[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W rezultacie zachowanie nagualaJuliana stało się wyjątkowo ekscentryczne. Kim był ten nauczyciel, don Juanie? zapytałem.Don Juan i Genaro popatrzyli na siebie izachichotali jak dwoje dzieci. To bardzo trudne pytanie rzekł don Juan. Mogę powiedzieć tylko tyle, że ten nauczycielzmienił kierunek rozwoju naszej linii.Nauczył nas wielu rzeczy, dobrych i złych.Wśród tych złych byłytakże techniki dawnych widzących.Niektórzy z nas wpadli w pułapkę.Przydarzyło się to nagualowiJulianowi, a także la Catalinie.Mamy nadzieję, że nie pójdziesz w ich ślady.Natychmiast zacząłem protestować, on jednak przerwał mi mówiąc, że nie wiem, przeciwko czemuprotestuję.Słuchając tego, nagle poczułem na nich okropną złość.Wpadłem w szał i zacząłemkrzyczeć na całe gardło.Moja reakcja była tak niezwykła, że sam się przestraszyłem.Miałemwrażenie, że jestem kimś innym.Uspokoiłem się wreszcie i spojrzałem na nich, szukając pomocy.Genaro trzymał ręce na ramionach don Juana, jakby ten potrzebował oparcia.Obydwaj zanosili sięśmiechem.Wpadłem w taką desperację, że omal nie wybuchnąłem płaczem.Don Juan podszedł domnie i uspokajająco położył mi dłoń na ramieniu.Powiedział, że z niezrozumiałych dla niego przyczynpustynia w Sonorze wzbudza wojowniczość w ludziach i wszystkich innych organizmach. Ludzie mogą mówić, że to dlatego, iż powietrze jest tu bardzo suche albo że jest za gorąco.Widzący jednak twierdzą, że jest to obszar szczególnej koncentracji emanacji Orła, który, jak jużmówiłem, ułatwia przesunięcie punktu połączenia w dół.Zresztą mniejsza o to. W każdym razie wojownicy są na tym świecie po to, by się stać obiektywnymi świadkami, a dziękitemu zrozumieć tajemnicę nas samych i móc się rozkoszować odkryciem, czym naprawdę jesteśmy.To jest najwyższy cel nowych widzących, ale nie każdy wojownik go osiąga.Sądzimy, że nie udało sięto nagualowi Julianowi.Zboczył z drogi, i podobnie stało się z la Cataliną.Rzekł, że po to, by stać się niezrównanym nagualem, trzeba kochać wolność i mieć w sobieniezwykły dystans.Zcieżka wojownika jest bowiem niebezpieczna przede Wszystkim dlatego, żestanowi dokładne przeciwieństwo sytuacji życiowej współczesnego człowieka.Człowiek porzuciłobszar nieznanego oraz tajemnicy, ograniczając się do tego, co funkcjonalne.Odwrócił się plecami doświata przeczuć i uniesień i z otwartymi ramionami powitał świat nudy. Szansa powrotu do tajemnicy świata mówił don Juan to czasami dla wojowników zbyt wiele.Poddają się lub do zboczenia z drogi skłania ich to, co nazwałem przygodą w nieznanym.Zapominająo poszukiwaniu wolności i o tym, że powinni być obiektywnymi świadkami.Toną w nieznanym i bardzoim się to podoba. Sądzisz, że ja też jestem taki, prawda? zapytałem don Juana. Nie sądzimy, tylko wiemy odrzekł Genaro. A la Catalina wie o tym lepiej niż ktokolwiek inny. Skąd ona może o tym wiedzieć? Bo jest taka jak ty odrzekł Genaro wymawiając słowa z zabawną intonacją.Miałem ochotę wdać się w ostry spór, ale wtrącił się don Juan. Nie ma potrzeby tak się podniecać.Jesteś, czym jesteś.Dla niektórych walka o wolność jesttrudniejsza.Ty do nich należysz. Aby stać się obiektywnym świadkiem podjął wątek na początek musimy zrozumieć, żezarówno nasza tożsamość, jak i świat, który postrzegamy, jakikolwiek by był, zależą wyłącznie odpozycji punktu połączenia.Nowi widzący uważają, że gdy uczono nas mówić do siebie, w gruncierzeczy uczono nas siebie tłumić, po to, byśmy mogli utrzymać punkt połączenia w stałej pozycji.Genaro hałaśliwie zaklaskał w dłonie i przerazliwie gwizdnął, imitując gwizdek trenera futbolowego. Przesuwamy punkt połączenia! zawołał. Do góry, do góry! Raz, raz, raz!Zmialiśmy się jeszcze, gdy coś się poruszyło w krzewach po mojej prawej stronie.Don Juan iGenaro natychmiast usiedli, wsuwając lewą nogę pod pośladek.Prawa, z kolanem uniesionym dogóry, chroniła ich od przodu jak tarcza.Don Juan skinął na mnie, bym zrobił to samo.Uniósł brwi i zrezygnacją poruszył kącikami ust. Czarownicy mają swoje sztuczki szepnął. Gdy punkt połączenia przesuwa się w dół, polewidzenia czarowników zmniejsza się.Jeśli zobaczą, że stoisz, to cię zaatakują. Nagual Julian kiedyś zmusił mnie do siedzenia w ten sposób przez dwa dni dodał szeptemGenaro. Musiałem nawet siusiać w tej pozycji. I wypróżniać się dodał don Juan. To prawda przytaknął Genaro i po chwili, jakby po namyśle, zwrócił się do mnie: Mamnadzieję, że wcześniej zrobiłeś kupkę.Jeżeli nie będziesz miał pustych jelit, gdy la Catalina się pojawi,to zesrasz się w spodnie, chyba że ci pokażę, jak je zdjąć.A jeśli będziesz musiał srać w tej pozycji, topowinieneś najpierw zdjąć spodnie.Z niezwykłą powagą i koncentracją zaczął mi demonstrować, jak powinienem się do tego zabrać.Skupiłem się bez reszty na obserwacji jego ruchów.Dopiero gdy sam wydostałem się ze spodni,uświadomiłem sobie, że don Juan ryczy ze śmiechu.Genaro znów sobie ze mnie zakpił.Chciałemwstać i nałożyć spodnie, ale don Juan mnie powstrzymał.Zmiał się tak bardzo, że z trudemartykułował słowa.Kazał mi zostać na miejscu.Powiedział, że nie są to tylko żarty, bo la Catalinanaprawdę znajduje się za krzakami.Usłyszałem w jego głosie ton pośpiechu i zastygłem w miejscu.W chwilę pózniej dobiegł mnieszelest krzaków.Poczułem taką panikę, że zapomniałem o spodniach.Zauważyłem, że Genaro jużnałożył swoje.Wzruszył ramionami. Przepraszam szepnął [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.W rezultacie zachowanie nagualaJuliana stało się wyjątkowo ekscentryczne. Kim był ten nauczyciel, don Juanie? zapytałem.Don Juan i Genaro popatrzyli na siebie izachichotali jak dwoje dzieci. To bardzo trudne pytanie rzekł don Juan. Mogę powiedzieć tylko tyle, że ten nauczycielzmienił kierunek rozwoju naszej linii.Nauczył nas wielu rzeczy, dobrych i złych.Wśród tych złych byłytakże techniki dawnych widzących.Niektórzy z nas wpadli w pułapkę.Przydarzyło się to nagualowiJulianowi, a także la Catalinie.Mamy nadzieję, że nie pójdziesz w ich ślady.Natychmiast zacząłem protestować, on jednak przerwał mi mówiąc, że nie wiem, przeciwko czemuprotestuję.Słuchając tego, nagle poczułem na nich okropną złość.Wpadłem w szał i zacząłemkrzyczeć na całe gardło.Moja reakcja była tak niezwykła, że sam się przestraszyłem.Miałemwrażenie, że jestem kimś innym.Uspokoiłem się wreszcie i spojrzałem na nich, szukając pomocy.Genaro trzymał ręce na ramionach don Juana, jakby ten potrzebował oparcia.Obydwaj zanosili sięśmiechem.Wpadłem w taką desperację, że omal nie wybuchnąłem płaczem.Don Juan podszedł domnie i uspokajająco położył mi dłoń na ramieniu.Powiedział, że z niezrozumiałych dla niego przyczynpustynia w Sonorze wzbudza wojowniczość w ludziach i wszystkich innych organizmach. Ludzie mogą mówić, że to dlatego, iż powietrze jest tu bardzo suche albo że jest za gorąco.Widzący jednak twierdzą, że jest to obszar szczególnej koncentracji emanacji Orła, który, jak jużmówiłem, ułatwia przesunięcie punktu połączenia w dół.Zresztą mniejsza o to. W każdym razie wojownicy są na tym świecie po to, by się stać obiektywnymi świadkami, a dziękitemu zrozumieć tajemnicę nas samych i móc się rozkoszować odkryciem, czym naprawdę jesteśmy.To jest najwyższy cel nowych widzących, ale nie każdy wojownik go osiąga.Sądzimy, że nie udało sięto nagualowi Julianowi.Zboczył z drogi, i podobnie stało się z la Cataliną.Rzekł, że po to, by stać się niezrównanym nagualem, trzeba kochać wolność i mieć w sobieniezwykły dystans.Zcieżka wojownika jest bowiem niebezpieczna przede Wszystkim dlatego, żestanowi dokładne przeciwieństwo sytuacji życiowej współczesnego człowieka.Człowiek porzuciłobszar nieznanego oraz tajemnicy, ograniczając się do tego, co funkcjonalne.Odwrócił się plecami doświata przeczuć i uniesień i z otwartymi ramionami powitał świat nudy. Szansa powrotu do tajemnicy świata mówił don Juan to czasami dla wojowników zbyt wiele.Poddają się lub do zboczenia z drogi skłania ich to, co nazwałem przygodą w nieznanym.Zapominająo poszukiwaniu wolności i o tym, że powinni być obiektywnymi świadkami.Toną w nieznanym i bardzoim się to podoba. Sądzisz, że ja też jestem taki, prawda? zapytałem don Juana. Nie sądzimy, tylko wiemy odrzekł Genaro. A la Catalina wie o tym lepiej niż ktokolwiek inny. Skąd ona może o tym wiedzieć? Bo jest taka jak ty odrzekł Genaro wymawiając słowa z zabawną intonacją.Miałem ochotę wdać się w ostry spór, ale wtrącił się don Juan. Nie ma potrzeby tak się podniecać.Jesteś, czym jesteś.Dla niektórych walka o wolność jesttrudniejsza.Ty do nich należysz. Aby stać się obiektywnym świadkiem podjął wątek na początek musimy zrozumieć, żezarówno nasza tożsamość, jak i świat, który postrzegamy, jakikolwiek by był, zależą wyłącznie odpozycji punktu połączenia.Nowi widzący uważają, że gdy uczono nas mówić do siebie, w gruncierzeczy uczono nas siebie tłumić, po to, byśmy mogli utrzymać punkt połączenia w stałej pozycji.Genaro hałaśliwie zaklaskał w dłonie i przerazliwie gwizdnął, imitując gwizdek trenera futbolowego. Przesuwamy punkt połączenia! zawołał. Do góry, do góry! Raz, raz, raz!Zmialiśmy się jeszcze, gdy coś się poruszyło w krzewach po mojej prawej stronie.Don Juan iGenaro natychmiast usiedli, wsuwając lewą nogę pod pośladek.Prawa, z kolanem uniesionym dogóry, chroniła ich od przodu jak tarcza.Don Juan skinął na mnie, bym zrobił to samo.Uniósł brwi i zrezygnacją poruszył kącikami ust. Czarownicy mają swoje sztuczki szepnął. Gdy punkt połączenia przesuwa się w dół, polewidzenia czarowników zmniejsza się.Jeśli zobaczą, że stoisz, to cię zaatakują. Nagual Julian kiedyś zmusił mnie do siedzenia w ten sposób przez dwa dni dodał szeptemGenaro. Musiałem nawet siusiać w tej pozycji. I wypróżniać się dodał don Juan. To prawda przytaknął Genaro i po chwili, jakby po namyśle, zwrócił się do mnie: Mamnadzieję, że wcześniej zrobiłeś kupkę.Jeżeli nie będziesz miał pustych jelit, gdy la Catalina się pojawi,to zesrasz się w spodnie, chyba że ci pokażę, jak je zdjąć.A jeśli będziesz musiał srać w tej pozycji, topowinieneś najpierw zdjąć spodnie.Z niezwykłą powagą i koncentracją zaczął mi demonstrować, jak powinienem się do tego zabrać.Skupiłem się bez reszty na obserwacji jego ruchów.Dopiero gdy sam wydostałem się ze spodni,uświadomiłem sobie, że don Juan ryczy ze śmiechu.Genaro znów sobie ze mnie zakpił.Chciałemwstać i nałożyć spodnie, ale don Juan mnie powstrzymał.Zmiał się tak bardzo, że z trudemartykułował słowa.Kazał mi zostać na miejscu.Powiedział, że nie są to tylko żarty, bo la Catalinanaprawdę znajduje się za krzakami.Usłyszałem w jego głosie ton pośpiechu i zastygłem w miejscu.W chwilę pózniej dobiegł mnieszelest krzaków.Poczułem taką panikę, że zapomniałem o spodniach.Zauważyłem, że Genaro jużnałożył swoje.Wzruszył ramionami. Przepraszam szepnął [ Pobierz całość w formacie PDF ]