X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na czubku łysej głowy nosił czarnąaksamitką jarmułkę. Shalom aleichem  powitał gościa, wyciągając do niegouprzejmie dłoń. Jestem rabin Solomon Ben-Porat  powiedział349 łamanym angielskim z wyraznym hebrajskim akcentem. Z kimmam przyjemność? Jestem profesor Tom�s Noronha z Lizbony. Ach, profesor Noronha!  wykrzyknął serdecznie.%7ływo uści-snęli sobie ręce.Portugalczyk zauważył, że rabin miał pulchną dłoń,ale jego uścisk był silny, prawie miażdżący. Na 'im le 'hakir otcha! Słucham? Miło mi pana poznać  powtórzył, tym razem po angielsku.Czy miał pan dobrą podróż? Tak, dobrą.Rabin gestem poprosił, by przybysz podążył za nim, i poprowadziłgo korytarzem do innego pokoju, mówiąc o cudzie, jakim obecnie sąsamoloty, te fantastyczne wynalazki, które pozwalają na przemiesz-czanie się o wiele szybsze niż synogarlica Noego.Poruszał się z pew-ną trudnością, balansując ogromnym ciałem.Szli tak powoli, że zaję-ło im to trochę czasu.W końcu korytarza znajdowała się sala przy-pominająca bibliotekę, z wielkim dębowym stołem na środku.Go-spodarz poprosił Tomasa, by usiadł na jednym z ustawionych wokółkrzeseł.On sam zajął miejsce po przeciwnej stronie stołu. To nasza sala konferencyjna  wyjaśnił zachrypniętym, głu-chym głosem.Miał gardłowy akcent i przeciągał głoskę  r.W jegoangielskim wyraznie wyczuwało się hebrajskie naleciałości.Wyraże-nie meeting room brzmiało w jego ustach meeting rrroom. Napijesię pan czegoś? Nie, dziękuję. Nawet wody? Dobrze.proszę o wodę.Solomon spojrzał w kierunku drzwi. Chaim  zawołał. Ma 'im.Po kilku chwilach pojawił się inny mężczyzna z dzbankiem wody idwiema szklankami na niewielkiej tacy.Miał około trzydziestu pięciulat.Chudy, z długą, ciemną brodą i brązowymi, kręconymi włosami.Na głowie nosił myckę z dzianiny.Wszedł do pokoju i postawił tacęna stole. To jest Chaim Nassi  przedstawił go rabin.Roześmiał się.Król żydowski.350 Tom�s i Chaim wymienili powitalne shalom i uścisk dłoni. To pan jest profesorem z Lizbony?  zapytał Nassi po angiel-sku. Tak. Ach.!  wykrzyknął.Wydawało się, że chciał jeszcze coś do-dać, ale się powstrzymał. Doskonale. Nasz Chaim pochodzi z Portugalii  wyjaśnił Solomon Ben-Porat. Prawda, Chaim? Tak  odpowiedział młodzieniec, pochylając skromnie głowę. Ach tak?  zdziwił się Noronha. %7łyd portugalski? Tak  potwierdził tamten. Moja rodzina to sefardyjscy %7ły-dzi. Czy wie pan, kto to Sefardyta?  zapytał rabin. Nie. To %7łyd z Półwyspu Iberyjskiego. Aha, Sefardyjczyk. Tak.Sefardyci czy Sefardyjczycy, na to samo wychodzi.Wzruszył ramionami. %7łydzi sefardyjscy zostali wypędzeni z Półwy-spu Iberyjskiego gdzieś około pięć tysięcy dwieście pięćdziesiątegoroku. Pięć tysięcy dwieście pięćdziesiątego?  zapytał, nie rozumie-jąc, Tom�s. Tak, pięć tysięcy dwieście pięćdziesiątego, rok mniej albo wię-cej. Chaim przerwał i otworzył szeroko oczy w wyrazie zrozumie-nia, jak gdyby właśnie w tej chwili pojął zdziwienie Portugalczyka.Oczywiście roku judaistycznego. A, chyba że tak.Zgodnie z kalendarzem katolickim wyemigro-wali pod koniec piętnastego wieku. Być może, ale my zawsze obliczamy czas według naszego ka-lendarza. Wypił łyk wody. Jeżeli się nie mylę, wypędzeni Sefar-dyjczycy liczyli ogółem około ćwierć miliona osób.Opuścili PółwysepIberyjski i rozprzestrzenili się w Afryce Północnej, imperium oto-mańskim, Ameryce Południowej, we Włoszech i w Holandii. Widzi pan  wtrącił Tom�s  portugalskim %7łydem był Spino-za, jego rodzina uciekła do Holandii. Tak  potwierdził rabin. Sefardyjczycy byli bardzo wykształ-ceni, prawdopodobnie należeli do najbardziej uczonych %7łydów w351 owym czasie.To oni pierwsi wyjechali do Stanów Zjednoczonych idotychczas uważani są za najbardziej prestiżową gałąz judaizmu.Historyk portugalski oparł się lewym łokciem o stół. Widzi pan, wypędzenie %7łydów było ogromną głupotą, prawdo-podobnie największym absurdem, jakiego kiedykolwiek dopuszczonosię w Portugalii  powiedział melancholijnie. I nie tylko z powo-dów humanitarnych.Ich odejście jest bezpośrednio związane zupadkiem państwa.Solomon Ben-Porat wyraził zainteresowanie. Ach tak? W jakim sensie?Noronha spojrzał na niego z uwagą. Proszę mi coś powiedzieć.Co pana zdaniem czyni osobę lubpaństwo bogatym? Ee.podejrzewam, że pieniądze.Kto ma pieniądze, jest bogaty. Wydaje się to logiczne  przyznał Tom�s. Kilka lat temujednak w Portugalii wydano książkę profesora z Harvardu, pod tytu-łem Bogactwo i ubóstwo narodów, która podaje inną definicję bo-gactwa.Na przykład, czy Arabia Saudyjska to zamożne państwo?Zgodnie z pana wersją, tak, bo przecież ma dużo pieniędzy.Ale kiedyArabowie Saudyjscy muszą zbudować most, co wtedy robią? Wzywa-ją inżynierów niemieckich.Kiedy chcą kupić samochód, dokąd siękierują? Do Detroit w Stanach Zjednoczonych.Kiedy potrzebują tele-fonu komórkowego, nabywają go w Finlandii.I tak dalej. Zrobiłgest pytający w kierunku rabina. A teraz proszę mi powiedzieć, cosię stanie w dniu, kiedy skończy się ropa naftowa? Kiedy skończy się ropa naftowa? Tak.Co stanie się z Arabią Saudyjską, kiedy zabraknie ropynaftowej? Czy ja wiem  zastanawiał się rabin. Przypuszczam, że po-padną w biedę.Tom�s prędkim ruchem skierował na niego wskazujący palec. Właśnie.Znowu zapanuje tam ubóstwo. Rozpostarł ramio-na, jak gdyby powiedział coś oczywistego. Stąd wniosek, że bogac-twem państwa nie są pieniądze.To wiedza.Dzięki niej dochodzą dopieniędzy.Mogę nie mieć ropy naftowej, ale jeżeli wiem, jak się352 konstruuje mosty, buduje samochody i składa telefony komórkowe,zdołam zapewnić sobie długotrwałe bogactwo.To właśnie czyni oso-bę lub państwo zamożnymi. Rozumiem. Co więc wydarzyło się w Portugalii w okresie wielkich odkryćgeograficznych? Kraj otworzył się na wiedzę [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.