[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mel, który regularnie odwiedzał mnie w piątki po fajran-cie, nazywał mój dar nakładaniem rąk".Zaglądałam w jegogrzeszne oczy pod szopą rudych włosów i domyślałam się, żemusiał kiedyś być księdzem, a przynajmniej klerykiem.Teraznaprawiał buty i był żonaty, ale robił takie wrażenie, jakby gożycie jakoś wyrolowało.Nawet kiedy się śmiał, coś w głębi jego oczu wydawało się płakać.Pewnego piątku rozbierał się akurat, by położyć się na stole do masażu, a ja zwierzyłam mu się, że byłam kiedyś zakonnicą.Oczy mu się rozjaśniły, kiedy to usłyszał, i obdarowałmnie najpotężniejszym, najserdeczniejszym uściskiem.Cieszyło go niespieszne nakładanie rąk, jakby to był rytuał oczyszczający, który mógł uzdrowić świat.Każde moje dotknięcie wydawało się rozpraszać zmęczenie Mela, aż wreszcie jego cera przestawała być ziemista i robiła się promienna." " "Moi klienci często byli niezbyt szczęśliwi w małżeństwie,a nie mieli ochoty na awantury związane z rozwodem.Przystosowali się do życia w domu bez miłości, satysfakcji szukali głównie w pracy, a odprężenie seksualne i rozkosz dawałyim anonimowe kobiety takie jak ja.Małżeństwa innych klientów po prostu się rozpadły - a oni zostawali ze zrujnowanymi sercem i rachunkiem bankowym i nie mieli ochoty ryzykować z następnym małżeństwem.Taniej i łatwiej byłozapłacić prostytutce, która nigdy się nie zestarzeje i nigdy niebędzie zrzędzić - co za plus.A niektórzy z moich klientów byli po prostu uzależnieniod seksu.Często mieli dziewczynę albo żonę, ale to im niewystarczało.Należał do nich Luke.Jako katolik czuł się niesłychanie winny, że dogadza sobie zakazanym seksem, alepróby pozbycia się myśli o seksie skazane były na niepowodzenie.Nigdy nie spotkałam człowieka z większym mętlikiem w głowie.Luke mówił, że kocha swoją młodą żonę i nienawidził tego, że ją zdradza, ale stosunki z nią ograniczały się do wypranej z namiętności rutyny.Kochał ją tak, że nie potrafił jejprzelecieć.Dla niego współżycie ze śliczną żoną bez żadnychograniczeń oznaczałoby zniszczenie czegoś cennego; sam taki pomysł wydawał mu się czymś odrażającym.Luke bez żadnych zastrzeżeń wierzył w koncepcję, że seks jest zły, a nieudało mu się go uświęcić przez małżeństwo - nadal myślał0 matce i Maryi Dziewicy, kiedy patrzył na swoją niewinnążonę.Tak więc potrzebował dziwki, którą mógłby przelecieć1 w ten sposób uwolnić umysł od gnębiącej go obsesji.Im bardziej miał sobie za złe, tym się robiło gorzej.Zwierzył się kiedyś księdzu i miał wrażenie, że mu to pomogło,dopóki ksiądz nie przyznał się, że sam cudzołoży z mężatką.Luke zachodził do mnie tak często, jak mógł - kilka razyw tygodniu - więc zwykle brakowało mu pieniędzy.Pożałowałam go i drastycznie obniżyłam opłatę; jego wizyty u mniebyły takie szaleńcze, takie krótkie.Chyba tylko jedno mogłoprzynieść mu na krótko coś w rodzaju ulgi: seks z kobietą,w której widział przeciwieństwo swojej cnotliwej żony.Jegodziki szał był jak żarliwa modlitwa o wyzwolenie od czegoś,co go opętało.Myślę, że czul wdzięczność, że jestem dziwką,która nim nie pogardza.Próbowałam dobić z nim targu.- Zrobię ci powolny masaż, taki, który sprawia przyjemność, i masaż rozluzniający, więc nie będziesz miał poczuciawiny i dostaniesz, co ci się za twoje pieniądze należy.Zgadza! się, a potem walczy! ze mną, żebym uprawiałaz nim seks; raz prawie mnie zgwałcił.Wiedziałam, że potrzebuje pomocy, ale nie wiedziałam, jak mu to powiedzieć, dopóki nie dowiedziałam się o terapeucie, który pracował wyłącznie z mężczyznami.Przekazałam Luke'owi tę informacjęw nadziei, że ją wykorzysta, ale kiedy się ostatni raz z nim widziałam, doradzało mu katolickie centrum w Adelajdzie.Powiedziałabym, że diabeł nie rezygnuje łatwo z tego, kto doniego należy.Kiedy Matthew - wzięty, gadatliwy i arogancki prawnik -przyszedł do mnie po raz pierwszy, niczego mu nie brakowało [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Mel, który regularnie odwiedzał mnie w piątki po fajran-cie, nazywał mój dar nakładaniem rąk".Zaglądałam w jegogrzeszne oczy pod szopą rudych włosów i domyślałam się, żemusiał kiedyś być księdzem, a przynajmniej klerykiem.Teraznaprawiał buty i był żonaty, ale robił takie wrażenie, jakby gożycie jakoś wyrolowało.Nawet kiedy się śmiał, coś w głębi jego oczu wydawało się płakać.Pewnego piątku rozbierał się akurat, by położyć się na stole do masażu, a ja zwierzyłam mu się, że byłam kiedyś zakonnicą.Oczy mu się rozjaśniły, kiedy to usłyszał, i obdarowałmnie najpotężniejszym, najserdeczniejszym uściskiem.Cieszyło go niespieszne nakładanie rąk, jakby to był rytuał oczyszczający, który mógł uzdrowić świat.Każde moje dotknięcie wydawało się rozpraszać zmęczenie Mela, aż wreszcie jego cera przestawała być ziemista i robiła się promienna." " "Moi klienci często byli niezbyt szczęśliwi w małżeństwie,a nie mieli ochoty na awantury związane z rozwodem.Przystosowali się do życia w domu bez miłości, satysfakcji szukali głównie w pracy, a odprężenie seksualne i rozkosz dawałyim anonimowe kobiety takie jak ja.Małżeństwa innych klientów po prostu się rozpadły - a oni zostawali ze zrujnowanymi sercem i rachunkiem bankowym i nie mieli ochoty ryzykować z następnym małżeństwem.Taniej i łatwiej byłozapłacić prostytutce, która nigdy się nie zestarzeje i nigdy niebędzie zrzędzić - co za plus.A niektórzy z moich klientów byli po prostu uzależnieniod seksu.Często mieli dziewczynę albo żonę, ale to im niewystarczało.Należał do nich Luke.Jako katolik czuł się niesłychanie winny, że dogadza sobie zakazanym seksem, alepróby pozbycia się myśli o seksie skazane były na niepowodzenie.Nigdy nie spotkałam człowieka z większym mętlikiem w głowie.Luke mówił, że kocha swoją młodą żonę i nienawidził tego, że ją zdradza, ale stosunki z nią ograniczały się do wypranej z namiętności rutyny.Kochał ją tak, że nie potrafił jejprzelecieć.Dla niego współżycie ze śliczną żoną bez żadnychograniczeń oznaczałoby zniszczenie czegoś cennego; sam taki pomysł wydawał mu się czymś odrażającym.Luke bez żadnych zastrzeżeń wierzył w koncepcję, że seks jest zły, a nieudało mu się go uświęcić przez małżeństwo - nadal myślał0 matce i Maryi Dziewicy, kiedy patrzył na swoją niewinnążonę.Tak więc potrzebował dziwki, którą mógłby przelecieć1 w ten sposób uwolnić umysł od gnębiącej go obsesji.Im bardziej miał sobie za złe, tym się robiło gorzej.Zwierzył się kiedyś księdzu i miał wrażenie, że mu to pomogło,dopóki ksiądz nie przyznał się, że sam cudzołoży z mężatką.Luke zachodził do mnie tak często, jak mógł - kilka razyw tygodniu - więc zwykle brakowało mu pieniędzy.Pożałowałam go i drastycznie obniżyłam opłatę; jego wizyty u mniebyły takie szaleńcze, takie krótkie.Chyba tylko jedno mogłoprzynieść mu na krótko coś w rodzaju ulgi: seks z kobietą,w której widział przeciwieństwo swojej cnotliwej żony.Jegodziki szał był jak żarliwa modlitwa o wyzwolenie od czegoś,co go opętało.Myślę, że czul wdzięczność, że jestem dziwką,która nim nie pogardza.Próbowałam dobić z nim targu.- Zrobię ci powolny masaż, taki, który sprawia przyjemność, i masaż rozluzniający, więc nie będziesz miał poczuciawiny i dostaniesz, co ci się za twoje pieniądze należy.Zgadza! się, a potem walczy! ze mną, żebym uprawiałaz nim seks; raz prawie mnie zgwałcił.Wiedziałam, że potrzebuje pomocy, ale nie wiedziałam, jak mu to powiedzieć, dopóki nie dowiedziałam się o terapeucie, który pracował wyłącznie z mężczyznami.Przekazałam Luke'owi tę informacjęw nadziei, że ją wykorzysta, ale kiedy się ostatni raz z nim widziałam, doradzało mu katolickie centrum w Adelajdzie.Powiedziałabym, że diabeł nie rezygnuje łatwo z tego, kto doniego należy.Kiedy Matthew - wzięty, gadatliwy i arogancki prawnik -przyszedł do mnie po raz pierwszy, niczego mu nie brakowało [ Pobierz całość w formacie PDF ]