[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Niezależnie jednak od tego intymnezwiązki tej osoby z ludźmi, jej funkcjonowanie społeczne, jejmechanizmy obronne itp.są efektywne, nie dopuszczają dorozwoju patologii i wspierają rozwój.Johnson przypomina, żemówimy tutaj raczej o modelu kontinuum niż modelu bazującymna ustalonych sztywno kategoriach.Tak jak najlepiej możnazrozumieć daną osobę patrząc na nią jak na mieszaninę różnychwątków charakterologicznych, tak też najlepszemu rozumieniujej zachowania służy złożony model funkcjonowaniastrukturalnego.I tak np.pacjent może funkcjonować na poziomiezaburzeń osobowości w sytuacji dotyczącej jego kluczowychproblemów, kiedy znajduje się pod wpływem skrajnego stresu,cie.Z kolei w bardziej sprzyjających warunkach najbardziejpomocne może być myślenie o nim jako o kimś, kto musijedynie rozwiązać nieświadomy konflikt lub osiągnąć wyższypoziom mechanizmów przystosowawczych i radzenia sobie.Podejmując próbę odniesienia strukturalno-rozwojowe-gokontinuum do terminologii zaburzeń osobowości zawartej wDSM-IV Johnson wskazuje na fakt, że (z wyjątkiem nerwicyucieczkowej) w DSM-IV nie można znaleźć terminówopisujących średni i wysoki poziom funkcjonowaniastrukturalnego, gdyż wyróżnione tam kategorie odnoszą sięwyłącznie do głębokich zaburzeń osobowości.Niezależnie odpewnych podobieństw między obydwoma systemami istnieją teżpoważne różnice: DSM-IV za punkt wyjścia przyjmujezachowanie, podczas gdy system Johnsona — etiologię; w DSM-IV odnaleźć można szkice najczę-96Charakterologiczno-rozwojowa teoria kształtowania się osobowości ściej spotrykanych konstelacji zaburzeń osobowości, podczas gdy niesieniu do każdego problemu rozwojowego.Zwłaszcza to-w podejściu charakterologiczno-rozwojowym — pewne typowe ostatnie jest niezwykle ważne, gdyż „ktoś może mieć bardzo historie rozwojowe, bazujące na określonych zasadach dobrą percepcję rzeczywistości w ogóle, ale z powodu wątków psychologicznych i prowadzące do wytworzenia się powszechnie narcystycznych błędnie spostrzegać takie społeczne sygnały, które występujących adaptacji charakterologicznych.mogłyby wpłynąć na jego samoocenę.U kogoś innego regulacjaZdaniem Johnsona zachodzenie na siebie obu systemów jest afektu może być zupełnie prawidłowa, z wyjątkiem sytuacji, które prawdopodobnie najmniejsze w przypadku osobowości typu uruchamiają lek przed opuszczeniem".Zrozumienie wzajemnych bordcrlinc i osobowości zależnej.Jak pisze, bordcr-linc stanowi powiązań między problemami charakterologicznymi danej osoby bardzo użyteczną klinicznie, ale też bardzo heterogeniczną a jej rozwojem strukturalnym dostarcza z jednej strony bardzo kategorię diagnostyczną, zawierającą rozmaite etiologie, w tym użytecznych informacji diagnostycznych, z drugiej zaś pozwala również organiczną.Zgodnie z jego doświadczeniem, jednostki dokładnie przewidzieć zagadnienia, które mogą pojawić się w które zostają zdiagnozowane jako bordcrlinc w oparciu o kryteria terapii, zaplanować kolejne kroki, a także przewidzieć, które DSM-IV, mają zazwyczaj problemy z co najmniej dwoma lub interwencje mogą być korzystne, a które wręcz szkodliwe.więcej wątkami egzystencjalnymi (bezpieczeństwo, potrzeby,opracowali Marek Matkowski i lacek Santorskiwolność itp.).Przedstawiany przez Johnsona model ma charakter„funkcjonalny".Oznacza to, że koncentruje się na uwarun-kowaniach środowiskowych, pomijając to, co jest uwarunkowane Szczegółowy opis formacji rozwojowo-charaktcrologicznych i stra-organicznie lub genetycznie (np.głęboką psychopatologię w tegii pracy z nimi znaleźć można w książkach Stephena M.John-rodzaju psychoz, zaburzeń dwubiegunowych, zaburzeń sona: „Osobowość symbiotyczna i jej leczenie", „Humanizowanie antyspołecznych i autyzmu).narcystycznego stylu" i „Przemiana clmraktcrologiczna" (wszy-Z praktycznego punktu widzenia ważne jest wyjaśnienie stkie trzy nakładem Agencji Wydawniczej Jacek Santorski & Co) kontinuum strukturalno-rozwojowego przedstawione w tabeli 2.oraz w najnowszej pracy tego autora — „Character Styles" (Nor-Johnson wymienia w niej cechy wysokiego i niskiego poziomu ton & Co, New York-London 1994), która ukaże się wkrótce w rozwoju strukturalnego, w oparciu o które można oceniać daną przekładzie polskim nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka (red.).osobę globalnie lub w od-TERAPIA OSÓB Z ZABURZENIAMICHARAKTERUWEDŁUG GARY'EGO M.YONTEFA*ontef jest zdania, że w dziedzinie terapii nastąpił w ciągu Ogólna charakterystyka zaburzeń Yostatnich dwudziestu lat znaczny postęp: jest bardziejskuteczna, mniej pacjentów doświadcza nietrafnych lub charakteruuszkadzających interwencji.Dotyczy to szczególnie pacjentów z Zdaniem autora neurotyków charakteryzuje obniżona zaburzeniami charakteru.Tego rodzaju postęp autor zaobserwował świadomość, podwyższony niepokój, depresyjność, konflikty w swojej praktyce.Podkreśla też, że dużo skorzystał poznając wewnętrzne.Pozostają jednak zdolni do zrozumienia doświadczenia rozmaitych terapeutów.Uważa, że nie można rzeczywistości umownej, w tym fenomenologicznej rzepracować opierając się jedynie na swojej intuicji, uczuciach, czywistości innych.Wykazują także stałość poczucia tożsamości, wskazówkach jednego nauczyciela czy patrząc z perspektywy przynajmniej minimalne poczucie wartości własnej i szacunku dla tylko jednego systemu.innych, a także potrafią w twórczy sposób dostosowywać się doW swoim artykule pokazuje, jak diagnoza i wiedza o sytuacji.Osoby z zaburzeniami charakteru nie potrafią utrzymać strukturach charakteru wpływa na sposób pracy terapeuty Gestalt i tego rodzaju aktywności i spójności wewnętrznej.Mają trudności na skuteczność terapii.W tym celu porównuje terapię pacjentów z z osiągnięciem poczucia wewnętrznej spójności iAub nie potrafią osobowością narcystyczną i z zaburzeniami osobowości typu brać pod uwagę umowności sytuacji i/lub nie potrafią nawiązać borderlinc.Autor wybrał te dwa typy zaburzeń, ponieważ często bliskiego lub opartego na dialogu kontaktu interpersonalnego, stykamy się z nimi w praktyce klinicznej.Postawienie właściwej czyli kontaktu, który uznaje istnienie różnych rzeczywistości diagnozy ma ogromne znaczenie dla przebiegu terapii, rodzaju fenomenologicznych i nie dąży w sposób instrumentalny do interwencji, oceny wewnętrznego wsparcia i potrzeb pacjenta.określonego celu, ale pozwala raczej na swobodny przepływ idei i Jeżeli dobrze zrozumiemy naturę zaburzeń, możemy tych uczuć.pacjentów skutecznie leczyć, w przeciwnym wypadku ich stanmoże się pogorszyć wskutek naszych działań [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl