[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.5.Cele nie moga byc konfliktoweBedziesz miec wiele celow zyciowych - wystrzegaj sie jednak celow konfliktowych.Jesli twoim priorytetem jest spedzanie wiecej czasu na lonie rodziny - nie planuj pracy, ktora bedzie wymagac stalych podrozy sluzbowych!Szesc Najwazniejszych RzeczyWanda LoskotZa wszystkich znanych mi przepisow na sukces, ten jest byc moze najkrotszy i najtrafniejszy: "Spedzaj kazda chwile zycia jak najbardziej produktywnie." Co jest produktywnym zajeciem jest oczywiscie uzaleznione od tego, jakie obrales cele zyciowe i jak ci idzie ich realizacja.Na jakim jestes etapie? Byczenie sie na urlopie jest produktywne jesli zasluzyles na wakacje.Produktywnosc urlopu polega na tym, ze dodaje nam sil i energii na przyszlosc.Czasami najbardziej produktywna rzecza jest pojscie do kina albo ogladanie zachodu slonca z ukochana osoba w objeciach.Nie zapominaj jednak, ze czesto tez najbardziej produktywna rzecza jest robienie tego, czego ci sie w tym momencie robic zupelnie nie chce! I tutaj wlasnie wylania sie podstawowa roznica miedzy ludzmi sukcesu i tymi, ktorzy stale sie z powodzeniem mijaja.Ludzie sukcesu potrafia sie koncentrowac i poswiecic zajeciom produktywnym, nawet jesli nie maja na to ochoty.Inni zas rzadko kiedy nawet mysla kategoriami, co produktywne a co nie.Oto prosty sposob na koncentrowanie na tym, co w zyciu najbardziej produktywne.Kazdego wieczoru zapisz szesc najwazniejszych rzeczy, ktore masz do zrobienia nastepnego dnia.Po prostu wez swoj notes albo kartke papieru i napisz: "Najwazniejsze do zrobienia rzeczy: 1.2.3.4.5.6." Nie przerazaj sie jesli sie okaze, ze chcialbys umiescic na tej liscie az dwadziescia piec najwazniejszych rzeczy do zrobienia, bo takie masz zaleglosci.Zrob wowczas liste WSZYSTKIEGO do zrobienia i dopiero z tej listy wybierz szesc rzeczy na jutro (moja pierwsza lista liczyla ponad trzy strony maszynopisu!).Nie badz jednak zbyt ambitny.Nie daj sie skusic liczbie osiem, albo dziesiec albo (!) pietnascie.Wybierz z tej listy wsystkiego tylko szesc rzeczy do zrobienia na kazdy dzien.Na reszte przyjdzie czas.Teraz ponumeruj te czynnosci.Nie pod wzgledem waznosci i nie w kolejnosci, w ktorej chcialbys te sprawy pozalatwiac.Ponumeruj je od najtrudniejszej do najlatwiejszej.Zaczniesz jutro od tego, co naprawde sprawia ci najmniej przyjemnosci, nie odwrotnie.Bo kiedy na przyklad juz przed poludniem odfajkujesz to, co bylo do najtrudniejsze, okaze sie ze cala reszta to pestka.Byloby szkoda tego NIE kontynuowac! Zaczynanie od najtrudniejszego zadania ma tez inna zalete.Jesli z tych twoich szesciu zaplanowanych rzeczy uda ci sie zalatwic jedynie cztery, albo dwie, albo nawet tylko jedna - bedziesz miec satysfakcje, ze zrobiles cos waznego.A swiadomosc, ze masz z glowy cos, do wykonania czego wcale sie tak bardzo nie paliles, jest uczuciem ogromnie budujacym.Ukladajac kazdego wieczoru liste tych szesciu najwaznieszych rzeczy do zrobienia bedziesz stawac sie powoli czlowiekiem coraz bardziej zorganizowanym i coraz bardziej efektywnie planujacym swoja wlasna przyszlosc.W miare jak ilosc zaleglych spraw bedzie sie zmniejszac, zaczniesz coraz bardziej zdawac sobie sprawe ze swoich mozliwosci.Nagle okaze sie, ze masz wiecej czasu niz ci sie wydawalo.Coraz smielej tez bedziesz decydowac za co sie wziac w ciagu najblizszych dni.Nawet jesli przez dlugi okres czasu zyles bez wyznaczonych celow, teraz zaczna sie one niemal same krystalizowac.Jesli w pierwszym dniu uda ci sie wywiazac tylko z dwoch rzeczy z listy, pozostale cztery powinny trafic na liste nastepna, wraz z dwiema nowymi sprawami do zalatwienia - chyba, ze stracily one na waznosci.To stale zapisywanie umozliwi ci w ciagu dnia pamietac o tym, co najwazniejsze.Skonczysz wreszcie z chaotycznym chwytaniem sie za wszystko na raz; nie bedziesz tez tracic czasu na podejmowanie decyzji typu "co teraz?".Kiedy zas wywiazesz sie juz ze swoich codziennych zobowiazan, bedziesz mogl swobodnie sie odprezyc.Bez poczucia winy zwiazanej ze sterta niezalatwionych spraw.Ta codzienna lista szesciu spraw do zalatwienia nie pozwoli ci juz plynac na przygodnej fali.Bedziesz teraz zmierzac do portu, ktory sobie sam wyznaczyles.Wyobraz sobie swoj postep, jesli kazdego dnia zrobisz tylko szesc najwazniejszych rzeczy z listy.To przeciez 180 spelnionych obowiazkow miesiecznie! Jak wygladac bedzie twoje zycie, kiedy zrobisz ponad dwa tysiace waznych rzeczy w jednym tylko roku?Mozesz zapytac: jesli to jest takie proste, dlaczego niemal nikt tego nie stosuje? Nie wiem.Wiem jednak, ze ta zasada dziala.Wiem tez, ze tylko piec osob na sto robi dzien po dniu liste tego, co wazne do zrobienia jutro i wiem, ze te piec procent ludzi, to ludzie sukcesu.Spotykam czesto ludzi, ktorzy dowiadujac sie o tym systemie mowia "to rzeczywiscie swietny pomysl" a pozniej ida do domu i zapominaja o wszystkim.Nie odkladaj tego pomyslu na przyszly tydzien, albo nawet do jutra.Wez kartke papieru i zacznij natychmiast.Jesli bedziesz stosowac te metode przez okres przynajmniej trzech tygodni, stworzysz nowy nawyk koncentrowania sie na tym, co najbardziej produktywne.A to juz poprowadzi cie w strone sukcesu, gwarantuje.Co cie Naprawde Motywuje?Wanda LoskotGdyby ktos ci powiedzial, ze masz teraz przerwac czytanie, wyjsc z domu i przebiec sie dookola dzielnicy, w ktorej mieszkasz - czy zdobylbys sie na to to? Raczej watpliwe.Jestes zmeczony, nie lubisz biegac, poza tym jest wstretna pogoda.Czy przebieglbys sie jednak dookola dzielnicy wlasnie w tej chwili, gdybym ci zaoferowala milion zlotych? Albo milion dolarow w gotowce? Czy przebieglbys sie dookola dzielnicy gdyby moglo to uratowac zycie kogos, kogo kochasz?Nie ulega watpliwosci, ze przebieglbys sie wokol dzielnicy.Niezaleznie od deszczu i od tego, ze niektorzy ludzie patrzyliby na ciebie jak na wariata.Niezaleznie od tego, ze nie lubisz biegac, niezaleznie od tego, ze dostajesz zadyszki po wejsciu na pierwsze pietro.Wszystko zalezaloby od tego, czy mialbys odpowiednia motywacje.Jesli ktos zaoferowalby ci, zeby pojechac do Paryza i pracowac jako doradca w jakiejs wchodzacej na polski rynek firmie za pensje pol miliona frankow rocznie - czy zgodzilbys sie? Bylby jednak warunek - musialbys sie nauczyc jezyka francuskiego w dwa miesiace.Czy nauczylbys sie? Czy starczyloby ci czasu? Gdybys naprawde chcial zostac doradca w tej formie, na pewno bys sie nauczyl.Spedzilbys nastepne osiem tygodni uczac sie tak zarliwie, jak nigdy przedtem w zyciu i po szescdziesieciu dniach rozmawialbys po francusku.Gdyby ci na tym naprawde zalezalo.Wszystko, co robimy i jak to robimy zalezy od stopnia naszego umotywowania.Ktos narzeka na brak snu.Czesto spoznia sie do biura bo ledwo sie budzi o szostej rano.Najgorzej jest chyba w poniedzialki, oczy ma szczegolnie zaspane, nastroj szczegolnie kiepski.A przeciez ta sama osoba w pierwszym dniu urlopu nie moze spac, przedwczesnie wyskakuje z lozka zachwycona perspektywa wyjazdu na wakacje [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl