[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na przodzie sceny stała Carla z mikrofonem w ręku, odstóp do głów ubrana na czarno.Dała znak perkusiście i burzarytmicznych dzwięków zatrzęsła salą.Po chwili włączyła sięreszta dziesięcioosobowego zespołu.Alexowi omal nie popękały bębenki, ale z dumą patrzył nacórkę i jej zespół.Jego córka.Uśmiechał się za każdym razem, gdy o tym myślał.Zawsze była jego córką, ale teraz cała jest jego.Wreszcieprzyznano mu pełnię władz rodzicielskich.Nie na sobotę iniedzielę czy krótkie wakacje od czasu do czasu, w zależnościod kaprysów Joan, ale dwadzieścia cztery godziny na dobę,siedem dni w tygodniu.Nigdy zemsta nie była słodsza.Wreszcie mógł być  prawdziwym" ojcem dla swojej córki.Miał do tego prawo na mocy orzeczenia sądu, wydanegodzięki oświadczeniu Carli.Wśród powszechnego aplauzu zespół skończył graćpierwszą piosenkę.Alex pomyślał, że jest świadkiem sukcesucórki i uśmiechnął się od ucha do ucha.Opłaciły się godzinyprób.Wszystko dzięki zawziętemu uporowi Carli, a takżeperswazjom Maddie, która umiała mu pokazać, jak bardzojego wsparcie i zrozumienie są dla Carli ważne.W czasie godzinnego występu dawka decybeli zdawała sięrosnąć z każdym utworem, co z kolei najwyrazniej pobudzałopubliczność do coraz bardziej entuzjastycznych reakcji.Pod sam koniec koncertu Carla podniosła do góry ramionai uciszyła salę. - Mam teraz dla wszystkich niespodziankę - powiedziałado mikrofonu.- Chciałabym zaprosić tu specjalnego gościa,który zgodził się pomóc mi w ostatniej piosence.- Carlazamachała rękami, jakby całe życie me robiła nic innego,tylko występowała na estradzie, i krzyknęła: - Przyjechałaprosto z Nashville, tuż po tournee z gwiazdą muzyki country,Bobbym Vinem! Zjezdzili cały kraj! Przedstawiam wamMadeline Johnson Batiste, żonę mojego ojca i moją najbliższąprzyjaciółkę.Maddie weszła na scenę witana oklaskami.Uściskały się zCarlą, po czym Maddie przejęła od niej mikrofon.- Dziękuję.Miło jest wrócić do Nowego Orleanu -oświadczyła z uśmiechem.- Ostatnią piosenkę zadedykujemykomuś, kto jest bardzo ważny dla nas obydwu.To będziepiosenka dla Alexa.Alexowi zrobiło się nagle gorąco.Muzyka zaczęła grać,głosy Carli i Maddie zlały się w jeden i rozpoznał melodię Księżyc, ten stary szelma".Mógł myśleć tylko o jednym: o tym, że bardzo kocha tedwie kobiety i że niewiele brakowało, a byłby je stracił.Przyostatnich taktach piosenki Carla i Maddie podeszły na sambrzeg sceny, tak że mógł odczytać z ruchu ich ust słowo dziękuję" i posłały mu całusa.Tłum zupełnie oszalał, biłbrawo na stojąco, co dało Alexowi kilka sekund na to, byzapanować nad wzruszeniem.Zerwał się na równe nogi iprzyłączył do owacji.A na dworze, wysoko ponad migocącymi światłamiwielkiego miasta, księżyc, ten stary szelma, zasłonięty nachwilę zabłąkaną chmurką, zdawał się mrugać do nich okiemz nieba usianego tysiącami gwiazd [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl