[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- To nie jest najlepszy pomysł - Corran potrząsnął głową.-Jeśli, jak podejrzewa-my, Zemście pomaga Imperium albo Zemsta to właśnie Imperium.- A wy gdzie lecicie? - przerwała mu.- Na plaże Berchest? Założę się o każdąkwotę, że tam, gdzie się udajecie, będzie znacznie niebezpieczniej niż tutaj.- Moranda.- zaczął Wedge.Janko5 Janko5 Timothy Zahn Ręka Thrawna II - Wizja przyszłości261 262- Masz silne predyspozycje do używania Mocy, co bardzo pomaga w leczeniu.- I koniecznie muszę się tego nauczyć - oświadczyła, rozglądając się w poszuki-waniu zródła owego dziwnego, a nadal obecnego aromatu.ROZ DZ I AA- To jakiś ptak - wyjaśnił.- Pieczony.Prezent na dzień dobry od Qom Jha.- Tak? - Mara wstała, w związku z czym mrowienie skoncentrowało się w nogach,zmuszając ją do przestępowania z jednej na drugą.- Co im się stało i skąd masz płytkę?- Wysłałem Dotrzymującego Obietnic do twojego Defendera po resztę pakietu ra-tunkowego.Wolałbym co prawda drugą część tego, który sam przywiozłem, bo jestbardziej kompletny, ale nie są zbyt chętni do wylatywania na zewnątrz.26- I kto by się tego spodziewał po rasie zjadającej żywcem ogniaki - mruknęła, sia-dając powoli i dostojnie koło pieczystego.- Dziwnie selektywna ostrożność.- To trochę bardziej skomplikowane.- Luke usiadł obok i wskazał na ptaka.- Aprezencik wziął się stąd, że doszli do wniosku, iż tam na górze uratowałaś im życie.Mara powoli odzyskiwała przytomność.Najpierw poczuła dziwny, ale przyjemny- Pojęcia nie mam, jak na to wpadli - oświadczyła, oddzierając część pieczystego.-aromat.Przecież strzelano do nas, a nie do nich.- Dzień dobry - rozległ się głos Luke'a.- Właśnie w tej kwestii brak nam pewności.Rozbijacz Kamieni uważa, że byłoPodskoczyła i natychmiast ocknęła się do reszty.dokładnie na odwrót, dopóki nie zaczęłaś odpowiadać ogniem.Sprawdziłem mojeI jeszcze szybciej tego pożałowała.Zaledwie bowiem otworzyła oczy, zdała sobiewspomnienia z bitwy i jestem skłonny przyznać mu rację.sprawę z bolesnego mrowienia w całym ciele, od stóp po czubki włosów.Mara ostrożnie ugryzła trzymane mięso - było nieco przepieczone od zbyt długie-- Auu!go przygotowywania, ale dobre, a zresztą jej rozbudzony żołądek kategorycznie doma-Z półmroku wyłoniła się zatroskana twarz Luke'a.gał się jedzenia, przypominając, że po pięciu dniach diety nie życzy sobie wybrzydza-- Nadal boli cię ramię? - spytał z niepokojem.nia.Toteż energicznie wzięła się za jego napełnienie.Mara zmarszczyła brwi, mrugając gwałtownie i przypominając sobie ostatnie wy-- Ciekawe - przyznała - choć nie bardzo wiem, co z tego wynika.Do kogo by niedarzenia, łącznie z odniesioną poważną raną ramienia.Przekręciła głowę i zmusiła dostrzelali, pozostaje faktem, że nie przepadają za obcymi.wysiłku jeszcze niezupełnie sprawnie działające oczy, żeby przyjrzeć się spalonemu- Może, ale niekoniecznie.Nie zastanowiło cię nigdy, dlaczego nie przeszukali ja-kombinezonowi.A także widocznej przez wypaloną dziurę gładkiej skórze bez blizny.skiń w czasie, gdy byłaś nieprzytomna na własną prośbę?- Nie - wykrztusiła, nadal nie bardzo wierząc w to co widzi.-Ramię jest w porząd-- A jesteś pewien, że nie próbowali?ku, tylko.aha, twój uzdrawiający trans.- Qom Jha twierdzą, że nie.Kilkakrotnie przelecieli nad okolicą, ale nie przeszuka-- Nie martw się, bezpośrednio po obudzeniu zawsze jest się trochę oszołomionym.li nawet terenu w pobliżu jaskiń.Dziecko Wiatrów to potwierdził.- Nie martwię się- poruszyła ramieniem, i spróbowała zignorować kolejną falęMara skoncentrowała się na żuciu, woląc nie przypominać, że Dziecko Wiatru niemrowienia, jaką mięśnie zareagowały na ten eksces.jest najbardziej wiarygodnym zródłem informacji w okolicy.Jakąś cząstką świadomości zarejestrowała, że Luke złapał ją pod ramiona i pomógł- Dobra, załóżmy, że gospodarze stracili zainteresowanie mną.Do czego nas tousiąść.prowadzi?- Mówiłeś, że jest rano? - spytała, koncentrując się z wysiłkiem.- Jeśli rzeczywiście stracili zainteresowanie, to nie wiem -przyznał Luke.-- Prawdę mówiąc, jest popołudnie - przyznał.- Ale Han kiedyś mi powiedział, żeNatomiast jeżeli nie stracili, to tylko czekają, żebyś sama znalazła drogę do twierdzy?dla każdego budzącego się, niezależnie od realnej pory dnia, jest właśnie rano i dlategoMara przełknęła i ugryzła następny kawałek, pogrążona w niewesołych myślach.powiedziałem ci  dzień dobry".O ile Luke miał rację, to do rozważenia pozostało jedynie coś, czego dotąd wolała nie- To faktycznie do niego podobne, zawsze miał beztroskie podejście do życia.Ilebrać pod uwagę.czasu, obiektywnego czasu, leżałam bez przytomności?- Nie wiem, czy Talon ci powiedział, ale ten system znalezliśmy śledząc wektory- Pięć dni.nadprzestrzenne ucieczki obu ich maszyn i wyznaczając punkt ich przecięcia.Zakłada-- Aha - teraz reakcja protestujących przeciwko każdemu ruchowi mięśni nabrałałam, że nie wiedzą, iż mamy możliwość odczytania takiego wektora w ciągu paru mi-sensu: po pięciu dniach bezczynności miały prawo narzekać.- Jestem pod wrażeniem.krosekund po skoku w nadświetlną, ale teraz nie jestem taka pewna.Wątpię, żeby nawet bacta zdołała tak szybko zaleczyć tę ranę.- Uważasz, że mogli chcieć cię tu sprowadzić?Janko5 Janko5 Timothy Zahn Ręka Thrawna II - Wizja przyszłości263 264- To by nawet niezle pasowało do braku poszukiwań po moim lądowaniu, prawda? - Nie zgadzam się - powiedziała w końcu.- Służenie złu jest także złem.Ty zaśNatomiast nie wyjaśnia, dlaczego próbowali zestrzelić ciebie.właśnie sprowadzasz wszystko do zasady, że jeśli robisz coś złego, ale z dobrych pobu-- Może wolą przyjmować gości pojedynczo - uśmiechnął się Luke.- A może nie dek, przestaje to być złem.A takie twierdzenie jest nonsensem.chcą gadać z nikim z Nowej Republiki, dopóki nie porozmawiają z tobą.- Całkowicie się z tobą zgadzam, ale wcale tego nie powiedziałem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl