[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.-Chce się wprowadzić pierwszego.-Dobrze go znasz, prawda?-Tak.-To wspaniały człowiek.-Owszem, Natalie.I na pewno chciałby, żebyś przyszła na jego ślub.Odbędzie się wnowym domu, który pomogłaś mu kupić.-Zlub?- Tak.Nasz ślub, jego i mój.Pobieramy się pierwszego stycznia.Jeśli nawet tawiadomość zaszokowała Natalie, była zbyt dobrze wychowana, by to okazać.Wydawała sięzachwycona.- Teraz rozumiem, dlaczego Ian kupił właśnie tę posiadłość.To najbardziejromantyczne miejsce w mieście i ma najlepszy widok na Mount Rainier, a w dodatkuznajduje się tak blisko szpitala.Będziesz miała dwa kroki do pracy.-To idealne rozwiązanie, Natalie.Dla Iana i dla mnie.-Wspaniale!-Naprawdę się cieszysz.-Oczywiście, że się cieszę, Kathleen.Wspaniale widzieć was dwoje razem.Zlub miał być skromny.Sędzina z mężem i dwóch wymaganych świadków.-Każde z nas wybierze po jednym świadku - zaproponował Ian, kiedy było jużoczywiste, że Kathleen przez pewien czas będzie mieszkała w szpitalu.Wiedziała, oco mu chodzi - chciał ją zachęcić do zaprzyjaznienia się z nowymiwspółpracownikami.-Winny - przyznał się, gdy go o to zapytała.-To dla mnie trudne - wyznała, a Ian powiedział, żeby się nie martwiła.On się tymzajmie.Będzie zachwycony, widząc Natalie na ślubie.Tak jak Kathleen.Czuła się przyNatalie zaskakująco swobodnie, jakby jednak potrafiła odczuwać siostrzaną więz z drugąkobietą.Ta więz powstała w chwili, gdy Natalie ruszyła w swoich czółenkach na wysokich58 obcasach do rezydencji Worthingów, by spytać, czy obecni właściciele nie chcą jej sprzedać.Właśnie w tej chwili Natalie stała się istotną częścią planów na przyszłość Iana i Kathleen.-Zlub odbędzie się w domu, a potem pójdziemy wszyscy do Canlis na kolację.Będziemy szczęśliwi, jeśli się do nas przyłączysz.-Jesteś pewna?-Całkowicie.Możesz nawet być moim świadkiem -jeśli chcesz.-Chcę.-Dziękuję.Przyjdz o wpół do siódmej, żebyśmy mogli pokazać ci dom.Obowiązujestrój wieczorowy, ale nie wpuścimy nikogo na wysokich obcasach.Mieszkanie Natalie, podobnie jak rezydencja Worthingów znajdowało się bliskoszpitala.Ale do Natalie szło się w dół ulicy, a do domu, który Ian Collier kupił dla swojejprzyszłej żony, trzeba było podejść pod górę.Natalie szła ostrożnie środkiem chodnika, a jeszcze ostrożniej przechodziła przezjezdnię na pasach.Nie pozwoliła sobie na rozmyślania o ciąży, pozostała też głucha na ból,który czuła, schodząc w dół w pantoflach na wysokich obcasach.Kiedy była już bezpieczna w swoim mieszkaniu, emocje zwyciężyły.I ból.Położyłasię na łóżku, w którym zostało poczęte jej dziecko.Odpoczęła trochę i ból minął, ale emocjezabrały ją w daleką podróż, do siedemnastoletniej dziewczyny ze zmiażdżoną miednicą izłamanym sercem.Ta zraniona dziewczyna nie poddała się, walczyła, by przetrwać.Czuła się tak bardzowinna, że sama nie rozumiała, dlaczego nie skuliła się po prostu w sobie i nie umarła.Tegowłaśnie chciała i na to, w swoim przekonaniu, zasługiwała.Lekarze uważali, że Natalie przeżyje, będzie znowu chodzić, a dzięki rehabilitacji niebędzie nawet widocznie utykać.Ból i utykanie mogą czasami powracać, gdyby długo stałaalbo dużo chodziła.Psycholog powiedział Natalie, że aby program rehabilitacji w pełni się powiódł,powinna wyznaczyć sobie realistyczne cele, które ułatwią jej powrót do  realnego świata".Musi myśleć o przyszłości, o pracy i karierze - tak, już teraz, choć minie wiele miesięcy,zanim rehabilitacja dobiegnie końca.Potrzebuje pracy, która nie będzie wymagała chodzenia,a jeśli utykanie okaże się dla niej krępujące, powinna wykonywać zawód nie-wymagającykontaktów z ludzmi.Natalie próbowała dostosować się do porad psychologa.Ale się jej nie udało.W czasie59 długich miesięcy rehabilitacji po prostu nie miała sił, żeby między kolejnymi ćwiczeniamirobić cokolwiek innego niż leżeć na brzuchu w swoim łóżku i słuchać telewizji.Słuchać i przyswajać sobie informacje o świecie.Słuchać głosów, które jeprzekazywały.Wszystkie te głosy łączyła poprawna wymowa, brak akcentu i innych naleciałości.Dzięki temu rozlegały się w domach w całym kraju [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl