[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nigdy w życiu nie przyznam się do grzechów, których nie popełniłem.A jakie jestpańskie zdanie, mecenasie? Przecież ma pan doświadczenie w takich sprawach.Poza tym& Z natury jestem człowiekiem, który lubi wyzwania.Ale to jest twoje życie, Nowak.Niemam prawa grać nim w ruletę przerwał mu Buter. Decyzja musi być twoja.Jeśli staniemyw szranki z UB i z prokuraturą i przegramy, wyrok śmierci będzie nieunikniony.Jest to takpewne, jak dzień jutrzejszy. Co warte jest życie za kratami? Tyle co dzień wczorajszy. Cieszę się, że nie straciłeś poczucia humoru. To humor szubieniczny, jeśli jest tak, jak pan mówi.Buter uśmiechnął się. W najgorszym przypadku możemy prosić o ułaskawienie.Ale będzie to prośba bardzoteoretyczna.Nie znam przypadku, aby prezydent państwa ułaskawił oskarżonego oszpiegostwo i współpracę z okupantem. Dziękuję za szczerość. Skoro ktoś cierpi na raka, nie wolno mu wmawiać, że to tylko katar. Szpiegostwo i kolaboracja& Liebman wciągnął powietrze w płuca i wyrzucił z siebiejednym tchem: Szanowny panie mecenasie, czy nie przyszło panu na myśl, że padłem ofiarąpodłego spisku, że próbują zarzucać mi czyny wyssane z palca, że nie widziałem na oczyobcego agenta i nigdy nie kolaborowałem z Niemcami? %7łe nie mam zielonego pojęcia, skądsię wzięły te potworne zarzuty? Owszem, przyszło mi to na myśl odparł Buter z całą powagą.Prostota odpowiedzi zdumiała Liebmana.Czy jest możliwe, że ten adwokat zechce gonaprawdę wybronić? Mówi pan serio? Nigdy nie byłem bardziej szczery.Ale w naszym przypadku prawda absolutna nie mażadnego znaczenia.W sprawach kryminalnych niemal zawsze można znalezć jakąś lukę wakcie oskarżenia.W procesach pokazowych wygląda to całkiem inaczej.Zwiadkowieprzechodzą próbę generalną, jakby byli aktorami w starannie przygotowanym dramacie, areżyserowi przedstawienia nie wolno zmienić żadnej sceny.Gdy wygrywam w zwykłymprocesie, powiada się: proszę bardzo, sądy są niezależne i sprawiedliwe.Ale w procesiepolitycznym płaci się wysoką cenę za każdą wpadkę.Nikt nie będzie ryzykował skóry zatwoją prawdziwą łub wydumaną niewinność.Odpowiedzialni za sprawę uczynią wszystko,aby uniemożliwić mi udowodnienie prawdy.Czy rozumiesz ryzyko, które bierzemy nasiebie? Niech mi pan powie, co mam zrobić. Przede wszystkim wymagam absolutnej szczerości. To jest zrozumiałe samo przez się.Nie mam niczego do ukrycia. Będę żądał odpowiedzi na każde pytanie, nawet jeśli będzie ci się wydawałoniezwiązane ze sprawą. Niech pan pyta.Buter wyjął z teczki notes i wieczne pióro. Pytanie numer jeden: czy miałeś kiedykolwiek powiązania z nazistami.Także takie,których nie można nazwać kolaboracją.Na przykład handel na czarnym rynku? Nigdy.Ale pośredniczyłem w sprzedaży mienia ludzi, którzy stali u progu nędzy. Powiedziałeś o tym śledczym? Nigdy nie zadali mi takiego pytania. Partacze mruknął Buter i zapisał coś w notesie. Powiedział pan, że nic pomijają żadnego szczegółu. Tylko Pan Bóg nie myli się nigdy.Notabene, nie wierzę w Boga.Jestem komunistą. Nie miałem pojęcia& Od trzydziestu lat w partii.Nie zaliczam się do nowych oportunistów. Pije pan do mnie? Między innymi.Ale nie mam zamiaru grzebać w motywach twojego postępowania.Jakiekolwiek by nie były, nie wpłyną na jakość obrony.To kwestia mojej zawodowejsumienności.Pragnę jednak raz jeszcze ostrzec cię przed trudnościami drogi, którą musiszprzebyć.Będzie to prawdziwa droga krzyżowa.Wiesz, dokąd prowadziła.Tyle tylko, że niejesteś Chrystusem.Zamiast wniebowstąpienia czeka cię piekło. Jestem gotów na wszystko. Jesteś albo bardzo odważny, albo bardzo naiwny.Powiem coś jeszcze: jeśli w trakcieprocesu dojdę do przekonania, że wyprowadziłeś mnie w pole, bez chwili wahania oddam cięw ręce kata [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
. Nigdy w życiu nie przyznam się do grzechów, których nie popełniłem.A jakie jestpańskie zdanie, mecenasie? Przecież ma pan doświadczenie w takich sprawach.Poza tym& Z natury jestem człowiekiem, który lubi wyzwania.Ale to jest twoje życie, Nowak.Niemam prawa grać nim w ruletę przerwał mu Buter. Decyzja musi być twoja.Jeśli staniemyw szranki z UB i z prokuraturą i przegramy, wyrok śmierci będzie nieunikniony.Jest to takpewne, jak dzień jutrzejszy. Co warte jest życie za kratami? Tyle co dzień wczorajszy. Cieszę się, że nie straciłeś poczucia humoru. To humor szubieniczny, jeśli jest tak, jak pan mówi.Buter uśmiechnął się. W najgorszym przypadku możemy prosić o ułaskawienie.Ale będzie to prośba bardzoteoretyczna.Nie znam przypadku, aby prezydent państwa ułaskawił oskarżonego oszpiegostwo i współpracę z okupantem. Dziękuję za szczerość. Skoro ktoś cierpi na raka, nie wolno mu wmawiać, że to tylko katar. Szpiegostwo i kolaboracja& Liebman wciągnął powietrze w płuca i wyrzucił z siebiejednym tchem: Szanowny panie mecenasie, czy nie przyszło panu na myśl, że padłem ofiarąpodłego spisku, że próbują zarzucać mi czyny wyssane z palca, że nie widziałem na oczyobcego agenta i nigdy nie kolaborowałem z Niemcami? %7łe nie mam zielonego pojęcia, skądsię wzięły te potworne zarzuty? Owszem, przyszło mi to na myśl odparł Buter z całą powagą.Prostota odpowiedzi zdumiała Liebmana.Czy jest możliwe, że ten adwokat zechce gonaprawdę wybronić? Mówi pan serio? Nigdy nie byłem bardziej szczery.Ale w naszym przypadku prawda absolutna nie mażadnego znaczenia.W sprawach kryminalnych niemal zawsze można znalezć jakąś lukę wakcie oskarżenia.W procesach pokazowych wygląda to całkiem inaczej.Zwiadkowieprzechodzą próbę generalną, jakby byli aktorami w starannie przygotowanym dramacie, areżyserowi przedstawienia nie wolno zmienić żadnej sceny.Gdy wygrywam w zwykłymprocesie, powiada się: proszę bardzo, sądy są niezależne i sprawiedliwe.Ale w procesiepolitycznym płaci się wysoką cenę za każdą wpadkę.Nikt nie będzie ryzykował skóry zatwoją prawdziwą łub wydumaną niewinność.Odpowiedzialni za sprawę uczynią wszystko,aby uniemożliwić mi udowodnienie prawdy.Czy rozumiesz ryzyko, które bierzemy nasiebie? Niech mi pan powie, co mam zrobić. Przede wszystkim wymagam absolutnej szczerości. To jest zrozumiałe samo przez się.Nie mam niczego do ukrycia. Będę żądał odpowiedzi na każde pytanie, nawet jeśli będzie ci się wydawałoniezwiązane ze sprawą. Niech pan pyta.Buter wyjął z teczki notes i wieczne pióro. Pytanie numer jeden: czy miałeś kiedykolwiek powiązania z nazistami.Także takie,których nie można nazwać kolaboracją.Na przykład handel na czarnym rynku? Nigdy.Ale pośredniczyłem w sprzedaży mienia ludzi, którzy stali u progu nędzy. Powiedziałeś o tym śledczym? Nigdy nie zadali mi takiego pytania. Partacze mruknął Buter i zapisał coś w notesie. Powiedział pan, że nic pomijają żadnego szczegółu. Tylko Pan Bóg nie myli się nigdy.Notabene, nie wierzę w Boga.Jestem komunistą. Nie miałem pojęcia& Od trzydziestu lat w partii.Nie zaliczam się do nowych oportunistów. Pije pan do mnie? Między innymi.Ale nie mam zamiaru grzebać w motywach twojego postępowania.Jakiekolwiek by nie były, nie wpłyną na jakość obrony.To kwestia mojej zawodowejsumienności.Pragnę jednak raz jeszcze ostrzec cię przed trudnościami drogi, którą musiszprzebyć.Będzie to prawdziwa droga krzyżowa.Wiesz, dokąd prowadziła.Tyle tylko, że niejesteś Chrystusem.Zamiast wniebowstąpienia czeka cię piekło. Jestem gotów na wszystko. Jesteś albo bardzo odważny, albo bardzo naiwny.Powiem coś jeszcze: jeśli w trakcieprocesu dojdę do przekonania, że wyprowadziłeś mnie w pole, bez chwili wahania oddam cięw ręce kata [ Pobierz całość w formacie PDF ]