[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Piotra.Pochód koronacyjny trwał prawie cały dzień.Dopiero po południu dotarł papież do kościoła S.Giovanni na Lateranie.Kiedy JegoZwiątobliwość zsiadał z konia, padł nieprzytomny na ręce swych towarzyszy.Wiele godzinspędzonych w spiekocie było dla niego zbyt wielkim wysiłkiem.Służba ocuciła go zimnąwodą i poprowadziła do Cappella Sancta Sanctorum, gdzie miały zakończyć się uroczystości.Aleksander omdlał ponownie przed ołtarzem kaplicy.Takie ataki utraty przytomnościnawiedzały go potem wiele razy, kiedy był bardzo podniecony.Już w okresie młodości Hiszpan odegrał kluczową rolę przy wyborze nowego papieża.Do Tronu Piotrowego kandydowali wówczas dwaj kardynałowie, najbogatszy inajbiedniejszy: Francuz d'Estouteville i Włoch Piccolomini.Faworytem był naturalnie kardynał d'Estouteville.Uchodził za bogatego i potężnego.Wybór jego oznaczałby rozdanie wielu pięknych beneficjów.Nie szczędził też obietnic dlauzyskania większości głosów.Podczas konklawe ten mający najwięcej szans kandydat spotkał się z nieufnościąwyborców.Włoscy kardynałowie obawiali się jego potęgi i francuskiej narodowości.Ponadto wraz z papieżem obcokrajowcem pojawił się też strach z powodu niedawnegowygnania Kurii do Awinionu.Niespodziewanie po najbogatszym kardynale o Tron Piotrowy ubiegał sięnajbiedniejszy z zebranych na konklawe kardynałów, Enea Silvio de Piccolomini.Także przeciwko niemu wysuwano liczne zastrzeżenia; miał burzliwą przeszłość i dotego kapelusz kardynalski nosił od niedawna.Musiał użyć całej swej sztuki przekonywania,aby zdobyć dla siebie głosy wątpiących.Również Rodrigo Borgia był początkowo przeciwkojego kandydaturze.Opowiadał pózniej Piccolomini, że skłonił młodego Borgię do zmianydecyzji, nazywając go młodym osłem" i niedoświadczonym chłopcem".Tajne głosowanie zakończyło się dla obu kandydatów patem.Decyzję należało terazpodjąć przez tak zwane accesso; przy tym sposobie głosowania każdy kardynał, na oczachwszystkich, musiał stanąć przy wybranym przez siebie kandydacie.W sali konklawe zapanowała cisza.Kardynałowie patrzyli na siebie w milczeniu.Każdy czekał, który wstanie pierwszy i okaże swój wybór.Wydawało się, że accesso jest także nie do przeprowadzenia.%7ładen z kardynałów niechciał otwarcie ryzykować i czynić z siebie pośmiewiska, stając przy pokonanym iznienawidzonym pózniej kandydacie.Cisza na konklawe była obezwładniająca.Kto zrobi pierwszy krok?Nagle wstał Rodrigo Borgia i stanął obok Piccolominiego: Jestem za kardynałem ze Sieny".Postawa Borgii nie tylko zapewniła wybór Piccolominiego jako Piusa II (1458-1464), alerównież bardzo mu się opłaciła.Pius bogato wynagrodził swego wiernego sprzymierzeńca;uczynił go ostatecznie biskupem Walencji i potwierdził wszystkie jego urzędy i godności.Szczególną nagrodą było zezwolenie papieża na udział Borgii w ogromnym dziedzictwie jegobrata, Pedro Luisa*.* Pedro Luis de Borgia był księciem Spoleto, naczelnym dowódcą wojsk papieskich i prefektem Rzymu [przyp.red.].Przekupstwo beneficjami nie było oczywiście wynalazkiem Piusa II.Stanowiło już wRzymie wielowiekową tradycję.Nowo wybranym papieżom nie chodziło tylko ozabezpieczenie swych kardynałów w środki materialne, ale przede wszystkim o ich wpływy iwładzę polityczną.Z urzędami papieskimi otrzymywanymi od pontifexa związana była częstowładza ziemska.I tak kardynałowie decydowali nie tylko o sprawach opactw i klasztorów, alei o losach księstw i hrabstw.Sergiusz II (844-847) był pierwszym papieżem, który wsławił się handlem urzędami.Rozpoczął od wyświęcenia na biskupa swego brata, obciążonego, według kronikarza, przestępczymi uczynkami".Następnie papież używał władzy w Watykanie, aby uprawiaćhandel dobrami kościelnymi.Sergiusz nie obawiał się sprzedawania całych biskupstw iuchodzi za praojca symonii, handlu urzędami.Wielu następców brało zeń przykład.Oczywiście, umowy i układy, do których dochodziło w wyniku symonii, były nielegalne zpunktu widzenia prawa kanonicznego.Jednak z biegiem czasu stały się ogólnie przyjętąpraktyką.Benedykt IX (1047-1048) doprowadził ten system do zenitu.Pisze o nim Desideriusde Montecassino, pózniejszy papież Wiktor III (1086-1087), że siłą panował nad Rzymem,miastem bezprawia, i prowadził rozwiązłe życie paszy", a to oczywiście kosztowało wielepieniędzy.Benedykt, pochodzący z rodu Tuskulańczyków, obejmował Tron Piotrowytrzykrotnie; po raz pierwszy został na nim osadzony w 1033 roku w bardzo młodym wiekuprzez swego ojca Alberyka III, z pomocą cesarza Karola II.Pod koniec 1044 roku wypędzonogo z Rzymu i obrano biskupa Johannesa von Sabina jako antypapieża Sylwestra III.Jednakjuż w marcu 1045 roku udało się Benedyktowi IX pozbawić go władzy i ponownie wstąpić natron.Jeszcze tego samego roku ten występny młodzieniec" sprzedał tiarę z zyskiem.Jakoodstępne otrzymał tysiąc funtów srebra.Oczywiście, najwyższy urząd pozostał w rodzinie.Następcą został jego chrzestny ojciec Johannes Gratianus, który pozostawał przy władzyprzez dwa lata (1045-1046) jako Grzegorz VI.Następnie na tron ponownie powróciłBenedykt.Jak donosi kronikarz, do roku 1048, poprzez swoje machinacje, doprowadziłpapiestwo do granicy wytrzymałości".Nie tylko papieże i kardynałowie próbowali korzystać z każdej zmiany władzy wWatykanie.Również prości rzymianie zarabiali pieniądze, dokonując zakładów o wysokiesumy przed każdym wyborem papieża.Według Aretina, najdziwniejszy zakład zrobiła w1521 roku kurtyzana Matrema non vole (Moja matka tego nie chce).Już samo jej imię"wskazuje na profesję, jaką się zajmowała.Także jej matka zarabiała pieniądze na ulicy.Z powodu urody, już od wczesnych lat przyciągała Matrema spojrzenia mężczyzn.Gdy tylko się zbliżali, wołała: Moja matka tego nie chce!", a ten artystyczny pseudonim"przetrwał nawet wtedy, gdy już nie była aniołem niewinności.Stała się niezwykle popularnąkurtyzaną, obracała się w najwyższych kręgach kościelnych i miała romans z kardynałemCampeggi, biskupem Bolonii.W każdym razie, tak donosi Sanudo w swoich zapiskach.Kiedy Leon X, zasiadający na Tronie Piotrowym od 1513 roku, zmarłniespodziewanie l grudnia 1521 roku, rozgorzała walka pomiędzy wpływowymi rodzinami okandydata na jego miejsce.Opór przeciw następnemu papieżowi Medyceuszowi był wielki.Wybór na konklawe przeciągał się, co dawało rzymianom okazję do robienia coraz wyższychzakładów.Także Matrema nie mogła się temu oprzeć.W rzymskim centrum handlowym Banchiobwieściła pisemnie: Signora Matrema non vole, kurtyzana zamieszkała przy Torre Sanguigna, prześpi się chętniez mężczyzną, podda się jego żądzom i figlom, jeśli da on w formie zabezpieczenia stodukatów na wypadek, gdyby kardynał, którego ona wymieni przed wyborami, zostałpapieżem.Jeśli tak się nie stanie, będzie spała z zakładającym się przez trzy noce bezwynagrodzenia".Nie wiadomo, czy ktoś podjął to wyzwanie prostytutki [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Piotra.Pochód koronacyjny trwał prawie cały dzień.Dopiero po południu dotarł papież do kościoła S.Giovanni na Lateranie.Kiedy JegoZwiątobliwość zsiadał z konia, padł nieprzytomny na ręce swych towarzyszy.Wiele godzinspędzonych w spiekocie było dla niego zbyt wielkim wysiłkiem.Służba ocuciła go zimnąwodą i poprowadziła do Cappella Sancta Sanctorum, gdzie miały zakończyć się uroczystości.Aleksander omdlał ponownie przed ołtarzem kaplicy.Takie ataki utraty przytomnościnawiedzały go potem wiele razy, kiedy był bardzo podniecony.Już w okresie młodości Hiszpan odegrał kluczową rolę przy wyborze nowego papieża.Do Tronu Piotrowego kandydowali wówczas dwaj kardynałowie, najbogatszy inajbiedniejszy: Francuz d'Estouteville i Włoch Piccolomini.Faworytem był naturalnie kardynał d'Estouteville.Uchodził za bogatego i potężnego.Wybór jego oznaczałby rozdanie wielu pięknych beneficjów.Nie szczędził też obietnic dlauzyskania większości głosów.Podczas konklawe ten mający najwięcej szans kandydat spotkał się z nieufnościąwyborców.Włoscy kardynałowie obawiali się jego potęgi i francuskiej narodowości.Ponadto wraz z papieżem obcokrajowcem pojawił się też strach z powodu niedawnegowygnania Kurii do Awinionu.Niespodziewanie po najbogatszym kardynale o Tron Piotrowy ubiegał sięnajbiedniejszy z zebranych na konklawe kardynałów, Enea Silvio de Piccolomini.Także przeciwko niemu wysuwano liczne zastrzeżenia; miał burzliwą przeszłość i dotego kapelusz kardynalski nosił od niedawna.Musiał użyć całej swej sztuki przekonywania,aby zdobyć dla siebie głosy wątpiących.Również Rodrigo Borgia był początkowo przeciwkojego kandydaturze.Opowiadał pózniej Piccolomini, że skłonił młodego Borgię do zmianydecyzji, nazywając go młodym osłem" i niedoświadczonym chłopcem".Tajne głosowanie zakończyło się dla obu kandydatów patem.Decyzję należało terazpodjąć przez tak zwane accesso; przy tym sposobie głosowania każdy kardynał, na oczachwszystkich, musiał stanąć przy wybranym przez siebie kandydacie.W sali konklawe zapanowała cisza.Kardynałowie patrzyli na siebie w milczeniu.Każdy czekał, który wstanie pierwszy i okaże swój wybór.Wydawało się, że accesso jest także nie do przeprowadzenia.%7ładen z kardynałów niechciał otwarcie ryzykować i czynić z siebie pośmiewiska, stając przy pokonanym iznienawidzonym pózniej kandydacie.Cisza na konklawe była obezwładniająca.Kto zrobi pierwszy krok?Nagle wstał Rodrigo Borgia i stanął obok Piccolominiego: Jestem za kardynałem ze Sieny".Postawa Borgii nie tylko zapewniła wybór Piccolominiego jako Piusa II (1458-1464), alerównież bardzo mu się opłaciła.Pius bogato wynagrodził swego wiernego sprzymierzeńca;uczynił go ostatecznie biskupem Walencji i potwierdził wszystkie jego urzędy i godności.Szczególną nagrodą było zezwolenie papieża na udział Borgii w ogromnym dziedzictwie jegobrata, Pedro Luisa*.* Pedro Luis de Borgia był księciem Spoleto, naczelnym dowódcą wojsk papieskich i prefektem Rzymu [przyp.red.].Przekupstwo beneficjami nie było oczywiście wynalazkiem Piusa II.Stanowiło już wRzymie wielowiekową tradycję.Nowo wybranym papieżom nie chodziło tylko ozabezpieczenie swych kardynałów w środki materialne, ale przede wszystkim o ich wpływy iwładzę polityczną.Z urzędami papieskimi otrzymywanymi od pontifexa związana była częstowładza ziemska.I tak kardynałowie decydowali nie tylko o sprawach opactw i klasztorów, alei o losach księstw i hrabstw.Sergiusz II (844-847) był pierwszym papieżem, który wsławił się handlem urzędami.Rozpoczął od wyświęcenia na biskupa swego brata, obciążonego, według kronikarza, przestępczymi uczynkami".Następnie papież używał władzy w Watykanie, aby uprawiaćhandel dobrami kościelnymi.Sergiusz nie obawiał się sprzedawania całych biskupstw iuchodzi za praojca symonii, handlu urzędami.Wielu następców brało zeń przykład.Oczywiście, umowy i układy, do których dochodziło w wyniku symonii, były nielegalne zpunktu widzenia prawa kanonicznego.Jednak z biegiem czasu stały się ogólnie przyjętąpraktyką.Benedykt IX (1047-1048) doprowadził ten system do zenitu.Pisze o nim Desideriusde Montecassino, pózniejszy papież Wiktor III (1086-1087), że siłą panował nad Rzymem,miastem bezprawia, i prowadził rozwiązłe życie paszy", a to oczywiście kosztowało wielepieniędzy.Benedykt, pochodzący z rodu Tuskulańczyków, obejmował Tron Piotrowytrzykrotnie; po raz pierwszy został na nim osadzony w 1033 roku w bardzo młodym wiekuprzez swego ojca Alberyka III, z pomocą cesarza Karola II.Pod koniec 1044 roku wypędzonogo z Rzymu i obrano biskupa Johannesa von Sabina jako antypapieża Sylwestra III.Jednakjuż w marcu 1045 roku udało się Benedyktowi IX pozbawić go władzy i ponownie wstąpić natron.Jeszcze tego samego roku ten występny młodzieniec" sprzedał tiarę z zyskiem.Jakoodstępne otrzymał tysiąc funtów srebra.Oczywiście, najwyższy urząd pozostał w rodzinie.Następcą został jego chrzestny ojciec Johannes Gratianus, który pozostawał przy władzyprzez dwa lata (1045-1046) jako Grzegorz VI.Następnie na tron ponownie powróciłBenedykt.Jak donosi kronikarz, do roku 1048, poprzez swoje machinacje, doprowadziłpapiestwo do granicy wytrzymałości".Nie tylko papieże i kardynałowie próbowali korzystać z każdej zmiany władzy wWatykanie.Również prości rzymianie zarabiali pieniądze, dokonując zakładów o wysokiesumy przed każdym wyborem papieża.Według Aretina, najdziwniejszy zakład zrobiła w1521 roku kurtyzana Matrema non vole (Moja matka tego nie chce).Już samo jej imię"wskazuje na profesję, jaką się zajmowała.Także jej matka zarabiała pieniądze na ulicy.Z powodu urody, już od wczesnych lat przyciągała Matrema spojrzenia mężczyzn.Gdy tylko się zbliżali, wołała: Moja matka tego nie chce!", a ten artystyczny pseudonim"przetrwał nawet wtedy, gdy już nie była aniołem niewinności.Stała się niezwykle popularnąkurtyzaną, obracała się w najwyższych kręgach kościelnych i miała romans z kardynałemCampeggi, biskupem Bolonii.W każdym razie, tak donosi Sanudo w swoich zapiskach.Kiedy Leon X, zasiadający na Tronie Piotrowym od 1513 roku, zmarłniespodziewanie l grudnia 1521 roku, rozgorzała walka pomiędzy wpływowymi rodzinami okandydata na jego miejsce.Opór przeciw następnemu papieżowi Medyceuszowi był wielki.Wybór na konklawe przeciągał się, co dawało rzymianom okazję do robienia coraz wyższychzakładów.Także Matrema nie mogła się temu oprzeć.W rzymskim centrum handlowym Banchiobwieściła pisemnie: Signora Matrema non vole, kurtyzana zamieszkała przy Torre Sanguigna, prześpi się chętniez mężczyzną, podda się jego żądzom i figlom, jeśli da on w formie zabezpieczenia stodukatów na wypadek, gdyby kardynał, którego ona wymieni przed wyborami, zostałpapieżem.Jeśli tak się nie stanie, będzie spała z zakładającym się przez trzy noce bezwynagrodzenia".Nie wiadomo, czy ktoś podjął to wyzwanie prostytutki [ Pobierz całość w formacie PDF ]