[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy się odwróciła,wyszło na jaw, że jej kreacja nie ma praktycznie tyłu, co pozwalało podziwiaćśnieżnokremową skórę Carmen od podstawy platynowo- blond włosów upiętych wwysoki kok po górne wysklepienia kształtnego tyłeczka.W wyglądzie gwiazdy byłocoś niewiarygodnie seksownego i majestatycznego zarazem  sprawiała wrażeniemłodej i zmysłowej wersji Grace Kelly. O rany!  westchnęła Allegra w imieniu ich obojga. Wyglądasz fantastycznie. Tak sądzisz?  z dziewczęcym zakłopotaniem upewniła się Carmen, a potem, kiedyAllegra przedstawiła jej Alana, zesztywniała nagle i wykrztusiła z siebie: Jestem zaszczycona mogąc cię poznać.Alan oświadczył, że nie mógł doczekać się tego spotkania, bo nasłuchał się odAllegry na temat Carmen tylu pochlebnych opinii, Carmen zaś, zerknąwszy na swojądoradczynię prawną z wdzięcznością i zadowoleniem, odparła wesoło:  Zapewnenakłamała ci co niemiara.Czasem bywam wyjątkowo upierdliwa.Wszyscy parsknęli śmiechem. To specyfika naszej branży  stwierdził Alan, znajdując dla Carmen najprostszeusprawiedliwienie.Ochroniarze zajęli miejsca tyłem do kierunku jazdy, po obu stronach telewizora,który zresztą Allegra włączyła natychmiast, żeby mogli widzieć, kto przybywa naceremonię.Po chwili zobaczyła swoich rodziców  uśmiechniętego Simona i równieżuśmiechniętą Blaire, która wyglądała naprawdę ślicznie w swej ciemnozielonejatłasowej sukni.Sprawozdawca zaczął właśnie wyjaśniać, kim są, kiedy limuzynazatrzymała się przed mieszkaniem Michaela Guinessa.Czekał na nich,błyskawicznie więc zbiegł na dół, przywitał wszystkich i usiadł z przodu, obokszofera.Z Alanem pracował przy kręceniu jednego filmu, Allegra więc musiałaprzedstawić go tylko Carmen i ochroniarzom. Nigdy nie byłem na Złotych Globach  wyznał podekscytowany Michael.Był trochęmłodszy, mniej ogładzony i o wiele mniej sławny niż Carmen, która właściwie pomyślała w pewnym momendc Allegra  powinna była iść na uroczystość wtowarzystwie Alana.Ale taka historia doprowadziłaby do szaleństwa wszystkiebrukowce.W pobliżu  Hiltona dołączyli do długiej kolejki limuzyn czekających cierpliwie,żeby wypluć z wnętrza swych olśniewających pasażerów na kształt roziskrzonychbłystek, które mają zwabić rekiny patrolujące te wody.Reporterzy  setkireporterów!  stłoczeni w czterech czy pięciu rzędach, z gotowymi do akcjiaparatami fotograficznymi, magnetofonami i mikrofonami, wychodzili ze skóry,żeby dostrzec kogoś ważnego, zadać w locie pytanie, usłyszeć słowo odpowiedzi.Wśrodku było jeszcze dumniej, a przedstawicielom mediów pozwolono rozstawić cośna kształt posterunków, gdzie mogli przeprowadzać wywiady z nominowanymi czy teżz osobami złaknionymi bezpłatnej reklamy.Dalej tłumy fanów oblepiały ściany takgęsto, że olbrzymie foyer skurczylo się do rozmiaru wąziutkiej ścieżyny ledwiepozwalającej gościom przeciskać się sznureczkiem do wielkiej sali balowej, wktórej powoli zbierały się wszystkie wielkie i małe gwiazdy filmu i telewizji,dawne, dzisiejsze i przyszłe.Ilekroć pod hotel zajeżdżała następna limuzyna,wielbiciele piszczeli i wykrzykiwali nazwiska, tuziny reporterów zaś, błyskającfleszami aparatów, rzucały się do ataku.-Na widok tego wszystkiego Carmen Connors ogarniało rosnące przerażenie.Była naceremonii Złotych Globów w zeszłym roku, w tym jednak miała nominację, wiedziałazatem, że zainteresowanie mediów jej osobą będzie jeszcze agresywniejsze.Dotego dochodził Stres związany z grozbą śmierci, jaką odebrała poprzedniego dnia. Jak się czujesz?  zapytała Allegra z macierzyńską troską. Dobrze  odpowiedziała Carmen ledwie słyszalnym szeptem. Ja i Bill wysiądziemy pierwsi  wyjaśniła Gayle  potem Michael i dopieropotem ty.Dzięki temu w pierwszym momencie oddzielimy cię od reporterów. My będziemy strzec tyłów  dodała Allegra, wiedząc jednak, że obiektemogromnego zainteresowania będzie również Alan.Z jednej strony może to po częściodwrócić uwagę reporterów od Carmen,z drugiej wszakże  przyciągnąć większe ichtłumy.Tu przed mediami nie było ucieczki. Pójdziemy zaraz za tobą.Musisztylko dotrzeć do foyer, potem wszystko będzie w porządku, bo tam żurnaliściStrona 25 Steel Danielle - Zlubznajdą więcej potencjalnych ofiar. Przywykniesz do tego, maleńka  stwierdził Alan, delikatnie kładąc dłoń naramieniu Carmen.Wydawała mu się urocza i pociągają- co bezbronna, z czym niezetknął się od wielu lat, bo aktorki były na ogół twardymi osobowościami. Chyba nie przywyknę nigdy  odparła, podnosząc nań swe wielkie błękitne óczy.Chętnie objąłby dziewczynę w tej chwili, gdyby nie pewność, że ją zaszokuje. Wszystko będzie w porządku  zapewnił. Nic ci się nie przytrafi.Nieustanniedostaję takie pogróżki.To sprawka psycholi, którzy nigdy nie spełniają grózb stwierdził z przekonaniem.Coś zupełnie innego utrzymywali wcześniej tego dnia agenci FBI:oświadczyli, że większość spełnianych pózniej pogróżek poprzedza rodzajwyjaśnienia  jak to, które otrzymała Carmen, mówiące o jej rzekomej zdradzie iurojonych zobowiązaniach wobec autora listu.Na ogół  i tu podzielali opinięAlana  grozby te są krzykiem rozpaczy zagubionych nieudaczników, niekiedyjednak są spełniane i kończą się tragedią.Zalecali ostrożność, unikanie miejscpublicznych i wystąpień zapowiedzianych bądz rozreklamowanych.Takich właśnieimprez, jak Złote Globy.Ale tu po prostu nie mogla się nie pojawić i miała tegoświadomość.Usiłowała robić dobrą minę do złej gry, lecz było oczywiste, że jestśmiertelnie wystraszona.Odruchowo chwyciła i ścisnęła rękę Alana, poznanegoprzecież zaledwie kilka minut temu. Jestem tutaj  powiedział cicho i pomógł jej wydostać się na chodnik, gdzieczekali już Bill, Gayle i Michael.Ani na chwilę  tak samo zresztą, jak Allegra nie spuszczał z niej wzroku.Natychmiast reporterzy ruszyli hurmą, tłum na całe gardło zaczął wykrzykiwaćimię Carmen.Allegra nigdy nie widziała czegoś takiego, miała wrażenie, iż nagleznalezli się w oku cyklonu.Spojrzała na Alana i wyczytała w jego oczachzwierciadlane odbicie swojej refleksji, że Hollywood już dawno nie stworzyłgwiazdy dorównującej charyzmą Carmen. Biedna mała  mruknął ze współczuciem Alan.Wiedział, jak to jest, chociainigdy, będąc mężczyzną i w chwili swojego pierwszego kinowego hitu człowiekiemnieco starszym niż Carmen, nie padł ofiarą tak zaborczego i bezwzględnegoentuzjazmu. Chodzmy  powiedział do Allegry, wziął ją za rękę i uśmiechnięty,nie tracąc z pola widzenia Carmen, ruszył na spotkanie tłumu, który zgęstniałtak bardzo, że zastopował nawet posuwanie się limuzyn [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl