[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Niezamierzam się wycofać, więc zamiast wymyślać kolejną wymówkę, która z pewnościąoka za ła by się wy jąt ko wo za baw na, po pro stu ule gnij.Wiesz, że w koń cu i tak to zro bisz. Czy już wspo mnia łam, że je steś iry tu ją cy i aro ganc ki? Jo ce lyn, czu ję twój za pach i smak.I mam ogrom ną erek cję.%7ło łą dek pod szedł mi do gar dła.Moc no za ci snę łam nogi. O Boże, Bra den& szep nę łam bez na my słu. Nie mogę się do cze kać, kie dy to usły szę, bę dąc w to bie.Do zo ba cze nia, ko cha nie.I po tych sło wach się roz łą czył.Jęk nę łam i wspar łam gło wę o brzeg wan ny.By łam w po waż nych ta ra pa tach.12Pewnie widzieliście program przyrodniczy, w którym słodka mała surykatka biegnie nasłodkich malutkich nóżkach do swojej rodziny w norce, a z powietrza atakuje ją wielkiokrop ny orzeł?Su ry kat ka cho wa się i cze ka, aż orzeł od le ci.Po jakimś czasie uznaje, że orzeł się znudził i poleciał, by straszyć inne słodkie małesu ry kat ki.Wy peł za więc z kry jów ki i we so lut ko bie gnie da lej.I kiedy myśli, że bezpiecznie dotrze do domu, wielki okropny orzeł pikuje i chwyta jąw ogrom ne szpo ny.Cóż& do sko na le wie dzia łam, jak się czu je su ry kat ka&Braden nie dzwonił, nie przysyłał SMS-ów ani maili.Przez kilka następnych dni zmagałamsię ze swoją książką, usuwałam rozdziały napisane na poziomie ósmoklasisty,wysprzątałam całe mieszkanie i chodziłam z Ellie na festiwal.Poszłyśmy do teatru Big Topw Meadows na show The Lady Boys of Bangkok transseksualnego kabaretu występowalitam cholernie ładni chłopcy na wystawę Edwarda Muncha w zachodniej części miastaw Scottish National Gallery of Modern Art i kupiłyśmy tanie bilety na występ młodego,dobrze zapowiadającego się komika w obskurnym pokoju w budynku StowarzyszeniaStudentów na głównym kampusie uniwersyteckim.Wiele razy imprezowałam tam z Rhiani Jamesem.Starałam się dobrze bawić w tłumie, wśród turystów, przy zapachu kawy, piwai potraw na gorąco.Chodniki pełne były obwoznych sprzedawców oferujących biżuterię,pla ka ty, pa miąt ki, bro szur ki.Zapłaciłam też za nieprzyjemną wizytę u terapeutki i po raz pierwszy opowiedziałam jejo Dru.Tak.Nie chcia łam o tym my śleć.Do czwartku udało mi się przekonać samą siebie, że Braden tylko się mną bawił.Gdybypoważnie o mnie myślał, przysłałby chociaż SMS, żeby o sobie przypomnieć, ale nicta kie go nie zro bił.W klubie zmieniłam swoje dyżury z czwartku i piątku na piątek i sobotę, więc tego dniamiałam wolny wieczór.Kiedy Ellie powiedziała, że jedzie do mamy, bo ma ochotę spędzićtrochę czasu z rodziną, w ogóle się tym nie przejęłam.Byłam nieprzygotowana.Byłamspo koj na.My śla łam, że Bra den o mnie za po mniał.Jak ta głu pia wy sta wi łam gło wę z kry jów ki.I wte dy Bra den mnie za ata ko wał ni czym ogrom ny orzeł.W mieszkaniu panowała całkowita cisza.Siedziałam w salonie zwinięta w kłębek w fotelu,sączyłam wino i oglądałam 300 Zacka Snydera.Teraz wiem, że to był wyjątkowo złypo mysł.Te na prę żo ne mię śnie i ubocz ny sku tek pi cia wina& Wszyst ko przez to. Na praw dę po win naś za my kać drzwi na klucz, kie dy je steś sama w domu. Cho le ra!Zeskoczyłam z fotela, aż wylałam wino na dżinsy, i spiorunowałam wzrokiem Bradena,który z niewesołym wyrazem twarzy stał w drzwiach.Na co był tak wkurzony? To nie jegoulu bio ne dżin sy wła śnie zo sta ły znisz czo ne! Je zus Ma ria, Bra den! Po raz ostat ni cię pro szę, że byś pu kał!Spoj rzał na moje po pla mio ne spodnie i z po wro tem prze niósł wzrok na moją twarz. Je śli obie casz, że bę dziesz za my kać drzwi na klucz, kie dy je steś sama w domu.Na widok jego poważnej miny znieruchomiałam.Czyżby& troszczył się o mnie?Zmarsz czy łam brwi i od sta wi łam na ławę pra wie pu sty kie li szek. Do brze mruk nę łam, nie bar dzo wie dząc, co o tym wszyst kim my śleć. El lie nie wró ci na noc.Spojrzałam na niego.Uważnie się we mnie wpatrywał.Miał na sobie garnitur, alewyglądał trochę nieświeżo, jakby długo pracował i nie wstąpił po drodze do domu.Naglecoś so bie uświa do mi łam i żo łą dek pod szedł mi do gar dła. Ty to ukar to wa łeś?Lewy ką cik jego ust lek ko się uniósł. Dla two jej wia do mo ści: El lie da się prze ku pić pu deł kiem cze ko la dek.Za bi ję tę zdraj czy nię.Zwłaszcza że Braden prezentował się cholernie dobrze.Moje libido rozszalało się, jużkiedy oglądałam 300, więc teraz znalazłam się w samym środku burzy hormonalnej.Próbowałam wykorzystać radę doktor Pritchard i nie wybiegać myślami naprzód.Ciąglesobie wmawiałam, że żyję terazniejszością, bo planowanie przyszłości jest zbytprzerażające.Ale żyjąc terazniejszością, ciągle się martwiłam, co mnie czeka jutro.Mojaterapeutka sugerowała, żebym skorzystała z własnego przepisu na życie i starała się żyćz dnia na dzień.Ale czy na pew no z Bra de nem?To zbyt nie bez piecz ne.Wie dzia łam, że nie chcę się z nim wią zać. Ro zu miem, że nie spo dzie wa łaś się mnie? spy tał, sia da jąc na ka na pie.Nie chcąc spra wiać wra że nia onie śmie lo nej, z po wro tem usa do wi łam się w fo te lu. Nie.Udało mi się przekonać samą siebie, że to, co się wtedy wydarzyło, nic nieozna cza.Zrzu cił ma ry nar kę. Mó wisz o tym, jak prze le cia łem cię na su cho pod ścia ną?Z irytacją zacisnęłam zęby [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Niezamierzam się wycofać, więc zamiast wymyślać kolejną wymówkę, która z pewnościąoka za ła by się wy jąt ko wo za baw na, po pro stu ule gnij.Wiesz, że w koń cu i tak to zro bisz. Czy już wspo mnia łam, że je steś iry tu ją cy i aro ganc ki? Jo ce lyn, czu ję twój za pach i smak.I mam ogrom ną erek cję.%7ło łą dek pod szedł mi do gar dła.Moc no za ci snę łam nogi. O Boże, Bra den& szep nę łam bez na my słu. Nie mogę się do cze kać, kie dy to usły szę, bę dąc w to bie.Do zo ba cze nia, ko cha nie.I po tych sło wach się roz łą czył.Jęk nę łam i wspar łam gło wę o brzeg wan ny.By łam w po waż nych ta ra pa tach.12Pewnie widzieliście program przyrodniczy, w którym słodka mała surykatka biegnie nasłodkich malutkich nóżkach do swojej rodziny w norce, a z powietrza atakuje ją wielkiokrop ny orzeł?Su ry kat ka cho wa się i cze ka, aż orzeł od le ci.Po jakimś czasie uznaje, że orzeł się znudził i poleciał, by straszyć inne słodkie małesu ry kat ki.Wy peł za więc z kry jów ki i we so lut ko bie gnie da lej.I kiedy myśli, że bezpiecznie dotrze do domu, wielki okropny orzeł pikuje i chwyta jąw ogrom ne szpo ny.Cóż& do sko na le wie dzia łam, jak się czu je su ry kat ka&Braden nie dzwonił, nie przysyłał SMS-ów ani maili.Przez kilka następnych dni zmagałamsię ze swoją książką, usuwałam rozdziały napisane na poziomie ósmoklasisty,wysprzątałam całe mieszkanie i chodziłam z Ellie na festiwal.Poszłyśmy do teatru Big Topw Meadows na show The Lady Boys of Bangkok transseksualnego kabaretu występowalitam cholernie ładni chłopcy na wystawę Edwarda Muncha w zachodniej części miastaw Scottish National Gallery of Modern Art i kupiłyśmy tanie bilety na występ młodego,dobrze zapowiadającego się komika w obskurnym pokoju w budynku StowarzyszeniaStudentów na głównym kampusie uniwersyteckim.Wiele razy imprezowałam tam z Rhiani Jamesem.Starałam się dobrze bawić w tłumie, wśród turystów, przy zapachu kawy, piwai potraw na gorąco.Chodniki pełne były obwoznych sprzedawców oferujących biżuterię,pla ka ty, pa miąt ki, bro szur ki.Zapłaciłam też za nieprzyjemną wizytę u terapeutki i po raz pierwszy opowiedziałam jejo Dru.Tak.Nie chcia łam o tym my śleć.Do czwartku udało mi się przekonać samą siebie, że Braden tylko się mną bawił.Gdybypoważnie o mnie myślał, przysłałby chociaż SMS, żeby o sobie przypomnieć, ale nicta kie go nie zro bił.W klubie zmieniłam swoje dyżury z czwartku i piątku na piątek i sobotę, więc tego dniamiałam wolny wieczór.Kiedy Ellie powiedziała, że jedzie do mamy, bo ma ochotę spędzićtrochę czasu z rodziną, w ogóle się tym nie przejęłam.Byłam nieprzygotowana.Byłamspo koj na.My śla łam, że Bra den o mnie za po mniał.Jak ta głu pia wy sta wi łam gło wę z kry jów ki.I wte dy Bra den mnie za ata ko wał ni czym ogrom ny orzeł.W mieszkaniu panowała całkowita cisza.Siedziałam w salonie zwinięta w kłębek w fotelu,sączyłam wino i oglądałam 300 Zacka Snydera.Teraz wiem, że to był wyjątkowo złypo mysł.Te na prę żo ne mię śnie i ubocz ny sku tek pi cia wina& Wszyst ko przez to. Na praw dę po win naś za my kać drzwi na klucz, kie dy je steś sama w domu. Cho le ra!Zeskoczyłam z fotela, aż wylałam wino na dżinsy, i spiorunowałam wzrokiem Bradena,który z niewesołym wyrazem twarzy stał w drzwiach.Na co był tak wkurzony? To nie jegoulu bio ne dżin sy wła śnie zo sta ły znisz czo ne! Je zus Ma ria, Bra den! Po raz ostat ni cię pro szę, że byś pu kał!Spoj rzał na moje po pla mio ne spodnie i z po wro tem prze niósł wzrok na moją twarz. Je śli obie casz, że bę dziesz za my kać drzwi na klucz, kie dy je steś sama w domu.Na widok jego poważnej miny znieruchomiałam.Czyżby& troszczył się o mnie?Zmarsz czy łam brwi i od sta wi łam na ławę pra wie pu sty kie li szek. Do brze mruk nę łam, nie bar dzo wie dząc, co o tym wszyst kim my śleć. El lie nie wró ci na noc.Spojrzałam na niego.Uważnie się we mnie wpatrywał.Miał na sobie garnitur, alewyglądał trochę nieświeżo, jakby długo pracował i nie wstąpił po drodze do domu.Naglecoś so bie uświa do mi łam i żo łą dek pod szedł mi do gar dła. Ty to ukar to wa łeś?Lewy ką cik jego ust lek ko się uniósł. Dla two jej wia do mo ści: El lie da się prze ku pić pu deł kiem cze ko la dek.Za bi ję tę zdraj czy nię.Zwłaszcza że Braden prezentował się cholernie dobrze.Moje libido rozszalało się, jużkiedy oglądałam 300, więc teraz znalazłam się w samym środku burzy hormonalnej.Próbowałam wykorzystać radę doktor Pritchard i nie wybiegać myślami naprzód.Ciąglesobie wmawiałam, że żyję terazniejszością, bo planowanie przyszłości jest zbytprzerażające.Ale żyjąc terazniejszością, ciągle się martwiłam, co mnie czeka jutro.Mojaterapeutka sugerowała, żebym skorzystała z własnego przepisu na życie i starała się żyćz dnia na dzień.Ale czy na pew no z Bra de nem?To zbyt nie bez piecz ne.Wie dzia łam, że nie chcę się z nim wią zać. Ro zu miem, że nie spo dzie wa łaś się mnie? spy tał, sia da jąc na ka na pie.Nie chcąc spra wiać wra że nia onie śmie lo nej, z po wro tem usa do wi łam się w fo te lu. Nie.Udało mi się przekonać samą siebie, że to, co się wtedy wydarzyło, nic nieozna cza.Zrzu cił ma ry nar kę. Mó wisz o tym, jak prze le cia łem cię na su cho pod ścia ną?Z irytacją zacisnęłam zęby [ Pobierz całość w formacie PDF ]