[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Babo, proszÄ™, powiedz, jak daÅ‚eÅ› radÄ™ mnie powalić. Jeżeli zdradzÄ™ ci ten sekret, nastÄ™pnym razem ty rzuciszmnÄ… o ziemiÄ™.71 Grubas tak nalegaÅ‚, że Babo w koÅ„cu zmiÄ™kÅ‚. No dobrze, posÅ‚uchaj.Kiedy próbowaÅ‚eÅ› podstawić minogÄ™, zrobiÅ‚eÅ› krok w przód, odsÅ‚oniÅ‚eÅ› nogi i to ciÄ™ zgubiÅ‚o.PodciÄ…Å‚em ciÄ™, a potem przerzuciÅ‚em przez ramiÄ™ i powaliÅ‚em. Dobrze  powiedziaÅ‚ grubas, chichoczÄ…c pod nosem.Teraz, kiedy ciÄ™ namówiÅ‚em, żebyÅ› mi to zdradziÅ‚, mam zamiarnastÄ™pnym razem użyć tego chwytu przeciwko tobie. Zwietnie.Ale nie wiesz, że to w mojej wsi mieszkawielki kuul, jeden z najwiÄ™kszych mistrzów naszego plemienia.DopilnujÄ™, żeby nauczyÅ‚ mnie kolejnych sztuczek, zanim znówsiÄ™ spotkamy.OczywiÅ›cie Babo miaÅ‚ na myÅ›li naszego ojca, ale siÄ™ z tymnie zdradziÅ‚.Grubas nazywaÅ‚ siÄ™ Shadal.Zanim odszedÅ‚, BabozaprosiÅ‚ go, żeby przyszedÅ‚ do nas w odwiedziny.Po drodze do domu za każdym razem, gdy spotkaÅ‚yÅ›mydziewczÄ™ta z innych plemion, chwytaÅ‚yÅ›my je za rÄ™ce. Chodzcie, chodzcie z nami  mówiÅ‚yÅ›my. Przyjdzciedo nas coÅ› zjeść.Chociaż pochodziÅ‚y z różnych plemion, mówiÅ‚y tym samymjÄ™zykiem co my, jÄ™zykiem kaakbii.Jednak pewne regionalneodmiany sprawiaÅ‚y, że zabawnie siÄ™ z nimi rozmawiaÅ‚o.Ponie­waż Babo wracaÅ‚ do wsi z pozostaÅ‚ymi zapaÅ›nikami Karko,dziewczyny nie wiedziaÅ‚y, że jest moim bratem. WidziaÅ‚yÅ›cie, co siÄ™ dzisiaj wydarzyÅ‚o?  zapytaÅ‚a jednaz nich, ze zdziwienia szeroko otwierajÄ…c oczy. Chudy chÅ‚opakpokonaÅ‚ prawdziwego grubasa! ByÅ‚am tak zachwycona, żedaÅ‚am mu swoje paciorki. O tak, widziaÅ‚yÅ›my!  zaÅ›miaÅ‚y siÄ™ moje przyjaciółki,wskazujÄ…c na mnie. Ten chudy nazywa siÄ™ Babo, a to jestjego siostra. To twój brat!  wykrzyknęły, odwracajÄ…c siÄ™, żeby namnie spojrzeć. To naprawdÄ™ bardzo, bardzo dobry zapaÅ›nik.BÄ™dzie z niego wielki kuul.Wszyscy byli gÅ‚odni, ale nie zdradziÅ‚am dziewczÄ™tom, coczeka na nie w domu.ChciaÅ‚am je zaskoczyć tym, że podamy72 sÅ‚odki ryż.DotarliÅ›my na skraj wioski dokÅ‚adnie w chwili, gdyzaczęło zachodzić sÅ‚oÅ„ce. WracajÄ… zapaÅ›nicy!  woÅ‚ali ludzie, wybiegajÄ…c nam napowitanie. Witajcie! Witajcie!Najpierw poszÅ‚yÅ›my do mojego domu.DziewczÄ™ta martwiÅ‚ysiÄ™, że może niegrzecznie jest tak od razu jeść. Nie wstydzcie siÄ™.Chodzcie i jedzcie  zachÄ™caÅ‚amje. Czujcie siÄ™ jak u siebie w domu.Może któregoÅ› dniaprzyjdÄ™ do waszej wsi i wtedy ja bÄ™dÄ™ waszym goÅ›ciem.Kiedy skoÅ„czyÅ‚yÅ›my sÅ‚odki ryż, odwiedziÅ‚yÅ›my kolejnodomy wszystkich moich przyjaciółek.ZjadÅ‚yÅ›my trochÄ™ w każ­dym z nich, aż w koÅ„cu byÅ‚yÅ›my niezle napchane.Na koniecposzÅ‚yÅ›my do domu kujura.Ubrany byÅ‚ w obszernÄ… tÄ™czowÄ…szatÄ™ i obwieszony paciorkami.Na gÅ‚owÄ™ zaÅ‚ożyÅ‚ pÅ‚aski filcowykapelusz, w rÄ™ku trzymaÅ‚ laskÄ™.Oczy miaÅ‚ wywrócone biaÅ‚kamina wierzch, trzÄ…sÅ‚ siÄ™ i drżaÅ‚.ZaczÄ…Å‚ przemawiać jÄ™zykiemopÄ™tanych przez duchy.Wszyscy trochÄ™ siÄ™ go baliÅ›my, wiÄ™csiedzieliÅ›my cicho, nie chcÄ…c zwracać na siebie jego uwagi.Niektórzy ze starszych z naszego plemienia rozumieli, w jakimjÄ™zyku mówi. Tego roku nadejdzie bardzo, bardzo dobry deszcz przetÅ‚umaczyÅ‚ jeden z nich. Nikt nie bÄ™dzie chodziÅ‚ gÅ‚odny.Ale za kilka dni do wioski przyjdzie Å›mierć.Uważajcie, żebynie zostawić w chatach niepilnowanego ognia.To bardzoniebezpieczne i widzÄ™, że wydarzÄ… siÄ™ zÅ‚e rzeczy, jeÅ›li tego niezrobicie.Wreszcie nadszedÅ‚ czas, by dziewczynki wróciÅ‚y do siebie.PożegnaÅ‚yÅ›my siÄ™ na skraju wioski i razem z dorosÅ‚ymi zeswojego plemienia wyruszyÅ‚y w drogÄ™ do domu.Mieli iść caÅ‚Ä…noc, a drogÄ™ oÅ›wietlaÅ‚o im Å›wiatÅ‚o księżyca.Kiedy Babo wróciÅ‚ do domu, wziÄ…Å‚ mnie na kolana i mocnouÅ›ciskaÅ‚, a ja powiedziaÅ‚am mu, jaka jestem z niego dumna. Chudzielec zawsze jest silniejszy niż grubas, Mende,ponieważ w grubasie nie ma nic  wyjaÅ›niÅ‚ mi z uÅ›mie­chem. Grubas jest jak balon.UkÅ‚ucie szpilkÄ… i pÄ™knie.Ale73 sÅ‚yszaÅ‚em, co krzyczaÅ‚aÅ›:  Nie walcz z tym grubasem! MamapowiedziaÅ‚a, że masz walczyć tylko z kimÅ› chudym!"  prze­drzezniaÅ‚ mnie. Wszyscy to sÅ‚yszeli, także wszystkie dziew­czyny, i byÅ‚em naprawdÄ™ zawstydzony.MiesiÄ…c pózniej Shadal przyszedÅ‚ odwiedzić Babo.MamaprzyrzÄ…dziÅ‚a wspaniaÅ‚y posiÅ‚ek i Babo oraz mój ojciec zabraliShadala do holua, żeby zjadÅ‚ z nimi.Po jedzeniu ShadaloznajmiÅ‚ mojemu bram, że odkryÅ‚ sekret jego zapaÅ›niczej sztuki:miaÅ‚ ojca kuula.Nawet w plemieniu Shadala, Keimii, mójojciec wciąż byÅ‚ wspominany jako znakomity zapaÅ›nik.SpÄ™dziliwiele godzin, sÅ‚uchajÄ…c zapaÅ›niczych opowieÅ›ci ojca, i zostalinajlepszymi przyjaciółmi.Kilka miesiÄ™cy po zawodach zapaÅ›niczych mieliÅ›my kolej­nego goÅ›cia.Jednym z przyjaciół ojca byÅ‚ Corba z plemieniaShimii.W mÅ‚odoÅ›ci obaj zostali wielkimi kuulami, mistrzamizapasów.CzÄ™sto walczyli przeciw sobie.Wieczór byÅ‚ chÅ‚odny,wiÄ™c siedzieliÅ›my wszyscy w chacie wokół ognia, sÅ‚uchajÄ…c ichopowieÅ›ci.W pewnym momencie ojciec zapytaÅ‚ CorbÄ™ o in­nego zapaÅ›nika z plemienia Shimii, ich wspólnego przyjaciela.Przez twarz Corby przemknÄ…Å‚ smutek.WyjaÅ›niÅ‚ ojcu, że czÅ‚o­wiek ten zostaÅ‚ zabity podczas ostatniego ataku na wioskÄ™Shimii. On też zginÄ…Å‚? Nie wiedziaÅ‚em. Ojciec zapatrzyÅ‚ siÄ™w ogieÅ„. Ta wojna to bardzo zÅ‚a rzecz [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl