[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Poszedł więc za nim kowal krętymiwschodami.Przyszedłszy do pierwszej komnaty znalezli wiele bardzoludu grającego w kostki i karty, jedni śmiali się, niektórzy klęli.Wdrugiej komnacie wszyscy jedli i pili.Stamtąd przyszli na wielką salę,gdzie znalezli mężczyzn wiele, niewiast, panienek i chłopców; tam tyl-ko na gitarze grano i śpiewano; nic, tylko taniec i rozpusta.Poszli po-tem do kościoła, tam stał ksiądz, jakby miał mszą odprawiać, a kanoni-cy siedzieli w stallach i spali.Potem wyszli z zamku; wtem usłyszanoNASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG53stamtąd żałosny płacz i wycie, że kowal zaczął się strachać i myślałsobie, że już i w piekle gorzej być nie może. Idz i powiedz nowemuwielkiemu mistrzowi, coś tu widział i słyszał; tak bowiem żyliśmy,jakieś to tam widział; a z tego poszła nędza i płacz, któryś słyszał.Torzekłszy zniknął.Przestraszył się bardzo kowal, jednakże chciał dany sobie rozkazwypełnić; poszedł do wielkiego mistrza i opowiedział wszystko, jak sięstało.Ale ten rozgniewał się strasznie, mówiąc, iż tę bajkę zmyślono,aby Zakon krzyżacki osławić; kazał więc kowala w worek zaszyć iutopić.39.ORAY HERBURTWW bliskości Dobromila na wyniosłej górze widne po dziś dzieńrozwalmy dawnego zamku Herburtów.Jest tam podanie gminne opo-wiadające przyczynę wygaśnięcia tej sławnej i możnej rodziny.Każdyumierający Herburt, jak powiada lud tamtejszy, przemieniał się w si-wego orła i obierał na skałach zamkowi przyległych mieszkanie, gdziegnieżdżąc się, młode wywodził swe pisklęta.Dopóki orły się gniezdzi-ły i dopóki je szanowano, dopóty sprzyjało szczęście Herburtom.Lecznaraz zniszczył wszystką pomyślność jeden niebaczny potomek tegorodu, który niepomny na oddawaną cześć tym orłom, ośmielił się ubićjednego z rusznicy.Powróciwszy z polowania do domu dowiedział się,iż właśnie w chwili zabicia orła skonał jego mały synek, którego cał-kiem zdrowego jeszcze w domu był zostawił.Od tego czasu orły przestały się gniezdzić w skale; uciekło szczę-ście i dostatek od Herburtów, a ich rodzina z powodu zabicia orła wy-gasła na owym osieroconym ojcu.40.PILECKIECórki przemożnego domu Pileckich, a do tego pierworodne, jeżelizmarły przed zamążpójściem, zamieniały się w gołębie; za mężne zaśw ćmy nocne i ukąszeniem przepowiadały zgon każdemu z członkówtej rodziny.NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG5441.SKAAA KMITYWe wsi Zabieżów, o milę od Krakowa, w dolinie przerżniętej pięk-nym strumieniem Rudawy, sterczy na przepaścistym wzgórzu SkałaKmity.Do niej się wiąże smutne podanie o nieszczęśliwym Kmicie,który ze szczytu skały rzucił się w strumień z rozpaczy, że mu rodziceodmówili rękę kochanki.Stary napis w połowie zatarty maluje namusposobienie młodzieńca:Kthory z was przyjdzie thu,Mając męstwo w owym dniu,To i radość może mieć;Zasię kthory przyjdzie thu,Ma strapienie w onym dniu,Tho i spokój może mieć.42.KAMIENNA FIGURAW KOLEGIACIE W WIZLICYNa facjacie kolegiaty wiślickiej po prawej stronie znajduje się wy-kuta z kamienia naga postać wiszącego człowieka przepasanego fartu-chem.Podanie o tym jest takie: Król Aokietek na podziękowanie Boguza swoje zwycięstwa postanowił ufundować piękny kościół w Wiślicy;tym końcem kazał zrobić abrys, który mu się bardzo podobał.Otóż po-dług tego abrysu zgodził się z majstrem, aby kościół wystawił.Cóż siędzieje? Po pewnym czasie, gdy już były mury wyprowadzone, zjeżdżakról Aokietek oglądać budowę i ze zgrozą widzi, jako kościół jestmniejszy od podanego w abrysie.Nie posiadając się w gniewie, na-tychmiast każe kościół rozwalić, a majstra budowniczego obwiesić [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Poszedł więc za nim kowal krętymiwschodami.Przyszedłszy do pierwszej komnaty znalezli wiele bardzoludu grającego w kostki i karty, jedni śmiali się, niektórzy klęli.Wdrugiej komnacie wszyscy jedli i pili.Stamtąd przyszli na wielką salę,gdzie znalezli mężczyzn wiele, niewiast, panienek i chłopców; tam tyl-ko na gitarze grano i śpiewano; nic, tylko taniec i rozpusta.Poszli po-tem do kościoła, tam stał ksiądz, jakby miał mszą odprawiać, a kanoni-cy siedzieli w stallach i spali.Potem wyszli z zamku; wtem usłyszanoNASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG53stamtąd żałosny płacz i wycie, że kowal zaczął się strachać i myślałsobie, że już i w piekle gorzej być nie może. Idz i powiedz nowemuwielkiemu mistrzowi, coś tu widział i słyszał; tak bowiem żyliśmy,jakieś to tam widział; a z tego poszła nędza i płacz, któryś słyszał.Torzekłszy zniknął.Przestraszył się bardzo kowal, jednakże chciał dany sobie rozkazwypełnić; poszedł do wielkiego mistrza i opowiedział wszystko, jak sięstało.Ale ten rozgniewał się strasznie, mówiąc, iż tę bajkę zmyślono,aby Zakon krzyżacki osławić; kazał więc kowala w worek zaszyć iutopić.39.ORAY HERBURTWW bliskości Dobromila na wyniosłej górze widne po dziś dzieńrozwalmy dawnego zamku Herburtów.Jest tam podanie gminne opo-wiadające przyczynę wygaśnięcia tej sławnej i możnej rodziny.Każdyumierający Herburt, jak powiada lud tamtejszy, przemieniał się w si-wego orła i obierał na skałach zamkowi przyległych mieszkanie, gdziegnieżdżąc się, młode wywodził swe pisklęta.Dopóki orły się gniezdzi-ły i dopóki je szanowano, dopóty sprzyjało szczęście Herburtom.Lecznaraz zniszczył wszystką pomyślność jeden niebaczny potomek tegorodu, który niepomny na oddawaną cześć tym orłom, ośmielił się ubićjednego z rusznicy.Powróciwszy z polowania do domu dowiedział się,iż właśnie w chwili zabicia orła skonał jego mały synek, którego cał-kiem zdrowego jeszcze w domu był zostawił.Od tego czasu orły przestały się gniezdzić w skale; uciekło szczę-ście i dostatek od Herburtów, a ich rodzina z powodu zabicia orła wy-gasła na owym osieroconym ojcu.40.PILECKIECórki przemożnego domu Pileckich, a do tego pierworodne, jeżelizmarły przed zamążpójściem, zamieniały się w gołębie; za mężne zaśw ćmy nocne i ukąszeniem przepowiadały zgon każdemu z członkówtej rodziny.NASK IFP UGZe zbiorów Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej Instytutu Filologii Polskiej UG5441.SKAAA KMITYWe wsi Zabieżów, o milę od Krakowa, w dolinie przerżniętej pięk-nym strumieniem Rudawy, sterczy na przepaścistym wzgórzu SkałaKmity.Do niej się wiąże smutne podanie o nieszczęśliwym Kmicie,który ze szczytu skały rzucił się w strumień z rozpaczy, że mu rodziceodmówili rękę kochanki.Stary napis w połowie zatarty maluje namusposobienie młodzieńca:Kthory z was przyjdzie thu,Mając męstwo w owym dniu,To i radość może mieć;Zasię kthory przyjdzie thu,Ma strapienie w onym dniu,Tho i spokój może mieć.42.KAMIENNA FIGURAW KOLEGIACIE W WIZLICYNa facjacie kolegiaty wiślickiej po prawej stronie znajduje się wy-kuta z kamienia naga postać wiszącego człowieka przepasanego fartu-chem.Podanie o tym jest takie: Król Aokietek na podziękowanie Boguza swoje zwycięstwa postanowił ufundować piękny kościół w Wiślicy;tym końcem kazał zrobić abrys, który mu się bardzo podobał.Otóż po-dług tego abrysu zgodził się z majstrem, aby kościół wystawił.Cóż siędzieje? Po pewnym czasie, gdy już były mury wyprowadzone, zjeżdżakról Aokietek oglądać budowę i ze zgrozą widzi, jako kościół jestmniejszy od podanego w abrysie.Nie posiadając się w gniewie, na-tychmiast każe kościół rozwalić, a majstra budowniczego obwiesić [ Pobierz całość w formacie PDF ]