[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bardziejuwodzicielski jest wściekły pies.Nie sądzę, żebyśmy jego właśnieszukali.Jimmy przez chwilę milczał.Potem westchnął.- Do diabła, nie lubię, kiedy mówisz prawie do rzeczy.Kyle wzruszył ramionami.- W każdym razie Nore'a nie należało wypuszczać.- W żadnym wypadku - przyznał Jimmy.- Mimo wszystko warto by go odszukać, dowiedzieć się, czy niebył w Miami, a potem przesłuchać.- Jego zdjęcie jest w biuletynie osób poszukiwanych.242Anulaouslaandcs- To.dobrze.Zdaje się, że czeka nas ciekawe popołudnie.-Naprawdę? Masz jakieś propozycje?- Zwiedzanie salonów tatuażu.- Posterunkowi robią to od dłuższego czasu.- Tak, ale pora się do tego włączyć.Chyba że masz innąposzlakę, którą warto się w tej chwili zająć.- Zawsze marzyłem o tym, żeby obejrzeć jakiś zapluskwionysalon tatuażu - odparł Jimmy.- Chodzmy.Popołudnie spędzili więc na wędrówce od salonu do salonu.Wszędzie pokazywali zdjęcia tatuaży z różą, wykonanych na cieledwóch ofiar.Znalezli podobne wzory, ale żaden nie był dokładnie takisam.Wypytywali też o Holly Tyler.Pod wieczór, około siódmej, wreszcie uśmiechnęło się do nichszczęście.Przyjechali do Florida City, gdzie znalezli zakład podnazwą U Tammy.Tatuaż artystyczny i herbaciarnia".Po-witała ichTammy osobiście.Była to meduza kobieta w kusych, skórzanychszortach i jeszcze bardziej kusej kamizelce, która ledwie zakrywała jejobfity biust.Włosy miała ufarbowane na neonowy oranż i tapirowane.Kokietowała ich od pierwszej chwili, nagle jednak zmieniła front istała się bardzo nieufna, bo zorientowała się, że ma przed sobąprzedstawicieli prawa.Słysząc, że zaczęła się jąkać, Kyle pośpieszył zzapewnieniem, że interesują ich tylko tatuaże określonego wzoru iosoba Holly Tyler, nic więcej.Tammy zerknęła na zdjęcie pośladków Holly Tyler inatychmiast spojrzała poruszona na Kyle'a.243Anulaouslaandcs- Mój Boże, ona nie żyje!? Ta mała ślicznotka nie żyje?- Była tutaj? - spytał szybko Jimmy.Tammy skinęła głową.- Kiedy pani zrobiła ten tatuaż? - pytał dalej Jimmy.- W ostatni piątek, póznym popołudniem albo, jak wolicie,wczesnym wieczorem.Bardzo się śpieszyła.Chciała mieć ten tatuaż,żeby zadowolić jakiegoś mężczyznę.Jimmy wymienił spojrzenia z Kyle'em.- Co to był za mężczyzna? - zapytał Kyle.- Nie wiem.Nie wszedł tutaj.Ona weszła sama, dośćwystraszona.Nigdy przedtem nie robiła sobie tatuażu.Spodziewałasię tu chyba zobaczyć kryjówkę diabła albo coś w tym rodzaju.Mężczyzna się nie pokazał.Nie dopracowałam wzoru tak, jak bymchciała, bo tej ślicznotce bardzo się śpieszyło.Chciała mieć tatuażtylko dlatego, że tego faceta bardzo to rajcowało.Ale jak już poczułasię pewniej, to zrobiła się rozmowna.Była bardzo podniecona.Powiedziała, że trudno teraz o porządnego mężczyznę, a ten jestprawdziwym księciem.Sympatyczny, otwiera przed nią drzwisamochodu, płaci za kolacje.w dodatku zaprosił ją na romantycznyweekend nad morzem.Mieli przez dwa dni nie robić nic innego, tylkopopijać wino, pływać, łowić ryby i kochać się jak króliki.- Czy wie pani, dokąd jechali? Tammy pokręciła głową.- Na południe.Nie wiem dokładnie dokąd.Może na Key Largo,może do Marathon.ha, może nawet aż na Key West.Ona mówiłatylko, jaki to wspaniały facet i jaka jest podniecona.i jak bardzo ten244Anulaouslaandcsfacet chce, żeby wytatuowała sobie różę tam, gdzie tylko on będzie jąmógł obejrzeć.- Wspomniała może, czy ten mężczyzna jest śniady, biały,jasnowłosy, łysy, typ anglosaski albo Latynos, no, cokolwiek?Tammy pokręciła głową.- W ogóle nie opisała tego mężczyzny? - spytał Jimmy.- Przykro mi, ale.- Urwała, bo coś sobie przypomniała.- Co takiego? - spytał Kyle.- Bardzo była z niego dumna.Powiedziała, że jest niesamowicieprzystojny, chociaż jakby trochę nieśmiały.Nie pozwolił sobie zrobićzdjęcia.Podobno i tak zrobiła mu po cichu kilka polaroidem, ale jakzaczęła ich szukać po całej torebce, to przekonała się, że chybazapomniała je wziąć albo zgubiła.Nie miała ich, więc nie mogła mipokazać.- A niech to diabli-westchnął Jimmy.Bardzo subtelniepowiedziane, pomyślał Kyle.- Zadzwoń do swoich ludzi, niech poszukają tych zdjęć wmieszkaniu Holly Tyler i sprawdzają każdy ślad - powiedział doJimmy'ego.Jimmy skinął głową.Tammy spojrzała na nich smutno, zdając sobie sprawę, jakodmienna byłaby sytuacja, gdyby w piątek Holly pokazała jej zdjęcia.- Strasznie mi przykro - powiedziała.- Wiecie, panowie, żechętnie bym wam pomogła.245Anulaouslaandcs- Zaczęliśmy szukać tych zdjęć, więc może się jeszcze okazać,że to naprawdę bardzo wiele.- Jeśli przypomnę sobie coś jeszcze.- Oczywiście - wpadł jej w słowo Kyle.Podał właścicielcesalonu bilet wizytowy i napisał na odwrocie numer telefonu do domuJordana na Key West, a także numer swojego telefonu komórkowego [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Bardziejuwodzicielski jest wściekły pies.Nie sądzę, żebyśmy jego właśnieszukali.Jimmy przez chwilę milczał.Potem westchnął.- Do diabła, nie lubię, kiedy mówisz prawie do rzeczy.Kyle wzruszył ramionami.- W każdym razie Nore'a nie należało wypuszczać.- W żadnym wypadku - przyznał Jimmy.- Mimo wszystko warto by go odszukać, dowiedzieć się, czy niebył w Miami, a potem przesłuchać.- Jego zdjęcie jest w biuletynie osób poszukiwanych.242Anulaouslaandcs- To.dobrze.Zdaje się, że czeka nas ciekawe popołudnie.-Naprawdę? Masz jakieś propozycje?- Zwiedzanie salonów tatuażu.- Posterunkowi robią to od dłuższego czasu.- Tak, ale pora się do tego włączyć.Chyba że masz innąposzlakę, którą warto się w tej chwili zająć.- Zawsze marzyłem o tym, żeby obejrzeć jakiś zapluskwionysalon tatuażu - odparł Jimmy.- Chodzmy.Popołudnie spędzili więc na wędrówce od salonu do salonu.Wszędzie pokazywali zdjęcia tatuaży z różą, wykonanych na cieledwóch ofiar.Znalezli podobne wzory, ale żaden nie był dokładnie takisam.Wypytywali też o Holly Tyler.Pod wieczór, około siódmej, wreszcie uśmiechnęło się do nichszczęście.Przyjechali do Florida City, gdzie znalezli zakład podnazwą U Tammy.Tatuaż artystyczny i herbaciarnia".Po-witała ichTammy osobiście.Była to meduza kobieta w kusych, skórzanychszortach i jeszcze bardziej kusej kamizelce, która ledwie zakrywała jejobfity biust.Włosy miała ufarbowane na neonowy oranż i tapirowane.Kokietowała ich od pierwszej chwili, nagle jednak zmieniła front istała się bardzo nieufna, bo zorientowała się, że ma przed sobąprzedstawicieli prawa.Słysząc, że zaczęła się jąkać, Kyle pośpieszył zzapewnieniem, że interesują ich tylko tatuaże określonego wzoru iosoba Holly Tyler, nic więcej.Tammy zerknęła na zdjęcie pośladków Holly Tyler inatychmiast spojrzała poruszona na Kyle'a.243Anulaouslaandcs- Mój Boże, ona nie żyje!? Ta mała ślicznotka nie żyje?- Była tutaj? - spytał szybko Jimmy.Tammy skinęła głową.- Kiedy pani zrobiła ten tatuaż? - pytał dalej Jimmy.- W ostatni piątek, póznym popołudniem albo, jak wolicie,wczesnym wieczorem.Bardzo się śpieszyła.Chciała mieć ten tatuaż,żeby zadowolić jakiegoś mężczyznę.Jimmy wymienił spojrzenia z Kyle'em.- Co to był za mężczyzna? - zapytał Kyle.- Nie wiem.Nie wszedł tutaj.Ona weszła sama, dośćwystraszona.Nigdy przedtem nie robiła sobie tatuażu.Spodziewałasię tu chyba zobaczyć kryjówkę diabła albo coś w tym rodzaju.Mężczyzna się nie pokazał.Nie dopracowałam wzoru tak, jak bymchciała, bo tej ślicznotce bardzo się śpieszyło.Chciała mieć tatuażtylko dlatego, że tego faceta bardzo to rajcowało.Ale jak już poczułasię pewniej, to zrobiła się rozmowna.Była bardzo podniecona.Powiedziała, że trudno teraz o porządnego mężczyznę, a ten jestprawdziwym księciem.Sympatyczny, otwiera przed nią drzwisamochodu, płaci za kolacje.w dodatku zaprosił ją na romantycznyweekend nad morzem.Mieli przez dwa dni nie robić nic innego, tylkopopijać wino, pływać, łowić ryby i kochać się jak króliki.- Czy wie pani, dokąd jechali? Tammy pokręciła głową.- Na południe.Nie wiem dokładnie dokąd.Może na Key Largo,może do Marathon.ha, może nawet aż na Key West.Ona mówiłatylko, jaki to wspaniały facet i jaka jest podniecona.i jak bardzo ten244Anulaouslaandcsfacet chce, żeby wytatuowała sobie różę tam, gdzie tylko on będzie jąmógł obejrzeć.- Wspomniała może, czy ten mężczyzna jest śniady, biały,jasnowłosy, łysy, typ anglosaski albo Latynos, no, cokolwiek?Tammy pokręciła głową.- W ogóle nie opisała tego mężczyzny? - spytał Jimmy.- Przykro mi, ale.- Urwała, bo coś sobie przypomniała.- Co takiego? - spytał Kyle.- Bardzo była z niego dumna.Powiedziała, że jest niesamowicieprzystojny, chociaż jakby trochę nieśmiały.Nie pozwolił sobie zrobićzdjęcia.Podobno i tak zrobiła mu po cichu kilka polaroidem, ale jakzaczęła ich szukać po całej torebce, to przekonała się, że chybazapomniała je wziąć albo zgubiła.Nie miała ich, więc nie mogła mipokazać.- A niech to diabli-westchnął Jimmy.Bardzo subtelniepowiedziane, pomyślał Kyle.- Zadzwoń do swoich ludzi, niech poszukają tych zdjęć wmieszkaniu Holly Tyler i sprawdzają każdy ślad - powiedział doJimmy'ego.Jimmy skinął głową.Tammy spojrzała na nich smutno, zdając sobie sprawę, jakodmienna byłaby sytuacja, gdyby w piątek Holly pokazała jej zdjęcia.- Strasznie mi przykro - powiedziała.- Wiecie, panowie, żechętnie bym wam pomogła.245Anulaouslaandcs- Zaczęliśmy szukać tych zdjęć, więc może się jeszcze okazać,że to naprawdę bardzo wiele.- Jeśli przypomnę sobie coś jeszcze.- Oczywiście - wpadł jej w słowo Kyle.Podał właścicielcesalonu bilet wizytowy i napisał na odwrocie numer telefonu do domuJordana na Key West, a także numer swojego telefonu komórkowego [ Pobierz całość w formacie PDF ]