[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.PrzyszedÅ‚szy na Å›wiat w peÅ‚ni rozkwitu epoki Peryklesa - gdy wielki wódzAten, zawarÅ‚szy pokój z ich współzawodnikami, otworzyÅ‚ pole dla pracykulturalnej - Arystofanes zdążyÅ‚ ledwo dojść do peÅ‚noletnoÅ›ci, gdy wybuchÅ‚astraszna wojna.Im dalej, tym bardziej zdawaÅ‚o siÄ™, że koÅ„ca mieć nie bÄ™dzie; imdalej, tym bardziej poeta nasz tÄ™skniÅ‚ za pokojem, który byÅ‚ jakby dalekim rajemjego dzieciÅ„stwa i pacholÄ™ctwa.Sprawie pokoju poÅ›wiÄ™ciÅ‚ swÄ… dziaÅ‚alnośćpoetyckÄ… - sprawie pokoju, a wiÄ™c i tym siÅ‚om, które doÅ„ mogÄ… doprowadzić, któretak lub inaczej sÄ… z nim zwiÄ…zane.Mieszczanie, poÅ›rednio lub bezpoÅ›redniostykajÄ…cy siÄ™ z handlem, pragnÄ™li prowadzić wojnÄ™ aż do peÅ‚ni zwyciÄ™stwa, poktórym obiecywali sobie zachowanie dawnych rynków i pozyskanie nowych; o ilebyli demokratami, za wodza swego uznawali Kleona.WÅ‚oÅ›cianie natomiast Å‚aknÄ™lijak najrychlejszego pokoju i powrotu do swoich wsi: nienawidzili Kleona i wogóle partii wojujÄ…cej.Oczekiwali poprawy losu od Nikiasza, czÅ‚owieka prawego idobrego Hellena w duchu Kimona, i jak tamten zachowujÄ…cego postawÄ™ ojcowskÄ…wobec biedoty obywatelskiej.W takich warunkach wybór Arystofanesa byÅ‚ z góryrozstrzygniÄ™ty: przystaÅ‚ caÅ‚kowicie do partii wÅ‚oÅ›ciaÅ„skiej i jak onaznienawidziÅ‚ partiÄ™ wojennÄ… oraz jej wodza.BÄ™dÄ…c przyjacielem pierwszych, przeciwnikiem drugich, Arystofanes - nienależy o tym zapominać - byÅ‚ poetÄ… komicznym na uroczystoÅ›ciach Dionizosa.Dionizyjski humor stawia swoiste wymagania, wywiera swoiste dziaÅ‚anie: zaprawiaprzyjazÅ„ żartem dobrodusznym i odejmuje wrogoÅ›ci, przynajmniej częściowo, jejostrość.Za znak zÅ‚ego tonu uchodziÅ‚o obrażać siÄ™ za żarty komedii i mÅ›cić siÄ™ wdni powszednie na tych, którzy »w komediach swych wydrwili ich podczas rodzimychmisterów Dionizosa«.Wybornie rozumiaÅ‚ to Platon: nie baczÄ…c na to,297że Arystofanes niemiÅ‚osiernie wyÅ›miaÅ‚ jego ukochanego mistrza, Sokratesa -bÄ™dzie o tym mowa - w swej wspaniaÅ‚ej Uczcie przedstawiÅ‚ go w przyjacielskiejrozmowie z mistrzem i w ogóle wyznaczyÅ‚ mu w niej rolÄ™ nader zaszczytnÄ….Spójrzmy jednakże na komedie Arystofanesa, zatrzymujÄ…c siÄ™, rzecz prosta,tylko przy najważniejszych.Pominiemy wiÄ™c AcharneÅ„czyków, najwczeÅ›niejszÄ… ztych, które siÄ™ zachowaÅ‚y, jakkolwiek znamionuje jÄ… zdumiewajÄ…ca jÄ™drność iÅ›wieżość oraz swawolna oryginalność, wyrażajÄ…ca siÄ™ w idei fantastycznego»pokoju odrÄ™bnego«, zawieranego przez pojedynczego chÅ‚opa ateÅ„skiego:przechodzimy od razu do komedii, która uczyniÅ‚a poetÄ™ sÅ‚awnym.ByÅ‚a to komedia Rycerze, nazwana tak dziÄ™ki zespoÅ‚owi swego chóru.WÅ‚aÅ›ciwierycerze stanowili część wojska ateÅ„skiego: byÅ‚a to dość zamkniÄ™ta korporacja,298z którÄ… sojusz Arystofanesa tÅ‚umaczy siÄ™ wspólnym pragnieniem pokoju iwspólnÄ… niechÄ™ciÄ… wobec wojowniczego demagoga Kleona.I rzeczywiÅ›cie, w Kleonabije ta najzÅ‚oÅ›liwsza ze wszystkich komedii Arystofanesa.Mamy przed sobÄ… pozornie dom: chatÄ™ starca Demosa.Czytelnik siÄ™ domyÅ›la,że ma do czynienia ze sztukÄ… alegorycznÄ…, niechaj siÄ™ jednak nie lÄ™ka zwykÅ‚egobezkrwistego chÅ‚odu alegorii.Demos ten zgodziÅ‚ sobie nie tak dawno niewolnika-garbarza (czytaj: Kleona) i od tej pory życie jego towarzyszy-niewolników staÅ‚osiÄ™ udrÄ™kÄ… nie do zniesienia.I oto dwaj spoÅ›ród nich (rozpoznajemy w nichNikiasza i Demostenesa Starszego) knujÄ… przeciw niemu spisek.Udaje im siÄ™wykraść zazdroÅ›nie przezeÅ„ strzeżone proroctwa co do jego przyszÅ‚ego losu: zproroctw tych dowiadujÄ… siÄ™, że z woli przeznaczenia kieÅ‚baÅ›nikowi sÄ…dzone jestzwyciężyć garbarza.Wyszukawszy kieÅ‚baÅ›nika, czÅ‚eka gruboskórnego i prostaka(jest to postać fantastyczna), dwaj spiskowcy - przy pomocy rycerzy, którzynadbiegli w tej chwili - pojÄ… duszÄ™ jego animuszem przeciw garbarzowi.NastÄ™pna część stanowi dÅ‚ugo trwajÄ…cy pojedynek miÄ™dzy obu godnymi przeciwnikami, wobecnoÅ›ci rycerzy, w obecnoÅ›ci rady piÄ™ciuset, na koniec - w obliczu samegoDemosa (agon główny), tryskajÄ…cy dowcipem i ciÄ™toÅ›ciÄ… satyrycznÄ….Zwycięża rzeczjasna kieÅ‚baÅ›nik: lecz odniósÅ‚szy zwyciÄ™stwo ujawnia swÄ… prawdziwÄ… naturÄ™zdecydowanego demokraty: ugotowawszy Demosa w kotle, przywraca mu jegomaratoÅ„skÄ… mÅ‚odość, sprowadza doÅ„ nimfy pokoju, które garbarz wiÄ™ziÅ‚ wzamkniÄ™ciu, i dramat zyskuje swój uroczysty przy caÅ‚ej wesoÅ‚oÅ›ci finaÅ‚.FabuÅ‚a, jak widzimy, jest arcyprosta: bo też i nie na niej zasadza siÄ™doniosÅ‚ość sztuki [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl