[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.CZEPIECPon se ino serce ziębitym myśleniem, sumowaniem;boby sie pon usroł na niem.SCENA 23.POPRZEDNI, PAN MAODY.PAN MAODY(we drzwiach)Stado mi białych gołębiwyfurknęło przed sam nosże aż Jaga krzykła w głos;powietrze się od nich kłębi.Jaga, podz no!NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG178KASPER(u drzwi weselnych)Nie trza Jagi.Tu sie ważne grajom sprawy;podz ta pon, boś tu ciekawy,ino nie trza żadnych bab.SCENA 24POPRZEDNI, PANNA MAODA.PANNA MAODA(szarpła drzwi silnie i wchodząc odpycha Kaspra)Pódzies, selmo, jakiś drab!Bedzies mi tu grodził wniść,żeś se wraził w rękę żyrdz,kces kim rządzić, taki cap wraz se jeszcze na łeb ćwirć!PAN MAODYCóż ci o to?KASPERJasna pani!Poszłabyś sie przespać ś nim.PANNA MAODAWyście wszyscy niewyspani,W izbach swąd, a we łbie dym.SCENA 25POPRZEDNI, POETA.POETA(wbiegając)Huragan się czarnych wronzerwał z pola, gdzieś z tych stron,i z krakaniem wielkim goni;NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG179taki był głęboki tonw tym krakaniu czarnych wron;jakby jakiś niosły plonwe łbach.GOSPODARZBracie nie to.POETANa chmurach się dziwy stroją.PAN MAODY(ku oknu)Z daleka już widać róż;przypatrz się, tak oczy zmruż:co za gra tych pierwszych zórz!POETAZ chmur się stawia jakby troni jakieś zjawiska skrzydełkoło tronu.CZEPIECWidzioł pon!SCENA 26POPRZEDNI, GOSPODYNI.GOSPODYNI(wchodząc żywo)Słyszcie, chłopy, podzcie patrzeć,jakieś wojsko w ogniu stoi.Całe pole pod Krakowemod tych kosisków się roi.GOSPODARZHa! już stoją!POETATyś widziała muszę widzieć! płoniesz cała!(Odbiegł, wiodąc za sobą Gospodynią).NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG180SCENA 27POPRZEDNI, PRCZ GOSPODYNI I POETY.PAN MAODYCóż wy tutaj?PANNA MAODA(ciągnie go ze sobą)Podz sie patrz:dają znaki, dają znaki!PAN MAODYA cóż za świat jakiś taki;to ciekawe, to ciekawe.(Wybiegają obydwoje).SCENA 28POPRZEDNI, PRCZ PACSTWA MAODYCH, POETA.POETA(wraca szybko)Słyszałem w powietrzu wrzawęcoś jakoby głosy, śpiew,ale wiatru zimny wieww coraz inną dmucha stronęi co było już widome,już, zdaje się, pojawione,staje się nagle znikome;umilka i cichnie śpiew,przestaje się chylić krzew.SCENA 29POPRZEDNI, PAN MAODY.PAN MAODY(wraca pędem)NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG181Ze Zorzy się zrobiła krew:taki sznur krwi wydłużonyponad Kraków krwawy pąs,jakby wieża Zygmuntowskamiała we dwie strony wąs.SCENA 30POPRZEDNI, PANNA MAODA.PANNA MAODA(wraca pędem)Ogromny przyleciał ptak,hań se na ganecku siad,taki ci ogromiec kruk.Potem sie ze skrzydlich waguniósł, wzleciał, znowu spad,potrzaskał gałązki brzóz,strącił rosy gęsty deszczi posed !SCENA 31POPRZEDNI, GOSPODYNIGOSPODYNI(wpada)Niech broni Bóg!!Cóz wy chcecie, co wy chcecie!?Cózeście sie kosów jeni;(do Czepca)idzcież, kumie, haw do sieni,boście całom noc nie spali.KASPERCoroz wiency nas sie wali.NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG182SCENA 32POPRZEDNI, WIELU CHAOPW z kosami i różnąbronią, poubieranych jak do drogi.GOSPODYNIGwałtu rety, Boże chroń!Kto wam wraził kosy!?CZEPIECBroń!!Dejcie, matka, spokój dziś,trza nam iść.GOSPODARZTrza nam iść.Coś mi świta; świta w polu:Wszyscy widzą jakieś cuda.Sen sny: bajki Myśl: kąkolu!Precz, kąkolu, chwaście, precz.Niechże wymiarkuję rzecz:ktoś był kazał co ?POETA(do Gospodarza)Co, braciew tobie się szamoce ból.PAN MAODY(do Panny Młodej)Mgły się już rozwłóczą z pól;będzie ranek śliczny Jaga,wczoraj były wichry, burza,dzisiaj wszystko się rozchmurza,moja duszo, jużeś moja.POETA(do Gospodarza)Mnie się w nocy zjawił duch:na nim była czarna zbroja;napadł na mnie tak obcesemNASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG183krzyczał słowa, takie słowa,wytężałem cały słuch.GOSPODARZ(do Poety, a słuchany przez wszystkich)Tak mi cięży, cięży głowa.To powietrza ranny wiew [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.CZEPIECPon se ino serce ziębitym myśleniem, sumowaniem;boby sie pon usroł na niem.SCENA 23.POPRZEDNI, PAN MAODY.PAN MAODY(we drzwiach)Stado mi białych gołębiwyfurknęło przed sam nosże aż Jaga krzykła w głos;powietrze się od nich kłębi.Jaga, podz no!NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG178KASPER(u drzwi weselnych)Nie trza Jagi.Tu sie ważne grajom sprawy;podz ta pon, boś tu ciekawy,ino nie trza żadnych bab.SCENA 24POPRZEDNI, PANNA MAODA.PANNA MAODA(szarpła drzwi silnie i wchodząc odpycha Kaspra)Pódzies, selmo, jakiś drab!Bedzies mi tu grodził wniść,żeś se wraził w rękę żyrdz,kces kim rządzić, taki cap wraz se jeszcze na łeb ćwirć!PAN MAODYCóż ci o to?KASPERJasna pani!Poszłabyś sie przespać ś nim.PANNA MAODAWyście wszyscy niewyspani,W izbach swąd, a we łbie dym.SCENA 25POPRZEDNI, POETA.POETA(wbiegając)Huragan się czarnych wronzerwał z pola, gdzieś z tych stron,i z krakaniem wielkim goni;NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG179taki był głęboki tonw tym krakaniu czarnych wron;jakby jakiś niosły plonwe łbach.GOSPODARZBracie nie to.POETANa chmurach się dziwy stroją.PAN MAODY(ku oknu)Z daleka już widać róż;przypatrz się, tak oczy zmruż:co za gra tych pierwszych zórz!POETAZ chmur się stawia jakby troni jakieś zjawiska skrzydełkoło tronu.CZEPIECWidzioł pon!SCENA 26POPRZEDNI, GOSPODYNI.GOSPODYNI(wchodząc żywo)Słyszcie, chłopy, podzcie patrzeć,jakieś wojsko w ogniu stoi.Całe pole pod Krakowemod tych kosisków się roi.GOSPODARZHa! już stoją!POETATyś widziała muszę widzieć! płoniesz cała!(Odbiegł, wiodąc za sobą Gospodynią).NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG180SCENA 27POPRZEDNI, PRCZ GOSPODYNI I POETY.PAN MAODYCóż wy tutaj?PANNA MAODA(ciągnie go ze sobą)Podz sie patrz:dają znaki, dają znaki!PAN MAODYA cóż za świat jakiś taki;to ciekawe, to ciekawe.(Wybiegają obydwoje).SCENA 28POPRZEDNI, PRCZ PACSTWA MAODYCH, POETA.POETA(wraca szybko)Słyszałem w powietrzu wrzawęcoś jakoby głosy, śpiew,ale wiatru zimny wieww coraz inną dmucha stronęi co było już widome,już, zdaje się, pojawione,staje się nagle znikome;umilka i cichnie śpiew,przestaje się chylić krzew.SCENA 29POPRZEDNI, PAN MAODY.PAN MAODY(wraca pędem)NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG181Ze Zorzy się zrobiła krew:taki sznur krwi wydłużonyponad Kraków krwawy pąs,jakby wieża Zygmuntowskamiała we dwie strony wąs.SCENA 30POPRZEDNI, PANNA MAODA.PANNA MAODA(wraca pędem)Ogromny przyleciał ptak,hań se na ganecku siad,taki ci ogromiec kruk.Potem sie ze skrzydlich waguniósł, wzleciał, znowu spad,potrzaskał gałązki brzóz,strącił rosy gęsty deszczi posed !SCENA 31POPRZEDNI, GOSPODYNIGOSPODYNI(wpada)Niech broni Bóg!!Cóz wy chcecie, co wy chcecie!?Cózeście sie kosów jeni;(do Czepca)idzcież, kumie, haw do sieni,boście całom noc nie spali.KASPERCoroz wiency nas sie wali.NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG182SCENA 32POPRZEDNI, WIELU CHAOPW z kosami i różnąbronią, poubieranych jak do drogi.GOSPODYNIGwałtu rety, Boże chroń!Kto wam wraził kosy!?CZEPIECBroń!!Dejcie, matka, spokój dziś,trza nam iść.GOSPODARZTrza nam iść.Coś mi świta; świta w polu:Wszyscy widzą jakieś cuda.Sen sny: bajki Myśl: kąkolu!Precz, kąkolu, chwaście, precz.Niechże wymiarkuję rzecz:ktoś był kazał co ?POETA(do Gospodarza)Co, braciew tobie się szamoce ból.PAN MAODY(do Panny Młodej)Mgły się już rozwłóczą z pól;będzie ranek śliczny Jaga,wczoraj były wichry, burza,dzisiaj wszystko się rozchmurza,moja duszo, jużeś moja.POETA(do Gospodarza)Mnie się w nocy zjawił duch:na nim była czarna zbroja;napadł na mnie tak obcesemNASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG183krzyczał słowa, takie słowa,wytężałem cały słuch.GOSPODARZ(do Poety, a słuchany przez wszystkich)Tak mi cięży, cięży głowa.To powietrza ranny wiew [ Pobierz całość w formacie PDF ]