[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie rozumie, po co to coś powstało, dlaczego mugole to oglądają i dlaczego ich to takfascynuje.Z jakiego powodu ani ta czarnowłosa mugolka, ani ruda lub pozostali mugole niesą przestraszeni.Obrazy, jak magiczne fotografie, przelatują jeden za drugim.Chłopak sam nie zauważa, kiedyzaczyna to oglądać z zainteresowaniem, wzdrygając się, gdy pojawia się oprawca , kibicując agentce i, o zgrozo kanibalowi , robiącym gliny w testrala& Starania "glin" i agentów , z magicznego punktu widzenia, są warte tylko śmiechu.Drętwieją mu nogi. Koniec.Mordercy już nie ma. Agentka uśmiechnięta. Kanibal nawolności.Mugole wdają się w dyskusję. W tej całej historii nie ma najmniejszego błędu. Książkajest lepsza. Każdy film coś partaczy, ale Demme to Demme Powinni pokazać zeszczegółami, jak& Magnus zdecydowanie nie chciałby oglądać tych szczegółów, ale jestpewny, że zapamięta swój pierwszy film.Firanki się zasuwają, ojciec chwyta go za ramię.Tym razem chłopiec nie zamyka oczu.Kiedy nad ranem kładzie się do łózka, ma głowę pełną mugoli i czuje do nich wstręt.Sissiwyczuwa jego nastrój i wpełza mu na kołdrę, uważając, żeby nie zawadzić o jego nogi.Jestjuż bardzo duża i ciężka.- Magnusssss& ccccco ssssssięęę& sssssssssstało&.?- Mugole, - stwierdza krótko Sissi.Ojciec pokazał mi mugoli.Sissi syczy groznie, obnażając kły.Pamięć jej gatunku, przekazywana czarnym mambom zpokolenia na pokolenie, instynktowna nienawiść do niezrozumiałych i nierozumiejącychdwunożnych.- Atakowali ccccccięęęę?- Nie.Tylko siebie.I pokazywali różne mugolskie sposoby mordowania.Zresztą& byliśmypod niewidką.- Nie lubięęęę& gdy jessssssteśśśśś& niewidziaaaaalnyyyy&- Wiem, Sissi.Gdzie Stevie?- Sssstraszszszy sssskrzrzrzrzrzatyyy& jak zzwykleee&- Mam nadzieję, że nie Nóżkę.Zakazałem wam&- Nie tę sssstarąąą& ale Jąkałę i Bezzzzzpalcaaaa&- Spać mi się chce.Porozmawiamy wieczorem, dobrze?- Dobrzrzrzrzrzeeee&Ale dzień wcale nie jest spokojny.Magnusowi śni się kanibal , oprawca i& i płaczącaPadma, skulona w kącie piwnicy, gdzie morderca trzymał ofiary swoich mugolskichzapędów. Kanibal zabija Zmierciożerców, którzy go pilnowali& do drzwi tamtego puka,nie wiedzieć czemu, pani Malfoy w uniformie Aurorów& w ogóle sen robi się takbezsensowny, że&Chłopiec budzi się w południe, dotyka głowy śpiącej Sissi, zerka na uchylone drzwi sypialni ipodciąga kołdrę pod brodę, układając się wygodnie w pościeli.Angielski kwiecień jest dośćchłodny.Klaszcze w dłonie, pojawia się Nóżka ze świeżo upraną szatą i resztą ubrania, układa stertę wnogach łóżka.- Jeszcze nie chcę wstawać.Przynieś mi śniadanie tutaj.- Pan mówić, żeby panicz się umyć, włożyć szaty i przyjść na dół zjeść.Magnus krzywi się lekko.Naprawdę nie ma na to ochoty, czy to w końcu ważne, gdzie ikiedy zje? Ale też nie jest rozsądne robić sprawę z takiego.niczego.Wyplątuje się z kołdry i wędruje pod prysznic, po drodze pozbywając się piżamy.Nóżkapodnosi bluzę (czarna bawełna, na piersi naszyty srebrny kot) spodnie też, składa i chowa podpoduszkę.Bezpalczyk przynosi świeżo usmażone jajka na szynce, a zabiera te, które wystygły, czekającna Magnusa.Chłopiec, widząc wyraz twarzy ojca, woli nie zwracać na siebie uwagiprzeprosinami, cicho siada na swoim krześle, przysuwa do siebie talerz z owsianką i zaczynajeść.Czarny Pan kończy jeść swoje jajka, wypija ostatni łyk kawy i spogląda na syna.- Ciekawi mnie, jakie wnioski wyciągnąłeś z tego, co widziałeś w nocy.- A musiałem? Nie miałem czasu, żeby pomyśleć.Nic nie wyciągnąłem&- Wobec tego spytam inaczej.Podobało ci się to, co zobaczyłeś?Magnus się czerwieni.- Tak.To w telewizorze.To znaczy&Nie wie, jak to powiedzieć.Przez chwilę żałuje, że nie jest jednym z tamtych mugoli, którzysiedzieli w pokoju.Pamięta, że rozmawiali ze sobą, wypowiadając jakieś niezrozumiałezdania, kiedy film się już skończył.- Czułeś, jakby to się działo naprawdę, jakbyś był w stanie wpłynąć na bieg wydarzeń, czy teżraczej byłeś tym zafascynowany i mogłeś tylko podziwiać?- To drugie& raczej.- Zapytałeś mnie, po co oni to robią, zanim wróciliśmy do domu, pamiętasz?- Aha.- W dalszym ciągu się nad tym zastanawiasz?- Po tym, jak.jak widziałem, co tamci dwaj.robili tamtemu staremu mugolowi.albo jakwyglądała tamta mała mugolka i jej matka.to& nie.Czarny Pan patrzy mu uważnie w oczy.Magnus nie odwraca głowy i nie patrzy w dół.- Musisz pomyśleć, mówi w końcu Voldemort co w tym wszystkim powinno budzić twojąnajwiększą odrazę.A jak już zaczniesz, to nie zapominaj o tym sklepie.Chłopiec wie, o co mu chodzi.O sklep, w którym się znalezli po aportacji spod tamtegodomu, pełen dziwnych pudełek, opatrzonych nieruchomymi, mugolskimi fotografiami.Ojciecpozwolił mu przespacerować się po całym pomieszczeniu.Kiedy spojrzał na pudełka w dzialeumieszczonym najdalej od wejścia, w ciemnym kącie, zrobił się czerwony i szybko się zniego wyniósł, kiedy tylko usłyszał swoje imię.Oglądał półki, nad którymi wisiały róznenapisy: "thriller", potem "horror", "wojenne" i inne, których, tak jak wcześniejszych, nierozumiał.Ale trudno było nie pojmować nieruchomych zdjęć.Mężczyzna z bronią.Dwajmężczyzni z bronią.Wytrzeszczone martwe zrenice kobiety, przez jej twarz przebiegakrwawa pręga.Nie, nie mężczyzni.Nie kobieta.Mugole i mugolka.Pamięta, jak brał niektóre pudełka i oglądał mniejsze fotografie, umieszczone z tyłu i czytałkrótkie streszczenia filmów.Co powinno wzbudzać moją największą odrazę? To, że mugole są są zli? Fotografowali iprzenosili do tych dziwnych przedmiotów filmy o czymś takim?Ile razy mam ci powtarzać, że nie ma dobra i zła? Myśl, Magnusie.Myśl.Mugole& zabijali innych mugoli w rzeczywistości i robili o tym filmy.Jesteś blisko.Jak sądzisz, Magnusie, kiedy zdobędę władzę, czy będę parę razy dziennieurządzał publiczne Cruciatusy i Avady na boisku do quidditcha, żeby jak największa ilośćczarodziejów mogła je widzieć?Myślisz, że będziesz miał aż tylu wrogów, tato? Nie wierzę&Magnusie! Mentalne warknięcie.Twoje myśli idą nie w tym kierunku, co powinny!A jaki jest prawidłowy? Wskaż mi.Takie filmy są dostępne na całym świecie.Wszędzie tam, gdzie dociera&Prąd.Tak.Mugole oglądają je w telewizorze i odtwarzają z przedmiotów umieszczonych w tychpudełkach.CODZIENNIE.Zrozumiałeś?No&Pomogę ci.Przypominasz sobie o tym, co mówiła ci twoja skrzatka? %7łe na początku się mniebałeś.Płakałeś, nie chciałeś do mnie podejść, uciekałeś, gdy ja do ciebie podchodziłem.Nie pamiętam tego& ale tak, mówiła mi o tym& Zaraz.Bałem się ciebie, ale przywykłem dotwojego widoku i przestałem się bać& Jeżeli oni widzą, mogą widzieć codziennie takie filmy,to.Jeszcze nie zdajesz sobie sprawy z tego, czym jest możliwość odbierania życia.Ile magii sięw tym kryje i ile może dać komuś, kto jest na tyle potężny, by to czynić.Avadę Kedavręmożesz rzucić wyłącznie wtedy, gdy posiadasz moc i potrafisz nad nią panować.Używanietamtych wszystkich narzędzi i sprzętów jest& płytkie.A oglądanie martwych czy udającychmartwych mugoli przy kolacji czy też w nocy ze swoją mugolką moszczącą się międzytwoimi kolanami powoduje, że śmierć staje się czymś trywialnym i nierealnym&Mam nadzieję, że nie umrzesz.Trudno mi to wszystko zrozumieć&Nie umrę [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Nie rozumie, po co to coś powstało, dlaczego mugole to oglądają i dlaczego ich to takfascynuje.Z jakiego powodu ani ta czarnowłosa mugolka, ani ruda lub pozostali mugole niesą przestraszeni.Obrazy, jak magiczne fotografie, przelatują jeden za drugim.Chłopak sam nie zauważa, kiedyzaczyna to oglądać z zainteresowaniem, wzdrygając się, gdy pojawia się oprawca , kibicując agentce i, o zgrozo kanibalowi , robiącym gliny w testrala& Starania "glin" i agentów , z magicznego punktu widzenia, są warte tylko śmiechu.Drętwieją mu nogi. Koniec.Mordercy już nie ma. Agentka uśmiechnięta. Kanibal nawolności.Mugole wdają się w dyskusję. W tej całej historii nie ma najmniejszego błędu. Książkajest lepsza. Każdy film coś partaczy, ale Demme to Demme Powinni pokazać zeszczegółami, jak& Magnus zdecydowanie nie chciałby oglądać tych szczegółów, ale jestpewny, że zapamięta swój pierwszy film.Firanki się zasuwają, ojciec chwyta go za ramię.Tym razem chłopiec nie zamyka oczu.Kiedy nad ranem kładzie się do łózka, ma głowę pełną mugoli i czuje do nich wstręt.Sissiwyczuwa jego nastrój i wpełza mu na kołdrę, uważając, żeby nie zawadzić o jego nogi.Jestjuż bardzo duża i ciężka.- Magnusssss& ccccco ssssssięęę& sssssssssstało&.?- Mugole, - stwierdza krótko Sissi.Ojciec pokazał mi mugoli.Sissi syczy groznie, obnażając kły.Pamięć jej gatunku, przekazywana czarnym mambom zpokolenia na pokolenie, instynktowna nienawiść do niezrozumiałych i nierozumiejącychdwunożnych.- Atakowali ccccccięęęę?- Nie.Tylko siebie.I pokazywali różne mugolskie sposoby mordowania.Zresztą& byliśmypod niewidką.- Nie lubięęęę& gdy jessssssteśśśśś& niewidziaaaaalnyyyy&- Wiem, Sissi.Gdzie Stevie?- Sssstraszszszy sssskrzrzrzrzrzatyyy& jak zzwykleee&- Mam nadzieję, że nie Nóżkę.Zakazałem wam&- Nie tę sssstarąąą& ale Jąkałę i Bezzzzzpalcaaaa&- Spać mi się chce.Porozmawiamy wieczorem, dobrze?- Dobrzrzrzrzrzeeee&Ale dzień wcale nie jest spokojny.Magnusowi śni się kanibal , oprawca i& i płaczącaPadma, skulona w kącie piwnicy, gdzie morderca trzymał ofiary swoich mugolskichzapędów. Kanibal zabija Zmierciożerców, którzy go pilnowali& do drzwi tamtego puka,nie wiedzieć czemu, pani Malfoy w uniformie Aurorów& w ogóle sen robi się takbezsensowny, że&Chłopiec budzi się w południe, dotyka głowy śpiącej Sissi, zerka na uchylone drzwi sypialni ipodciąga kołdrę pod brodę, układając się wygodnie w pościeli.Angielski kwiecień jest dośćchłodny.Klaszcze w dłonie, pojawia się Nóżka ze świeżo upraną szatą i resztą ubrania, układa stertę wnogach łóżka.- Jeszcze nie chcę wstawać.Przynieś mi śniadanie tutaj.- Pan mówić, żeby panicz się umyć, włożyć szaty i przyjść na dół zjeść.Magnus krzywi się lekko.Naprawdę nie ma na to ochoty, czy to w końcu ważne, gdzie ikiedy zje? Ale też nie jest rozsądne robić sprawę z takiego.niczego.Wyplątuje się z kołdry i wędruje pod prysznic, po drodze pozbywając się piżamy.Nóżkapodnosi bluzę (czarna bawełna, na piersi naszyty srebrny kot) spodnie też, składa i chowa podpoduszkę.Bezpalczyk przynosi świeżo usmażone jajka na szynce, a zabiera te, które wystygły, czekającna Magnusa.Chłopiec, widząc wyraz twarzy ojca, woli nie zwracać na siebie uwagiprzeprosinami, cicho siada na swoim krześle, przysuwa do siebie talerz z owsianką i zaczynajeść.Czarny Pan kończy jeść swoje jajka, wypija ostatni łyk kawy i spogląda na syna.- Ciekawi mnie, jakie wnioski wyciągnąłeś z tego, co widziałeś w nocy.- A musiałem? Nie miałem czasu, żeby pomyśleć.Nic nie wyciągnąłem&- Wobec tego spytam inaczej.Podobało ci się to, co zobaczyłeś?Magnus się czerwieni.- Tak.To w telewizorze.To znaczy&Nie wie, jak to powiedzieć.Przez chwilę żałuje, że nie jest jednym z tamtych mugoli, którzysiedzieli w pokoju.Pamięta, że rozmawiali ze sobą, wypowiadając jakieś niezrozumiałezdania, kiedy film się już skończył.- Czułeś, jakby to się działo naprawdę, jakbyś był w stanie wpłynąć na bieg wydarzeń, czy teżraczej byłeś tym zafascynowany i mogłeś tylko podziwiać?- To drugie& raczej.- Zapytałeś mnie, po co oni to robią, zanim wróciliśmy do domu, pamiętasz?- Aha.- W dalszym ciągu się nad tym zastanawiasz?- Po tym, jak.jak widziałem, co tamci dwaj.robili tamtemu staremu mugolowi.albo jakwyglądała tamta mała mugolka i jej matka.to& nie.Czarny Pan patrzy mu uważnie w oczy.Magnus nie odwraca głowy i nie patrzy w dół.- Musisz pomyśleć, mówi w końcu Voldemort co w tym wszystkim powinno budzić twojąnajwiększą odrazę.A jak już zaczniesz, to nie zapominaj o tym sklepie.Chłopiec wie, o co mu chodzi.O sklep, w którym się znalezli po aportacji spod tamtegodomu, pełen dziwnych pudełek, opatrzonych nieruchomymi, mugolskimi fotografiami.Ojciecpozwolił mu przespacerować się po całym pomieszczeniu.Kiedy spojrzał na pudełka w dzialeumieszczonym najdalej od wejścia, w ciemnym kącie, zrobił się czerwony i szybko się zniego wyniósł, kiedy tylko usłyszał swoje imię.Oglądał półki, nad którymi wisiały róznenapisy: "thriller", potem "horror", "wojenne" i inne, których, tak jak wcześniejszych, nierozumiał.Ale trudno było nie pojmować nieruchomych zdjęć.Mężczyzna z bronią.Dwajmężczyzni z bronią.Wytrzeszczone martwe zrenice kobiety, przez jej twarz przebiegakrwawa pręga.Nie, nie mężczyzni.Nie kobieta.Mugole i mugolka.Pamięta, jak brał niektóre pudełka i oglądał mniejsze fotografie, umieszczone z tyłu i czytałkrótkie streszczenia filmów.Co powinno wzbudzać moją największą odrazę? To, że mugole są są zli? Fotografowali iprzenosili do tych dziwnych przedmiotów filmy o czymś takim?Ile razy mam ci powtarzać, że nie ma dobra i zła? Myśl, Magnusie.Myśl.Mugole& zabijali innych mugoli w rzeczywistości i robili o tym filmy.Jesteś blisko.Jak sądzisz, Magnusie, kiedy zdobędę władzę, czy będę parę razy dziennieurządzał publiczne Cruciatusy i Avady na boisku do quidditcha, żeby jak największa ilośćczarodziejów mogła je widzieć?Myślisz, że będziesz miał aż tylu wrogów, tato? Nie wierzę&Magnusie! Mentalne warknięcie.Twoje myśli idą nie w tym kierunku, co powinny!A jaki jest prawidłowy? Wskaż mi.Takie filmy są dostępne na całym świecie.Wszędzie tam, gdzie dociera&Prąd.Tak.Mugole oglądają je w telewizorze i odtwarzają z przedmiotów umieszczonych w tychpudełkach.CODZIENNIE.Zrozumiałeś?No&Pomogę ci.Przypominasz sobie o tym, co mówiła ci twoja skrzatka? %7łe na początku się mniebałeś.Płakałeś, nie chciałeś do mnie podejść, uciekałeś, gdy ja do ciebie podchodziłem.Nie pamiętam tego& ale tak, mówiła mi o tym& Zaraz.Bałem się ciebie, ale przywykłem dotwojego widoku i przestałem się bać& Jeżeli oni widzą, mogą widzieć codziennie takie filmy,to.Jeszcze nie zdajesz sobie sprawy z tego, czym jest możliwość odbierania życia.Ile magii sięw tym kryje i ile może dać komuś, kto jest na tyle potężny, by to czynić.Avadę Kedavręmożesz rzucić wyłącznie wtedy, gdy posiadasz moc i potrafisz nad nią panować.Używanietamtych wszystkich narzędzi i sprzętów jest& płytkie.A oglądanie martwych czy udającychmartwych mugoli przy kolacji czy też w nocy ze swoją mugolką moszczącą się międzytwoimi kolanami powoduje, że śmierć staje się czymś trywialnym i nierealnym&Mam nadzieję, że nie umrzesz.Trudno mi to wszystko zrozumieć&Nie umrę [ Pobierz całość w formacie PDF ]