X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zuza zaoponowała.Przecież ten chłopak w ogóle jej nie znał.Krzysiekpoprosił, by odłożyła na bok skrupuły.Zapewniał, że Bartek prowadzi domotwarty, jest takim trochę nowoczesnym hipisem.Widział zresztą Zuzę nakoncertach.Dom, a właściwie rezydencja Bartka, był niedaleko wydziałuhumanistycznego, dlatego dotarli tam pieszo. Hej, Krzysiek  drzwi otworzyła im tyczkowata ruda dziewczynao szerokim uśmiechu. Klaudia, poznaj Zuzę.Klaudia to siostra Bartka, a Zuza to mojawyjątkowa koleżanka  kątem oka zauważyła, że lekko poczerwieniał i niecoją to zdziwiło. Pewnie, że wiem, kim jest Zuza.On cały czas o tobie gada zachichotała. Włazcie.Wnętrza urządzono gustownie, choć niektóre rozwiązania były dośćryzykowne i odważne.Uwagę przykuwała jaskrawa, soczysta grafikaprzedstawiająca Marylin Monroe w interpretacji Andy ego Warhola.Nastoliku blisko wygodnej beżowej kanapy stała pokaznych rozmiarów sziszai odważna statua nagiej, frywolnej kobiety.Dom wypełniony był młodymiludzmi.Część stroiła instrumenty, parę osób opierało się o ściany, trzymającw dłoniach butelki piwa.Omiotła wzrokiem towarzystwo i wywnioskowała,że była wyraznie najstarsza, wiekiem dorównywała jej tylko Klaudia.Usiadła na krześle i splotła dłonie.Zastanawiała się, co właściwie tu robi, i nie chodziło tylko o metryczkę,ale i styl bycia i garderobę.Większość osób nosiła luzne ubrania, a Zuzawolała dyskretną elegancję, wybierała stroje bardziej dopasowane,podkreślające figurę.Miała na sobie czarno-biały kardigan � la JacquelineKennedy, małe perełki w uszach i dyskretne bransoletki  czuła się jak przyzwoitka w tym swobodnym gronie.Zerknęła przelotnie na Krzyśka,uświadamiając sobie, że przecież on również nie przypomina hipisa.Odetchnęła z ulgą. Dzień dobry, pani magister!  usłyszała i odwróciła się w kierunkugłosu.Z drugiego końca pokoju machała ładna studentka filozofii w jasnychdredach.Jak to możliwe, że nie zauważyła jej po drodze do domu Bartka?Musiała iść w tym samym czasie.Zarumieniła się z zakłopotania i niemrawo odpowiedziała naprzywitanie.No, ładnie.Za tydzień wszyscy studenci będą myśleć, że onai Krzysiek kręcą ze sobą!Podeszła do niego.Brzdąkał na gitarze. Dlaczego mi nie powiedziałeś, że będzie tu twoja koleżanka zestudiów?  syknęła przez zęby. O kurczę! Zapomniałem  zreflektował się. Gabi jest nowądziewczyną kolegi z zespołu. Szkoda, że zapomniałeś.Chyba będzie lepiej, jak sobie pójdę narzuciła płaszcz na ramiona. Stój, stój! Z tego, co się orientuję, Gabi cię lubi, twoja obecność więcnie będzie jej krępować.Ty też nie musisz czuć się zmieszana.Zespół wkrótce zaczął grać.Byli równie dobrzy, jak na koncertach, głosKrzyśka nie potrzebował żadnego wcześniejszego treningu, od razu wszedłwe właściwą barwę.Zuza rozluzniła się i wsłuchała w muzykę.Bartek byłrównie rudy i wysoki jak siostra, jego dłonie wyczyniały cuda naklawiaturze, a szczupłe ciało wyginało się rytmicznie w takt piosenek. Masz bardzo zdolnego brata  stwierdziła Zuza, gdy Klaudia obok niejusiadła. Dzięki  uśmiechnęła się. Fajnie gra, ale ja, niestety, jestemcodziennie skazana na jego rzępolenie.wiczy prawie non stop.Przerywatylko wtedy, gdy idzie na uczelnię i je.Gabi wspominała, że prowadziszzajęcia na filozofii, to prawda? Tak.Nie wiedziałam, że ona tu będzie i przez to znalazłam sięw trochę niezręcznej sytuacji.Znam Krzyśka od jakiegoś czasu i czasemidziemy gdzieś razem.Klaudia szepnęła konspiracyjnie, że nigdy nie widziała, by był kimśrównie zauroczony.Zuza powiedziała, że to na pewno ze względu na jej wiek.Szybko znajdzie sobie kolejny obiekt westchnień.Nowa koleżankaspojrzała na Zuzę sceptycznie.Krzysiek może i wydawał się zuchwałymcwaniaczkiem, ale był bardzo wrażliwy.Jeśli nie myśli o nim poważnie,lepiej to szybko skończyć.Przeprosiła za tę uwagę. Spoko  uśmiechnęła się Zuza.Klaudia przyniosła piwo i rozmowa zeszła na inne tematy [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl