[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jednak Isabeldoszła do wniosku, że taniej będzie uciszyć ją raz na zawsze.224ouslaandcs -Ale co pokojówka, która nawet nie pochodziła z tych stron,mogła wiedzieć o Isabel Ashworth? - zapytał kompletnie zaskoczonyHarry.- %7łeby to dokładnie wyjaśnić - odparł Benedict - musimy sięcofnąć o pół wieku wstecz, do dnia, gdy babka Richarda po mieczuurodziła bliznięta.Pierwsza przyszła na świat Isabel.Wszyscy, którzyobserwowali jej dorastanie, zgodnie twierdzili, że szkoda, iż nieurodziła się chłopcem, bo miała w sobie znacznie więcej siły izdecydowania niż jej blizniaczy brat.I to ona rządziła majątkiem pośmierci ojca.A z tego co słyszałem między innymi od sir Lionela,odnosiła w tej dziedzinie znaczne sukcesy.-Tak, imponowała skutecznością w działaniu - przyznał ponurosędzia.- Jej brat Roderick był człowiekiem sympatycznym, ale,przykro to mówić, zwykłym leniem o niezbyt lotnym umyśle, którychętnie zrzucał pracę na innych.Za to Isabel miała głowę na karku imnóstwo energii.- A także żądzę posiadania i chorobliwą ambicję - dodałBenedict.- Zaczęła uważać dobra Ashworth za swoją własność, czułasię panią, czy raczej panem tych włości, prawowitym lordemAshworth.Wyobrazcie więc sobie jej szok, kiedy po latach władaniamajątkiem nagle musiała usunąć się w cień, bo jej leniwy i bezwolnybrat wrócił z londyńskiego wypadu ze śliczną młodą żoną.Isabel niemiała wyjścia, oddała swe miejsce frywolnej gąsce, którą jej gnuśnybrat poślubił po błyskawicznych konkurach, lecz cios był dla niejbardzo bolesny.Nie umiała się z tym pogodzić, można powiedzie: że225ouslaandcs zatraciła się w goryczy i cierpieniu.Dotąd prowadziła się bez zarzutu,lecz teraz uciekła w rozwiązłość, znajdując ukojenie w ramionachmłodego, przystojnego ladaco, Jonathana Kempa, który wiele lat temuzłożył jesienią krótką wizytę we dworze Penlowa, gdzie obecniemieszka pułkownik Meecham i jego żona.- Benedict upił łyk wina.-Sądzę, że Isabel nie zamierzała wiązać się na całe życie z młodszymod siebie birbantem, dobrze wprawdzie urodzonym, ale pochodzącymze zubożałej rodziny, znając bowiem jej energię, inteligencję istanowczość, bez trudu potrafiłaby go zaciągnąć do ołtarza W każdymrazie ich krótki, ale namiętny romans okazał się.hm.owocny.- Dobry Boże! - wykrzyknął Harry.- Chcesz powiedzieć, żeurodziła mu dziecko? Pierwsze słyszę!- Isabel starannie zadbała, by nikt nie odkrył jej tajemnicy.Jaktylko zorientowała się, że jest przy nadziei, przeniosła się do swojejciotki, starej panny stroniącej od ludzi, która mieszkała w zabitejdechami wsi w Northamptonshire z dwojgiem tylko służby, kobiety wśrednim wieku i młodego mężczyzny nazwiskiem Flint.Pózną wiosnąnastępnego roku, zaledwie w kilka tygodni po śmierci ciotki, Isabelwydała na świat córkę i wkrótce potem wróciła do Ashworth Hall,zostawiając dziecko pod opieką służącej, która po śmierci swojej paniofiarowała swe usługi Isabel, podobnie zresztą jak Flint.- Benedictzauważył, że w cudownych, szarych oczach panny Lynn pojawił sięwyraz pełnego zrozumienia, natomiast Harry, bystry przecież chłopak,wciąż jeszcze czekał na wyjaśnienie sprawy.226ouslaandcs - Bratowa urodziła córkę dwa lub trzy tygodnie wcześniej niżIsabel.Jak powszechnie wiadomo, lady Ashworth po urodzeniucóreczki zapadła na gorączkę połogową i zmarła.Jej dziecko również.Jak twierdził sędziwy lekarz, który przyjmował poród, było słabe ichore, nie dawał mu szans na przeżycie.- Benedict spojrzał na sir Lionela.- Może chciałby pan, sir,dokończyć tę historię, bo był pan przecież świadkiem tamtychtragicznych wydarzeń, a co więcej zna pan wyznania Flinta, których janie widziałem na oczy.- Dobrze - zgodził się sędzia z ponurą miną.- Zgodnie zwyjaśnieniami Flinta, Isabel Ashworth poleciła mu zamknąć dom wNorthamptonshire i jak najprędzej przywiezć dziecko wraz ze służącądo Ashworth Hall.Dotarli następnego wieczoru.Do domu, wtajemnicy przed wszystkimi, wpuściła ich Isabel.W pokojudziecięcym w kołysce leżało martwe niemowlę.- Chyba nie sądzi pan, że.? - Słowa zamarły na ustachHarry'ego.- Mój Boże.- W świetle ostatnich wydarzeń rzeczywiście rodzi sięwątpliwość, czy aby Isabel nie zamordowała maleńkiej bratanicy -stwierdził sędzia.- Ja jednak w to nie wierzę.Poprzednik doktoraHammonda, który wiedział, że jestem bliskim przyjacielem rodziny,uprzedził mnie od razu, że najprawdopodobniej w ciągu kilku dnidziecko podąży za matką.Zgadza się to z wyznaniem Flinta.Dostałpolecenie złożenia dziecka do trumny matki.- Ktoś mógłby pomyśleć, że był to gest miłosierdzia ze strony227ouslaandcs Isabel - powiedział ponuro Benedict.- Ja jednak skłaniam sie kustwierdzeniu, że świeżo wykopany grób matki wydawał jej sięnajbezpieczniejszą kryjówką dla zwłok niemowlęcia.- Ekshumacja mogłaby potwierdzić prawdziwość zeznań Flinta -podsunęła Emma.Benedict potrząsnął głową.- Ani sir Lionel, ani ja nie chcemy ekshumacji.Lecz to temat napózniej.Kiedy Isabel udało się już bezpiecznie zainstalować w domuwłasne dziecko, zwolniła poprzednią nianię, zastępując ją swojąsłużącą [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl