[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Historie wojenne, gdzie bohaterowie narażali siÄ™ naniebezpieczeÅ„stwo i dokazywali nadzwyczajnych rzeczy, wprawiaÅ‚y jÄ…w rozmarzenie na trzy dni, podczas gdy historii miÅ‚osnych sÅ‚uchaÅ‚a zroztargnieniem.ObniżaÅ‚o miÅ‚ość w jej oczach to, że widziaÅ‚a, iżnajgÅ‚upsze kobiety we wsi oddajÄ… siÄ™ jej z zapaÅ‚em.Kiedy księżna daÅ‚ajej do czytania obÅ‚udne romanse pani de Genlis, nie przemówiÅ‚y do jejserca; rzeczy w dobrym smaku, dla których podkreÅ›lenia pani deMiossens przerywaÅ‚a lekturÄ™, wydawaÅ‚y siÄ™ jej Å›mieszne i gÅ‚upie.Lamiel zwracaÅ‚a uwagÄ™ jedynie na przeszkody, jakie bohaterowiespotykali w swej miÅ‚oÅ›ci.Kiedy szli marzyć o powabach lubej w lasachoÅ›wieconych bladym promieniem księżyca, ona myÅ›laÅ‚a oniebezpieczeÅ„stwach, jakie im groziÅ‚y od zbrojnych w sztyletyzÅ‚odziejów, których sprawki czytaÅ‚a co dzieÅ„ szczegółowo w  LaOuotidienne".A nawet nie tyle niebezpieczeÅ„stwo zajmowaÅ‚o jÄ…, ileprzykra chwila niespodzianki, kiedy nagle z zaroÅ›li dwaj licho odziani igburowaci ludzie rzucali siÄ™ na bohatera.Wszystko to, coÅ›my zauważyli u Lamiel, byÅ‚oby zupeÅ‚nie niemożliwe ujednej z owych piÄ™knie wystrojonych mÅ‚odych wieÅ›niaczek, które siÄ™widzi w niedzielÄ™ na taÅ„cach.TaÅ„ce te byÅ‚y otoczone ze wszystkichstron parami przechadzajÄ…cymi siÄ™ wÅ›ród drzew, trzymajÄ…cymi siÄ™ czuleza rÄ™ce.MÅ‚odÄ… Lamiel również raziÅ‚y te pary i ten sposób dawania zsiebie widowiska; to byÅ‚o wszystko, co wiedziaÅ‚a z tajemnic miÅ‚oÅ›ci,kiedy wróciÅ‚a do domu wujostwa.W tej epoce poczciwy HautemarepoczuwaÅ‚ siÄ™ do obowiÄ…zku wytÅ‚umaczenia jej jaÅ›niejniebezpieczeÅ„stwa.MówiÅ‚ czÄ™sto o straszliwym grzechu, jakim jest przechadzać siÄ™ po lesie z mÅ‚odym czÅ‚owiekiem. Dobrze! wiÄ™c pójdÄ™ siÄ™ przechadzać po lesie z mÅ‚odym czÅ‚owiekiem" -rzekÅ‚a do siebie Lamiel.Oto byÅ‚ wynik dÅ‚ugich dumaÅ„, jakie nastÄ…piÅ‚ypo jej rozmowie z ksiÄ™dzem Clement. ChcÄ™ koniecznie wiedzieć - powiadaÅ‚a sobie - co to jest miÅ‚ość.Wujpowiada, że to wielka zbrodnia, ale co mi znaczÄ… poglÄ…dy takiegogÅ‚upca jak mój wuj? To tak jak z tÄ… zbrodniÄ… ciotki, że dolaÅ‚a rosoÅ‚u dozupy w piÄ…tek: Bóg byÅ‚ o to strasznie obrażony.Toć widzÄ™, jak księżna,zapÅ‚aciwszy dwadzieÅ›cia franków, je z miÄ™sem caÅ‚y rok i caÅ‚y jej dom, ija z nimi i to nie jest grzech.Trzeba przyznać, że wszystko, co miopowiadajÄ… wujostwo, jest strasznie gÅ‚upie.Co za różnica z tym, comówi doktor! Ten poczciwy ksiÄ…dz Clement ma caÅ‚ej pÅ‚acy ledwie stopięćdziesiÄ…t franków rocznie.Uważam, że od czasu jak on siÄ™ we mniekocha, Anzelma nie robi mu już podarków: na imieniny daÅ‚a mu tylkosześć Å‚okci czarnego sukna, a i to byÅ‚a resztka z żaÅ‚oby po ksiÄ™ciu.Dostaje czasem coÅ› od księżnej, trochÄ™ drobiu i dziczyzny od chÅ‚opów,ale tak jak podprefekt, pan de Bermude, zmuszony jest może mówićwiele rzeczy, aby go nie usuniÄ™to.Ile dÅ‚ugich kazaÅ„ na chwaÅ‚Ä™ministrów prawi nam biedny pan Bermude - i ot trach! UsuniÄ™to go, boprzy wyborach nie mówiÅ‚ tak, jak chciaÅ‚ jego minister.«Co za gÅ‚upota!Co za nieostrożność! - powiada księżna - to byÅ‚y gÅ‚upstwa, które niemiaÅ‚y odrobiny sensu, ale dla niego - dodaje - miaÅ‚y ten sens, żezapewniaÅ‚y mu posadÄ™; a teraz Bermude bÄ™dzie musiaÅ‚ wegetować zoÅ›miuset frankami renty.Oto, co czeka wszystkich dudków, którzy chcÄ…siÄ™ bawić w rzymskÄ… cnotÄ™.»"To uniosÅ‚o Lamiel w podniosÅ‚e regiony i oddalaÅ‚o jÄ… coraz wiÄ™cej odpraktycznych myÅ›li wybrania siÄ™ do lasu i wyszukania sobie mÅ‚odegozucha, aby go spytać, co to jest miÅ‚ość.ROZDZIAA SIÓDMYPierwszym uczuciem Lamiel na widok jakiejÅ› cnoty byÅ‚o uważać jÄ… zakomediÄ™.- Zwiat - powiadaÅ‚ jej Sansfin - nie dzieli siÄ™, jak sÄ…dzÄ… naiwni, nabogatych i biednych, na cnotliwych i zbrodniarzy, ale po prostu nadudków i hultajów; oto klucz, którym tÅ‚umaczy siÄ™ wiek XIX odupadku Napoleona; ile że - dodawaÅ‚ Sansfin - dzielność osobista,staÅ‚ość charakteru nie nastrÄ™czajÄ… pokarmu dla obÅ‚udy.W jaki sposóbczÅ‚owiek mógÅ‚by być obÅ‚udny rzucajÄ…c siÄ™ na mur wiejskiegocmentarza dobrze oszaÅ„cowany i broniony przez dwustu ludzi? ZwyjÄ…tkiem tych faktów, moja piÄ™kna przyjaciółko, nie wierz ani sÅ‚owa we wszystkie cnoty, którymi ci zawracajÄ… gÅ‚owÄ™.Twoja księżna, naprzykÅ‚ad, mówi bez przerwy o dobroci; jest to, wedle niej, najwyższacnota; istotny sens jej zachwytu jest ten, że jak wszystkie damy jejÅ›wiata, woli mieć do czynienia z dudkami niż z hultajami; oto klucz dotak zwanego obycia Å›wiatowego, o którym kobiety z jej sfery mówiÄ…bez ustanku.Nie powinnaÅ› wierzyć w to, co ja ci mówiÄ™.Zastosuj domnie reguÅ‚Ä™, którÄ… ci daÅ‚em: kto wie, czy ja nie mam jakiego interesu wtym, aby ciÄ™ oszukać? PowiedziaÅ‚em ci, że dla mnie, otoczonegogruboskórcami, z którymi trzeba mi ciÄ…gle kÅ‚amać, aby nie paść ofiarÄ…ich brutalnej siÅ‚y, prawdziwym szczęściem jest spotkać istotÄ™ wyższÄ….Rozwijać ten talent i Å›mieć mówić prawdÄ™ to dla mnie rozkosz,wytchnienie po wszystkim, co robiÄ™ przez caÅ‚y dzieÅ„, aby zarobić nażycie.Może być, iż wszystko, co ja mówiÄ™, to kÅ‚amstwo.Nie wierz mitedy Å›lepo, ale uważaj, czy przypadkiem to, co ci mówiÄ™, nie jestprawdÄ….Tak, na przykÅ‚ad, czy ja kÅ‚amiÄ™, kiedy zwracam twojÄ… uwagÄ™na coÅ›, co siÄ™ dziaÅ‚o wczoraj wieczór? Księżna mówi bez ustanku odobroci, a wczoraj wieczór i dziÅ› rano byÅ‚a uszczęśliwiona z wypadku,który siÄ™ zdarzyÅ‚ jej serdecznej przyjaciółce, hrabinie de Sainte-Foi.Konie wysypaÅ‚y do rowu hrabinÄ™ przedwczoraj wieczór, kiedy wracaÅ‚ado swego zamku, o milÄ™ stÄ…d!To rzekÅ‚szy Sansfin znikÅ‚.Taki miaÅ‚ sposób z Lamiel - chciaÅ‚zwÅ‚aszcza, aby ona zadawala sobie trud zastanawiania siÄ™.Po odejÅ›ciudoktora Lamiel rzekÅ‚a do siebie: Nie mogÄ™ widzieć wojny, ale co siÄ™ tyczy siÅ‚y charakteru, mogÄ™ nietylko widzieć jÄ… u drugich, ale mogÄ™ nawet sama mieć nadziejÄ™rozwinąć jÄ… w sobie."Nie myliÅ‚a siÄ™; natura daÅ‚a jej duszÄ™, jakiej trzeba, aby gardzićsÅ‚aboÅ›ciÄ….BÄ…dz co bÄ…dz, miÅ‚ość przypuÅ›ciÅ‚a pierwszy szturm do jejserca; zaczęła znów myÅ›leć o ksiÄ™dzu Clement, a te myÅ›li nie byÅ‚ywynikiem rozumowania.Ten sympatyczny mÅ‚odzieniec byÅ‚ bardzoblady, sutanna, uszyta z szeÅ›ciu Å‚okci sukna (dar panny Anzelmy),czyniÅ‚a go jeszcze szczuplejszym i pomnażaÅ‚a współczucie w sercuLamiel.Jakaż to byÅ‚a dla niej radość - móc z nim roztrzÄ…sać surowezasady, które zawdziÄ™czaÅ‚a mÄ…droÅ›ci doktora. Ale - myÅ›laÅ‚a dalej - towszystko, co ksiÄ…dz Clement mówi przeciw miÅ‚oÅ›ci, to możearcybiskup mu nakazaÅ‚ pod grozÄ… utraty miejsca.W takim razie dobrzerobi, że tak mówi, ale ja byÅ‚abym gÄ…skÄ…, z której on by sobie drwiÅ‚ wgÅ‚Ä™bi serca, gdybym wierzyÅ‚a bodaj w jedno słówko z tego, co on prawi.Kiedy mi mówi o literaturze angielskiej, to zupeÅ‚nie co innego; te rzeczy nie interesujÄ… biskupa, który może nie umie po angielsku.ChcÄ…mnie oszukać co do wszystkiego, co tyczy siÄ™ miÅ‚oÅ›ci, a mimo to niemija dzieÅ„, abym nie przeczytaÅ‚a paru stron odnoszÄ…cych siÄ™ do tejmiÅ‚oÅ›ci [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl