[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Złość i stres, Clara, po obu stronach.Wiesz, że on cięuwielbia, a on rozumie, ile ty i Margot dla siebie znaczycie.Nie. Uniosławzrok do sufitu. Nie sądzę, że nie miałaś racji.A bezgłośnie powiedziała: właśnie tak uważam. Myślę, że u wszystkich wzięły górę emocje.I, Clara, wiem, jak bardzobyś żałowała, gdyby siostra nie stanęła przy tobie w najważniejszym dniutwojego życia.Tak, suknia jest ważna.Bardzo ważna.Chyba mogę wampomóc.Może spotkamy się we trzy w sklepie w przyszłym tygodniu? Ty,Margot i ja.Jestem pewna, że potrafię znalezć coś, co uszczęśliwi was obie.Słuchała jeszcze przez minutę czy dwie, wydając więcej kojącychdzwięków, cierpliwie proponując różne rozwiązania. Dokładnie.A może zadzwonisz teraz do Nathana? Tak, wiem, ale jakbędziecie się oboje czuli, jeśli pozwolicie, żeby to stanęło między wami?Suknia jest ważna, ale nic nie jest ważniejsze od faktu, że ty i Nathanrozpoczynacie wspólne życie.Wiem, że tak zrobisz. Roześmiała się. Niewątpię.Do zobaczenia we wtorek.Po to tu jestem.Dobranoc. Dobra robota.Parker wypuściła głośno oddech. Ona chce, żeby jej siostra ubrała się na seledynowo, a siostranienawidzi seledynu.Mówi, że wygląda w nim smutno i blado i znając Margot,jestem pewna, że ma rację. Co to, do diabła, jest seledyn"? Kolor trochę przypominający barwę selera.Dobra siostra nie powinnachcieć, żeby jej Główna wyglądała blado, ale dobra Główna zaciska zęby iwkłada to, co wybrała panna młoda.To podstawowe zasady ślubne.I dlatego214RLTwybuchła wielka awantura, z ciągiem dalszym przez telefon i wciągnięciem wsprawę MPM, która rozsądnie nie powiedziała ani słowa.Wtedy biedny panmłody spróbował rozładować napiętą sytuacją, mówiąc wściekłej narzeczonej,że to żaden problem, niech po prostu wybierze inną suknię.Tu chodzi tylko omnie i o ciebie, kochanie.Na co panna młoda wybucha i tak dalej, i tak dalej. I to wszystko przez kolor selera?Parker się roześmiała. Seler to tylko zapalnik.Chodzi o władzę, kontrolę, emocje, stres iukłady rodzinne. Namówiłaś ją, żeby wybrała inną suknię i zadzwoniła do swojegofaceta, nie mówiąc jej, że zachowuje się jak idiotka. Na tym to polega.Poza tym nie zachowuje się jak idiotka, tylko zabardzo zwraca uwagę na szczegóły, które powinna pozostawić mnie. I to przez szczegóły trzymasz Rennie w nocnej szafce? Pomagają, kiedy wściekłe, zapłakane panny młode dzwonią w środkunocy. Parker odrzuciła włosy do tyłu i popatrzyła Malowi w twarz. Muszęwcześnie wstać. Chcesz, żebym sobie poszedł? odstawił butelkę z wodą. Nie, ale jeśli zostaniesz, musisz wiedzieć, że jutro wcześnie wstaję. To się dobrze składa, bo ja też. Zgarnął jej włosy z powrotem naramiona. Może rozpoczniemy drugą rundę pod prysznicem?Parker objęła go za szyję. A dlaczego nie.Malcolm usłyszał dzwonek i w ciemności otworzył jedno oko.Parkerporuszyła się obok niego, po czym sięgnęła ręką, żeby wyłączyć budzik. Powinienem był cię zapytać, co to znaczy wcześnie" wymamrotał.215RLT Mam dziś mnóstwo roboty, a chcę jeszcze potrenować, zanim zacznę.Otworzył oczy i spojrzał na budzik.Piąta piętnaście.Mogło być gorzej. Nie miałbym nic przeciwko treningowi.Następnym razem przyniosęswoje rzeczy. Mam jakieś ubrania, jeśli chcesz poćwiczyć w siłowni. Nie sądzę, żeby twoje ciuchy na mnie pasowały.Parker włączyła lampkę, narzuciła szlafrok i poszła do garderoby. Poczekaj chwilę.Mniej więcej po minucie, podczas której Mal zastanawiał się, czybyjeszcze nie pospać z pół godziny, wróciła, niosąc szarą koszulkę, szorty iskarpety. Dela? Nie.Trzymam różne zapasowe ubrania dla gości. Masz zapas ubrań dla gości? Tak. Rzuciła je na łóżko. Jak widzisz, to praktyczny zwyczaj.Chyba że tylko tak gadałeś o treningu. Daj mi pięć minut.Przebranie się w seksowną czerwoną koszulkę i spodnie do kolan zajęłojej niewiele dłużej.Włosy związała w kucyk, przypięła telefon do paska. Ile dni w tygodniu pracujesz nad swoim ciałem, Długonoga? Siedem. Cóż, z mojej perspektywy jest tego warte. Klepnął ją po pupie, na coParker zamrugała. To ku pamięci wujka Henry'ego.Roześmiała się i zaprowadziła go do siłowni.Mal stanął w drzwiach zaskoczony.Widział domową siłownię w domuna plaży w Hamptons, ale tamto to było małe piwo w porównaniu z tym tutaj.216RLTDwie bieżnie, rower stacjonarny, rower poziomy, atlas, ciężarki, ławkado wyciskania żeby nie wspomnieć o ogromnym telewizorze z płaskimekranem i oszklonej lodówce, pełnej butelek wody i soków.Zauważył jeszczeschludnie poskładane ręczniki i alkoholowy preparat do wycierania sprzętu.Zabójczy widok. Wygodnie pochwalił i praktycznie. Przez całe lata przychodziłyśmy tu tylko z Laurel, Emma i Macwpadały od czasu do czasu, ale ostatnio zrobiło się trochę tłoczno.Chybadokupimy jeszcze jeden poziomy rower i jeden stacjonarny, albo może wiosła. Wzięła ręcznik ze sterty. Obejrzę wiadomości, ale tam są iPody, jeślichcesz posłuchać muzyki. No oczywiście, że są.Pobiegam przy muzyce.Inny świat, pomyślał, stając na bieżni.To miejsce biło na łeb małąsiłownię, którą urządził sobie w domu.Miało klasę, pewnie, ale było teżcholernie praktyczne.A on miał słabość do praktycznych rozwiązań.Poza tym bieganie nie było żadnym wysiłkiem, kiedy obok ćwiczyłaParker.Przebiegł pełnych pięć kilometrów, po czym przeszedł do ciężarków.Parker usiadła przy atlasie i pocili się razem w zgodnej ciszy.Mal wziął wodę z lodówki, a Parker rozłożyła matę i zaczęła ćwiczyćjogę.Wydawała się przepływać z jednej dziwacznej pozycji w drugą. Musisz mi kiedyś pokazać, jak to działa.Wstała z pozycji, w której praktycznie złożyła się na pół, i zrobiła długi,płynny wykrok. Mam bardzo dobre DVD dla początkujących.217RLT Nie wątpię, ale wolę, żebyś to ty była instruktorką.Jesteś cholerniepiękna, Parker.Idę pod prysznic, dobrze? Ja.Pewnie.Skończę za jakiś kwadrans. Nie śpiesz się.Wyszedł z głową pełną Parker i zauważył Dela w dresie, zmierzającegodo siłowni.Del stanął jak wryty, zamarł w pół kroku niczym w komiksie.I zaczynamy zabawę, pomyślał Malcolm, idąc dalej. Cześć. Cześć? Tamten popatrzył na niego wybałuszonymi oczami. Tylkotyle masz mi do powiedzenia? Niezła siłka.Spałem z twoją siostrą i możesz mi przyłożyć, tak jakJackowi za Emmę, ale to niczego nie zmieni.Nie powstrzyma mnie przedprzespaniem się z nią znowu. Do jasnej cholery, Mal! Uprzedziłem cię i do niczego jej nie zmuszałem.A muszę przyznać, żeto nie było łatwe.Parker jest najcudowniejszą kobietą, jaką kiedykolwiekspotkałem, i to pod absolutnie każdym względem.Jeżeli masz z tym problem,Del, będzie mi przykro, ale to także niczego nie zmieni. Jakie, do diabła, masz zamiary? Jezu. Malcolm przejechał dłonią po włosach. Pytasz na poważnie?Zamierzam być z Parker tak często, jak to możliwe, w łóżku i poza nim.Jestpiękna, mądra i dowcipna, nawet kiedy nie chce być taka.I, do diabła,wpadłem jak śliwka w kompot.Przez chwilę Del chodził tam i z powrotem po korytarzu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Złość i stres, Clara, po obu stronach.Wiesz, że on cięuwielbia, a on rozumie, ile ty i Margot dla siebie znaczycie.Nie. Uniosławzrok do sufitu. Nie sądzę, że nie miałaś racji.A bezgłośnie powiedziała: właśnie tak uważam. Myślę, że u wszystkich wzięły górę emocje.I, Clara, wiem, jak bardzobyś żałowała, gdyby siostra nie stanęła przy tobie w najważniejszym dniutwojego życia.Tak, suknia jest ważna.Bardzo ważna.Chyba mogę wampomóc.Może spotkamy się we trzy w sklepie w przyszłym tygodniu? Ty,Margot i ja.Jestem pewna, że potrafię znalezć coś, co uszczęśliwi was obie.Słuchała jeszcze przez minutę czy dwie, wydając więcej kojącychdzwięków, cierpliwie proponując różne rozwiązania. Dokładnie.A może zadzwonisz teraz do Nathana? Tak, wiem, ale jakbędziecie się oboje czuli, jeśli pozwolicie, żeby to stanęło między wami?Suknia jest ważna, ale nic nie jest ważniejsze od faktu, że ty i Nathanrozpoczynacie wspólne życie.Wiem, że tak zrobisz. Roześmiała się. Niewątpię.Do zobaczenia we wtorek.Po to tu jestem.Dobranoc. Dobra robota.Parker wypuściła głośno oddech. Ona chce, żeby jej siostra ubrała się na seledynowo, a siostranienawidzi seledynu.Mówi, że wygląda w nim smutno i blado i znając Margot,jestem pewna, że ma rację. Co to, do diabła, jest seledyn"? Kolor trochę przypominający barwę selera.Dobra siostra nie powinnachcieć, żeby jej Główna wyglądała blado, ale dobra Główna zaciska zęby iwkłada to, co wybrała panna młoda.To podstawowe zasady ślubne.I dlatego214RLTwybuchła wielka awantura, z ciągiem dalszym przez telefon i wciągnięciem wsprawę MPM, która rozsądnie nie powiedziała ani słowa.Wtedy biedny panmłody spróbował rozładować napiętą sytuacją, mówiąc wściekłej narzeczonej,że to żaden problem, niech po prostu wybierze inną suknię.Tu chodzi tylko omnie i o ciebie, kochanie.Na co panna młoda wybucha i tak dalej, i tak dalej. I to wszystko przez kolor selera?Parker się roześmiała. Seler to tylko zapalnik.Chodzi o władzę, kontrolę, emocje, stres iukłady rodzinne. Namówiłaś ją, żeby wybrała inną suknię i zadzwoniła do swojegofaceta, nie mówiąc jej, że zachowuje się jak idiotka. Na tym to polega.Poza tym nie zachowuje się jak idiotka, tylko zabardzo zwraca uwagę na szczegóły, które powinna pozostawić mnie. I to przez szczegóły trzymasz Rennie w nocnej szafce? Pomagają, kiedy wściekłe, zapłakane panny młode dzwonią w środkunocy. Parker odrzuciła włosy do tyłu i popatrzyła Malowi w twarz. Muszęwcześnie wstać. Chcesz, żebym sobie poszedł? odstawił butelkę z wodą. Nie, ale jeśli zostaniesz, musisz wiedzieć, że jutro wcześnie wstaję. To się dobrze składa, bo ja też. Zgarnął jej włosy z powrotem naramiona. Może rozpoczniemy drugą rundę pod prysznicem?Parker objęła go za szyję. A dlaczego nie.Malcolm usłyszał dzwonek i w ciemności otworzył jedno oko.Parkerporuszyła się obok niego, po czym sięgnęła ręką, żeby wyłączyć budzik. Powinienem był cię zapytać, co to znaczy wcześnie" wymamrotał.215RLT Mam dziś mnóstwo roboty, a chcę jeszcze potrenować, zanim zacznę.Otworzył oczy i spojrzał na budzik.Piąta piętnaście.Mogło być gorzej. Nie miałbym nic przeciwko treningowi.Następnym razem przyniosęswoje rzeczy. Mam jakieś ubrania, jeśli chcesz poćwiczyć w siłowni. Nie sądzę, żeby twoje ciuchy na mnie pasowały.Parker włączyła lampkę, narzuciła szlafrok i poszła do garderoby. Poczekaj chwilę.Mniej więcej po minucie, podczas której Mal zastanawiał się, czybyjeszcze nie pospać z pół godziny, wróciła, niosąc szarą koszulkę, szorty iskarpety. Dela? Nie.Trzymam różne zapasowe ubrania dla gości. Masz zapas ubrań dla gości? Tak. Rzuciła je na łóżko. Jak widzisz, to praktyczny zwyczaj.Chyba że tylko tak gadałeś o treningu. Daj mi pięć minut.Przebranie się w seksowną czerwoną koszulkę i spodnie do kolan zajęłojej niewiele dłużej.Włosy związała w kucyk, przypięła telefon do paska. Ile dni w tygodniu pracujesz nad swoim ciałem, Długonoga? Siedem. Cóż, z mojej perspektywy jest tego warte. Klepnął ją po pupie, na coParker zamrugała. To ku pamięci wujka Henry'ego.Roześmiała się i zaprowadziła go do siłowni.Mal stanął w drzwiach zaskoczony.Widział domową siłownię w domuna plaży w Hamptons, ale tamto to było małe piwo w porównaniu z tym tutaj.216RLTDwie bieżnie, rower stacjonarny, rower poziomy, atlas, ciężarki, ławkado wyciskania żeby nie wspomnieć o ogromnym telewizorze z płaskimekranem i oszklonej lodówce, pełnej butelek wody i soków.Zauważył jeszczeschludnie poskładane ręczniki i alkoholowy preparat do wycierania sprzętu.Zabójczy widok. Wygodnie pochwalił i praktycznie. Przez całe lata przychodziłyśmy tu tylko z Laurel, Emma i Macwpadały od czasu do czasu, ale ostatnio zrobiło się trochę tłoczno.Chybadokupimy jeszcze jeden poziomy rower i jeden stacjonarny, albo może wiosła. Wzięła ręcznik ze sterty. Obejrzę wiadomości, ale tam są iPody, jeślichcesz posłuchać muzyki. No oczywiście, że są.Pobiegam przy muzyce.Inny świat, pomyślał, stając na bieżni.To miejsce biło na łeb małąsiłownię, którą urządził sobie w domu.Miało klasę, pewnie, ale było teżcholernie praktyczne.A on miał słabość do praktycznych rozwiązań.Poza tym bieganie nie było żadnym wysiłkiem, kiedy obok ćwiczyłaParker.Przebiegł pełnych pięć kilometrów, po czym przeszedł do ciężarków.Parker usiadła przy atlasie i pocili się razem w zgodnej ciszy.Mal wziął wodę z lodówki, a Parker rozłożyła matę i zaczęła ćwiczyćjogę.Wydawała się przepływać z jednej dziwacznej pozycji w drugą. Musisz mi kiedyś pokazać, jak to działa.Wstała z pozycji, w której praktycznie złożyła się na pół, i zrobiła długi,płynny wykrok. Mam bardzo dobre DVD dla początkujących.217RLT Nie wątpię, ale wolę, żebyś to ty była instruktorką.Jesteś cholerniepiękna, Parker.Idę pod prysznic, dobrze? Ja.Pewnie.Skończę za jakiś kwadrans. Nie śpiesz się.Wyszedł z głową pełną Parker i zauważył Dela w dresie, zmierzającegodo siłowni.Del stanął jak wryty, zamarł w pół kroku niczym w komiksie.I zaczynamy zabawę, pomyślał Malcolm, idąc dalej. Cześć. Cześć? Tamten popatrzył na niego wybałuszonymi oczami. Tylkotyle masz mi do powiedzenia? Niezła siłka.Spałem z twoją siostrą i możesz mi przyłożyć, tak jakJackowi za Emmę, ale to niczego nie zmieni.Nie powstrzyma mnie przedprzespaniem się z nią znowu. Do jasnej cholery, Mal! Uprzedziłem cię i do niczego jej nie zmuszałem.A muszę przyznać, żeto nie było łatwe.Parker jest najcudowniejszą kobietą, jaką kiedykolwiekspotkałem, i to pod absolutnie każdym względem.Jeżeli masz z tym problem,Del, będzie mi przykro, ale to także niczego nie zmieni. Jakie, do diabła, masz zamiary? Jezu. Malcolm przejechał dłonią po włosach. Pytasz na poważnie?Zamierzam być z Parker tak często, jak to możliwe, w łóżku i poza nim.Jestpiękna, mądra i dowcipna, nawet kiedy nie chce być taka.I, do diabła,wpadłem jak śliwka w kompot.Przez chwilę Del chodził tam i z powrotem po korytarzu [ Pobierz całość w formacie PDF ]