[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Data: 11 lipca 1994Miejsce: Atlanta, GeorgiaDane: Typ 1Współrzędne celu: 8863/8473Tym razem dane wstępne wskazywały, że spotkam Jezusa w odległej przeszłości.W Fazie 4zobaczyłem go jako świetlaną istotę, ale wydawał się być otoczony ludzmi fizycznymi.Jak sięokazało, prowadził czy też obserwował w tym czasie jakieś spotkanie.Wyszedł ze spotkania ispojrzał prosto w moją subprzestrzenną twarz.Czułem wyraznie, że wiedział o moich pytaniach igotów był na nie odpowiedzieć.Zacząłem od pytania, czy Jezus chce, abyśmy [my ludzie] brali udział w genetycznymprzedsięwzięciu Szarych.Jego odpowiedz zabrzmiała jak rozkaz.Kategorycznie stwierdził, żemusimy z nimi współpracować.Oni są dziećmi Boga tak samo jak my, ludzie.Zapytałem go, czy przedsięwzięcie Szarych ma coś wspólnego z większym celem ewolucyjnym,jak połączenie się z Bogiem.Odpowiedział twierdząco.Program ma umożliwić im odzyskaniefizyczno-umysłowej równowagi, niezbędnej do indywidualnego rozwoju osobowości.Rozwój takijest konieczny, by osiągnąć świadomość Boga, aczkolwiek, na swój sposób.Szarzy są już bliskoJezusa i Boga.Czując, że za tą odpowiedzią coś się kryje, zapytałem, czy osiągnięcie pełni indywidualnegorozwoju osobowości jest warunkiem ewolucji Szarych w kierunku Boga.Odpowiedz na tobrzmiała: tak i nie.Bóg ich kocha i będzie się o nich troszczył.Dokonali wyboru ewolucji, żeby byćblisko Niego.Bóg nie pozwoli im zginąć.Ale wybrali drogę indywidualizacji osobowości.Zaimponowało im życie indywidualności, z którymi mieli do czynienia i dla siebie pragną takiejsamej drogi spełnienia.Koniecznie chciałem zrozumieć, co dokładnie oznacza połączenie się zBogiem.Zadałem Jezusowi pytanie, jak to jest połączyć się z Bogiem.Odparł mi, że nie wiąże sięto z żadną natychmiastową zmianą osobowości.Podstawowa różnica tkwi w stopniu rozszerzeniapercepcji człowieka.Zapytałem, czy stopienie się z Bogiem to to samo, co osiągnięcie boskiej świadomości czy teżświadomości Boga jako siły odczuwającej życie we wszystkich jego przejawach.Jezus powiedziałna to, że świadomość Boga jest jedna, nieważne w jaki sposób osiągnięta.Albo się Boga postrzega,albo nie.Nie można postrzegać Boga, nie będąc połączonym z Bogiem.Zapytałem, czy medytacja może prowadzić do stopienia się z Bogiem.Odparł, że medytacjaprowadzi do celu, ale nie stanowi jedynego, a nawet pierwszego sposobu, w jaki go możnaosiągnąć.Normalna droga obejmuje wiele doświadczeń życiowych i wymaga długiego czasu.Medytacja jest wartościowa tylko w tym sensie, że skraca ów proces.Dotyczy to zarówno ludzi, jaki innych istot.Powracając do tematu Szarych, zapytałem, czy oni w pełni połączyli się z Bogiem.Jezus odparł,że jeszcze nie.Nie osiągnęli odpowiedniego stopnia rozwoju osobowości, by w pełni dzielićdoświadczenie Boga.Muszą odmienić swoją sytuację, żeby w pełni złączyć się z Bogiem.Powiedziałem następnie Jezusowi, że tak do końca nie rozumiem czym jest chrześcijaństwo.Czynie-chrześcijanie muszą wierzyć w Jezusa, aby w pełni się rozwinąć? Jego odpowiedz wskazywałana rozdrażnienie, a był to jedyny raz, gdy widziałem go tak zdenerwowanego.Dość gwałtowniestwierdził, że nazwa nic nie znaczy.Wszystko zależy od rozwoju osobowości, na który składa sięzdolność głębokiego postrzegania i miłości.Pod tym względem Sidhis są wartościowi, a przecieżnie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem.Liczy się rozumienie i miłość Boga.To one sąmotorem ewolucji.W tym momencie czuję, że powinienem dodać, iż Jezus nie powiedział mi dokładnie, jakdochodzi się do miłości Boga, ani nawet kim lub czym Bóg jest.Czułem jednak wyrazny przekazod Niego, że twierdzenie, iż jest On cudowny, nie ma nic wspólnego z tym, o czym Jezus mówi.Niestety, przed rozpoczęciem sesji nie przyszło mi do głowy zapytać o te rzeczy, w związku z czymnie byłem w stanie wymyśleć ich na poczekaniu, w trakcie sesji (z powodu strukturalnychograniczeń SRV).Zapytałem potem, czy Bóg chce połączenia z Szarymi, a Jezus stwierdził, że to Szarzy gopragną.Jest to największy akt ich wolnej woli.Bóg oferuje możliwość pojednania, ale Szarzydobrowolnie dokonali takiego wyboru.Następnie Jezus stwierdził z naciskiem, że przeznaczenieSzarych jest jasne: oni połączą się z Bogiem.(Używane przeze mnie określenia, takie jak połączenie czy stopienie się (z Bogiem) nie są ścisłe i wynikają przede wszystkim z ograniczeńjęzykowych.Gdy robię takie odniesienia, mam na myśli zdolność postrzegania i produktywnegoobcowania z wszystkimi poziomami życia, nawet z tymi, które nie mieszczą się w sferze istnieniafizycznego i subprzestrzennego.)Rozdział 19Nie wszyscy Szarzy są równiKolejna sesja była nie planowana, w tym sensie, że cel nie znajdował się na liście celów.Mójmonitor postanowił, że będzie to sesja w ciemno, monitorowana, przeprowadzana w warunkachTypu 4, gdyż intuicja podpowiadała mu, że powinniśmy dowiedzieć się czegoś więcej na tematporwań.Ciekawa rzecz, kiedy stało się jasne, że możemy już bez przeszkód przeprowadzaćteleobserwację porwań przez UFO, zainteresowanie tego typu celem znacznie spadło tak u niego,jak i u mnie.Być może działo się tak dlatego, że mój monitor pragnął zrozumieć głębsze pobudkikryjące się za porwaniami [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Data: 11 lipca 1994Miejsce: Atlanta, GeorgiaDane: Typ 1Współrzędne celu: 8863/8473Tym razem dane wstępne wskazywały, że spotkam Jezusa w odległej przeszłości.W Fazie 4zobaczyłem go jako świetlaną istotę, ale wydawał się być otoczony ludzmi fizycznymi.Jak sięokazało, prowadził czy też obserwował w tym czasie jakieś spotkanie.Wyszedł ze spotkania ispojrzał prosto w moją subprzestrzenną twarz.Czułem wyraznie, że wiedział o moich pytaniach igotów był na nie odpowiedzieć.Zacząłem od pytania, czy Jezus chce, abyśmy [my ludzie] brali udział w genetycznymprzedsięwzięciu Szarych.Jego odpowiedz zabrzmiała jak rozkaz.Kategorycznie stwierdził, żemusimy z nimi współpracować.Oni są dziećmi Boga tak samo jak my, ludzie.Zapytałem go, czy przedsięwzięcie Szarych ma coś wspólnego z większym celem ewolucyjnym,jak połączenie się z Bogiem.Odpowiedział twierdząco.Program ma umożliwić im odzyskaniefizyczno-umysłowej równowagi, niezbędnej do indywidualnego rozwoju osobowości.Rozwój takijest konieczny, by osiągnąć świadomość Boga, aczkolwiek, na swój sposób.Szarzy są już bliskoJezusa i Boga.Czując, że za tą odpowiedzią coś się kryje, zapytałem, czy osiągnięcie pełni indywidualnegorozwoju osobowości jest warunkiem ewolucji Szarych w kierunku Boga.Odpowiedz na tobrzmiała: tak i nie.Bóg ich kocha i będzie się o nich troszczył.Dokonali wyboru ewolucji, żeby byćblisko Niego.Bóg nie pozwoli im zginąć.Ale wybrali drogę indywidualizacji osobowości.Zaimponowało im życie indywidualności, z którymi mieli do czynienia i dla siebie pragną takiejsamej drogi spełnienia.Koniecznie chciałem zrozumieć, co dokładnie oznacza połączenie się zBogiem.Zadałem Jezusowi pytanie, jak to jest połączyć się z Bogiem.Odparł mi, że nie wiąże sięto z żadną natychmiastową zmianą osobowości.Podstawowa różnica tkwi w stopniu rozszerzeniapercepcji człowieka.Zapytałem, czy stopienie się z Bogiem to to samo, co osiągnięcie boskiej świadomości czy teżświadomości Boga jako siły odczuwającej życie we wszystkich jego przejawach.Jezus powiedziałna to, że świadomość Boga jest jedna, nieważne w jaki sposób osiągnięta.Albo się Boga postrzega,albo nie.Nie można postrzegać Boga, nie będąc połączonym z Bogiem.Zapytałem, czy medytacja może prowadzić do stopienia się z Bogiem.Odparł, że medytacjaprowadzi do celu, ale nie stanowi jedynego, a nawet pierwszego sposobu, w jaki go możnaosiągnąć.Normalna droga obejmuje wiele doświadczeń życiowych i wymaga długiego czasu.Medytacja jest wartościowa tylko w tym sensie, że skraca ów proces.Dotyczy to zarówno ludzi, jaki innych istot.Powracając do tematu Szarych, zapytałem, czy oni w pełni połączyli się z Bogiem.Jezus odparł,że jeszcze nie.Nie osiągnęli odpowiedniego stopnia rozwoju osobowości, by w pełni dzielićdoświadczenie Boga.Muszą odmienić swoją sytuację, żeby w pełni złączyć się z Bogiem.Powiedziałem następnie Jezusowi, że tak do końca nie rozumiem czym jest chrześcijaństwo.Czynie-chrześcijanie muszą wierzyć w Jezusa, aby w pełni się rozwinąć? Jego odpowiedz wskazywałana rozdrażnienie, a był to jedyny raz, gdy widziałem go tak zdenerwowanego.Dość gwałtowniestwierdził, że nazwa nic nie znaczy.Wszystko zależy od rozwoju osobowości, na który składa sięzdolność głębokiego postrzegania i miłości.Pod tym względem Sidhis są wartościowi, a przecieżnie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem.Liczy się rozumienie i miłość Boga.To one sąmotorem ewolucji.W tym momencie czuję, że powinienem dodać, iż Jezus nie powiedział mi dokładnie, jakdochodzi się do miłości Boga, ani nawet kim lub czym Bóg jest.Czułem jednak wyrazny przekazod Niego, że twierdzenie, iż jest On cudowny, nie ma nic wspólnego z tym, o czym Jezus mówi.Niestety, przed rozpoczęciem sesji nie przyszło mi do głowy zapytać o te rzeczy, w związku z czymnie byłem w stanie wymyśleć ich na poczekaniu, w trakcie sesji (z powodu strukturalnychograniczeń SRV).Zapytałem potem, czy Bóg chce połączenia z Szarymi, a Jezus stwierdził, że to Szarzy gopragną.Jest to największy akt ich wolnej woli.Bóg oferuje możliwość pojednania, ale Szarzydobrowolnie dokonali takiego wyboru.Następnie Jezus stwierdził z naciskiem, że przeznaczenieSzarych jest jasne: oni połączą się z Bogiem.(Używane przeze mnie określenia, takie jak połączenie czy stopienie się (z Bogiem) nie są ścisłe i wynikają przede wszystkim z ograniczeńjęzykowych.Gdy robię takie odniesienia, mam na myśli zdolność postrzegania i produktywnegoobcowania z wszystkimi poziomami życia, nawet z tymi, które nie mieszczą się w sferze istnieniafizycznego i subprzestrzennego.)Rozdział 19Nie wszyscy Szarzy są równiKolejna sesja była nie planowana, w tym sensie, że cel nie znajdował się na liście celów.Mójmonitor postanowił, że będzie to sesja w ciemno, monitorowana, przeprowadzana w warunkachTypu 4, gdyż intuicja podpowiadała mu, że powinniśmy dowiedzieć się czegoś więcej na tematporwań.Ciekawa rzecz, kiedy stało się jasne, że możemy już bez przeszkód przeprowadzaćteleobserwację porwań przez UFO, zainteresowanie tego typu celem znacznie spadło tak u niego,jak i u mnie.Być może działo się tak dlatego, że mój monitor pragnął zrozumieć głębsze pobudkikryjące się za porwaniami [ Pobierz całość w formacie PDF ]