[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Co to znaczy?Dom, jedzenie, rozrywki, służąca i samochód z szoferem.Daphne patrzyła w talerz.Wreszcie podniosła wzrok na Iris. Nie mogę. Czemu? Iris na moment osłupiała. Daphne, to wspaniała propozycja! Na pewno.Chętnie sprzedam im tę książkę, ale nie mogę podjąć się pisaniascenariusza. Dlaczego? Jak długo musiałabym tam mieszkać? Praca nad scenariuszem zajęłaby ci prawdopodobnie rok.No i chcieliby, żebyśbyła obecna przy kręceniu filmtj. Czyli rok, a nawet więcej Daphne westchnęła i spojrzała z rezygnacją naagentkę. Nie mogę na tak długo zostawić Andy ego. Przecież on i tak nie mieszka z tobą. Ale przynajmniej odwiedzam go co tydzień.Niekiedy zostaję na weekend.Jeżelizamieszkam w Los Angeles, nie będę mogła do niego jezdzić.Wobec tego zabierz go ze sobą. Jeszcze nie może porzucić szkoły.Chciałabym, ale musimy czekać, aż będzie dotego w pełni przygotowany. Więc przenieś go do jakiejś tamtejszej szkoły. To mogłoby być dla niego zbyt trudne.I byłoby nie fair z mojej strony pokręciła zdecydowanie głową. Nie, nie mogę.Może za parę lat, teraz nie.Naprawdę bardzo mi przykro.Spróbuj im to wyjaśnić. Nie będę im niczego wyjaśniać.Uważam, że postępujesz bardzo zle.W tejsytuacji i ty, i Andy powinniście się zdobyć na pewne poświęcenie.Chcę, żebyśto sobie przemyślała.Powiedzmy, do poniedziałku.Nie zmienię zdania.Znając Daphne, Iris bała się, że istotnie tak będzie. Popełniasz wielki błąd, marnując taką okazję.To byłby kolejny milowy krok natwojej zawodowej drodze.Jeśli go nie zrobisz, możesz tego żałować do końcaStrona 66Steel Danielle - Raz w %7łyciużycia. Ale jak to wytłumaczyć siedmioletniemu chłopcu? Powiedzieć mu, że praca jestdla mnie ważniejsza niż on? Z pewnością potrafiłabyś mu wytłumaczyć tak, żeby zrozumiał.Zresztą możesz doniego przylatywać na dzień, dwa w wolniejszych okresach. A jeśli ich nie będzie? Jeśli nie uda mi się stamtąd wyrwać? Co wtedy?Przecież nie mogę do niego zadzwonić.Te słowa trochę otrzezwiły Iris.Rzeczywiście, nie mogła do niego dzwonić.Nigdydotąd nie przyszło jej to do głowy. Mój wyjazd jest po prostu niemożliwy, Iris. Poczekaj z decyzją do poniedziałku.Ale Daphne już wiedziała, jak będzie brzmieć jej odpowiedz.Po wyjściu Irisusiadła wygodnie z podwiniętymi nogami na dużej białej kanapie. Miałabyś ochotę pojechać tam, gdybyś mogła? zagadnęła Barbara. Nie jestem zupełnie pewna, jeśli chcesz znać prawdę.Nie wiem, czy umiałabymnapisać scenariusz.A poza tym żyć w Hollywood przez okrągły rok.nie, to niew moim stylu rozejrzała się po swoim pięknym mieszkaniu i z westchnieniem wzruszyłaramionami. Nie warto więcej tego wałkować.Naprawdę nie mogę na tak długozostawić Andy ego.Nie wierzę, żeby puszczali mnie stamtąd, ilekroć wyraziłabymtakie życzenie. A dlaczego on nie miałby raz czy drugi przylecieć do ciebie, gdybyś musiałasiedzieć na miejscu? Przecież ja mogłabym odwozić go z powrotem. Barbara nigdynie widziała Andy ego, ale myślała o nim w taki sposób, jakby znała go odirodzenia.Jej wielkoduszną propozycję Daphne przyjęła serdecznym uśmiechem. Jesteś kochana.Dziękuję. Może porozmawiasz o tym z panią Curtis podczas najbliższego pobytu w szkole?Zastanów się.Daphne uważała, że nie ma się już nad czym zastanawiać.Nikt jej nie rozumiał,bo nie mógł.Nikt nie wiedział, ćo przeżyła, kiedy okazało się, że Andy jestgłuchy, ani co przeżyła potem, walcząc o nawiązanie z nim kontaktu i tocząc bojez każdym kolejnym lekarzem, który radził jej umieścić go w zakładzie.Nikt niewiedział jak cierpiała, pakując jego rzeczy i odwożąc go do New Hampshire, atakże w chwili, gdy musiała mu powiedzieć, że John nie żyje [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
. Co to znaczy?Dom, jedzenie, rozrywki, służąca i samochód z szoferem.Daphne patrzyła w talerz.Wreszcie podniosła wzrok na Iris. Nie mogę. Czemu? Iris na moment osłupiała. Daphne, to wspaniała propozycja! Na pewno.Chętnie sprzedam im tę książkę, ale nie mogę podjąć się pisaniascenariusza. Dlaczego? Jak długo musiałabym tam mieszkać? Praca nad scenariuszem zajęłaby ci prawdopodobnie rok.No i chcieliby, żebyśbyła obecna przy kręceniu filmtj. Czyli rok, a nawet więcej Daphne westchnęła i spojrzała z rezygnacją naagentkę. Nie mogę na tak długo zostawić Andy ego. Przecież on i tak nie mieszka z tobą. Ale przynajmniej odwiedzam go co tydzień.Niekiedy zostaję na weekend.Jeżelizamieszkam w Los Angeles, nie będę mogła do niego jezdzić.Wobec tego zabierz go ze sobą. Jeszcze nie może porzucić szkoły.Chciałabym, ale musimy czekać, aż będzie dotego w pełni przygotowany. Więc przenieś go do jakiejś tamtejszej szkoły. To mogłoby być dla niego zbyt trudne.I byłoby nie fair z mojej strony pokręciła zdecydowanie głową. Nie, nie mogę.Może za parę lat, teraz nie.Naprawdę bardzo mi przykro.Spróbuj im to wyjaśnić. Nie będę im niczego wyjaśniać.Uważam, że postępujesz bardzo zle.W tejsytuacji i ty, i Andy powinniście się zdobyć na pewne poświęcenie.Chcę, żebyśto sobie przemyślała.Powiedzmy, do poniedziałku.Nie zmienię zdania.Znając Daphne, Iris bała się, że istotnie tak będzie. Popełniasz wielki błąd, marnując taką okazję.To byłby kolejny milowy krok natwojej zawodowej drodze.Jeśli go nie zrobisz, możesz tego żałować do końcaStrona 66Steel Danielle - Raz w %7łyciużycia. Ale jak to wytłumaczyć siedmioletniemu chłopcu? Powiedzieć mu, że praca jestdla mnie ważniejsza niż on? Z pewnością potrafiłabyś mu wytłumaczyć tak, żeby zrozumiał.Zresztą możesz doniego przylatywać na dzień, dwa w wolniejszych okresach. A jeśli ich nie będzie? Jeśli nie uda mi się stamtąd wyrwać? Co wtedy?Przecież nie mogę do niego zadzwonić.Te słowa trochę otrzezwiły Iris.Rzeczywiście, nie mogła do niego dzwonić.Nigdydotąd nie przyszło jej to do głowy. Mój wyjazd jest po prostu niemożliwy, Iris. Poczekaj z decyzją do poniedziałku.Ale Daphne już wiedziała, jak będzie brzmieć jej odpowiedz.Po wyjściu Irisusiadła wygodnie z podwiniętymi nogami na dużej białej kanapie. Miałabyś ochotę pojechać tam, gdybyś mogła? zagadnęła Barbara. Nie jestem zupełnie pewna, jeśli chcesz znać prawdę.Nie wiem, czy umiałabymnapisać scenariusz.A poza tym żyć w Hollywood przez okrągły rok.nie, to niew moim stylu rozejrzała się po swoim pięknym mieszkaniu i z westchnieniem wzruszyłaramionami. Nie warto więcej tego wałkować.Naprawdę nie mogę na tak długozostawić Andy ego.Nie wierzę, żeby puszczali mnie stamtąd, ilekroć wyraziłabymtakie życzenie. A dlaczego on nie miałby raz czy drugi przylecieć do ciebie, gdybyś musiałasiedzieć na miejscu? Przecież ja mogłabym odwozić go z powrotem. Barbara nigdynie widziała Andy ego, ale myślała o nim w taki sposób, jakby znała go odirodzenia.Jej wielkoduszną propozycję Daphne przyjęła serdecznym uśmiechem. Jesteś kochana.Dziękuję. Może porozmawiasz o tym z panią Curtis podczas najbliższego pobytu w szkole?Zastanów się.Daphne uważała, że nie ma się już nad czym zastanawiać.Nikt jej nie rozumiał,bo nie mógł.Nikt nie wiedział, ćo przeżyła, kiedy okazało się, że Andy jestgłuchy, ani co przeżyła potem, walcząc o nawiązanie z nim kontaktu i tocząc bojez każdym kolejnym lekarzem, który radził jej umieścić go w zakładzie.Nikt niewiedział jak cierpiała, pakując jego rzeczy i odwożąc go do New Hampshire, atakże w chwili, gdy musiała mu powiedzieć, że John nie żyje [ Pobierz całość w formacie PDF ]