[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Myślała, że to drugi strażnik powrócił z wokoderem, którego żądał Baltkealbo oficerowie obserwujący ich ze sterowni przysłali posiłki, więc rzuciła się z fotela,ROZ DZ I AAprzetoczyła po podłodze, skoczyła na nogi, chwyciła zdobyczny pistolet i.stwierdziła,że celuje w przystojną twarz swojego ukochanego łajdaka.-Han?- Ejże, księżniczko, spokojnie! - Han podniósł ręce.- Wiem, że się spózniłem, alemusieliśmy najpierw zająć się sterownią.- Nic mnie to nie obchodzi! - krzyknęła, otrząsając się z szoku.Rzuciła się w ra-20miona Hana, zaledwie zauważając, że Cakhmaim i Meewalha prześliznęli się obok niej,aby zająć się Baltkem i nieprzytomnym strażnikiem.Od razu podniosła dłonie do uszumęża.- Masz oba!- Kochanie, co ci się stało? - Han odsunął się i przyjrzał jej zatroskanym wzro-W głębi długiego tunelu rozlegał się znajomy głos.młot dudnił jej w głowie, wi-kiem.dopóki nie zauważył w kącie ekranu, na którym wciąż widniał medyk, oprawcarówka unosiła ją w mrok.zimny ból poniżej kolan.zimny ból od ramion w górę.i zakrwawiona głowa Hana.- Hej! Ten biedak jest strasznie do mnie podobny!A pomiędzy - nic.Znieczulenie.I znów ten głos, wzywający Marę do powrotu, domagający się jej uwagi.Luke wydawał rozkazy.za szybko.Nikt nie miał szans nadążyć.Zwolnij, Skywalker!- Nicsięniezmieniło.Jesteśmy burruburrub - ciągnął Luke.- Uruburruplan.Col-ghalbędzie uburbubu grupach zbieraczy, potemposłużyjako doradca naukowy Kyle'auruburb operacje rozprowadzania po samej Kolonii.Mara otworzyła oczy i stwierdziła, że patrzy na oślepiająco biała plamę.Pachniałośrodkami sterylizującymi, wokół słychać było syk i warkot maszyn.Usiłowała usiąść istwierdziła, że jest przypięta do łóżka pasem na wysokości piersi.- Jak lotny jest ten nanotech? - zapytał głęboki duroski głos gdzieś z tyłu, za jejramieniem.- Rozłoży nasze stealthX-y w proch pod naszymi tyłkami?- Tylko wtedy, jeśli pozwolisz mu uciec ze słojów stabilizacyjnych - odparła Cil-ghal.Jej głos i głos Durosa wydawały się nieco stłumione.- Nawet wtedy będzieciemieli mnóstwo czasu na ewakuację, jeśli szkody okażą się poważne.Jasność nad nią wykrystalizowała się i Mara rozpoznała łagodnie oświetloną bielsufitu statku-szpitala.Zastanawiała się przez chwilę, dlaczego tu jest.Odwróciła głowęi ujrzała plątaninę rurek od kroplówek wbitych w jej ramię.Wtedy sobie przypomnia-ła.pociski z karabinka rozpryskowego, które przebiły jej kombinezon i tułów.Znisz-czyły też jej nerkę, a tego uszkodzenia nie jest w stanie naprawić trans uzdrawiający.Ogromna głowa lekarza rasy Bith, Ogo Buugi, zawisła tuż nad nią.- Zwietnie, ocknęłaś się.Jak się czujesz?-Jaaj sssssssssee zaaaaaaaaaaaj eeeeeee żżżżżzzzzzz eeesie-eeee szzuuuuje? - wy-chrypiała.Miała zamiar powiedzieć:  A jak ci się zdaje, jak się czuję?", ale jej gardłobyło suche jak pustynia Tatooine, język zaś zbyt ciężki, by nim poruszyć.- Oooonie-ee.Buugi skinął głową z aprobatą i uśmiechem, częściowo skrytym pod fałdami po-liczkowymi.Janko5 Janko5 Troy Denning Mroczne Gniazdo III  Wojna rojów173 174- Znakomicie, tego się spodziewałem.Mocą i wyjrzała przez drzwi do holu, gdzie Luke konferował właśnie z Cilghal i pozo-Mara przez chwilę miała ochotę użyć Mocy i podwiesić go na suficie.stałymi mistrzami.-Operacja poszła doskonale, bez najmniejszych komplikacji - ciągnął Buugi.- - Nadal nie zmienił planów? - zapytała.Jacen pokręcił głową.Mamy już dla ciebie nową nerkę, która rośnie sobie w zbiorniku klonującym.Za parę - Kto zajmie nasze miejsce?tygodni ją wstawimy, a za miesiąc będziesz mogła zacząć rehabilitację.-Nikt - odparł Jacen, lekkim zmarszczeniem brwi zdradzając dezaprobatę.- Cil-- Za miesiąc? - wrzasnęła Mara.- Jesteś lekarzem czy.ghal zaofiarowała się, że sama poprowadzi oddział, aby Kyp.to znaczy mistrz Durron- Proszę pozwolić, że ja to załatwię, doktorze Buugi - zaproponował Jacen, pod- mógł wspomagać Luke'a, ale wujek Luke nie chce o tym słyszeć.Zgodnie z mapamijeżdżając do wezgłowia Mary w fotelu repulsorowym, z workiem i drenem przy boku.- wywiadu, jakie pozostawili po sobie Juun i Tarfang, grupy zbieraczy muszą zebraćCiocia Mara bywa niemiła, kiedy się budzi.nanotechy z najwyżej piętnastu różnych środowisk w mgławicy, ale będą je musieliBuugi uśmiechnął się nieco szerzej i rzekł: rozsiać w ponad tysiącu światów Kolonii.Tresina Lobi też jest wyłączona po jakichś- Zauważyłem.poparzeniach, a wujek Luke nie chciał, aby jeszcze jeden mistrz pojechał z grupamiPołożył delikatną dłoń o długich palcach na czole, a potem na ramieniu Mary.szczepiących.Uważa, że nanotechowe ekosystemy będą utrzymywały Killików w ry-- Z tym trzeba trochę cierpliwości - poinformował.- Nawet Jedi nie są w stanie zach.przynajmniej przez dłuższy czas.wyhodować sobie nerki przez jedną noc.Mara zamarła.- Dzięki za radę, doktorze - odparła Mara nieco łagodniej.-I dzięki za połatanie - Czy to znaczy, że on pójdzie na Raynara sam?mnie.-Admirał Pellaeon zabiera swoją flotę na Tenupe - wyjaśnił Jacen.- EskadryOdczekała, aż Buugi wyjdzie, i spojrzała na Jacena.Widm i Aotrów są przewidziane jako wsparcie, a oprócz tego będzie miał towarzystwo- Nie powinieneś przypadkiem być w zbiorniku bacty? robotów Landa.Ale cóż, wiemy oboje, że kiedy zacznie się pojedynek w Mocy, roboty- Od kiedy Killikowie trzymają Thyferrę, flocie zaczyna brakować bacty - wyja- nie zdadzą się na wiele.śnił Jacen, przysuwając fotel bliżej łóżka.- Jestem wyłączony z akcji na kilka tygodni, - Lomi Pio też nie odpuści - dodała Mara.więc pomyślałem, że mogę oszczędzić bacty dla kogoś, kto nie ma możliwości skorzy- - Nie ma wielkiej szansy - zgodził się Jacen [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl