[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeszcze nie uszli daleko, kiedy naprzeciwko ukazali się ci, którym rozkazano wyłupićuciekinierom oczy.Pokazali rozkaz i zaczęli przygotowywać się do egzekucji ostrząc żelazo.Gdy wiadomość o tym doszła do uszu uciekinierów, nie widzieli żadnego ratunku przedwykonaniem wyroku.Jedni bowiem pochwalali rozkaz, drudzy nie robili nic, by w tymprzeszkodzić.Zabrakło im głosu czy też niewiele brakowało, żeby padli martwi, gdyby nieznalazł się koło nich jakiś członek senatu, który udzielił im pomocy i po trochu wlewał odwagęw ich słabe dusze.48.Całkowicie przybity tym obrotem rzeczy d swoimi nieszczęściami, cesarz okazywałod początku do końca swej egzekucji słabość duszy.Jęczał albo łkał, błagał, żeby ktoś podszedłdo niego, wzywał górnolotnie Boga, podnosił ręce w geście błagalnym ku niebu, ku świątyni,ku byle czemu.Wuj początkowo zachowywał się tak samo.Kiedy zupełnie stracił nadzieję na ocalenie -miał charakter silniejszy, bardziej zdecydowany, gdyż walczył z przeciwnościami swego życia -zamknął się w sobie, jakby uzbroił się w pancerz przed przemocą nieszczęścia, i trzymał bardzodzielnie w obliczu własnych cierpień.Gdy zobaczył, że kaci są już całkiem gotowi do roboty, sam wychodzi naprzeciwegzekucji i spokojnie zbliża się do morderczych rąk.Ponieważ nie było miejsca między nim aową falangą obywateli - każdy z obecnych chciał pierwszy przyglądać się z bliska wykonaniuwyroku na karanych - nobilissimos bez najmniejszego drgnięcia patrzy, czy nie dojrzy gdzieśtego, któremu powierzono egzekucję, i powiada: Nuże, ty tam, usuń przede mną tę falangę,abyś mógł zobaczyć, z jaką odwagą zniosę to nieszczęście!"49.Kiedy kat zaczynał wiązać go, by się nie poruszał w czasie usuwania mu oczu,powiada: Ty, jeśli zobaczysz, że się ruszam, przywiążesz mnie do słupa"! Po tych słowachpołożył się na ziemi, nie zmienił koloru twarzy, nie krzyknął, nie wydał z siebie jęku, sprawiałwrażenie, że już nie żyje.Kat wyłupił mu po kolei jedno i drugie oko.Cesarz natomiast już przedtem wyobrażał sobie własne cierpienie, patrząc na mękęinnego, przeżywał w sobie pełnię męki wuja, wymachiwał rękami czy raczej bił się rękami potwarzy i wył rozpaczliwie.50.Nobilissimos podniósł się z ziemi z wykupionymi oczami.Opierając się na którymś zeswoich najbliższych członków rodziny, zachowywał się całkiem dzielnie wobec tych, którzypodchodzili do niego.Wiedział, że nie pozostaje mu nic innego, jak umrzeć, i okazał sięmocniejszy od tego, co go spotkało.Widząc, że cesarz jest przerażony i ucieka się do poniżających próśb, oprawca wiąże gosilniej i podtrzymuje mocniej, by nie szarpał się w czasie egzekucji.Kiedy już cesarzowiwypłynęły oczy, skończyła się wielka zapalczywość tłumu i zapiekła wrogość wobec nich obu28.Tłum pozwala im gdzieś tam wypocząć i znowu śpieszy do Teodory.Były więc dwie cesarzowe.Jedna znajdowała się w pałacu cesarskim, druga - w wielkimokręgu świątyni Mądrości Bożej.51.Senatorowie nie wiedzieli, co mają począć.Tę, która przebywała w pałacu, szanowalidlatego, że była starsza, tę, która znajdowała się w kościele, cenili dlatego, iż dzięki niej upadłatyrania, a oni nie stracili nadziei na swe ocalenie.Władza stanowiła dla obu sióstr przedmiot sporu, lecz starsza położyła kres niepewnościommyśli członków senatu.Wówczas po raz pierwszy uściskała gorąco swą siostrę i przytuliła czuledo serca.Dokonała podziału dziedzictwa cesarskiego między nią i siebie.Następnie uzgodniła zsiostrą sprawy dotyczące rządów, zaprosiła ją do wzięcia udziału u swego boku we wspaniałejprocesji i zrobiła z niej uczestnika we władzy.Tyle o niej.Teodora nie zatraciła zupełnie szacunku dla siostry.Nie odebrała jej przywilejustanowiska, wręcz przeciwnie, przyznała najwyższą formę wyrazu władzy cesarskiej w całejokazałości jej przepychu.28Egzekucja odbyła się 21 IV 1042 w miejscu zwanym Sigma (Kedrenos 269- -272/537; ZonarasXVII 19, IV 53-155) w pobliżu kościoła Peribleptos (por.III 15).Oślepionych osadzono w różnychklasztorach (por.Skylitzes 420) [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Jeszcze nie uszli daleko, kiedy naprzeciwko ukazali się ci, którym rozkazano wyłupićuciekinierom oczy.Pokazali rozkaz i zaczęli przygotowywać się do egzekucji ostrząc żelazo.Gdy wiadomość o tym doszła do uszu uciekinierów, nie widzieli żadnego ratunku przedwykonaniem wyroku.Jedni bowiem pochwalali rozkaz, drudzy nie robili nic, by w tymprzeszkodzić.Zabrakło im głosu czy też niewiele brakowało, żeby padli martwi, gdyby nieznalazł się koło nich jakiś członek senatu, który udzielił im pomocy i po trochu wlewał odwagęw ich słabe dusze.48.Całkowicie przybity tym obrotem rzeczy d swoimi nieszczęściami, cesarz okazywałod początku do końca swej egzekucji słabość duszy.Jęczał albo łkał, błagał, żeby ktoś podszedłdo niego, wzywał górnolotnie Boga, podnosił ręce w geście błagalnym ku niebu, ku świątyni,ku byle czemu.Wuj początkowo zachowywał się tak samo.Kiedy zupełnie stracił nadzieję na ocalenie -miał charakter silniejszy, bardziej zdecydowany, gdyż walczył z przeciwnościami swego życia -zamknął się w sobie, jakby uzbroił się w pancerz przed przemocą nieszczęścia, i trzymał bardzodzielnie w obliczu własnych cierpień.Gdy zobaczył, że kaci są już całkiem gotowi do roboty, sam wychodzi naprzeciwegzekucji i spokojnie zbliża się do morderczych rąk.Ponieważ nie było miejsca między nim aową falangą obywateli - każdy z obecnych chciał pierwszy przyglądać się z bliska wykonaniuwyroku na karanych - nobilissimos bez najmniejszego drgnięcia patrzy, czy nie dojrzy gdzieśtego, któremu powierzono egzekucję, i powiada: Nuże, ty tam, usuń przede mną tę falangę,abyś mógł zobaczyć, z jaką odwagą zniosę to nieszczęście!"49.Kiedy kat zaczynał wiązać go, by się nie poruszał w czasie usuwania mu oczu,powiada: Ty, jeśli zobaczysz, że się ruszam, przywiążesz mnie do słupa"! Po tych słowachpołożył się na ziemi, nie zmienił koloru twarzy, nie krzyknął, nie wydał z siebie jęku, sprawiałwrażenie, że już nie żyje.Kat wyłupił mu po kolei jedno i drugie oko.Cesarz natomiast już przedtem wyobrażał sobie własne cierpienie, patrząc na mękęinnego, przeżywał w sobie pełnię męki wuja, wymachiwał rękami czy raczej bił się rękami potwarzy i wył rozpaczliwie.50.Nobilissimos podniósł się z ziemi z wykupionymi oczami.Opierając się na którymś zeswoich najbliższych członków rodziny, zachowywał się całkiem dzielnie wobec tych, którzypodchodzili do niego.Wiedział, że nie pozostaje mu nic innego, jak umrzeć, i okazał sięmocniejszy od tego, co go spotkało.Widząc, że cesarz jest przerażony i ucieka się do poniżających próśb, oprawca wiąże gosilniej i podtrzymuje mocniej, by nie szarpał się w czasie egzekucji.Kiedy już cesarzowiwypłynęły oczy, skończyła się wielka zapalczywość tłumu i zapiekła wrogość wobec nich obu28.Tłum pozwala im gdzieś tam wypocząć i znowu śpieszy do Teodory.Były więc dwie cesarzowe.Jedna znajdowała się w pałacu cesarskim, druga - w wielkimokręgu świątyni Mądrości Bożej.51.Senatorowie nie wiedzieli, co mają począć.Tę, która przebywała w pałacu, szanowalidlatego, że była starsza, tę, która znajdowała się w kościele, cenili dlatego, iż dzięki niej upadłatyrania, a oni nie stracili nadziei na swe ocalenie.Władza stanowiła dla obu sióstr przedmiot sporu, lecz starsza położyła kres niepewnościommyśli członków senatu.Wówczas po raz pierwszy uściskała gorąco swą siostrę i przytuliła czuledo serca.Dokonała podziału dziedzictwa cesarskiego między nią i siebie.Następnie uzgodniła zsiostrą sprawy dotyczące rządów, zaprosiła ją do wzięcia udziału u swego boku we wspaniałejprocesji i zrobiła z niej uczestnika we władzy.Tyle o niej.Teodora nie zatraciła zupełnie szacunku dla siostry.Nie odebrała jej przywilejustanowiska, wręcz przeciwnie, przyznała najwyższą formę wyrazu władzy cesarskiej w całejokazałości jej przepychu.28Egzekucja odbyła się 21 IV 1042 w miejscu zwanym Sigma (Kedrenos 269- -272/537; ZonarasXVII 19, IV 53-155) w pobliżu kościoła Peribleptos (por.III 15).Oślepionych osadzono w różnychklasztorach (por.Skylitzes 420) [ Pobierz całość w formacie PDF ]