religijnej, sympatie dla Konstantynopola zaczęły na Półwyspiegwałtownie wzrastać, a Gotów poczęto tam coraz częściej uważać za wrogich okupantów.Przez czasniejaki utrzymywały się jednak jeszcze pozory poprawnych stosunków między przybyszami a miejscowąludnością.Walka o przywrócenieCesarstwu mocarstwowościZmiana nastąpiła z chwilą, kiedy w Italii zakończył życie Teodoryk (526R) przekazując rządy swejcórce Amalasuncie, w Konstantynopolu zaś odziedziczył tron po swym wuju Justynian (527R).Nowy cesarz, wychowany na przyszłego władcę, marzył o przywróceniu Cesarstwu dawnej jegomocarstwowości.Pierwszym krokiem ku realizacji tego planu miało być odzyskanie poprzednich granic,zdawał sobie bowiem w pełni sprawę z fikcji stanu wytworzonego w latach 476-480.Tym planom Justyniana stanęła na przeszkodzie wojna z Persją, rozpoczęta jeszcze za poprzedniegopanowania.Kiedy zaś została wreszcie zakończona (532R), bunt mieszkańców Konstantynopola (odgreckiego hasła Nika - zwyciężaj, zwany buntem Nika) omal nie doprowadził do upadku nowegocesarza.Despotyczne, a równocześnie nieudolne rządy ministrów Justyniana spowodowały bowiemprzedstawienie petycji przez stronnictwo zielonych obecnemu w hipodromie cesarzowi (11 I 532R).Jejbrutalne odrzucenie wywołało ostrą reakcję nie tylko wśród dotkniętych takim postępowaniemzielonych, ale również wśród popierających dotąd cesarza błękitnych.Doszło na skutek tego dorozruchów, które ogarnęły całą stolicę.Sytuacja stała się niebawem na tyle krytyczna, że cesarz myślał oucieczce z miasta.Uratowała go zdecydowana postawa cesarzowej Teodory; ona to skłoniła błękitnychdo pozostawienia zielonych własnemu losowi i zorganizowała kontruderzenie najemnych wojskbarbarzyńskich, które zmasakrowały powstańców na arenie hipodromu.Teraz dopiero mógł Justynianpomyśleć o urzeczywistnieniu swoich zamierzeń rewindykacyjnych na Zachodzie.Rewindykacja AfrykiNa pierwszy plan została wysunięta sprawa odzyskania Afryki, pozostającej pod władzą Wandalów.Dyplomacja konstantynopolitańska przystąpiła do realizacji tego zadania drogą okrężną.Wysłałabowiem do Afryki swoją armię pod pretekstem obrony stronnictwa prorzymskiego [ Pobierz całość w formacie PDF ]