[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jego listy do Aleksandry obfitujÄ… w szczegółowe opisy: Gdy wieczorem przyjechaliÅ›my pociÄ…giem, MaÅ‚y zaczÄ…Å‚ dokazywać - pisaÅ‚ w koÅ„culistopada 1915 roku.- UdawaÅ‚, że spada z krzesÅ‚a, i uderzyÅ‚ siÄ™ w lewe ramiÄ™ (pod pachÄ…).NiebolaÅ‚o go bezpoÅ›rednio po wypadku, ale w miejscu stÅ‚uczenia pojawiÅ‚a siÄ™ opuchlizna.I takpierwszÄ… noc tutaj spaÅ‚ niespokojnie, siadaÅ‚ co jakiÅ› czas na łóżku, jÄ™czaÅ‚, woÅ‚a! ciebie irozmawiaÅ‚ ze mnÄ….Po kilku minutach kÅ‚adÅ‚ siÄ™ znowu i zasypiaÅ‚.TrwaÅ‚o to aż do czwartej.Wczorajszy dzieÅ„ spÄ™dziÅ‚ w łóżku.WyjaÅ›niÅ‚em wszystkim, że po prostu zle spaÅ‚.[.] DziÄ™kiBogu dziÅ› jest już dobrze, wyjÄ…wszy bladość i niewielkie krwawienie z nosa.Co do reszty jesttak jak zwykle i odbyliÅ›my wspólnie spacer w naszym maÅ‚ym ogrodzie.NastÄ™pnego lata, w lipcu 1916 roku, MikoÅ‚aj pisaÅ‚: DziÅ› rano, kiedy byliÅ›my jeszczew łóżkach, Aleksiej pokazaÅ‚ mi, że nie może zgiąć Å‚okcia.Potem zmierzyÅ‚ sobie temperaturÄ™ ispokojnie oznajmiÅ‚, że lepiej bÄ™dzie, jak zostanie w łóżku przez caÅ‚y dzieÅ„.W listopadzietego samego roku: MaÅ‚y cierpi z powodu nadwerężenia żyÅ‚y w prawym udzie.[.] W nocybudziÅ‚ siÄ™ i jÄ™czaÅ‚ przez sen.Fiodorow kazaÅ‚ mu spokojnie leżeć w łóżku.NastÄ™pnego dnia: Od czasu do czasu odczuwa ból w nodze i wieczorem nie mógÅ‚ zasnąć.Gdy kÅ‚adÄ™ siÄ™ dołóżka, stara siÄ™ nie jÄ™czeć.Ta sytuacja nie miaÅ‚a precedensu w historii wojny i monarchii - cesarz,głównodowodzÄ…cy najwiÄ™kszÄ… armiÄ… na Å›wiecie, w czasie dziaÅ‚aÅ„ wojennych spÄ™dzaÅ‚ noceopiekujÄ…c siÄ™ jÄ™czÄ…cym dzieckiem.MikoÅ‚aj jednak stanowczo unikaÅ‚ wszelkich rozmów natemat choroby syna. Rzadko kiedy wspomina o zdrowiu carewicza, ale dziÅ› wieczoremwidziaÅ‚em wyraznie, że byÅ‚ o niego niespokojny - pisaÅ‚ Hanbury-Williams.- Przypuszczam,że zdaje sobie sprawÄ™, iż zdrowie chÅ‚opca nigdy nie bÄ™dzie [w peÅ‚ni] satysfakcjonujÄ…ce, i zpewnoÅ›ciÄ… zastanawia siÄ™, co nastÄ…pi, gdy carewicz doroÅ›nie, by zasiąść na tronie.Jednak robiwszystko, by przygotować go do tego trudnego zadania.Pragnie, aby chÅ‚opiec mógÅ‚podróżować i zobaczyć nieco Å›wiata oraz nabyć doÅ›wiadczenia w innych krajach, co pomożemu pózniej, w Rosji, uporać siÄ™ ze wszystkimi komplikacjami, jak to ujÄ…Å‚ w rozmowie zemnÄ…, tego olbrzymiego imperium.Z pozoru wszystko szÅ‚o dobrze; hemofilia syna dawaÅ‚a siÄ™ opanować i MikoÅ‚aj cieszyÅ‚siÄ™ zwodniczym poczuciem spokoju i stabilizacji, które czÄ™sto towarzyszy rodzicomhemofilików.Ale ta kapryÅ›na i zÅ‚oÅ›liwa choroba czeka tylko na takie momenty, byzaatakować.W grudniu 1915 roku carewicz miaÅ‚ poważne krwotoki z nosa.ByÅ‚ to najcięższyatak od czasu tragedii w SpalÄ™, atak, jakie przeÅ›ladowaÅ‚y carycÄ™ w snach.W przeciwieÅ„stwiedo innych zewnÄ™trznych krwawieÅ„, które można zatamować uciskiem i bandażami, krwotok znosa jest bardzo grozny dla cierpiÄ…cych na hemofiliÄ™.Trudno go powstrzymać, nie mamożliwoÅ›ci ucisku i jest prawie niemożliwy do zatamowania.MikoÅ‚aj i Aleksiej znajdowali siÄ™ w pociÄ…gu zmierzajÄ…cym do Galicji, by tam dokonaćprzeglÄ…du licznych puÅ‚ków cesarskiej gwardii. Rankiem, w dniu naszego wyjazdu -wspominaÅ‚ Gilliard - Aleksiej NikoÅ‚ajewicz, który poprzedniego dnia zÅ‚apaÅ‚ lekkiezaziÄ™bienie i dokuczaÅ‚ mu silny katar, zaczÄ…Å‚ krwawić obficie przez nos wskutekintensywnego kichania.WezwaÅ‚em profesora Fiodorowa, ale nie potrafiÅ‚ caÅ‚kowiciepowstrzymać krwotoku.[.] W nocy chÅ‚opcu siÄ™ pogorszyÅ‚o; dostaÅ‚ wysokiej gorÄ…czki ibardzo osÅ‚abÅ‚.O trzeciej nad ranem profesor Å›wiadom swej odpowiedzialnoÅ›ci postanowiÅ‚obudzić cara i poprosić o powrót do Mohylewa, gdzie mógÅ‚by zapewnić carewiczowi lepszÄ…opiekÄ™.NastÄ™pnego ranka byliÅ›my w drodze do Kwatery Głównej, stan chÅ‚opca jednak byÅ‚ takalarmujÄ…cy, że zadecydowano zabrać go z powrotem do Carskiego SioÅ‚a.[.] Pacjentraptownie traciÅ‚ siÅ‚y.MusieliÅ›my kilka razy zatrzymywać pociÄ…g, by zmienić mu dreny wnosie.W łóżku Aleksieja podtrzymywaÅ‚ marynarz Nagomy, nie wolno mu byÅ‚o bowiempoÅ‚ożyć siÄ™ zupeÅ‚nie pÅ‚asko.W nocy dwukrotnie zemdlaÅ‚ i myÅ›laÅ‚em, że nadchodzi koniec.W czasie kryzysu Anna Wyrubowa nie odstÄ™powaÅ‚a Aleksandry. ByÅ‚am z carycÄ…,gdy nadszedÅ‚ telegram, zapowiadajÄ…cy powrót cara i chÅ‚opca do Carskiego SioÅ‚a, inigdy niezapomnÄ™ niepokoju, z jakim biedna matka oczekiwaÅ‚a na przybycie swego chorego, być możeumierajÄ…cego dziecka.Ani też nie zapomnÄ™ woskowej, trupiej bladoÅ›ci jego twarzy ozaostrzonych rysach, gdy z najwiÄ™kszÄ… ostrożnoÅ›ciÄ… przeniesiono go do paÅ‚acu i uÅ‚ożono wjego maÅ‚ym, biaÅ‚ym łóżeczku.Spod zakrwawionych bandaży z niewypowiedzianÄ… boleÅ›ciÄ…spoglÄ…daÅ‚ na nas swymi wielkimi, niebieskimi oczyma i wszystkim zgromadzonym wokółłóżka wydawaÅ‚o siÄ™, że nadeszÅ‚a ostatnia jego godzina.Lekarze wykorzystali wszelkiedostÄ™pne wiedzy medycznej Å›rodki, aby powstrzymać krwawienie.Zrozpaczona carycaposÅ‚aÅ‚a po Rasputina.WszedÅ‚ do pokoju, uczyniÅ‚ znak krzyża nad łóżkiem i, przyglÄ…dajÄ…c siÄ™badawczo prawie umierajÄ…cemu dziecku, powiedziaÅ‚ spokojnie do klÄ™czÄ…cych rodziców: »Niebójcie siÄ™.Nic siÄ™ nie stanie«.Potem wyszedÅ‚ z pokoju i opuÅ›ciÅ‚ paÅ‚ac.To byÅ‚o wszystko.ChÅ‚opiec zasnÄ…Å‚ i nastÄ™pnego dnia czuÅ‚ siÄ™ tak dobrze, że car wyjechaÅ‚ do Stawki.DoktorDerewienko i profesor Fiodorow powiedzieli mi pózniej, że nawet nie próbowali wyjaÅ›nićpowodu powrotu carewicza do zdrowia.Gilliard przypisuje wiÄ™ksze znaczenie wysiÅ‚kom lekarzy, ale nie podważa zapewnieÅ„Wyrubowej o przekonaniu carycy, że jedynie Rasputin potrafiÅ‚ ocalić jej syna: W koÅ„cudotarliÅ›my do Carskiego SioÅ‚a.ByÅ‚a godzina jedenasta.Rozdarta bólem i niepokojem carycastaÅ‚a z wielkimi księżnymi na peronie.Chorego z najwiÄ™kszÄ… ostrożnoÅ›ciÄ… zaniesiono dopaÅ‚acu.Lekarzom w koÅ„cu udaÅ‚o siÄ™ skauteryzować pÄ™kniÄ™cie maÅ‚ego naczyÅ„kakrwionoÅ›nego.Jeszcze raz caryca przypisaÅ‚a poprawÄ™ stanu chÅ‚opca modlitwom Rasputina iutrwaliÅ‚o siÄ™ w niej przekonanie, że jego interwencja ocaliÅ‚a jej syna.MikoÅ‚aj ze smutkiem pożegnaÅ‚ Aleksieja znów otoczonego kobietami i powróciÅ‚ doswego frontowego życia.Z Galicji, gdzie dokonywaÅ‚ inspekcji wojsk, pisaÅ‚: Nie defilujÄ…przede mnÄ… ze wzglÄ™du na gÄ™ste i gÅ‚Ä™bokie bÅ‚oto - zgubiliby buty na moich oczach.[.]ZapadaÅ‚ już zmierzch.[ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Jego listy do Aleksandry obfitujÄ… w szczegółowe opisy: Gdy wieczorem przyjechaliÅ›my pociÄ…giem, MaÅ‚y zaczÄ…Å‚ dokazywać - pisaÅ‚ w koÅ„culistopada 1915 roku.- UdawaÅ‚, że spada z krzesÅ‚a, i uderzyÅ‚ siÄ™ w lewe ramiÄ™ (pod pachÄ…).NiebolaÅ‚o go bezpoÅ›rednio po wypadku, ale w miejscu stÅ‚uczenia pojawiÅ‚a siÄ™ opuchlizna.I takpierwszÄ… noc tutaj spaÅ‚ niespokojnie, siadaÅ‚ co jakiÅ› czas na łóżku, jÄ™czaÅ‚, woÅ‚a! ciebie irozmawiaÅ‚ ze mnÄ….Po kilku minutach kÅ‚adÅ‚ siÄ™ znowu i zasypiaÅ‚.TrwaÅ‚o to aż do czwartej.Wczorajszy dzieÅ„ spÄ™dziÅ‚ w łóżku.WyjaÅ›niÅ‚em wszystkim, że po prostu zle spaÅ‚.[.] DziÄ™kiBogu dziÅ› jest już dobrze, wyjÄ…wszy bladość i niewielkie krwawienie z nosa.Co do reszty jesttak jak zwykle i odbyliÅ›my wspólnie spacer w naszym maÅ‚ym ogrodzie.NastÄ™pnego lata, w lipcu 1916 roku, MikoÅ‚aj pisaÅ‚: DziÅ› rano, kiedy byliÅ›my jeszczew łóżkach, Aleksiej pokazaÅ‚ mi, że nie może zgiąć Å‚okcia.Potem zmierzyÅ‚ sobie temperaturÄ™ ispokojnie oznajmiÅ‚, że lepiej bÄ™dzie, jak zostanie w łóżku przez caÅ‚y dzieÅ„.W listopadzietego samego roku: MaÅ‚y cierpi z powodu nadwerężenia żyÅ‚y w prawym udzie.[.] W nocybudziÅ‚ siÄ™ i jÄ™czaÅ‚ przez sen.Fiodorow kazaÅ‚ mu spokojnie leżeć w łóżku.NastÄ™pnego dnia: Od czasu do czasu odczuwa ból w nodze i wieczorem nie mógÅ‚ zasnąć.Gdy kÅ‚adÄ™ siÄ™ dołóżka, stara siÄ™ nie jÄ™czeć.Ta sytuacja nie miaÅ‚a precedensu w historii wojny i monarchii - cesarz,głównodowodzÄ…cy najwiÄ™kszÄ… armiÄ… na Å›wiecie, w czasie dziaÅ‚aÅ„ wojennych spÄ™dzaÅ‚ noceopiekujÄ…c siÄ™ jÄ™czÄ…cym dzieckiem.MikoÅ‚aj jednak stanowczo unikaÅ‚ wszelkich rozmów natemat choroby syna. Rzadko kiedy wspomina o zdrowiu carewicza, ale dziÅ› wieczoremwidziaÅ‚em wyraznie, że byÅ‚ o niego niespokojny - pisaÅ‚ Hanbury-Williams.- Przypuszczam,że zdaje sobie sprawÄ™, iż zdrowie chÅ‚opca nigdy nie bÄ™dzie [w peÅ‚ni] satysfakcjonujÄ…ce, i zpewnoÅ›ciÄ… zastanawia siÄ™, co nastÄ…pi, gdy carewicz doroÅ›nie, by zasiąść na tronie.Jednak robiwszystko, by przygotować go do tego trudnego zadania.Pragnie, aby chÅ‚opiec mógÅ‚podróżować i zobaczyć nieco Å›wiata oraz nabyć doÅ›wiadczenia w innych krajach, co pomożemu pózniej, w Rosji, uporać siÄ™ ze wszystkimi komplikacjami, jak to ujÄ…Å‚ w rozmowie zemnÄ…, tego olbrzymiego imperium.Z pozoru wszystko szÅ‚o dobrze; hemofilia syna dawaÅ‚a siÄ™ opanować i MikoÅ‚aj cieszyÅ‚siÄ™ zwodniczym poczuciem spokoju i stabilizacji, które czÄ™sto towarzyszy rodzicomhemofilików.Ale ta kapryÅ›na i zÅ‚oÅ›liwa choroba czeka tylko na takie momenty, byzaatakować.W grudniu 1915 roku carewicz miaÅ‚ poważne krwotoki z nosa.ByÅ‚ to najcięższyatak od czasu tragedii w SpalÄ™, atak, jakie przeÅ›ladowaÅ‚y carycÄ™ w snach.W przeciwieÅ„stwiedo innych zewnÄ™trznych krwawieÅ„, które można zatamować uciskiem i bandażami, krwotok znosa jest bardzo grozny dla cierpiÄ…cych na hemofiliÄ™.Trudno go powstrzymać, nie mamożliwoÅ›ci ucisku i jest prawie niemożliwy do zatamowania.MikoÅ‚aj i Aleksiej znajdowali siÄ™ w pociÄ…gu zmierzajÄ…cym do Galicji, by tam dokonaćprzeglÄ…du licznych puÅ‚ków cesarskiej gwardii. Rankiem, w dniu naszego wyjazdu -wspominaÅ‚ Gilliard - Aleksiej NikoÅ‚ajewicz, który poprzedniego dnia zÅ‚apaÅ‚ lekkiezaziÄ™bienie i dokuczaÅ‚ mu silny katar, zaczÄ…Å‚ krwawić obficie przez nos wskutekintensywnego kichania.WezwaÅ‚em profesora Fiodorowa, ale nie potrafiÅ‚ caÅ‚kowiciepowstrzymać krwotoku.[.] W nocy chÅ‚opcu siÄ™ pogorszyÅ‚o; dostaÅ‚ wysokiej gorÄ…czki ibardzo osÅ‚abÅ‚.O trzeciej nad ranem profesor Å›wiadom swej odpowiedzialnoÅ›ci postanowiÅ‚obudzić cara i poprosić o powrót do Mohylewa, gdzie mógÅ‚by zapewnić carewiczowi lepszÄ…opiekÄ™.NastÄ™pnego ranka byliÅ›my w drodze do Kwatery Głównej, stan chÅ‚opca jednak byÅ‚ takalarmujÄ…cy, że zadecydowano zabrać go z powrotem do Carskiego SioÅ‚a.[.] Pacjentraptownie traciÅ‚ siÅ‚y.MusieliÅ›my kilka razy zatrzymywać pociÄ…g, by zmienić mu dreny wnosie.W łóżku Aleksieja podtrzymywaÅ‚ marynarz Nagomy, nie wolno mu byÅ‚o bowiempoÅ‚ożyć siÄ™ zupeÅ‚nie pÅ‚asko.W nocy dwukrotnie zemdlaÅ‚ i myÅ›laÅ‚em, że nadchodzi koniec.W czasie kryzysu Anna Wyrubowa nie odstÄ™powaÅ‚a Aleksandry. ByÅ‚am z carycÄ…,gdy nadszedÅ‚ telegram, zapowiadajÄ…cy powrót cara i chÅ‚opca do Carskiego SioÅ‚a, inigdy niezapomnÄ™ niepokoju, z jakim biedna matka oczekiwaÅ‚a na przybycie swego chorego, być możeumierajÄ…cego dziecka.Ani też nie zapomnÄ™ woskowej, trupiej bladoÅ›ci jego twarzy ozaostrzonych rysach, gdy z najwiÄ™kszÄ… ostrożnoÅ›ciÄ… przeniesiono go do paÅ‚acu i uÅ‚ożono wjego maÅ‚ym, biaÅ‚ym łóżeczku.Spod zakrwawionych bandaży z niewypowiedzianÄ… boleÅ›ciÄ…spoglÄ…daÅ‚ na nas swymi wielkimi, niebieskimi oczyma i wszystkim zgromadzonym wokółłóżka wydawaÅ‚o siÄ™, że nadeszÅ‚a ostatnia jego godzina.Lekarze wykorzystali wszelkiedostÄ™pne wiedzy medycznej Å›rodki, aby powstrzymać krwawienie.Zrozpaczona carycaposÅ‚aÅ‚a po Rasputina.WszedÅ‚ do pokoju, uczyniÅ‚ znak krzyża nad łóżkiem i, przyglÄ…dajÄ…c siÄ™badawczo prawie umierajÄ…cemu dziecku, powiedziaÅ‚ spokojnie do klÄ™czÄ…cych rodziców: »Niebójcie siÄ™.Nic siÄ™ nie stanie«.Potem wyszedÅ‚ z pokoju i opuÅ›ciÅ‚ paÅ‚ac.To byÅ‚o wszystko.ChÅ‚opiec zasnÄ…Å‚ i nastÄ™pnego dnia czuÅ‚ siÄ™ tak dobrze, że car wyjechaÅ‚ do Stawki.DoktorDerewienko i profesor Fiodorow powiedzieli mi pózniej, że nawet nie próbowali wyjaÅ›nićpowodu powrotu carewicza do zdrowia.Gilliard przypisuje wiÄ™ksze znaczenie wysiÅ‚kom lekarzy, ale nie podważa zapewnieÅ„Wyrubowej o przekonaniu carycy, że jedynie Rasputin potrafiÅ‚ ocalić jej syna: W koÅ„cudotarliÅ›my do Carskiego SioÅ‚a.ByÅ‚a godzina jedenasta.Rozdarta bólem i niepokojem carycastaÅ‚a z wielkimi księżnymi na peronie.Chorego z najwiÄ™kszÄ… ostrożnoÅ›ciÄ… zaniesiono dopaÅ‚acu.Lekarzom w koÅ„cu udaÅ‚o siÄ™ skauteryzować pÄ™kniÄ™cie maÅ‚ego naczyÅ„kakrwionoÅ›nego.Jeszcze raz caryca przypisaÅ‚a poprawÄ™ stanu chÅ‚opca modlitwom Rasputina iutrwaliÅ‚o siÄ™ w niej przekonanie, że jego interwencja ocaliÅ‚a jej syna.MikoÅ‚aj ze smutkiem pożegnaÅ‚ Aleksieja znów otoczonego kobietami i powróciÅ‚ doswego frontowego życia.Z Galicji, gdzie dokonywaÅ‚ inspekcji wojsk, pisaÅ‚: Nie defilujÄ…przede mnÄ… ze wzglÄ™du na gÄ™ste i gÅ‚Ä™bokie bÅ‚oto - zgubiliby buty na moich oczach.[.]ZapadaÅ‚ już zmierzch.[ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]