[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.GENDREPatrz - by nie było pózno.- I cóż wiesz nowego?LUBOWIDZKIWiem dla samego Księcia.Cóż tobie do tego?GENDRENie wiesz nic.LUBOWIDZKIWiem dla siebie.GENDRETo i schowaj sobie.355Stanisław WyspiańskiLUBOWIDZKIDla Książęcia pracuję.- Zysku zazdrość tobie - ?GENDREA może by partyjkę?LUBOWIDZKINie mam dzisiaj głowy.GENDRETo szkoda, że bez głowy wychodzisz na łowy.Książę, choćby cię nawet przyjął najłaskawiej,rogi, jak rogi - głowy nie przyprawi.LUBOWIDZKIGadaj zdrów - chcesz wyłudzić ode mnie pieniędzy.GENDREMasz dukata, łajdaku - tuczysz się na nędzy.LUBOWIDZKI(goni za dukatem)Dukat zawsze dukatem, piechotą nie chodzi.GENDRENajlepiej go ocenisz ty, książęcy złodziej.LUBOWIDZKI(odrzuca dukat w kierunku Gendra)Przestań, pijaku, bo to mnie już nudzi.356Noc ListopadowaGENDREPyskuj ciszej - bo Książę jeszcze się obudzi.(głuchy łoskot)LUBOWIDZKICóż to? Biją do bramy?! Rozwalają wrota?!GENDREA cóż mnie to obchodzi? - To twoja robota.LUBOWIDZKITrzeba obudzić Księcia!(wpada do sypialni).KAMERDYNER FRIEZE(wpada ze drzwi w głębi)Trzeba Księcia budzić!(wpada do sypialni).GENDRENiech Książę śpi spokojnie - na co ma się trudzić?Co ma być, niechaj będzie.-FRIEZE(ze sypialni)(wywleka W.Księcia półubranego)(wlecze go po ziemi przez salon)(do drzwi w głębi)(gdzie znikają).357Stanisław WyspiańskiLUBOWIDZKI(w sypialni)Ha! na pomoc! Zbóje!!PODCHOR%7łY(w sypialni)Masz, łajdaku! - Już uciekł!!SPRZYSI%7łENI(w kilkunastu wpadają ze sypialni na salon)(przebiegają do innych pokoi w głębi).NABIELAKKtóż to tu wartuje?(nastaje na generała Gendra).GENDRE(powalony)Ja niewinowat - - -NABIELAKMilcz, ty synu wraży.GENDREA czy wy wiecie, wy - czyja śmierć znaczy?Może ta moja śmierć szalę zaważyi napiętnuje was piętnem siepaczy - ?GOSZCZYCSKIJeśliś niewinny, winujesz się słowem.358Noc ListopadowaGENDREWot, słowo u was - dym.Zabij, gotowem.NABIELAKChcesz, by rozważać twą śmierć - rozważyłem.(uderza bagnetem).GENDRENieszczęście!GOSZCZYCSKISława!GENDREPrzeklnij Bóg -NABIELAKAajdaki.Ty kartowniku, złodzieju.GENDRERycerzu.Ty mordujesz; czy myślisz, że z Bogiem w przymierzu?Znajdzie się na was sąd.NABIELAKSądu nie będzie.Od dzisiaj my jesteśmy sądem i my sędzię,a wam się znaczy kres.- Ty wziąłeś swoje.GOSZCZYCSKIPójdz - dalej - musim przebiegnąć pokoje.359Stanisław WyspiańskiTamci tam już pobiegli - my w te drzwi - bacz pilnie,byśmy jak w labiryncie błędnym nie zbłądzili.(przy drzwiach u przodu z lewej)Drzwi zaparte.NABIELAKPoszarpnij.GOSZCZYCSKIKtoś trzyma.NABIELAKCiąg silnie.GOSZCZYCSKICzekaj.Księżnej pokoje - może - ?NABIELAKPchnijmy razem.Słyszysz - tamci wracają - ? Czasu nie ma chwili.Jeśli tam zdołał umknąć - ?SPRZYSI%7łENI(wbiegają ze drzwi w głębi z lewej)(przebiegają ku sypialni).-GOSZCZYCSKIPatrzaj, ktoś mię sili.NABIELAKKolbą we drzwi - uderzaj!360Noc ListopadowaGOSZCZYCSKIJuż klucz przekręconyi zasuwka zapadła - osób kilka słyszę - -odbiegają - -NABIELAKUderzaj!GOSZCZYCSKIHa!NABIELAKKtóż jest na progu - ?(Drzwi się roztwierajq)(pada przez nie światło świec).JOANNAJestem Książęcia żoną.GOSZCZYCSKIPolka.JOANNAWy morderce.NABIELAKA jeśli łotra żoną ty - ranionaś w serce.JOANNAUstąpcie - tam po moim trupie!361Stanisław WyspiańskiGOSZCZYCSKIEgzaltowana lalko - lwico sentymentu,bierz uczucie pogardy.JOANNABierz uczucie wstrętu.NABIELAKUkryłaś tchórza - dosięgniem - dzierż siłą.JOANNAPrecz stąd - to podłość.GOSZCZYNSKIMilcz - odejdziem sami.Niechże dla cię ostanie - twój mąż; - ty kobieta,jeśli nie wiesz, że miłość podła ciebie plami,żebyś piękniejsza była ty: Judyta.JOANNAJa Polka - i jeżeli Bóg miłość rozpali,to ja kocham i bronię, choć dwór mój się pali.GOSZCZYCSKITu jest człowiek raniony.JOANNA(podbiega, gdzie leży Gendre)Boże.NABIELAKBył omdlały [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.GENDREPatrz - by nie było pózno.- I cóż wiesz nowego?LUBOWIDZKIWiem dla samego Księcia.Cóż tobie do tego?GENDRENie wiesz nic.LUBOWIDZKIWiem dla siebie.GENDRETo i schowaj sobie.355Stanisław WyspiańskiLUBOWIDZKIDla Książęcia pracuję.- Zysku zazdrość tobie - ?GENDREA może by partyjkę?LUBOWIDZKINie mam dzisiaj głowy.GENDRETo szkoda, że bez głowy wychodzisz na łowy.Książę, choćby cię nawet przyjął najłaskawiej,rogi, jak rogi - głowy nie przyprawi.LUBOWIDZKIGadaj zdrów - chcesz wyłudzić ode mnie pieniędzy.GENDREMasz dukata, łajdaku - tuczysz się na nędzy.LUBOWIDZKI(goni za dukatem)Dukat zawsze dukatem, piechotą nie chodzi.GENDRENajlepiej go ocenisz ty, książęcy złodziej.LUBOWIDZKI(odrzuca dukat w kierunku Gendra)Przestań, pijaku, bo to mnie już nudzi.356Noc ListopadowaGENDREPyskuj ciszej - bo Książę jeszcze się obudzi.(głuchy łoskot)LUBOWIDZKICóż to? Biją do bramy?! Rozwalają wrota?!GENDREA cóż mnie to obchodzi? - To twoja robota.LUBOWIDZKITrzeba obudzić Księcia!(wpada do sypialni).KAMERDYNER FRIEZE(wpada ze drzwi w głębi)Trzeba Księcia budzić!(wpada do sypialni).GENDRENiech Książę śpi spokojnie - na co ma się trudzić?Co ma być, niechaj będzie.-FRIEZE(ze sypialni)(wywleka W.Księcia półubranego)(wlecze go po ziemi przez salon)(do drzwi w głębi)(gdzie znikają).357Stanisław WyspiańskiLUBOWIDZKI(w sypialni)Ha! na pomoc! Zbóje!!PODCHOR%7łY(w sypialni)Masz, łajdaku! - Już uciekł!!SPRZYSI%7łENI(w kilkunastu wpadają ze sypialni na salon)(przebiegają do innych pokoi w głębi).NABIELAKKtóż to tu wartuje?(nastaje na generała Gendra).GENDRE(powalony)Ja niewinowat - - -NABIELAKMilcz, ty synu wraży.GENDREA czy wy wiecie, wy - czyja śmierć znaczy?Może ta moja śmierć szalę zaważyi napiętnuje was piętnem siepaczy - ?GOSZCZYCSKIJeśliś niewinny, winujesz się słowem.358Noc ListopadowaGENDREWot, słowo u was - dym.Zabij, gotowem.NABIELAKChcesz, by rozważać twą śmierć - rozważyłem.(uderza bagnetem).GENDRENieszczęście!GOSZCZYCSKISława!GENDREPrzeklnij Bóg -NABIELAKAajdaki.Ty kartowniku, złodzieju.GENDRERycerzu.Ty mordujesz; czy myślisz, że z Bogiem w przymierzu?Znajdzie się na was sąd.NABIELAKSądu nie będzie.Od dzisiaj my jesteśmy sądem i my sędzię,a wam się znaczy kres.- Ty wziąłeś swoje.GOSZCZYCSKIPójdz - dalej - musim przebiegnąć pokoje.359Stanisław WyspiańskiTamci tam już pobiegli - my w te drzwi - bacz pilnie,byśmy jak w labiryncie błędnym nie zbłądzili.(przy drzwiach u przodu z lewej)Drzwi zaparte.NABIELAKPoszarpnij.GOSZCZYCSKIKtoś trzyma.NABIELAKCiąg silnie.GOSZCZYCSKICzekaj.Księżnej pokoje - może - ?NABIELAKPchnijmy razem.Słyszysz - tamci wracają - ? Czasu nie ma chwili.Jeśli tam zdołał umknąć - ?SPRZYSI%7łENI(wbiegają ze drzwi w głębi z lewej)(przebiegają ku sypialni).-GOSZCZYCSKIPatrzaj, ktoś mię sili.NABIELAKKolbą we drzwi - uderzaj!360Noc ListopadowaGOSZCZYCSKIJuż klucz przekręconyi zasuwka zapadła - osób kilka słyszę - -odbiegają - -NABIELAKUderzaj!GOSZCZYCSKIHa!NABIELAKKtóż jest na progu - ?(Drzwi się roztwierajq)(pada przez nie światło świec).JOANNAJestem Książęcia żoną.GOSZCZYCSKIPolka.JOANNAWy morderce.NABIELAKA jeśli łotra żoną ty - ranionaś w serce.JOANNAUstąpcie - tam po moim trupie!361Stanisław WyspiańskiGOSZCZYCSKIEgzaltowana lalko - lwico sentymentu,bierz uczucie pogardy.JOANNABierz uczucie wstrętu.NABIELAKUkryłaś tchórza - dosięgniem - dzierż siłą.JOANNAPrecz stąd - to podłość.GOSZCZYNSKIMilcz - odejdziem sami.Niechże dla cię ostanie - twój mąż; - ty kobieta,jeśli nie wiesz, że miłość podła ciebie plami,żebyś piękniejsza była ty: Judyta.JOANNAJa Polka - i jeżeli Bóg miłość rozpali,to ja kocham i bronię, choć dwór mój się pali.GOSZCZYCSKITu jest człowiek raniony.JOANNA(podbiega, gdzie leży Gendre)Boże.NABIELAKBył omdlały [ Pobierz całość w formacie PDF ]