[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Najpełniej wyraził ją Doi Takeo, japońskipsychiatra o światowej sławie, w klasycznej już pozycji TheAnatomy of Dependence.Dziś kwestia ta intryguje wielu japońskich uczonych, którzy pytają tak jakFukuda Kazuya w pracy pod wymownym tytułem: Dlaczego Japończycy stali się takimidzieciakami?W Japonii dorosłość utożsamiana jest ze społeczeństwem, społeczeństwo zaś przedewszystkim z opresją, koniecznością kompromisów i rezygnacją, a nie z emancypacją,sukcesem i władzą, charakterystycznymi dla modelu zachodniego.Mieszkańcy USA iEuropy największą nostalgię żywią do szaleństw wczesnej młodości, podczas gdyJapończycy powszechnie tęsknią za czasem, gdy byli małymi dziećmi.Na zawszepozostać dzieckiem, schronić się145w bezpiecznym zakątku matczynych ramion, nie ponosić odpowiedzialności, dać siękochać i za nic, za nic w świecie nie dorastać - to pragnienie, które, jaktwierdzą niektórzy badacze, nadaje kierunek kulturze współczesnej Japonii.Tęromantyzację dzieciństwa jako oazy szczęścia, do której wraca się w marzeniach isnach, interpretować można jako rezultat bardzo wysokich oczekiwań, jakie przedkażdym stawia japońskie społeczeństwo.Podstawowa odpowiedz na intrygujące całyświat pytanie, jakim cudem Japończykom udało się w ciągu jednego pokoleniazbudować imperium, w którym sterylnie czyste pociągi są zawsze punktualne,sprzedawcy uprzejmi, a ulice posprzątane, jest prosta: Japończycy pracują ciężkoi z oddaniem.Bycie dorosłym to taka właśnie praca - od świtu do nocy i częstoponad ludzkie siły.Zmierć z przepracowania, czyli karóshi, to specjalnośćjapońska, a nie na przykład polska.Marzenie o powrocie do dzieciństwa, dla mnieosobiście dość przerażające, kusi wielu mieszkańców Krainy Kwitnącej Wiśni.Z pragnienia pozostania w raju dzieciństwa narodził się w latachosiemdziesiątych potężny nurt kulturowy, produkujący nowych idoli.Jegocentralną postacią stalą się lolitka: infantylna i niedojrzała postać kobiety-dziecka, służąca jako model identyfikacyjny dla kobiet i obiekt pragnienia dlamężczyzn.Japońską wersją lolitki jest burikko - to spopularyzowane przez jednąz młodocianych gwiazdek pop słówko znaczy po japońsku udawane dziecko", atworzony od niego czasownik - udawanie dziecka", czyli zachowywanie się wsposób dziecinny.Wspomniana tu już japońska Madonna, czyli słynna gwiazda latosiemdziesiątych Matsuda Seiko, bezbłędnie wyczuła potrzebę nowego kobiecegowizerunku i dala cielesny wyraz budzącemu się trendowi.Matsuda uosabiała ideałjapońskiej dziewczyny z sąsiedztwa i po mistrzowsku wykorzystała swojąprzeciętność, stając się obiektem męskich pragnień i niedoścignionym wzorem donaśladowania dla młodych Japonek.Gdy była u szczytu kariery, zrobione przezfotografa szczęściarza zdjęcie jej majteczek trafiło na pierwsze strony bardzieji mniej poważnych gazet.Pozbawiona talentu wokalnego i scenicznych warunkówSeiko Matsuda, obdarzona za to w nadmiarze umie-146jętnością sprzedawania tego, czego akurat potrzebuje widownia, szczebiocząc ichichocząc, a kiedy trzeba szlochając, wspięła się na szczyt popularności.Jejkolejne dwadzieścia cztery single stały się hitami, a życie osobistenajciekawszym tematem.Ubrana w rzeczy odpowiednie dla wybierającej się naszkolny bal dwunastolatki, pozbawiona wyraznych cech dojrzałej kobiecości,chodziła szurając stopami, a w wywiadach posługiwała się afektowanym dziewczęcymjęzykiem, sepleniła i przekręcała słowa.Matsuda, burikko idealna, przyczyniłasię do popularyzacji infantylnego i strywializowanego wizerunku kobiecości wJaponii.Lolitka stała się ideałem i wkrótce ulice miast zaludniły grupyrozchichotanych istot, które ubierały się i zachowywały jak dwunastolatki,niekiedy mając lat co najmniej dwa razy więcej [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Najpełniej wyraził ją Doi Takeo, japońskipsychiatra o światowej sławie, w klasycznej już pozycji TheAnatomy of Dependence.Dziś kwestia ta intryguje wielu japońskich uczonych, którzy pytają tak jakFukuda Kazuya w pracy pod wymownym tytułem: Dlaczego Japończycy stali się takimidzieciakami?W Japonii dorosłość utożsamiana jest ze społeczeństwem, społeczeństwo zaś przedewszystkim z opresją, koniecznością kompromisów i rezygnacją, a nie z emancypacją,sukcesem i władzą, charakterystycznymi dla modelu zachodniego.Mieszkańcy USA iEuropy największą nostalgię żywią do szaleństw wczesnej młodości, podczas gdyJapończycy powszechnie tęsknią za czasem, gdy byli małymi dziećmi.Na zawszepozostać dzieckiem, schronić się145w bezpiecznym zakątku matczynych ramion, nie ponosić odpowiedzialności, dać siękochać i za nic, za nic w świecie nie dorastać - to pragnienie, które, jaktwierdzą niektórzy badacze, nadaje kierunek kulturze współczesnej Japonii.Tęromantyzację dzieciństwa jako oazy szczęścia, do której wraca się w marzeniach isnach, interpretować można jako rezultat bardzo wysokich oczekiwań, jakie przedkażdym stawia japońskie społeczeństwo.Podstawowa odpowiedz na intrygujące całyświat pytanie, jakim cudem Japończykom udało się w ciągu jednego pokoleniazbudować imperium, w którym sterylnie czyste pociągi są zawsze punktualne,sprzedawcy uprzejmi, a ulice posprzątane, jest prosta: Japończycy pracują ciężkoi z oddaniem.Bycie dorosłym to taka właśnie praca - od świtu do nocy i częstoponad ludzkie siły.Zmierć z przepracowania, czyli karóshi, to specjalnośćjapońska, a nie na przykład polska.Marzenie o powrocie do dzieciństwa, dla mnieosobiście dość przerażające, kusi wielu mieszkańców Krainy Kwitnącej Wiśni.Z pragnienia pozostania w raju dzieciństwa narodził się w latachosiemdziesiątych potężny nurt kulturowy, produkujący nowych idoli.Jegocentralną postacią stalą się lolitka: infantylna i niedojrzała postać kobiety-dziecka, służąca jako model identyfikacyjny dla kobiet i obiekt pragnienia dlamężczyzn.Japońską wersją lolitki jest burikko - to spopularyzowane przez jednąz młodocianych gwiazdek pop słówko znaczy po japońsku udawane dziecko", atworzony od niego czasownik - udawanie dziecka", czyli zachowywanie się wsposób dziecinny.Wspomniana tu już japońska Madonna, czyli słynna gwiazda latosiemdziesiątych Matsuda Seiko, bezbłędnie wyczuła potrzebę nowego kobiecegowizerunku i dala cielesny wyraz budzącemu się trendowi.Matsuda uosabiała ideałjapońskiej dziewczyny z sąsiedztwa i po mistrzowsku wykorzystała swojąprzeciętność, stając się obiektem męskich pragnień i niedoścignionym wzorem donaśladowania dla młodych Japonek.Gdy była u szczytu kariery, zrobione przezfotografa szczęściarza zdjęcie jej majteczek trafiło na pierwsze strony bardzieji mniej poważnych gazet.Pozbawiona talentu wokalnego i scenicznych warunkówSeiko Matsuda, obdarzona za to w nadmiarze umie-146jętnością sprzedawania tego, czego akurat potrzebuje widownia, szczebiocząc ichichocząc, a kiedy trzeba szlochając, wspięła się na szczyt popularności.Jejkolejne dwadzieścia cztery single stały się hitami, a życie osobistenajciekawszym tematem.Ubrana w rzeczy odpowiednie dla wybierającej się naszkolny bal dwunastolatki, pozbawiona wyraznych cech dojrzałej kobiecości,chodziła szurając stopami, a w wywiadach posługiwała się afektowanym dziewczęcymjęzykiem, sepleniła i przekręcała słowa.Matsuda, burikko idealna, przyczyniłasię do popularyzacji infantylnego i strywializowanego wizerunku kobiecości wJaponii.Lolitka stała się ideałem i wkrótce ulice miast zaludniły grupyrozchichotanych istot, które ubierały się i zachowywały jak dwunastolatki,niekiedy mając lat co najmniej dwa razy więcej [ Pobierz całość w formacie PDF ]