[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Spo³eczne Towarzystwo OSwiatowe Szkolenie dla nauczycieli i dyrektorów PAOW62Rozwijanie umiejêtnoSci wychowawczychSiÄ™ganie po narkotyk Iub inne Å›rodki uzaIeżniajÄ…ce to wypracowany przez jednostkê autode-strukcyjny sposób radzenia sobie z problemami.Problemy te pojawiaj¹ siê w dwóch obszarach:Po pierwsze w podstawowych reIacjach miÄ™dzy jednostkÄ… a jej otoczeniem, których nie po-trafi satysfakcjonuj¹co rozstrzygaæ z powodu deficytów osobowoSci ukszta³towanych zw³asz-cza we wczesnym dzieciñstwie.Po drugie w kryzysie wieku dorastania, czyli w okresie pojawiania siê nowych, trudnych dlam³odego cz³owieka problemów: zmiany szko³y, nowych wymagañ edukacyjnych, wchodzenia winne Srodowiska rówieSnicze, okreSlania w³asnej to¿samoSci, wchodzenia w pierwsze zwi¹zkimi³osne.JeSli m³ody cz³owiek nie potrafi sam konstruktywnie sobie poradziæ z narastaj¹cymiproblemami, a zarazem nie otrzymuje w tym wsparcia od najbli¿szych mo¿e popaSæ w de-strukcjê.Branie narkotyków nie jest jedynym autodestrukcyjnym sposobem radzenia sobie z tymiproblemami.Jest natomiast sposobem najbardziej spektakularnym.M³ody cz³owiek pij¹cy tylko alko-hol czy przesiaduj¹cy tygodniami przed telewizorem lub komputerem prawdopodobnie ma mniejszeszanse na zauwa¿enie i pomoc, choæ jego sytuacja i perspektywy ¿yciowe mog¹ wcale nie byæ lepsze.JeSli autodestrukcjê interpretowaæ jako wo³anie pomoc, to branie narkotyków nale¿y uznaæ za krzyknajg³oSniejszy.To, czy uczeÅ„ bierze narkotyki, jakie i ile ich bierzej to oczywiScie wa¿ne pytania, na któretrzeba umieæ odpowiedzieæ dla uzupe³nienia wiedzy o sytuacji ucznia i zaplanowania interwencji.Jed-nak¿e koncentrowanie siê na fakcie brania jest z kilku powodów ma³o efektywne, a mo¿e te¿ okazaæ siêszkodliwe.Po pierwsze narkotyki to obszar obarczony takim baga¿em negatywnych emocji, ¿e koncen-truj¹c siê na nim, otwieramy pole wszelkim negatywnym reakcjom otoczenia.Atmosferasensacji w szkole (wSród nauczycieli, bo dla wiêkszoSci uczniów to nic szczególnego) i pani-ka rodziców mog¹ tylko pog³êbiæ kryzys.Po drugie w Swietle wielu koncepcji terapeutycznych koncentracja na objawie nie wspomagazmiany, mo¿e mieæ dzia³anie wrêcz odwrotne.Powód trzeci wi¹¿e siê ze specyficznym mechanizmem delegowania pacjenta.Mechanizmten w uproszczeniu polega na tym, ¿e xle funkcjonuj¹ca rodzina, której cz³onkowie nie chc¹przyznaæ, ¿e maj¹ problemy, ani nie decyduj¹ siê na podejmowanie prób ich rozwi¹zania,niejako wyznacza jednego ze swych cz³onków najczêSciej dziecko do roli osoby chorej.Zajmowanie siê chorym, a przynajmniej ustalenie pogl¹du, ¿e to on jest chory, a nie wszyscyinni pe³ni funkcje reguluj¹ce: usprawiedliwia kryzys i przywraca stabilnoSæ systemu rodzin-nego.Zdarza siê, ¿e dziecko, wchodz¹c na tor autodestrukcji, bierze na siebie ciê¿ar kryzy-su ca³ej rodziny, deleguje siê, lub jest oddelegowane, do bycia narkomanem.Zgadzaj¹csiê na tak¹ delegacjê, nauczyciel wzmocni ten mechanizm.Bardziej adekwatne zrozumienietrapi¹cych rodzinê problemów mo¿e ona uzyskaæ, jeSli podda siê terapii.Nauczyciel mo¿eco najmniej delikatnie wskazywaæ rodzicom na tak¹ mo¿liwoSæ.Spo³eczne Towarzystwo OSwiatowe Szkolenie dla nauczycieli i dyrektorów PAOW63Po czwarte nasi nastoletni uczniowie znajduj¹ siê w trudnym okresie poszukiwañ i okreSlaniaw³asnej to¿samoSci.Nierzadko s¹ to poszukiwania bezrefleksyjne, na zasadzie wszystkojedno kim bêdê, byle by³bym kimS , lepiej byæ narkomanem ni¿ nikim.Warto chyba prze-ciwstawiaæ siê takiemu mySleniu o sobie, chyba ¿e naprawdê dosz³o do sytuacji wymagaj¹-cej powa¿nej terapii.Wielu m³odych ludzi siêga po narkotyki, ale tylko nieliczni ponosz¹ wskutek ich stosowania rzeczy-wiste szkody.JeSli Twoi uczniowie zaczynaj¹ eksperymentowaæ, to najprawdopodobniej czyni¹ tak zciekawoSci lub z chêci bycia w grupie.Jest to groxne i byæ mo¿e w niektórych przypadkach poci¹gnie zasob¹ powa¿niejsze konsekwencje.Jednak¿e nie ka¿dy przygodny kontakt z narkotykami lub branie wgrupie musi prowadziæ do destrukcji.Wynika ona z g³êbszych emocjonalnych problemów m³odego cz³o-wieka, i one to a nie za¿ywanie winny byæ pierwszoplanowym przedmiotem naszej uwagi.Obawy, postawy, strategie szkoÅ‚y wobec probIemu narkotykówW stosunku wielu nauczycieli do problemu narkotyków dominuje strach i poczucie bezradnoSci.Powodem tych uczuæ jest najczêSciej brak wiedzy, doSwiadczeñ i zrozumienia problemu co prowadzido nieadekwatnego postrzegania zagro¿eñ.Poni¿ej przedstawiono efekty warsztatowej pracy nauczy-cieli na ten temat uzupe³nione komentarzem.UczeÅ„, który bierze, jest rozsadnikiem strasznej, epidemicznie roznoszÄ…cej siÄ™ choroby.NaIeży go jak najszybciej usunąć, by uchronić innych przed infekcjÄ…Komentarz:Jest bardzo ma³o prawdopodobne, aby ten uczeñ by³ wyj¹tkiem.On tylko bierze w sposóbbardziej spektakularny, czyli g³oSniej wo³a o pomoc.Usuwaj¹c go ze szko³y pog³êbimy tylkokryzys, czego efekty trudno przewidzieæ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Spo³eczne Towarzystwo OSwiatowe Szkolenie dla nauczycieli i dyrektorów PAOW62Rozwijanie umiejêtnoSci wychowawczychSiÄ™ganie po narkotyk Iub inne Å›rodki uzaIeżniajÄ…ce to wypracowany przez jednostkê autode-strukcyjny sposób radzenia sobie z problemami.Problemy te pojawiaj¹ siê w dwóch obszarach:Po pierwsze w podstawowych reIacjach miÄ™dzy jednostkÄ… a jej otoczeniem, których nie po-trafi satysfakcjonuj¹co rozstrzygaæ z powodu deficytów osobowoSci ukszta³towanych zw³asz-cza we wczesnym dzieciñstwie.Po drugie w kryzysie wieku dorastania, czyli w okresie pojawiania siê nowych, trudnych dlam³odego cz³owieka problemów: zmiany szko³y, nowych wymagañ edukacyjnych, wchodzenia winne Srodowiska rówieSnicze, okreSlania w³asnej to¿samoSci, wchodzenia w pierwsze zwi¹zkimi³osne.JeSli m³ody cz³owiek nie potrafi sam konstruktywnie sobie poradziæ z narastaj¹cymiproblemami, a zarazem nie otrzymuje w tym wsparcia od najbli¿szych mo¿e popaSæ w de-strukcjê.Branie narkotyków nie jest jedynym autodestrukcyjnym sposobem radzenia sobie z tymiproblemami.Jest natomiast sposobem najbardziej spektakularnym.M³ody cz³owiek pij¹cy tylko alko-hol czy przesiaduj¹cy tygodniami przed telewizorem lub komputerem prawdopodobnie ma mniejszeszanse na zauwa¿enie i pomoc, choæ jego sytuacja i perspektywy ¿yciowe mog¹ wcale nie byæ lepsze.JeSli autodestrukcjê interpretowaæ jako wo³anie pomoc, to branie narkotyków nale¿y uznaæ za krzyknajg³oSniejszy.To, czy uczeÅ„ bierze narkotyki, jakie i ile ich bierzej to oczywiScie wa¿ne pytania, na któretrzeba umieæ odpowiedzieæ dla uzupe³nienia wiedzy o sytuacji ucznia i zaplanowania interwencji.Jed-nak¿e koncentrowanie siê na fakcie brania jest z kilku powodów ma³o efektywne, a mo¿e te¿ okazaæ siêszkodliwe.Po pierwsze narkotyki to obszar obarczony takim baga¿em negatywnych emocji, ¿e koncen-truj¹c siê na nim, otwieramy pole wszelkim negatywnym reakcjom otoczenia.Atmosferasensacji w szkole (wSród nauczycieli, bo dla wiêkszoSci uczniów to nic szczególnego) i pani-ka rodziców mog¹ tylko pog³êbiæ kryzys.Po drugie w Swietle wielu koncepcji terapeutycznych koncentracja na objawie nie wspomagazmiany, mo¿e mieæ dzia³anie wrêcz odwrotne.Powód trzeci wi¹¿e siê ze specyficznym mechanizmem delegowania pacjenta.Mechanizmten w uproszczeniu polega na tym, ¿e xle funkcjonuj¹ca rodzina, której cz³onkowie nie chc¹przyznaæ, ¿e maj¹ problemy, ani nie decyduj¹ siê na podejmowanie prób ich rozwi¹zania,niejako wyznacza jednego ze swych cz³onków najczêSciej dziecko do roli osoby chorej.Zajmowanie siê chorym, a przynajmniej ustalenie pogl¹du, ¿e to on jest chory, a nie wszyscyinni pe³ni funkcje reguluj¹ce: usprawiedliwia kryzys i przywraca stabilnoSæ systemu rodzin-nego.Zdarza siê, ¿e dziecko, wchodz¹c na tor autodestrukcji, bierze na siebie ciê¿ar kryzy-su ca³ej rodziny, deleguje siê, lub jest oddelegowane, do bycia narkomanem.Zgadzaj¹csiê na tak¹ delegacjê, nauczyciel wzmocni ten mechanizm.Bardziej adekwatne zrozumienietrapi¹cych rodzinê problemów mo¿e ona uzyskaæ, jeSli podda siê terapii.Nauczyciel mo¿eco najmniej delikatnie wskazywaæ rodzicom na tak¹ mo¿liwoSæ.Spo³eczne Towarzystwo OSwiatowe Szkolenie dla nauczycieli i dyrektorów PAOW63Po czwarte nasi nastoletni uczniowie znajduj¹ siê w trudnym okresie poszukiwañ i okreSlaniaw³asnej to¿samoSci.Nierzadko s¹ to poszukiwania bezrefleksyjne, na zasadzie wszystkojedno kim bêdê, byle by³bym kimS , lepiej byæ narkomanem ni¿ nikim.Warto chyba prze-ciwstawiaæ siê takiemu mySleniu o sobie, chyba ¿e naprawdê dosz³o do sytuacji wymagaj¹-cej powa¿nej terapii.Wielu m³odych ludzi siêga po narkotyki, ale tylko nieliczni ponosz¹ wskutek ich stosowania rzeczy-wiste szkody.JeSli Twoi uczniowie zaczynaj¹ eksperymentowaæ, to najprawdopodobniej czyni¹ tak zciekawoSci lub z chêci bycia w grupie.Jest to groxne i byæ mo¿e w niektórych przypadkach poci¹gnie zasob¹ powa¿niejsze konsekwencje.Jednak¿e nie ka¿dy przygodny kontakt z narkotykami lub branie wgrupie musi prowadziæ do destrukcji.Wynika ona z g³êbszych emocjonalnych problemów m³odego cz³o-wieka, i one to a nie za¿ywanie winny byæ pierwszoplanowym przedmiotem naszej uwagi.Obawy, postawy, strategie szkoÅ‚y wobec probIemu narkotykówW stosunku wielu nauczycieli do problemu narkotyków dominuje strach i poczucie bezradnoSci.Powodem tych uczuæ jest najczêSciej brak wiedzy, doSwiadczeñ i zrozumienia problemu co prowadzido nieadekwatnego postrzegania zagro¿eñ.Poni¿ej przedstawiono efekty warsztatowej pracy nauczy-cieli na ten temat uzupe³nione komentarzem.UczeÅ„, który bierze, jest rozsadnikiem strasznej, epidemicznie roznoszÄ…cej siÄ™ choroby.NaIeży go jak najszybciej usunąć, by uchronić innych przed infekcjÄ…Komentarz:Jest bardzo ma³o prawdopodobne, aby ten uczeñ by³ wyj¹tkiem.On tylko bierze w sposóbbardziej spektakularny, czyli g³oSniej wo³a o pomoc.Usuwaj¹c go ze szko³y pog³êbimy tylkokryzys, czego efekty trudno przewidzieæ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]