[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po solidnym odpoczynku zaczęła stopniowo dochodzić do siebie.Byłoprzytulnie i ciepło.Wtulona delikatnie w pościel przeciągnęła się leniwie.Lewą stopą dotknęłaczegoś.To była noga! Może przestaniesz mnie wreszcie kopać! Josh Salsbury poprosił z humorem.Otworzyła szeroko oczy.Byli razem w łóżku! Co dziwne, wcale jej to nie onieśmielało.Ani to, że Josh leży tak blisko, a ona trzyma rękę na jego nagiej piersi i czuje bijące od niegociepło.Jednak po chwili cofnęła gwałtownie dłoń. Która godzina? zapytała sennie. Pora, by jedno z nas wstało. Możesz iść pierwszy do łazienki zaproponowała grzecznie. Co za uprzejmość.Jak głowa? Jak nowa! Nie boli? %7ładnych zawrotów? Nic a nic zapewniła.Ale wiedząc, że jedno z nich będzie musiało się wkrótce ruszyć,a podobna sytuacja już nigdy się nie powtórzy, chciała zostać tu przy nim jak najdłużej. To byłpiękny ślub, prawda? zaczęła towarzyską pogawędkę. Zawsze budzisz się taka gadatliwa, czy może zawdzięczamy to twojej kolizji zesłupem? zażartował.Och, Josh, Josh, Josh. Skąd mam wiedzieć wzruszyła ramionami. Pierwszy raz budzę się z kimś, z kimmogę porozmawiać. Prowadzisz smutne życie zakpił.Lubiła w nim wszystko. Co się robi, kiedy się budzisz z.z. Kim dla siebie byli, do diaska? Przyjacielem? ucieszyła się, że znalazła właściwe słowo.Usiadł i spojrzał na jej potargane blond włosy rozrzucone na poduszce. Różnie.Czasami to. Pochylił się, by musnąć wargami jej usta.Potem szybko sięwyprostował. Przepraszam.Nie powinienem tego robić, ale sama się prosiłaś.Jej serce waliło jak oszalałe. Jeśli poproszę, zrobisz to jeszcze raz? Ktoś, kogo nie znała, jakaś inna kobietacałkowicie przejęła nad nią kontrolę.Josh potrząsnął głową.53 To niezbyt dobry pomysł, Erin stwierdził. Przepraszam. Poczuła się okropnie. Och, Erin westchnął z powagą i delikatnie odwrócił jej twarz do siebie. To niedlatego, że. urwał i zaczął od nowa. Erin, chyba nie jesteś w pełni świadoma, w jakniekorzystnej znalazłaś się sytuacji.Wiedziała doskonale.Już niebawem każde z nich pójdzie własną drogą.On znowu będzieszefem firmy, ona zwykłą asystentką i może już nigdy go nie zobaczy.Kochała go, pragnęła, byte wspólne chwile trwały wieczność.Co więcej, pragnęła czegoś więcej pocałunku, możepieszczoty żeby mieć co wspominać. Nigdy nie zdobędę.doświadczenia poskarżyła się płaczliwie.Josh uśmiechnął się do niej, gładząc jej twarz opuszkami palców. Prosisz się o kłopoty powiedział cicho, ale z zadowoleniem stwierdziła, że niewyskoczył z łóżka i nie pognał pod prysznic.A potem nagle ta nowa kobieta w jej wnętrzu, którą dopiero niedawno poznała, dziękimiłości do Josha, znowu przejęła nad nią kontrolę. Jeden pocałunek nie zaszkodzi, prawda? Spojrzał na nią z rozbawieniem. Muszę się ogolić szybko znalazł wymówkę.Nie dbam o twój zarost, kocham cię! miała ochotę krzyknąć.Wyciągnęła rękę, dotknęłajego ramienia i natychmiast przeszył ją dreszcz.Zobaczyła, jak jego wzrok wędruje w kierunkujej ust. To nie jest zbyt mądre wymamrotał, ale w końcu dotknął delikatnie wargami jej ust.Była wniebowzięta. Zadowolona? zapytał wesoło.Odwzajemniła uśmiech.Czuła się jednocześnie nieśmiała i odważna. %7łartujesz? roześmiała się.Uśmiechnął się. Cóż, nie licz na nic więcej.Nie mogła na to pozwolić.Rozsmakowała się w jego pocałunkach, a instynkt jejpodpowiadał, że on też nie miałby nic przeciwko powtórce.Usiadła i przysunęła się do niego. Jeszcze raz zaproponowała. Eee.prawdziwy pocałunek.Zdziwiony uniósł brew. To znaczy.tak jak to robią dorośli?54Na pomoc! Wystarczyło jedno jego dotknięcie i już cała płonęła. Proszę szeptała bezwstydna niewiasta, która do reszty nią zawładnęła.Przysunęła sięjeszcze bliżej do Josha, dotykając zakrytymi piersiami jego szerokiego torsu. Erin jęknął i w następnej chwili znalazła się w jego ramionach.Całował ją tak, jaknikt dotąd tego nie robił.Jego usta kusiły ją do rozchylenia warg.Przylgnęła do niego kurczowo.Odsunęła się, gdy poczuła, jak przeszywa ją coś na podobieństwo elektrycznej iskry. Josh szepnęła. Wstrząśnięta? Oszołomiona? Wiedziała, że jeśli się do tego przyzna, Josh natychmiastzostawi ją samą.Uśmiechnęła się więc szelmowsko [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Po solidnym odpoczynku zaczęła stopniowo dochodzić do siebie.Byłoprzytulnie i ciepło.Wtulona delikatnie w pościel przeciągnęła się leniwie.Lewą stopą dotknęłaczegoś.To była noga! Może przestaniesz mnie wreszcie kopać! Josh Salsbury poprosił z humorem.Otworzyła szeroko oczy.Byli razem w łóżku! Co dziwne, wcale jej to nie onieśmielało.Ani to, że Josh leży tak blisko, a ona trzyma rękę na jego nagiej piersi i czuje bijące od niegociepło.Jednak po chwili cofnęła gwałtownie dłoń. Która godzina? zapytała sennie. Pora, by jedno z nas wstało. Możesz iść pierwszy do łazienki zaproponowała grzecznie. Co za uprzejmość.Jak głowa? Jak nowa! Nie boli? %7ładnych zawrotów? Nic a nic zapewniła.Ale wiedząc, że jedno z nich będzie musiało się wkrótce ruszyć,a podobna sytuacja już nigdy się nie powtórzy, chciała zostać tu przy nim jak najdłużej. To byłpiękny ślub, prawda? zaczęła towarzyską pogawędkę. Zawsze budzisz się taka gadatliwa, czy może zawdzięczamy to twojej kolizji zesłupem? zażartował.Och, Josh, Josh, Josh. Skąd mam wiedzieć wzruszyła ramionami. Pierwszy raz budzę się z kimś, z kimmogę porozmawiać. Prowadzisz smutne życie zakpił.Lubiła w nim wszystko. Co się robi, kiedy się budzisz z.z. Kim dla siebie byli, do diaska? Przyjacielem? ucieszyła się, że znalazła właściwe słowo.Usiadł i spojrzał na jej potargane blond włosy rozrzucone na poduszce. Różnie.Czasami to. Pochylił się, by musnąć wargami jej usta.Potem szybko sięwyprostował. Przepraszam.Nie powinienem tego robić, ale sama się prosiłaś.Jej serce waliło jak oszalałe. Jeśli poproszę, zrobisz to jeszcze raz? Ktoś, kogo nie znała, jakaś inna kobietacałkowicie przejęła nad nią kontrolę.Josh potrząsnął głową.53 To niezbyt dobry pomysł, Erin stwierdził. Przepraszam. Poczuła się okropnie. Och, Erin westchnął z powagą i delikatnie odwrócił jej twarz do siebie. To niedlatego, że. urwał i zaczął od nowa. Erin, chyba nie jesteś w pełni świadoma, w jakniekorzystnej znalazłaś się sytuacji.Wiedziała doskonale.Już niebawem każde z nich pójdzie własną drogą.On znowu będzieszefem firmy, ona zwykłą asystentką i może już nigdy go nie zobaczy.Kochała go, pragnęła, byte wspólne chwile trwały wieczność.Co więcej, pragnęła czegoś więcej pocałunku, możepieszczoty żeby mieć co wspominać. Nigdy nie zdobędę.doświadczenia poskarżyła się płaczliwie.Josh uśmiechnął się do niej, gładząc jej twarz opuszkami palców. Prosisz się o kłopoty powiedział cicho, ale z zadowoleniem stwierdziła, że niewyskoczył z łóżka i nie pognał pod prysznic.A potem nagle ta nowa kobieta w jej wnętrzu, którą dopiero niedawno poznała, dziękimiłości do Josha, znowu przejęła nad nią kontrolę. Jeden pocałunek nie zaszkodzi, prawda? Spojrzał na nią z rozbawieniem. Muszę się ogolić szybko znalazł wymówkę.Nie dbam o twój zarost, kocham cię! miała ochotę krzyknąć.Wyciągnęła rękę, dotknęłajego ramienia i natychmiast przeszył ją dreszcz.Zobaczyła, jak jego wzrok wędruje w kierunkujej ust. To nie jest zbyt mądre wymamrotał, ale w końcu dotknął delikatnie wargami jej ust.Była wniebowzięta. Zadowolona? zapytał wesoło.Odwzajemniła uśmiech.Czuła się jednocześnie nieśmiała i odważna. %7łartujesz? roześmiała się.Uśmiechnął się. Cóż, nie licz na nic więcej.Nie mogła na to pozwolić.Rozsmakowała się w jego pocałunkach, a instynkt jejpodpowiadał, że on też nie miałby nic przeciwko powtórce.Usiadła i przysunęła się do niego. Jeszcze raz zaproponowała. Eee.prawdziwy pocałunek.Zdziwiony uniósł brew. To znaczy.tak jak to robią dorośli?54Na pomoc! Wystarczyło jedno jego dotknięcie i już cała płonęła. Proszę szeptała bezwstydna niewiasta, która do reszty nią zawładnęła.Przysunęła sięjeszcze bliżej do Josha, dotykając zakrytymi piersiami jego szerokiego torsu. Erin jęknął i w następnej chwili znalazła się w jego ramionach.Całował ją tak, jaknikt dotąd tego nie robił.Jego usta kusiły ją do rozchylenia warg.Przylgnęła do niego kurczowo.Odsunęła się, gdy poczuła, jak przeszywa ją coś na podobieństwo elektrycznej iskry. Josh szepnęła. Wstrząśnięta? Oszołomiona? Wiedziała, że jeśli się do tego przyzna, Josh natychmiastzostawi ją samą.Uśmiechnęła się więc szelmowsko [ Pobierz całość w formacie PDF ]