[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Cofnął się o kilka kroków w głąbkorytarza i stanął we wnęce, obok zbiornika z wodą do picia.Drzwi gabinetu zostały otwarte i John usłyszał głosy trzechosób: swego stryja, jakiegoś innego mężczyzny oraz swojej matki.Wyjrzał zza zbiornika i dostrzegł Maggie Gallagher oraznadkomisarza Dawsona.Rozmawiali ściszonymi głosami z Liamem,który stał na progu swego pokoju.Potem cofnął się do wnętrza izamknął za sobą drzwi.Matka Johna powiedziała coś do Dawsona,dotykając dłonią jego ramienia.Nadkomisarz odwrócił się i ruszył wkierunku wyjścia.Maggie Gallagher ruszyła korytarzem w kierunku Johna.Kiedywyszedł z wnęki i stanął tuż przed nią, przyłożyła gwałtownymruchem dłoń do serca.- Johny! Ja.ja właśnie chciałam się z tobą zobaczyć.- Co cię tu sprowadza? - spytał, unosząc brwi.Jego matka od latnie bywała na komendzie.W jej obecności, w jej spotkaniu z Liamemi nadkomisarzem, a nawet w geście, jakim dotknęła ramieniaDawsona, było coś, co wzbudziło jego niepokój.Kiedy ujrzał ten gest, nasunęło mu się odruchowo słowo: czuły", ale usiłował wyrzucić je z pamięci.Od chwili zniknięcia ojca,jego matka nigdy nie spojrzała nawet na innego mężczyznę.Poza tym236ouslaandcs Ed Dawson nadal był człowiekiem żonatym, a Maggie przyjazniła sięz jego żoną.Zdziwił go też jej niecodzienny wygląd.W ciemnozielonymkostiumie wydawała się młodsza i szczuplejsza niż zwykle.Miałastaranny makijaż, a jej wargi pomalowane były na jaskrawo czerwonykolor.Nigdy dotąd nie widział, żeby tak o siebie dbała.Wzięła go pod rękę i razem ruszyli korytarzem w kierunku jegopokoju.- Rozmawiałam właśnie z Liamem i Edem o przyjęciu, którewydaję dziś wieczorem dla Maca z okazji jego przejścia na emeryturę.Mam nadzieję, że o nim nie zapomniałeś.- Ależ skąd - mruknął John, choć oczywiście wyleciało mu ono zpamięci.Miał teraz na głowie wiele spraw.Myślał też o ubiegłej nocy, którą spędził z Theą.Nigdy dotąd niespotkał takiej kobiety jak ona.I chyba nigdy nie żywił do nikogotakich uczuć.- Czy kontaktowałeś się ostatnio ze swoimi braćmi? -spytałamatka.- Widziałem się z Tonym chyba ze dwa tygodnie temu.- Doszedł do wniosku, że lepiej nie wspominać matce ookropnym wyglądzie jej syna.- Szukam go od dwóch dni, ale chybagdzieś się ukrywa.- To zupełnie do niego podobne.- Uśmiechnęła się, ale w jejoczach dostrzegł niepokój.- Johny.ty chyba nie zamierzasz237ouslaandcs wypytywać go o Ashley, prawda? Nie chcesz wywlekać na światłodzienne całej tej sprawy?- Widzę, że rozmawiałaś z Liamem nie tylko o przyjęciu -stwierdził oschłym tonem John.A więc wciągnęli do akcji, wymierzonej przeciwko mnie, nawetmoją matkę - pomyślał z goryczą.- Co oni do diabła usiłujązatuszować?- Wiem, że nie możesz przerwać śledztwa, bez względu na to,kto może ucierpieć.Jesteś taki sam, jak twój ojciec - powiedziała zwestchnieniem Maggie Gallagher.Potem rozejrzała się niepewnie pokorytarzu.- Ale nie powinieneś przypominać Tony'emu o śmierciAshley.On nigdy się z nią nie pogodził.- Wiem o tym, mamo.I nie chcę skrzywdzić Tony'ego.Ale jeśliktoś zabił Gail Waters, to nie mogę pominąć żadnego tropu.Onazajmowała się tuż przed śmiercią sprawą zniknięcia ojca.A zniknięcietaty i morderstwo popełnione na Ashley są ze sobą nierozerwalniepowiązane.Nie można badać jednej sprawy bez badania drugiej.JeśliGail Waters została zamordowana z powodu czegoś, co udało jej sięodkryć.- Nie wolno ci tak myśleć - przerwała jego matka, chwytając gojeszcze silniej za ramię.- Morderstwo Ashley zostało wyjaśnione, ajeśli chodzi o zniknięcie twojego ojca.- Nie zostało wyjaśnione - powiedział John.- Posłuchaj, byćmoże błądzę po omacku, ale wcale nie jestem przekonany, że śmierć238ouslaandcs Gail Waters miała jakiś związek z tym, co wydarzyło się przedsiedmiu laty.To może być fałszywy trop.Zastanawiał się czy jego matka wie - lub podejrzewa - że EdDawson miał romans z Gail Waters w okresie poprzedzającym jejśmierć.Ale z jakiegoś powodu nie chciał być człowiekiem, który jej otym powie.Oboje milczeli przez dłuższą chwilę [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl