[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie mo\eszpozwolić, by zmienili Sabrinę, Freddiego i małego Willa w smutnych, potępiających wszelkąradość piewców psalmów.Skinął głową.- Napiszę im prawdę, \e Bess została zamordowana przez okrągłogłowych, gdybroniła swego słu\ącego.To im musi wystarczyć - rzekł z ponurym uśmiechem.Następnego dnia wysłał jednego z słu\ących do Dorset, by poinformował teściów ośmierci ich córki.Posłańcowi nakazano poczekać na odpowiedz od hrabiego Welk.Kiedy tanadejdzie, Becket odpisze hrabiemu, \e jego pan wraz z dziećmi wyruszył z Queen's Malvernw podró\, ale nie sprecyzował celu ani daty powrotu.Charlie wiedział, \e kiedy wyjawi swójplan matce i bratu, oboje zrozumieją i nie wyjawią ich miejsca pobytu JonathanowiLightbody.Dzień po wyjezdzie posłańca ksią\ę Lundy, jego najmłodsza siostra i dzieci orazkilkoro słu\by wyjechali z Queen's Malvern.Spoglądając za siebie, na stare, ceglane muryobrośnięte bluszczem, zastanawiali się, czy kiedykolwiek jeszcze ujrzą to miejsce.By niezdradzić miejsca pobytu swego pana, słu\ący mieli zostać w posiadłości a\ do grudnia, potemotrzymać dwuletnie wynagrodzenie i zapewnienie, \e będą mogli powrócić do swoichobowiązków, kiedy tylko ksią\ę powróci do Queen's Malvern.- Wschodnie skrzydło nie wygląda najgorzej - powiedziała cicho Autumn.Ksią\ę spojrzał na poczerniałe ściany i rozbite okna witra\owe.- Słu\ba uratowała większość obrazów - rzekł ponuro, po czym skierował konia nadrogę wiodącą do oddalonego o dwa dni drogi majątku brata.Cadby, dom markiza Westleigh, był starym ceglanym budynkiem poło\onym nabrzegu rzeki Avon.Zielone trawniki ogrodu wiodły prosto do rzeki.Henry Lindley powitałbrata ciepło, objął siostrę i zachwycał się głośno jej urodą.- Musimy ci znalezć odpowiedniego mę\a - \artował.- Gdzie? - zapytała.- Z pewnością nie w Anglii, zwłaszcza w dzisiejszych czasach.Chyba nie spodziewasz się, \e poślubię zimnego purytanina.- Bo\e broń! - wykrzyknął najstarszy brat.- Mama ju\ tu jest? - zapytał Charlie.- Przyjechała dwa dni temu i zdą\yła się zadomowić w siedzibie wdowy - odparłHenry.- Na rany, Charlie! Nigdy nie widziałem jej w tak złym nastroju.Gdy napisałeś, \eprzyjedziesz, bardzo się ucieszyłem.Mo\e obecność twoja i Autumn trochę ją rozweseli.-Nagle markiz Westleigh rozejrzał się i zapytał: - A gdzie jest Bess?- Właśnie dlatego tu jesteśmy - odezwał się ksią\ę.- Fryderyk i ja byliśmy wWorcester, kiedy okrągłogłowi pod wodzą tego diabła, sir Simona Batesa najechali rankiemQueen's Malvern.Bess i mój majordomus, Smythe, zostali zamordowani z zimną krwią.Autumn zastrzeliła \ołdaka, który to zrobił.Opowiedział Henry'emu ze szczegółami o wydarzeniach tego strasznego dnia.- A Sabrina i Wilhelm?- Dzięki Bogu nic nie widzieli! Zabieram ich do Patricka, a potem dołączę do króla -rzekł cicho.Henry skinął głową.- Rozumiem.Nie masz ju\ teraz wyboru.Och, Charlie, tak mi przykro!- Dlaczego ci przykro?Do pokoju weszła ich matka, Jasmine Leslie.Córka natychmiast rzuciła się w jejramiona.- Mamo! - szlochała Autumn.- Co się stało? Co się stało? - pytała Jasmine, obejmując dziecko, by po chwiliodsunąć córkę i spojrzeć na jej twarz.Wdowa po księciu Glenkirk była równie piękna wwieku sześćdziesięciu lat, jak wtedy, gdy miała tylko czterdzieści, ale w jej oczach krył sięsmutek.- Wejdzmy do środka - rzekł Henry.- Charlie o wszystkim nam opowie, mamo.-Szybko rozkazał słu\bie zaprowadzić dzieci do bawialni jego własnego potomstwa, przynieśćwino i ciasto dla rodziny.Wyjaśnił, \e jego \ony nie ma w domu, poniewa\ dogląda wchorobie rodzinę dzier\awcy.Gdy jednak zasiedli wygodnie w wielkiej sali zamku Cadby,Rosamunda Wyndham Lindley pośpiesznie weszła do środka i powitała gości uśmiechem.Potem szybko zajęła się doglądaniem słu\by przygotowującej posiłek [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Nie mo\eszpozwolić, by zmienili Sabrinę, Freddiego i małego Willa w smutnych, potępiających wszelkąradość piewców psalmów.Skinął głową.- Napiszę im prawdę, \e Bess została zamordowana przez okrągłogłowych, gdybroniła swego słu\ącego.To im musi wystarczyć - rzekł z ponurym uśmiechem.Następnego dnia wysłał jednego z słu\ących do Dorset, by poinformował teściów ośmierci ich córki.Posłańcowi nakazano poczekać na odpowiedz od hrabiego Welk.Kiedy tanadejdzie, Becket odpisze hrabiemu, \e jego pan wraz z dziećmi wyruszył z Queen's Malvernw podró\, ale nie sprecyzował celu ani daty powrotu.Charlie wiedział, \e kiedy wyjawi swójplan matce i bratu, oboje zrozumieją i nie wyjawią ich miejsca pobytu JonathanowiLightbody.Dzień po wyjezdzie posłańca ksią\ę Lundy, jego najmłodsza siostra i dzieci orazkilkoro słu\by wyjechali z Queen's Malvern.Spoglądając za siebie, na stare, ceglane muryobrośnięte bluszczem, zastanawiali się, czy kiedykolwiek jeszcze ujrzą to miejsce.By niezdradzić miejsca pobytu swego pana, słu\ący mieli zostać w posiadłości a\ do grudnia, potemotrzymać dwuletnie wynagrodzenie i zapewnienie, \e będą mogli powrócić do swoichobowiązków, kiedy tylko ksią\ę powróci do Queen's Malvern.- Wschodnie skrzydło nie wygląda najgorzej - powiedziała cicho Autumn.Ksią\ę spojrzał na poczerniałe ściany i rozbite okna witra\owe.- Słu\ba uratowała większość obrazów - rzekł ponuro, po czym skierował konia nadrogę wiodącą do oddalonego o dwa dni drogi majątku brata.Cadby, dom markiza Westleigh, był starym ceglanym budynkiem poło\onym nabrzegu rzeki Avon.Zielone trawniki ogrodu wiodły prosto do rzeki.Henry Lindley powitałbrata ciepło, objął siostrę i zachwycał się głośno jej urodą.- Musimy ci znalezć odpowiedniego mę\a - \artował.- Gdzie? - zapytała.- Z pewnością nie w Anglii, zwłaszcza w dzisiejszych czasach.Chyba nie spodziewasz się, \e poślubię zimnego purytanina.- Bo\e broń! - wykrzyknął najstarszy brat.- Mama ju\ tu jest? - zapytał Charlie.- Przyjechała dwa dni temu i zdą\yła się zadomowić w siedzibie wdowy - odparłHenry.- Na rany, Charlie! Nigdy nie widziałem jej w tak złym nastroju.Gdy napisałeś, \eprzyjedziesz, bardzo się ucieszyłem.Mo\e obecność twoja i Autumn trochę ją rozweseli.-Nagle markiz Westleigh rozejrzał się i zapytał: - A gdzie jest Bess?- Właśnie dlatego tu jesteśmy - odezwał się ksią\ę.- Fryderyk i ja byliśmy wWorcester, kiedy okrągłogłowi pod wodzą tego diabła, sir Simona Batesa najechali rankiemQueen's Malvern.Bess i mój majordomus, Smythe, zostali zamordowani z zimną krwią.Autumn zastrzeliła \ołdaka, który to zrobił.Opowiedział Henry'emu ze szczegółami o wydarzeniach tego strasznego dnia.- A Sabrina i Wilhelm?- Dzięki Bogu nic nie widzieli! Zabieram ich do Patricka, a potem dołączę do króla -rzekł cicho.Henry skinął głową.- Rozumiem.Nie masz ju\ teraz wyboru.Och, Charlie, tak mi przykro!- Dlaczego ci przykro?Do pokoju weszła ich matka, Jasmine Leslie.Córka natychmiast rzuciła się w jejramiona.- Mamo! - szlochała Autumn.- Co się stało? Co się stało? - pytała Jasmine, obejmując dziecko, by po chwiliodsunąć córkę i spojrzeć na jej twarz.Wdowa po księciu Glenkirk była równie piękna wwieku sześćdziesięciu lat, jak wtedy, gdy miała tylko czterdzieści, ale w jej oczach krył sięsmutek.- Wejdzmy do środka - rzekł Henry.- Charlie o wszystkim nam opowie, mamo.-Szybko rozkazał słu\bie zaprowadzić dzieci do bawialni jego własnego potomstwa, przynieśćwino i ciasto dla rodziny.Wyjaśnił, \e jego \ony nie ma w domu, poniewa\ dogląda wchorobie rodzinę dzier\awcy.Gdy jednak zasiedli wygodnie w wielkiej sali zamku Cadby,Rosamunda Wyndham Lindley pośpiesznie weszła do środka i powitała gości uśmiechem.Potem szybko zajęła się doglądaniem słu\by przygotowującej posiłek [ Pobierz całość w formacie PDF ]