[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Naukowcy, działacze, twórcy doktryn podzielają i przyswajają,nierzadko nieświadomie, wiele przekonań potocznych (obiegowych), zarówno tychwywodzących się ze świadomości masowej, jak i będących wytworem danego kręgu,środowiska.Kategorie teoretycznoideologiczne (a więc abstrakcyjne) i wyrafinowanekonstrukcje logiczne (poznawcze, etyczne, programowopolityczne) mogą również wyrażać -tyle że w bardziej finezyjnej formie - myślenie potoczne, zdroworozsądkowe.Mogąuzasadniać i sankcjonować wyobrażenia uproszczone, bezkrytyczne, zapożyczonebezrefleksyjnie, być wytworną racjonalizacją obiegowego myślenia.Przykładem są teoriefizyczne oraz astronomiczne z etapu kształtowania się tych nauk czy wulgarna ekonomia.Taostatnia jest „odkrywana” po dziś dzień, m.in.w pseudoteoretycznych apologiach rynku jakoidealnego i bezbłędnego regulatora ekonomiki czy w uzasadnianiu tezy, że prywatne zawsze ibezwarunkowo jest bardziej wydajne, opłacalne i sprawne niż spółdzielcze, komunalne czypaństwowe.Co więcej, takie właśnie powierzchowne przyswojenie sobie raczej nazw niż pojęć iidei, staje się częstokroć przesłanką i wyróżnikiem identyfikacji i aspiracji.Z przeszłościmożna by tu przypomnieć liczne szeregi marksistów, którzy nie czytali, a w każdym razie niezrozumieli prac Marksa, a swoją identyfikację zawdzięczali jedynie nieprecyzyjnieprzyswojonej i rytualnie stosowanej terminologii oraz „dobrym chęciom” ideologicznym.Podobne zjawiska można zaobserwować dziś wśród wielu adherentów, zwłaszcza świeżonawróconych, katolickiej doktryny społecznomoralnej.Deklamują oni to, czego ani niepoznali, ani nie przemyśleli, ani nadal nie rozumieją.Bariera świadomości potocznej jest szczególnie odczuwalna w interpretacji stosunkówpolitycznych.Podobnie jak w analizie zjawisk ekonomicznych i ideologicznokulturowych,większość pojęć niezbędnych do zrozumienia mechanizmów polityki ma charakter kategorii,a więc pojęć abstrakcyjnoidealizacyjnych.Nakłada się na nie specyfika polityki.Występującew niej - jak w całym życiu społecznym - złożone struktury są wzbogacone o podmiotyzbiorowe, tj.siły społeczne o złożonych formach samoświadomości i samoorganizacji.Ichrównież - podobnie jak stosunków własności, zarządzania czy władzy - nie sposób ogarnąćzwykłym oglądem.Mimo to utrzymują się dążenia do zdroworozsądkowego tłumaczenia sieciinteresów społecznych, współzależności społecznych, działań zbiorowych, konfliktów.To zrozumiałe: wygodniej jest ograniczyć się do kalejdoskopu zmian politycznych(tzn.do personalnych roszad i koteryjnych przegrupowań), do obserwacji zdarzeń,komentarzy personalnych, spekulacji pseudoprognostycznych (co teraz zrobi Iks, kto utworzykoalicję po wyborach, czy zmieści się w niej Igrek), zamiast zająć się analizą interesówspołecznych, sprzeczności i konfliktów makrospołecznych (nie mylić ze starciamipersonalnymi i rozgrywkami międzypartyjnymi), oczekiwań społecznych, skalizorganizowania różnych zbiorowości, zasięgu poparcia lub oporu społecznego, a takżereprezentatywnością ugrupowań i ideologicznym obliczem polityki konkretnych podmiotów.W tym punkcie horyzont potocznej świadomości czytelników, radiosłuchaczy, telewidzóworaz rozmaitych dyżurnych komentatorów „bieżączki” i zapełniających media politycznychwróżbitów jest zbieżny.Specyfika potocznej żywiołowej interpretacji życia politycznego przejawia sięrównież w szczególnym natężeniu stronniczości w percepcji wydarzeń społecznych ipodmiotów społecznych, co jest zrozumiałe ze względu na zainteresowanie uczestników,silny wpływ zbiorowości na jednostki i przede wszystkim - konfliktowość dążeń.Pars pro totoPotoczne myślenie polityczne wyróżnia się przede wszystkim niezdolnością lubograniczoną zdolnością podmiotu do zrozumienia dialektyki całości i części.Zasadniczymobiektem zainteresowania pozostają wprawdzie całości społeczne (społeczeństwa, państwa,instytucje publiczne, ruchy społeczne, narody, klasy, warstwy), ale postrzegane niemalwyłącznie przez pryzmat jednostkowych obiektów składowych uznanych za typowe ireprezentatywne.Np.o Murzynach czy Arabach orzeka się na podstawie kilku osobistychkontaktów, obserwacji czy zasłyszanych opowieści.Stosunek do państwa i jego organówkierowniczych bywa oparty na obserwacji zachowania policjanta (zwłaszcza w sytuacjiinterwencji, rozruchów) lub na wyobrażeniach o charakterze przywódców, ich dochodach,koneksjach, na wiadomościach o tajemnicach alkowy.Mamy tu do czynienia z mechanizmem deformacji poznawczej, a konkretnie zfaktyczną podmianą przedmiotu poznania [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Naukowcy, działacze, twórcy doktryn podzielają i przyswajają,nierzadko nieświadomie, wiele przekonań potocznych (obiegowych), zarówno tychwywodzących się ze świadomości masowej, jak i będących wytworem danego kręgu,środowiska.Kategorie teoretycznoideologiczne (a więc abstrakcyjne) i wyrafinowanekonstrukcje logiczne (poznawcze, etyczne, programowopolityczne) mogą również wyrażać -tyle że w bardziej finezyjnej formie - myślenie potoczne, zdroworozsądkowe.Mogąuzasadniać i sankcjonować wyobrażenia uproszczone, bezkrytyczne, zapożyczonebezrefleksyjnie, być wytworną racjonalizacją obiegowego myślenia.Przykładem są teoriefizyczne oraz astronomiczne z etapu kształtowania się tych nauk czy wulgarna ekonomia.Taostatnia jest „odkrywana” po dziś dzień, m.in.w pseudoteoretycznych apologiach rynku jakoidealnego i bezbłędnego regulatora ekonomiki czy w uzasadnianiu tezy, że prywatne zawsze ibezwarunkowo jest bardziej wydajne, opłacalne i sprawne niż spółdzielcze, komunalne czypaństwowe.Co więcej, takie właśnie powierzchowne przyswojenie sobie raczej nazw niż pojęć iidei, staje się częstokroć przesłanką i wyróżnikiem identyfikacji i aspiracji.Z przeszłościmożna by tu przypomnieć liczne szeregi marksistów, którzy nie czytali, a w każdym razie niezrozumieli prac Marksa, a swoją identyfikację zawdzięczali jedynie nieprecyzyjnieprzyswojonej i rytualnie stosowanej terminologii oraz „dobrym chęciom” ideologicznym.Podobne zjawiska można zaobserwować dziś wśród wielu adherentów, zwłaszcza świeżonawróconych, katolickiej doktryny społecznomoralnej.Deklamują oni to, czego ani niepoznali, ani nie przemyśleli, ani nadal nie rozumieją.Bariera świadomości potocznej jest szczególnie odczuwalna w interpretacji stosunkówpolitycznych.Podobnie jak w analizie zjawisk ekonomicznych i ideologicznokulturowych,większość pojęć niezbędnych do zrozumienia mechanizmów polityki ma charakter kategorii,a więc pojęć abstrakcyjnoidealizacyjnych.Nakłada się na nie specyfika polityki.Występującew niej - jak w całym życiu społecznym - złożone struktury są wzbogacone o podmiotyzbiorowe, tj.siły społeczne o złożonych formach samoświadomości i samoorganizacji.Ichrównież - podobnie jak stosunków własności, zarządzania czy władzy - nie sposób ogarnąćzwykłym oglądem.Mimo to utrzymują się dążenia do zdroworozsądkowego tłumaczenia sieciinteresów społecznych, współzależności społecznych, działań zbiorowych, konfliktów.To zrozumiałe: wygodniej jest ograniczyć się do kalejdoskopu zmian politycznych(tzn.do personalnych roszad i koteryjnych przegrupowań), do obserwacji zdarzeń,komentarzy personalnych, spekulacji pseudoprognostycznych (co teraz zrobi Iks, kto utworzykoalicję po wyborach, czy zmieści się w niej Igrek), zamiast zająć się analizą interesówspołecznych, sprzeczności i konfliktów makrospołecznych (nie mylić ze starciamipersonalnymi i rozgrywkami międzypartyjnymi), oczekiwań społecznych, skalizorganizowania różnych zbiorowości, zasięgu poparcia lub oporu społecznego, a takżereprezentatywnością ugrupowań i ideologicznym obliczem polityki konkretnych podmiotów.W tym punkcie horyzont potocznej świadomości czytelników, radiosłuchaczy, telewidzóworaz rozmaitych dyżurnych komentatorów „bieżączki” i zapełniających media politycznychwróżbitów jest zbieżny.Specyfika potocznej żywiołowej interpretacji życia politycznego przejawia sięrównież w szczególnym natężeniu stronniczości w percepcji wydarzeń społecznych ipodmiotów społecznych, co jest zrozumiałe ze względu na zainteresowanie uczestników,silny wpływ zbiorowości na jednostki i przede wszystkim - konfliktowość dążeń.Pars pro totoPotoczne myślenie polityczne wyróżnia się przede wszystkim niezdolnością lubograniczoną zdolnością podmiotu do zrozumienia dialektyki całości i części.Zasadniczymobiektem zainteresowania pozostają wprawdzie całości społeczne (społeczeństwa, państwa,instytucje publiczne, ruchy społeczne, narody, klasy, warstwy), ale postrzegane niemalwyłącznie przez pryzmat jednostkowych obiektów składowych uznanych za typowe ireprezentatywne.Np.o Murzynach czy Arabach orzeka się na podstawie kilku osobistychkontaktów, obserwacji czy zasłyszanych opowieści.Stosunek do państwa i jego organówkierowniczych bywa oparty na obserwacji zachowania policjanta (zwłaszcza w sytuacjiinterwencji, rozruchów) lub na wyobrażeniach o charakterze przywódców, ich dochodach,koneksjach, na wiadomościach o tajemnicach alkowy.Mamy tu do czynienia z mechanizmem deformacji poznawczej, a konkretnie zfaktyczną podmianą przedmiotu poznania [ Pobierz całość w formacie PDF ]