[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chyba dlatego, że, jaksam przyznaje nasz srogi zoil, harujemy ze wszystkich zawodowcównajciężej i w najpodlejszych warunkach.Ale, jak zaznaczyÅ‚em, niebÄ™dÄ™ siÄ™ nad tym rozwodziÅ‚, bo, co tu w baweÅ‚nÄ™ obwijać, nie manad czym.Gdy doktor Judym zawiesi na swych drzwiach tabliczkÄ™z godzinami przyjęć, gdy bÄ™dzie miaÅ‚ do okrycia i wykarmienia nietylko swe studenckie ciaÅ‚o, ale także osoby drogiej kobiety i dziecka,wówczas da Bóg doczekać, może usÅ‚yszymy od niego mniej surowesÅ‚owo na temat przywar stanu lekarskiego.ChcÄ™ tu podnieść rzecz innÄ…, mianowicie zwrócić uwagÄ™ kolegiJudyma na tÄ™ okoliczność, że jego myÅ›li i wzloty altruistyczne niemajÄ… silnego gruntu.Lekarze nie trzymajÄ… wcale w rÄ™ku wÅ‚adzy,jakÄ… im kolega przypisuje.Gdyby najszczerzej i najusilniej chcielizmusić szynkarza z Château-Rouge do zastosowania tak zwanych71Stefan %7Å‚eromskiwymagaÅ„ higieny, to im siÄ™ to w żadnym razie nie uda.Zwiat jest to chy-try przemysÅ‚owiec, który nie myÅ›li wcale pieniÄ™dzy zebranych wydawaćw tym celu, ażeby biedny pracowniczek mógÅ‚ sobie lepiej a wygodniejprzepÄ™dzać życie.Dla sprawdzenia, że tak jest, trzeba zstÄ…pić z wyżynyna padół.Kazania, choćby i bardzo piÄ™kne, nic tu nie poradzÄ….To powiedziawszy doktor PÅ‚owicz usiadÅ‚.NastaÅ‚o milczenietrwajÄ…ce czas pewien, milczenie kÅ‚opotliwe i przykre.- ChciaÅ‚em dorzucić parÄ™ wyrazów.- rzekÅ‚ Tomasz gÅ‚osem wÄ…t-Å‚ym, chwiejnie dzwigajÄ…c siÄ™ ze swego krzeseÅ‚ka.- Prosimy.- szepnÄ…Å‚ ktoÅ› z gÅ‚Ä™bi.- Otóż, otóż.nie myÅ›laÅ‚em, że mój wywód, to jest.moje przed-stawienie rzeczy sprowadzi tak niespodziewane opinie.Nie miaÅ‚emmyÅ›li obrażania stanu lekarskiego, owszem, pragnÄ…Å‚em go uczcić zapomocÄ… tego, com mniemaÅ‚ o jego roli w spoÅ‚eczeÅ„stwie ludzkim.Zdaje mi siÄ™ to być dziwnym, że szanowni koledzy znalezli w tymwÅ‚aÅ›nie kamieÅ„ obrazy.Przecie ja nie wymagaÅ‚em od lekarzy anifilantropii, broÅ„ Boże! ani tego, żeby nie byli ludzmi bogatymi.Czyżja nie mówiÅ‚em? MówiÅ‚em i powtarzam, że lekarz dzisiejszy jest sÅ‚u-gÄ…, lekarzem-sÅ‚ugÄ… ludzi bogatych.Czy sam jest bogaczem, to rzeczdrugorzÄ™dna.Ponieważ zaÅ› moja myÅ›l zrozumianÄ… nie zostaÅ‚a,wiÄ™c jÄ… rozwijam w inny sposób.Lekarz dzisiejszy nie chce nawetzrozumieć, a raczej usiÅ‚uje nie zrozumieć tej prawdy, że sprowadza-jÄ…c do zera posÅ‚annictwo swoje współdziaÅ‚a z chytrym, jak mówidr PÅ‚owicz, Å›wiatem-przemysÅ‚owcem.Nie należy sÅ‚użyć mamonie.Mieć jÄ… można, mnie to ani grzeje, ani ziÄ™bi.A teraz co do mieszkaÅ„,przytuÅ‚ków i tych poczciwych kÄ…pieli.SÄ…dzÄ™, że szanowny kolegaKalecki zle zapatruje siÄ™ na znaczenie tych instytucji.FundowaniekÄ…pieli dla ludu przez osoby postronne, przez filantropów, uważamza dążność chybionÄ….- Paradne! - zawoÅ‚aÅ‚ ktoÅ› na sali.-.gdyż odwraca naszÄ… uwagÄ™ od tego, czyim obowiÄ…zkiem jestkÄ…piel dla swoich pracowników urzÄ…dzić.JeÅ›li dyrektor kopalni72Ludzie BezdomniwÄ™gla wychodzi z podziemia, to ma do dyspozycji wannÄ™ urzÄ…dzonÄ…przez wÅ‚aÅ›ciciela kopalni.Cóż byÅ›my sÄ…dzili, gdyby dla takiego dy-rektora fundowaÅ‚ wannÄ™ kolega doktor PÅ‚owicz z wÅ‚asnych, krwawozapracowanych, a jednak marnych funduszów? Tymczasem gdychodzi o jakiegoÅ› czÅ‚eczynÄ™ poniżej sztygara stojÄ…cego na drabiniesocjalnej, nic nie mamy przeciwko temu, ażeby doktor PÅ‚owiczz wÅ‚asnego majÄ…tku fundowaÅ‚ mu sposób ablucji zabrudzonegosiedliska duszy.Oto gdzie leży kwestia.Utyskujemy, Å‚amiemy rÄ™cenad brudami miast, nad niechlujstwem ludu, my, lekarze, a gdy na-strÄ™cza siÄ™ możność od jednego zamachu skasować niechlujstwo.- Ciekawa rzecz, gdzie siÄ™ ta możność nastrÄ™cza?-.żądajÄ…c otwarcia Å‚azni przez tego, w czyim interesie potemi brudem okryli siÄ™ ludzie - my na miasto, do filantropa.To samo.- Ale kto ma nastawać, kto? Jaki organ, jakim sposobem?- My, lekarze! My, sól ziemi, my, rozum, my, rÄ™ka kojÄ…ca wszelkÄ…boleść.- Jakim sposobem, jakim cudem?- Zmówmy siÄ™ miÄ™dzy sobÄ…, naradzmy, wydajmy uchwaÅ‚Ä™i walczmy z gÅ‚upotÄ… spoÅ‚eczeÅ„stwa, które nie widzi, co to jest ulicaKrochmalna albo Kazimierz krakowski.- Kpisz pan czy o drogÄ™ pytasz!- Bynajmniej! Jeżeli przychodzÄ… do mnie po radÄ™, to niech jejsÅ‚uchajÄ…! W przeciwnym razie nie leczÄ™, nie leczÄ™ wcale! JeÅ›li nieniszczÄ™ zródeÅ‚ Å›mierci.MówiÄ…c to wszystko Judym traciÅ‚ stopniowo a szybko poczucie pew-noÅ›ci siebie.Formalne, kategoryczne a Å›miaÅ‚e zaprzeczenia wydarÅ‚y muz gÅ‚owy najsilniejsze argumenty.ChciaÅ‚ mówić jeszcze o mnóstwie kwe-stii, ale podobnie jak przedtem - straciÅ‚ odwagÄ™.W tej samej chwili, gdyon nie wiedziaÅ‚, co wÅ‚aÅ›nie dalej mówić, nastaÅ‚o w sali zupeÅ‚ne milczenie.W przeciwlegÅ‚ym kÄ…cie grono zebrane przy stoliku zaczęło gÅ‚oÅ›no rozma-wiać o czymÅ› innym [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Chyba dlatego, że, jaksam przyznaje nasz srogi zoil, harujemy ze wszystkich zawodowcównajciężej i w najpodlejszych warunkach.Ale, jak zaznaczyÅ‚em, niebÄ™dÄ™ siÄ™ nad tym rozwodziÅ‚, bo, co tu w baweÅ‚nÄ™ obwijać, nie manad czym.Gdy doktor Judym zawiesi na swych drzwiach tabliczkÄ™z godzinami przyjęć, gdy bÄ™dzie miaÅ‚ do okrycia i wykarmienia nietylko swe studenckie ciaÅ‚o, ale także osoby drogiej kobiety i dziecka,wówczas da Bóg doczekać, może usÅ‚yszymy od niego mniej surowesÅ‚owo na temat przywar stanu lekarskiego.ChcÄ™ tu podnieść rzecz innÄ…, mianowicie zwrócić uwagÄ™ kolegiJudyma na tÄ™ okoliczność, że jego myÅ›li i wzloty altruistyczne niemajÄ… silnego gruntu.Lekarze nie trzymajÄ… wcale w rÄ™ku wÅ‚adzy,jakÄ… im kolega przypisuje.Gdyby najszczerzej i najusilniej chcielizmusić szynkarza z Château-Rouge do zastosowania tak zwanych71Stefan %7Å‚eromskiwymagaÅ„ higieny, to im siÄ™ to w żadnym razie nie uda.Zwiat jest to chy-try przemysÅ‚owiec, który nie myÅ›li wcale pieniÄ™dzy zebranych wydawaćw tym celu, ażeby biedny pracowniczek mógÅ‚ sobie lepiej a wygodniejprzepÄ™dzać życie.Dla sprawdzenia, że tak jest, trzeba zstÄ…pić z wyżynyna padół.Kazania, choćby i bardzo piÄ™kne, nic tu nie poradzÄ….To powiedziawszy doktor PÅ‚owicz usiadÅ‚.NastaÅ‚o milczenietrwajÄ…ce czas pewien, milczenie kÅ‚opotliwe i przykre.- ChciaÅ‚em dorzucić parÄ™ wyrazów.- rzekÅ‚ Tomasz gÅ‚osem wÄ…t-Å‚ym, chwiejnie dzwigajÄ…c siÄ™ ze swego krzeseÅ‚ka.- Prosimy.- szepnÄ…Å‚ ktoÅ› z gÅ‚Ä™bi.- Otóż, otóż.nie myÅ›laÅ‚em, że mój wywód, to jest.moje przed-stawienie rzeczy sprowadzi tak niespodziewane opinie.Nie miaÅ‚emmyÅ›li obrażania stanu lekarskiego, owszem, pragnÄ…Å‚em go uczcić zapomocÄ… tego, com mniemaÅ‚ o jego roli w spoÅ‚eczeÅ„stwie ludzkim.Zdaje mi siÄ™ to być dziwnym, że szanowni koledzy znalezli w tymwÅ‚aÅ›nie kamieÅ„ obrazy.Przecie ja nie wymagaÅ‚em od lekarzy anifilantropii, broÅ„ Boże! ani tego, żeby nie byli ludzmi bogatymi.Czyżja nie mówiÅ‚em? MówiÅ‚em i powtarzam, że lekarz dzisiejszy jest sÅ‚u-gÄ…, lekarzem-sÅ‚ugÄ… ludzi bogatych.Czy sam jest bogaczem, to rzeczdrugorzÄ™dna.Ponieważ zaÅ› moja myÅ›l zrozumianÄ… nie zostaÅ‚a,wiÄ™c jÄ… rozwijam w inny sposób.Lekarz dzisiejszy nie chce nawetzrozumieć, a raczej usiÅ‚uje nie zrozumieć tej prawdy, że sprowadza-jÄ…c do zera posÅ‚annictwo swoje współdziaÅ‚a z chytrym, jak mówidr PÅ‚owicz, Å›wiatem-przemysÅ‚owcem.Nie należy sÅ‚użyć mamonie.Mieć jÄ… można, mnie to ani grzeje, ani ziÄ™bi.A teraz co do mieszkaÅ„,przytuÅ‚ków i tych poczciwych kÄ…pieli.SÄ…dzÄ™, że szanowny kolegaKalecki zle zapatruje siÄ™ na znaczenie tych instytucji.FundowaniekÄ…pieli dla ludu przez osoby postronne, przez filantropów, uważamza dążność chybionÄ….- Paradne! - zawoÅ‚aÅ‚ ktoÅ› na sali.-.gdyż odwraca naszÄ… uwagÄ™ od tego, czyim obowiÄ…zkiem jestkÄ…piel dla swoich pracowników urzÄ…dzić.JeÅ›li dyrektor kopalni72Ludzie BezdomniwÄ™gla wychodzi z podziemia, to ma do dyspozycji wannÄ™ urzÄ…dzonÄ…przez wÅ‚aÅ›ciciela kopalni.Cóż byÅ›my sÄ…dzili, gdyby dla takiego dy-rektora fundowaÅ‚ wannÄ™ kolega doktor PÅ‚owicz z wÅ‚asnych, krwawozapracowanych, a jednak marnych funduszów? Tymczasem gdychodzi o jakiegoÅ› czÅ‚eczynÄ™ poniżej sztygara stojÄ…cego na drabiniesocjalnej, nic nie mamy przeciwko temu, ażeby doktor PÅ‚owiczz wÅ‚asnego majÄ…tku fundowaÅ‚ mu sposób ablucji zabrudzonegosiedliska duszy.Oto gdzie leży kwestia.Utyskujemy, Å‚amiemy rÄ™cenad brudami miast, nad niechlujstwem ludu, my, lekarze, a gdy na-strÄ™cza siÄ™ możność od jednego zamachu skasować niechlujstwo.- Ciekawa rzecz, gdzie siÄ™ ta możność nastrÄ™cza?-.żądajÄ…c otwarcia Å‚azni przez tego, w czyim interesie potemi brudem okryli siÄ™ ludzie - my na miasto, do filantropa.To samo.- Ale kto ma nastawać, kto? Jaki organ, jakim sposobem?- My, lekarze! My, sól ziemi, my, rozum, my, rÄ™ka kojÄ…ca wszelkÄ…boleść.- Jakim sposobem, jakim cudem?- Zmówmy siÄ™ miÄ™dzy sobÄ…, naradzmy, wydajmy uchwaÅ‚Ä™i walczmy z gÅ‚upotÄ… spoÅ‚eczeÅ„stwa, które nie widzi, co to jest ulicaKrochmalna albo Kazimierz krakowski.- Kpisz pan czy o drogÄ™ pytasz!- Bynajmniej! Jeżeli przychodzÄ… do mnie po radÄ™, to niech jejsÅ‚uchajÄ…! W przeciwnym razie nie leczÄ™, nie leczÄ™ wcale! JeÅ›li nieniszczÄ™ zródeÅ‚ Å›mierci.MówiÄ…c to wszystko Judym traciÅ‚ stopniowo a szybko poczucie pew-noÅ›ci siebie.Formalne, kategoryczne a Å›miaÅ‚e zaprzeczenia wydarÅ‚y muz gÅ‚owy najsilniejsze argumenty.ChciaÅ‚ mówić jeszcze o mnóstwie kwe-stii, ale podobnie jak przedtem - straciÅ‚ odwagÄ™.W tej samej chwili, gdyon nie wiedziaÅ‚, co wÅ‚aÅ›nie dalej mówić, nastaÅ‚o w sali zupeÅ‚ne milczenie.W przeciwlegÅ‚ym kÄ…cie grono zebrane przy stoliku zaczęło gÅ‚oÅ›no rozma-wiać o czymÅ› innym [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]