[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zresztą wolała w tej chwili nie przysparzaćudręk ani jemu, ani sobie. Ja też cię kocham.i masz mi powiedzieć, jeśli znów przydarzy ci się cośważnego  odparł pomny na wiele sytuacji, kiedy środki antykoncepcyjne okazywałysię zawodne.Uważaj na siebie i pozdrów ode mnie rodziców, jeśli wspomnisz im,żeśmy się widzieli.Nie miała takiego zamiaru, nie chciała, by powzięli podejrzenia, że tej nocy niespędziła u koleżanki.Modliła się, by nikt znajomy nie dostrzegł ich, kiedywczoraj wchodzili do hotelu lub dzisiaj z niego wychodzili.Mocno objęci, błagali bogów, aby okazali im przychylność; potem Joe odjechał,Kate zaś odprowadzała go załzawionym wzrokiem.Takie sceny nie należały w owychczasach do rzadkości, stanowiły jeden z typowych obrazków wojennegokalejdoskopu.Codziennie widywało się rannych lub kalekich weteranów,chorągiewki wystawione w ok nach na cześć walczących gdzieś bliskich, dzieciodwiedzające groby poległych ojców, żołnierzy żegnających swe zapłakaneStrona 51 Steel Danielle - Samotny Orzełdziewczyny.Kate i Joe nie stanowili wyjątku, a ponieważ wciąż mieli siebie mogli uważać się za szczęśliwców.Kate nie poszła już tego dnia na zajęcia, a nawet na kolację, bo miała nadzieję,że Joe do niej zadzwoni; istotnie, zrobił to tuż po naradzie, chwilę przedwyjazdem na lotnisko, chociaż  ponieważ obowiązywała go tajemnica wojskowa nie mógł zrelacjonować przebiegu spotkania czy też poinformować, kiedy i dokądleci.Kate życzyła mu szczęśliwej drogi, raz jeszcze wyznała miłość, potemwróciła do swojego pokoju, położyła się i pogrążyła w rozmyślaniach.Nie dowiary, że znali się już trzy lata, że wydarzyło się tak wiele od ich pierwszegospotkania w nowojorskiej sali balowej.Ona, Kate, miała wtedy zaledwiesiedemnaście lat i pod wieloma względami była dzieckiem.Teraz, w wieku latdwudziestu, czuła się dojrzałą kobietą i co ważniejsze  kobietą Joego.Na weekend wróciła do rodziców, żeby pouczyć się w spokoju i odpocząć odwspółmieszkanek z akademika.Od wyjazdu Joego nie miała ochoty na życietowarzyskie, była zadumana i małomówna.Matka dostrzegła to natychmiast ipodczas kolacji zapytała Kate, czy czuje się dobrzej czy miała wieści od Joego.Dziewczyna bezskutecznie zapewniała rodziców, że miewa się wyśmienicie  niedali temu wiary.Sprawiała teraz wrażenie znacznie starszej i dojrzalszej;zapewne miały w tym swój udział studia, ale to związek z Joem sprawił, żedorosłość spadła na nią jak grom z jasnego nieba, a nieustanna obawa oukochanego dodała jej lat.I pod tym względem zresztą Kate nie stanowiławyjątku, podczas wojny bowiem wszyscy dorastali i starzeli się szybciej.Do takiego właśnie wniosku doszli w trakcie wieczornej rozmowy w sypialnirodzice Kate, podkreślając, że jak kraj długi i szeroki dziewczęta i kobietyniepokoją się o los braci, chłopaków, mężów, ojców i przyjaciól. Szkoda, że nie zakochała się w Andym  stwierdziła smętnie Elizabeth. Toidealny kandydat, w dodatku nie służy nawet w wojsku.Mówiąc tak, nie brała pod uwagę, że owa kandydatura jest aż nadto oczywista, amoże po prostu Andy nie jest zbyt barwną postacią, przy całym bowiem dobrymwychowaniu i poczciwym charakterze najzwyczajniej w świecie nie umywał się doJoego, który oszałamiał i ekscytował, który pod każdym możliwym względemstanowił ucieleśnienie bohatera.Przez następne cztery tygodnie Kate harowała jak wół i mimo problemów osobistychbez trudu uporała się z egzaminami.Regularnie otrzymywała listy od Joego, trzytygodnie zaś po jego wyjezdzie stwierdziła z mieszaniną ulgi i rozczarowania, żenie jest w ciąży.Niebawem doszła do wniosku, że dobrze się stało  nieustannaobawa o Joego była aż nadto ciężkim brzemieniem, dziecko zbyt mocnoskomplikowałoby jej życie.Kiedy przyjechała do domu na Zwięto Dziękczynienia, rodzice uznali, że wygiądalepiej i jest spokojniejsza.Podczas kolacji rozmawiała z przyjaciółmi domu oJoem, wykazywała się zdumiewającą orientacją na temat europejskiego teatru wojnyi  co zrozumiałe nie przebierając w słowach formułowała krytyczne sądy o Niemcach.Tego wieczoru kładła się dziękując losowi, że pozwolił jej spotkać się z Joemzaledwie miesiąc temu i że bliskość, jakiej doświadczyli owej nocy, pozwoli jejczekać tak długo, jak to okaże się konieczne.Spała jednak zle, budzona co jakiś czas przez nieprzyjemne sny i osobliweprzeczucia.Kiedy rankiem opowiedziała o tym matce, Elizabeth żartobliwiezłożyła to na karb zbytniego entuzjazmu, z jakim podczas kolacji Katepochłaniała farsz z kasztanów. W dzieciństwie przepadałam za kasztanami  powiedziała chociaż zdaniem babci przyprawiały mnie o niestrawność.Wciąż je lubię i wciążdostaję po nich bólu brzucha.Stopniowo samopoczucie Kate ulegało poprawie; po południuwybrała się z przyjaciółką na zakupy, wpadły na herbatę do Statlera co oczywiście obudziło na nowo wspomnienia nocy spędzonej tuZ Joem  a kiedy wróciła do domu, była w zupełnie dobrym humorze.W niedzielęwieczorem pojechała do akademika i tej nocy znowuopadly ją koszmary, i to tak wyraziste, że przebudziwszy się miaławrażenie, iż naprawdę wokół niej spadają samoloty [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl