[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Poza tymcaÅ‚ym sercem pragnęła tego dziecka.Nigdy nie byÅ‚a zakochana, ale wiedziaÅ‚a,że uczucie do maleÅ„kiej istotki, która siÄ™ w niej rozwija, jest miÅ‚oÅ›ciÄ… wnajczystszej postaci i za nic nie chciaÅ‚aby siÄ™ jej wyrzec.Choć dziÄ™ki sukcesom życiowym Nina rozkwitaÅ‚a, wciąż jeszczecierpiaÅ‚a z powodu ogromnych poÅ›wiÄ™ceÅ„, które musiaÅ‚a ponieść, by sprostaćroli matki i podoÅ‚ać nauce.WyrzekÅ‚a siÄ™ wszelkich rozrywek wÅ‚aÅ›ciwych dla151SRjej wieku.Na przykÅ‚ad bardzo bolaÅ‚a nad tym, że nie pojechaÅ‚a z koleżankamina wycieczkÄ™ do Waszyngtonu.Dlatego tak ważne dla niej byÅ‚o, żeby pojechaćtam pózniej z Sonnet.Nina staraÅ‚a siÄ™ nie sÅ‚uchać plotek, ignorowaÅ‚a te wszystkie spekulacje,kto może być ojcem dziecka.Nie przejmowaÅ‚a siÄ™ też gadaninÄ… pesymistów,którzy prawili jej, jak trudno wychować dziecko, nawet jeÅ›li żyje w peÅ‚nejrodzinie z dorosÅ‚ymi rodzicami.Dla samotnej nastolatki jest to wrÄ™czniewykonalne, orzekali stanowczo.Jednak w przypadku Niny dziecko nadaÅ‚osens jej życiu.OczywiÅ›cie czasami Å›ciskaÅ‚o siÄ™ jej serce, kiedy widziaÅ‚aprzyjaciółki idÄ…ce na szkolnÄ… zabawÄ™ czy do kina, ale przezwyciężaÅ‚a żal,uczÄ…c siÄ™ w tym czasie czegoÅ› użytecznego.Z wyprzedzeniem studiowaÅ‚awszystko, co dotyczyÅ‚o dziecka.NauczyÅ‚a siÄ™ instalować w samochodziefotelik, zanim dostaÅ‚a prawo jazdy.StudiowaÅ‚a finanse i politykÄ™ socjalnÄ…,ponieważ wÅ‚aÅ›nie te problemy staÅ‚y siÄ™ dla niej ważne.WprowadzajÄ…c swojedziecko w Å›wiat, chciaÅ‚a najpierw uczynić ten Å›wiat nieco lepszym.PróbowaÅ‚a wytÅ‚umaczyć to Gregowi, bo pomyÅ›laÅ‚a, że jej historia gouspokoi. Podejrzewam, że Daisy przeżywa coÅ› podobnego.Niektóre rzeczynigdy siÄ™ nie zmieniajÄ….Widzi, jak jej przyjaciele podróżujÄ…, podejmujÄ… pracÄ™lub wyjeżdżajÄ… na studia, podczas kiedy ona ciÄ…gle siedzi sama w domu. Nie ma innego wyjÅ›cia powiedziaÅ‚ Greg. Tak, ale nie dziw siÄ™, że nie może sobie znalezć miejsca.Wiem, jak tojest, bo sama to przeżywaÅ‚am.Moja rodzina wspieraÅ‚a mnie od pierwszegodnia.Zrobiliby dla mnie wszystko, ale to jeszcze bardziej utwierdzaÅ‚o mnie wdecyzji, żeby sama to wszystko udzwignąć.152SRJak przypuszczaÅ‚a, Greg nie byÅ‚ gotów na to, by jego córka postanowiÅ‚azamieszkać sama z dzieckiem, by opuÅ›ciÅ‚a dom rodzinny.PodeszÅ‚a do lodówki i wyjęła dwie butelki wody.PodajÄ…c mu jednÄ… znich, powiedziaÅ‚a: Mam dla ciebie dobrÄ… radÄ™, najlepszÄ… z możliwych.Zaufaj Daisy. RobiÄ™ to, ale. Tak mówisz, ale w tym samym czasie postÄ™pujesz tak, jakby miaÅ‚a niedać sobie rady.Oferujesz jej pracÄ™ i dach nad gÅ‚owÄ….Daisy na pewno todocenia, ale potrzebuje żyć także wÅ‚asnym życiem.Narodziny Sonnet zrobiÅ‚yze mnie lepszego czÅ‚owieka.Musisz wierzyć, że dziecko Daisy także bÄ™dziemiaÅ‚o na niÄ… dobroczynny wpÅ‚yw.PomyÅ›l, że to Sonnet byÅ‚a głównympowodem, dla którego w koÅ„cu zostaÅ‚am burmistrzem Avalonu.ZależaÅ‚o mi,żeby zrobić z naszego miasteczka lepsze miejsce, w którym bÄ™dzie dorastać.ZadumaÅ‚a siÄ™ na moment. Wszystko zaczęło siÄ™ jeszcze przed urodzeniemSonnet, kiedy dowiedziaÅ‚am siÄ™, że Park Blancharda obciÄ…Å‚ budżet i ma zamiarzlikwidować plac zabaw.ZÅ‚ożyÅ‚am zażalenie do Rady Miejskiej na rÄ™ceburmistrza McKittricka.Jestem w koÅ„cu córkÄ… swojego ojca, doÅ›wiadczonegodziaÅ‚acza spoÅ‚ecznego, wielkiego idealisty.Ale jestem także córkÄ… mojejmatki, osoby nad wyraz praktycznej i znajÄ…cej realia życia, wiÄ™c wymyÅ›liÅ‚amteż, jak znalezć fundusz na finansowanie placu zabaw. Zwietne posuniÄ™cie skomentowaÅ‚ z podziwem.Choć wyglÄ…daÅ‚aabsurdalnie niewiele ponad półtora metra wzrostu i ogromny wystajÄ…cybrzuch stanęła na podium w sali Rady Miejskiej i przedstawiÅ‚a swój wniosekw sposób jasny i przekonujÄ…cy.Pod koniec posiedzenia jej ojciec promieniaÅ‚dumÄ…, a burmistrz zaoferowaÅ‚ Ninie pÅ‚atny staż w ratuszu.153SR WiedziaÅ‚am, że przyjmujÄ…c propozycjÄ™ burmistrza, postÄ™pujÄ™ sÅ‚usznie.To byÅ‚a perspektywiczna praca, a także sposób na zdobycie zawodu.W tymczasie pensjonat nad jeziorem przeszedÅ‚ w rÄ™ce siostrzeÅ„ca zmarÅ‚ej wÅ‚aÅ›-cicielki, który nigdy nawet nie przyjechaÅ‚, żeby obejrzeć to miejsce. NadalmarzyÅ‚a, że pewnego dnia zostanie wÅ‚aÅ›cicielkÄ… pensjonatu, ale z dzieckiemprzy piersi jej plany rozmywaÅ‚y siÄ™, znikaÅ‚y z pola widzenia.Jak wczeÅ›niej jej mówiono, speÅ‚nianie obowiÄ…zków samotnej matki byÅ‚oczasami niesÅ‚ychanie ciężkie.Nina pamiÄ™taÅ‚a te niekoÅ„czÄ…ce siÄ™ noce, kiedydziecko kaprysiÅ‚o i nie chciaÅ‚o zasnąć.PamiÄ™taÅ‚a, jak bezsilnie krążyÅ‚a popokoju, bojÄ…c siÄ™ poranka, kiedy wszystko zacznie siÄ™ od nowa, tylko jeszczegorzej, bo bÄ™dzie zmÄ™czona i niewyspana.PomyÅ›laÅ‚a, że nie warto od nowa dzielić takich problemów z Gregiem.Niech radzi sobie sam.Wkrótce przekona siÄ™, jak to jest, gdy dziecko Daisyprzyjdzie już na Å›wiat. Kiedy pracowaÅ‚am dla miasta ciÄ…gnęła swoje wspomnienia zrobiÅ‚am licencjat i w koÅ„cu ukoÅ„czyÅ‚am uniwersytet stanowy w New Paltz. Ludzie mówiÄ…, że byÅ‚aÅ› najlepszym burmistrzem, jakiego kiedykolwiekmiaÅ‚o to miasto. To zależy, kogo zapytasz. Na przykÅ‚ad fanów bejsbolu odparÅ‚ z przekornym uÅ›mieszkiem.MiaÅ‚ niezaprzeczalnie seksowny Å›miech.Nina zastanawiaÅ‚a siÄ™, czy jesttego Å›wiadomy. Tak wiÄ™c ojciec Sonnet. zaczÄ…Å‚ Greg. O co ci chodzi z tym ojcem? Czy jest fanem bejsbolu?154SRWiedziaÅ‚a, że próbuje z niej delikatnie coÅ› wyciÄ…gnąć, ale nie miaÅ‚a nicdo ukrycia. Nie wiem. Daisy dotÄ…d jeszcze nie skontaktowaÅ‚a siÄ™ z ojcem swojego dziecka powiedziaÅ‚, wyrzucajÄ…c to z siebie jak coÅ› bolesnego. To caÅ‚kiem normalne, że odpycha od siebie przykre sprawy.JapowiedziaÅ‚am Laurence'owi o Sonnet, dopiero kiedy skoÅ„czyÅ‚a trzy lata. Nie powiedziaÅ‚aÅ› mu wczeÅ›niej? zdziwiÅ‚ siÄ™. MiaÅ‚am swoje powody. A co pózniej ciÄ™ skÅ‚oniÅ‚o, żeby mu jednak powiedzieć o dziecku?Zajęła siÄ™ ustawianiem pustych kartonów koÅ‚o drzwi.Nie chciaÅ‚a, żebyzobaczyÅ‚ wyraz jej twarzy.Wprawdzie nie mógÅ‚ o tym wiedzieć, aleprzyczynÄ…, dla której powiedziaÅ‚a Laurence'owi o dziecku, byÅ‚ sam Greg.CZEZ SZÓSTADawniejPensjonat nad Wierzbowym Jeziorem dumny jest z utrzymywanej wdoskonaÅ‚ym stanie plaży.Aagodna linia brzegowa jeziora pozwala na dÅ‚ugiespacery.Możesz siÄ™ w nim kÄ…pać albo po prostu siedzieć na brzegu,obserwujÄ…c piÄ™knÄ… sceneriÄ™ i marzÄ…c.Znajdziesz tu naturalny, cudowny Å›wiatprzyrody.Miej oczy otwarte, a już w kwietniu zobaczysz stokrotki, rumianki iinne wiosenne kwiaty.W czerwcu pojawiÄ… siÄ™ letnie jagody, jesieniÄ… zaÅ›bajecznie kolorowe liÅ›cie.Nad jeziorem zamieszkuje dzikie ptactwo, jak naprzykÅ‚ad bÅ‚Ä™kitne czaple oraz zwierzyna wydry i bobry.W okolicy czÄ™sto155SRpojawiajÄ… siÄ™ jelenie, a jeÅ›li bÄ™dziesz patrzyÅ‚ uważnie, to przy odrobinieszczęścia możesz dojrzeć nawet Å‚osia.GoÅ›cie przyjeżdżajÄ… tu ze wszystkich stron Å›wiata.Jedni z daleka, aż zJaponii, drudzy z bliskiego Nowego Jorku.Nigdy nie wiesz, kogo spotkasz,idÄ…c wzdÅ‚uż wybrzeża w sÅ‚oneczny dzieÅ„, starego przyjaciela, nowegoznajomego czy kogoÅ›, z kim chciaÅ‚byÅ› odnowić kontakty.ROZDZIAA DWUNASTYKiedy Sonnet miaÅ‚a niespeÅ‚na trzy lata, Nina przeprowadziÅ‚a siÄ™ domaÅ‚ego domku w mieÅ›cie, wynajÄ™tego od jednego z wujów.Rodziceprotestowali, że to zbyt wczeÅ›nie, że jest zbyt mÅ‚oda, a Sonnet wymaga staÅ‚ejopieki, ale Nina wiedziaÅ‚a, że to już czas.Najwyższy czas.MiaÅ‚a pracÄ™ ichodziÅ‚a do szkoÅ‚y, ale musiaÅ‚a sama zacząć dawać sobie radÄ™.WystarczajÄ…codÅ‚ugo zatrudniaÅ‚a rodziców jako opiekunów swojej córeczki [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Poza tymcaÅ‚ym sercem pragnęła tego dziecka.Nigdy nie byÅ‚a zakochana, ale wiedziaÅ‚a,że uczucie do maleÅ„kiej istotki, która siÄ™ w niej rozwija, jest miÅ‚oÅ›ciÄ… wnajczystszej postaci i za nic nie chciaÅ‚aby siÄ™ jej wyrzec.Choć dziÄ™ki sukcesom życiowym Nina rozkwitaÅ‚a, wciąż jeszczecierpiaÅ‚a z powodu ogromnych poÅ›wiÄ™ceÅ„, które musiaÅ‚a ponieść, by sprostaćroli matki i podoÅ‚ać nauce.WyrzekÅ‚a siÄ™ wszelkich rozrywek wÅ‚aÅ›ciwych dla151SRjej wieku.Na przykÅ‚ad bardzo bolaÅ‚a nad tym, że nie pojechaÅ‚a z koleżankamina wycieczkÄ™ do Waszyngtonu.Dlatego tak ważne dla niej byÅ‚o, żeby pojechaćtam pózniej z Sonnet.Nina staraÅ‚a siÄ™ nie sÅ‚uchać plotek, ignorowaÅ‚a te wszystkie spekulacje,kto może być ojcem dziecka.Nie przejmowaÅ‚a siÄ™ też gadaninÄ… pesymistów,którzy prawili jej, jak trudno wychować dziecko, nawet jeÅ›li żyje w peÅ‚nejrodzinie z dorosÅ‚ymi rodzicami.Dla samotnej nastolatki jest to wrÄ™czniewykonalne, orzekali stanowczo.Jednak w przypadku Niny dziecko nadaÅ‚osens jej życiu.OczywiÅ›cie czasami Å›ciskaÅ‚o siÄ™ jej serce, kiedy widziaÅ‚aprzyjaciółki idÄ…ce na szkolnÄ… zabawÄ™ czy do kina, ale przezwyciężaÅ‚a żal,uczÄ…c siÄ™ w tym czasie czegoÅ› użytecznego.Z wyprzedzeniem studiowaÅ‚awszystko, co dotyczyÅ‚o dziecka.NauczyÅ‚a siÄ™ instalować w samochodziefotelik, zanim dostaÅ‚a prawo jazdy.StudiowaÅ‚a finanse i politykÄ™ socjalnÄ…,ponieważ wÅ‚aÅ›nie te problemy staÅ‚y siÄ™ dla niej ważne.WprowadzajÄ…c swojedziecko w Å›wiat, chciaÅ‚a najpierw uczynić ten Å›wiat nieco lepszym.PróbowaÅ‚a wytÅ‚umaczyć to Gregowi, bo pomyÅ›laÅ‚a, że jej historia gouspokoi. Podejrzewam, że Daisy przeżywa coÅ› podobnego.Niektóre rzeczynigdy siÄ™ nie zmieniajÄ….Widzi, jak jej przyjaciele podróżujÄ…, podejmujÄ… pracÄ™lub wyjeżdżajÄ… na studia, podczas kiedy ona ciÄ…gle siedzi sama w domu. Nie ma innego wyjÅ›cia powiedziaÅ‚ Greg. Tak, ale nie dziw siÄ™, że nie może sobie znalezć miejsca.Wiem, jak tojest, bo sama to przeżywaÅ‚am.Moja rodzina wspieraÅ‚a mnie od pierwszegodnia.Zrobiliby dla mnie wszystko, ale to jeszcze bardziej utwierdzaÅ‚o mnie wdecyzji, żeby sama to wszystko udzwignąć.152SRJak przypuszczaÅ‚a, Greg nie byÅ‚ gotów na to, by jego córka postanowiÅ‚azamieszkać sama z dzieckiem, by opuÅ›ciÅ‚a dom rodzinny.PodeszÅ‚a do lodówki i wyjęła dwie butelki wody.PodajÄ…c mu jednÄ… znich, powiedziaÅ‚a: Mam dla ciebie dobrÄ… radÄ™, najlepszÄ… z możliwych.Zaufaj Daisy. RobiÄ™ to, ale. Tak mówisz, ale w tym samym czasie postÄ™pujesz tak, jakby miaÅ‚a niedać sobie rady.Oferujesz jej pracÄ™ i dach nad gÅ‚owÄ….Daisy na pewno todocenia, ale potrzebuje żyć także wÅ‚asnym życiem.Narodziny Sonnet zrobiÅ‚yze mnie lepszego czÅ‚owieka.Musisz wierzyć, że dziecko Daisy także bÄ™dziemiaÅ‚o na niÄ… dobroczynny wpÅ‚yw.PomyÅ›l, że to Sonnet byÅ‚a głównympowodem, dla którego w koÅ„cu zostaÅ‚am burmistrzem Avalonu.ZależaÅ‚o mi,żeby zrobić z naszego miasteczka lepsze miejsce, w którym bÄ™dzie dorastać.ZadumaÅ‚a siÄ™ na moment. Wszystko zaczęło siÄ™ jeszcze przed urodzeniemSonnet, kiedy dowiedziaÅ‚am siÄ™, że Park Blancharda obciÄ…Å‚ budżet i ma zamiarzlikwidować plac zabaw.ZÅ‚ożyÅ‚am zażalenie do Rady Miejskiej na rÄ™ceburmistrza McKittricka.Jestem w koÅ„cu córkÄ… swojego ojca, doÅ›wiadczonegodziaÅ‚acza spoÅ‚ecznego, wielkiego idealisty.Ale jestem także córkÄ… mojejmatki, osoby nad wyraz praktycznej i znajÄ…cej realia życia, wiÄ™c wymyÅ›liÅ‚amteż, jak znalezć fundusz na finansowanie placu zabaw. Zwietne posuniÄ™cie skomentowaÅ‚ z podziwem.Choć wyglÄ…daÅ‚aabsurdalnie niewiele ponad półtora metra wzrostu i ogromny wystajÄ…cybrzuch stanęła na podium w sali Rady Miejskiej i przedstawiÅ‚a swój wniosekw sposób jasny i przekonujÄ…cy.Pod koniec posiedzenia jej ojciec promieniaÅ‚dumÄ…, a burmistrz zaoferowaÅ‚ Ninie pÅ‚atny staż w ratuszu.153SR WiedziaÅ‚am, że przyjmujÄ…c propozycjÄ™ burmistrza, postÄ™pujÄ™ sÅ‚usznie.To byÅ‚a perspektywiczna praca, a także sposób na zdobycie zawodu.W tymczasie pensjonat nad jeziorem przeszedÅ‚ w rÄ™ce siostrzeÅ„ca zmarÅ‚ej wÅ‚aÅ›-cicielki, który nigdy nawet nie przyjechaÅ‚, żeby obejrzeć to miejsce. NadalmarzyÅ‚a, że pewnego dnia zostanie wÅ‚aÅ›cicielkÄ… pensjonatu, ale z dzieckiemprzy piersi jej plany rozmywaÅ‚y siÄ™, znikaÅ‚y z pola widzenia.Jak wczeÅ›niej jej mówiono, speÅ‚nianie obowiÄ…zków samotnej matki byÅ‚oczasami niesÅ‚ychanie ciężkie.Nina pamiÄ™taÅ‚a te niekoÅ„czÄ…ce siÄ™ noce, kiedydziecko kaprysiÅ‚o i nie chciaÅ‚o zasnąć.PamiÄ™taÅ‚a, jak bezsilnie krążyÅ‚a popokoju, bojÄ…c siÄ™ poranka, kiedy wszystko zacznie siÄ™ od nowa, tylko jeszczegorzej, bo bÄ™dzie zmÄ™czona i niewyspana.PomyÅ›laÅ‚a, że nie warto od nowa dzielić takich problemów z Gregiem.Niech radzi sobie sam.Wkrótce przekona siÄ™, jak to jest, gdy dziecko Daisyprzyjdzie już na Å›wiat. Kiedy pracowaÅ‚am dla miasta ciÄ…gnęła swoje wspomnienia zrobiÅ‚am licencjat i w koÅ„cu ukoÅ„czyÅ‚am uniwersytet stanowy w New Paltz. Ludzie mówiÄ…, że byÅ‚aÅ› najlepszym burmistrzem, jakiego kiedykolwiekmiaÅ‚o to miasto. To zależy, kogo zapytasz. Na przykÅ‚ad fanów bejsbolu odparÅ‚ z przekornym uÅ›mieszkiem.MiaÅ‚ niezaprzeczalnie seksowny Å›miech.Nina zastanawiaÅ‚a siÄ™, czy jesttego Å›wiadomy. Tak wiÄ™c ojciec Sonnet. zaczÄ…Å‚ Greg. O co ci chodzi z tym ojcem? Czy jest fanem bejsbolu?154SRWiedziaÅ‚a, że próbuje z niej delikatnie coÅ› wyciÄ…gnąć, ale nie miaÅ‚a nicdo ukrycia. Nie wiem. Daisy dotÄ…d jeszcze nie skontaktowaÅ‚a siÄ™ z ojcem swojego dziecka powiedziaÅ‚, wyrzucajÄ…c to z siebie jak coÅ› bolesnego. To caÅ‚kiem normalne, że odpycha od siebie przykre sprawy.JapowiedziaÅ‚am Laurence'owi o Sonnet, dopiero kiedy skoÅ„czyÅ‚a trzy lata. Nie powiedziaÅ‚aÅ› mu wczeÅ›niej? zdziwiÅ‚ siÄ™. MiaÅ‚am swoje powody. A co pózniej ciÄ™ skÅ‚oniÅ‚o, żeby mu jednak powiedzieć o dziecku?Zajęła siÄ™ ustawianiem pustych kartonów koÅ‚o drzwi.Nie chciaÅ‚a, żebyzobaczyÅ‚ wyraz jej twarzy.Wprawdzie nie mógÅ‚ o tym wiedzieć, aleprzyczynÄ…, dla której powiedziaÅ‚a Laurence'owi o dziecku, byÅ‚ sam Greg.CZEZ SZÓSTADawniejPensjonat nad Wierzbowym Jeziorem dumny jest z utrzymywanej wdoskonaÅ‚ym stanie plaży.Aagodna linia brzegowa jeziora pozwala na dÅ‚ugiespacery.Możesz siÄ™ w nim kÄ…pać albo po prostu siedzieć na brzegu,obserwujÄ…c piÄ™knÄ… sceneriÄ™ i marzÄ…c.Znajdziesz tu naturalny, cudowny Å›wiatprzyrody.Miej oczy otwarte, a już w kwietniu zobaczysz stokrotki, rumianki iinne wiosenne kwiaty.W czerwcu pojawiÄ… siÄ™ letnie jagody, jesieniÄ… zaÅ›bajecznie kolorowe liÅ›cie.Nad jeziorem zamieszkuje dzikie ptactwo, jak naprzykÅ‚ad bÅ‚Ä™kitne czaple oraz zwierzyna wydry i bobry.W okolicy czÄ™sto155SRpojawiajÄ… siÄ™ jelenie, a jeÅ›li bÄ™dziesz patrzyÅ‚ uważnie, to przy odrobinieszczęścia możesz dojrzeć nawet Å‚osia.GoÅ›cie przyjeżdżajÄ… tu ze wszystkich stron Å›wiata.Jedni z daleka, aż zJaponii, drudzy z bliskiego Nowego Jorku.Nigdy nie wiesz, kogo spotkasz,idÄ…c wzdÅ‚uż wybrzeża w sÅ‚oneczny dzieÅ„, starego przyjaciela, nowegoznajomego czy kogoÅ›, z kim chciaÅ‚byÅ› odnowić kontakty.ROZDZIAA DWUNASTYKiedy Sonnet miaÅ‚a niespeÅ‚na trzy lata, Nina przeprowadziÅ‚a siÄ™ domaÅ‚ego domku w mieÅ›cie, wynajÄ™tego od jednego z wujów.Rodziceprotestowali, że to zbyt wczeÅ›nie, że jest zbyt mÅ‚oda, a Sonnet wymaga staÅ‚ejopieki, ale Nina wiedziaÅ‚a, że to już czas.Najwyższy czas.MiaÅ‚a pracÄ™ ichodziÅ‚a do szkoÅ‚y, ale musiaÅ‚a sama zacząć dawać sobie radÄ™.WystarczajÄ…codÅ‚ugo zatrudniaÅ‚a rodziców jako opiekunów swojej córeczki [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]