[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Niechżejednak Hearn strzeże się w przyszłości!& Na teraz wszyscy zostali ujęci sowitą nagrodą, jaka im obiecaną została, i pewnyjestem, iż okażą się uleglejszymi.Twojej to jedynie hojności, panie Jeorling, udało się to,czegobym sam dokazać nie był wstanie.Dziękuję ci!& Kapitanie odrzekłem, uścisnąwszy serdecznie podaną sobie dłoń jeszcze naFalklandach uczyniłem ci propozycyę przyjęcia mię na wspólnika w kosztach tejwyprawy, słusznie zatem nie pominąłem pierwszej ku temu sposobności; nie należy misię więc żadne podziękowanie.Dobijmy do celu, odszukajmy brata pańskiego i jegotowarzyszy, oto wszystko, czego pragnę! Czy uważałeś pan zagadnął po chwili Len Guy iż żaglowiec nasz nie zmierza wkierunku, w którym wedle Petersa mają się znajdować widziane przez niego ziemie? Rzeczywiście, zwróciłem już na to uwagę& Bo właściwie wtrącił Jem West Artur Prym nie mówi nic o tamtych ziemiach, atylko zeznania Petersa& Czy masz poruczniku cośkolwiek do zarzucenia Petersowi, czy zachowaniemswojem nie budzi on twego zaufania?& zapytałem żywo. Pod względem służby, jest on bez zarzutu odrzekł Jem West. Nie można mu też odmówić ani odwagi, ani uczciwości dodał kapitan i dobraopinia, jaką zyskał pierwotnie na Grampiusie, następnie na Orionie& Należy mu się słusznie dokończyłem spiesznie; gotów byłem bowiem bronić tegoczłowieka, może pod urokiem ważnej roli, jaką już odegrał, i jakiej, kto wie nawet, czy wodnalezieniu Pryma przyszłość mu nie zachowała.Ale właśnie w tej kwestyi zdanie mojeróżniło się wyraznie ze zdaniem Len Guy a, który też zauważył: Nie podając w wątpliwość uczciwości metysa, przyjąć wszakże muszę, jako rzeczniemożliwą, a nawet chorobliwy objaw, jego nadzieję odnalezienia jeszcze przy życiuPryma& Jest to wprost niedorzeczne zawołał Jem West spodziewać się, aby przez 11 latmógł wyżyć człowiek, aż tam przy samym biegunie!& Przyjmuję rzekłem iż warunki są trudne; cóż nam jednak daje pewność, że sącałkiem niemożliwe? Czy nie mógł Artur Prym napotkać tam dalej lądu podobnego dowyspy Tsalal, na której przecie, jak wiemy, Wiliam Guy i jego towarzysze żyli przez tensam przeciąg czasu?& Przypuszczenie to w każdym razie jest bardzo wątpliwe odpowiedział kapitan. A jednak, gdy już jesteśmy na drodze przypuszczeń, dla czegoż nie mamy przyjąć,że wasi ziomkowie opuściwszy Tsalal, uniesieni tym samym prądem, tam się połączylinawet z Prymem?Prawdopodobnie wzgląd prostej grzeczności wstrzymał Len Guy a od dalszej w tymkierunku dysputy, wolał też zwrócić rozmowę na pierwotny temat i rzekł po chwilimilczenia: Zanim jednak udałbym się w kierunku wskazanym mi przez Petersa, wolałemwpierw poznać lądy bliższe wyspy Tsalal; mam na myśli właśnie ów archipelag, któryrozkłada się w zachodniej stronie. Najsłuszniej w świecie czynisz tak, kapitanie, bo być może, iż znajdziemy tamważne dla nas wskazówki, zwłaszcza odnośne do czasu, w jakiem miało miejscetrzęsienie ziemi. %7łe jest to wypadek niedawny, o tem nie wątpię; inaczej bowiem Waterson niemógłby zostawić ich wszystkich tutaj jeszcze, przed siedmiu zaledwie miesiącami odpowiedział z przekonaniem Len Guy. A Prym też mówi o tamtych wyspach, podając nawet ich liczbę wtrącił Jem West. Liczba ich dochodzić ma ośmiu objaśniłem zgodnie z tem co Prym mógłzrozumieć ze znaków, jakie dawał w odpowiedzi ów Nu-Nu, którego zabrali jako jeńcado łodzi.Od niego też dowiedzieli się, że cały archipelag rządzonym jest przez jednąosobę, coś w rodzaju samowładnego monarchy, rezydującego na najmniejszym z tychlądów. %7łe jednak możliwem jest, iż trzęsienie ziemi nie dosięgło aż do nich, i że przetomogą być zamieszkane, nie odrzucam jeszcze zupełnie nadziei znalezienia tam bratamego i jego towarzyszy& W każdym razie, wypada nam być przygotowanymi naspotkanie się z krajowcami rzekł Len Guy, a zwracając się do porucznika, dodał: Robimy 8 do 9 mil; za kilka godzin wyspy mogą się ukazać.Wydaj Jemodpowiednie rozporządzenia [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Niechżejednak Hearn strzeże się w przyszłości!& Na teraz wszyscy zostali ujęci sowitą nagrodą, jaka im obiecaną została, i pewnyjestem, iż okażą się uleglejszymi.Twojej to jedynie hojności, panie Jeorling, udało się to,czegobym sam dokazać nie był wstanie.Dziękuję ci!& Kapitanie odrzekłem, uścisnąwszy serdecznie podaną sobie dłoń jeszcze naFalklandach uczyniłem ci propozycyę przyjęcia mię na wspólnika w kosztach tejwyprawy, słusznie zatem nie pominąłem pierwszej ku temu sposobności; nie należy misię więc żadne podziękowanie.Dobijmy do celu, odszukajmy brata pańskiego i jegotowarzyszy, oto wszystko, czego pragnę! Czy uważałeś pan zagadnął po chwili Len Guy iż żaglowiec nasz nie zmierza wkierunku, w którym wedle Petersa mają się znajdować widziane przez niego ziemie? Rzeczywiście, zwróciłem już na to uwagę& Bo właściwie wtrącił Jem West Artur Prym nie mówi nic o tamtych ziemiach, atylko zeznania Petersa& Czy masz poruczniku cośkolwiek do zarzucenia Petersowi, czy zachowaniemswojem nie budzi on twego zaufania?& zapytałem żywo. Pod względem służby, jest on bez zarzutu odrzekł Jem West. Nie można mu też odmówić ani odwagi, ani uczciwości dodał kapitan i dobraopinia, jaką zyskał pierwotnie na Grampiusie, następnie na Orionie& Należy mu się słusznie dokończyłem spiesznie; gotów byłem bowiem bronić tegoczłowieka, może pod urokiem ważnej roli, jaką już odegrał, i jakiej, kto wie nawet, czy wodnalezieniu Pryma przyszłość mu nie zachowała.Ale właśnie w tej kwestyi zdanie mojeróżniło się wyraznie ze zdaniem Len Guy a, który też zauważył: Nie podając w wątpliwość uczciwości metysa, przyjąć wszakże muszę, jako rzeczniemożliwą, a nawet chorobliwy objaw, jego nadzieję odnalezienia jeszcze przy życiuPryma& Jest to wprost niedorzeczne zawołał Jem West spodziewać się, aby przez 11 latmógł wyżyć człowiek, aż tam przy samym biegunie!& Przyjmuję rzekłem iż warunki są trudne; cóż nam jednak daje pewność, że sącałkiem niemożliwe? Czy nie mógł Artur Prym napotkać tam dalej lądu podobnego dowyspy Tsalal, na której przecie, jak wiemy, Wiliam Guy i jego towarzysze żyli przez tensam przeciąg czasu?& Przypuszczenie to w każdym razie jest bardzo wątpliwe odpowiedział kapitan. A jednak, gdy już jesteśmy na drodze przypuszczeń, dla czegoż nie mamy przyjąć,że wasi ziomkowie opuściwszy Tsalal, uniesieni tym samym prądem, tam się połączylinawet z Prymem?Prawdopodobnie wzgląd prostej grzeczności wstrzymał Len Guy a od dalszej w tymkierunku dysputy, wolał też zwrócić rozmowę na pierwotny temat i rzekł po chwilimilczenia: Zanim jednak udałbym się w kierunku wskazanym mi przez Petersa, wolałemwpierw poznać lądy bliższe wyspy Tsalal; mam na myśli właśnie ów archipelag, któryrozkłada się w zachodniej stronie. Najsłuszniej w świecie czynisz tak, kapitanie, bo być może, iż znajdziemy tamważne dla nas wskazówki, zwłaszcza odnośne do czasu, w jakiem miało miejscetrzęsienie ziemi. %7łe jest to wypadek niedawny, o tem nie wątpię; inaczej bowiem Waterson niemógłby zostawić ich wszystkich tutaj jeszcze, przed siedmiu zaledwie miesiącami odpowiedział z przekonaniem Len Guy. A Prym też mówi o tamtych wyspach, podając nawet ich liczbę wtrącił Jem West. Liczba ich dochodzić ma ośmiu objaśniłem zgodnie z tem co Prym mógłzrozumieć ze znaków, jakie dawał w odpowiedzi ów Nu-Nu, którego zabrali jako jeńcado łodzi.Od niego też dowiedzieli się, że cały archipelag rządzonym jest przez jednąosobę, coś w rodzaju samowładnego monarchy, rezydującego na najmniejszym z tychlądów. %7łe jednak możliwem jest, iż trzęsienie ziemi nie dosięgło aż do nich, i że przetomogą być zamieszkane, nie odrzucam jeszcze zupełnie nadziei znalezienia tam bratamego i jego towarzyszy& W każdym razie, wypada nam być przygotowanymi naspotkanie się z krajowcami rzekł Len Guy, a zwracając się do porucznika, dodał: Robimy 8 do 9 mil; za kilka godzin wyspy mogą się ukazać.Wydaj Jemodpowiednie rozporządzenia [ Pobierz całość w formacie PDF ]