[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Cały Shane! John Harlan zaśopróżniał właśnie kieszenie, przygotowując się do ujeżdżania byka", czyli drewnianej beczki zawieszonej międzydwoma drzewami.Kuzynka Scarlet z przejęciem dopingowała narzeczonemu.- Masz ochotę spróbować swoich sił? - zapytał Travis,podążając wzrokiem za spojrzeniem Liama.- Czemu nie? W ramach wdzięczności za waszą gościnnośćmogę przynajmniej dostarczyć wam powód do śmiechu.- Obiecuję nie śmiać się zbyt głośno, gdy zaryjesz nosemw ziemię.- Travis poklepał go przyjaznie po ramieniu.Liam ruszył ku drewnianej beczce i przyłączył się dokolejki oczekujących.Opróżnił kieszenie, kładąc na stoleportfel i komórkę.W mieście takie zachowanie byłoby niedo pomyślenia, jednak tutaj wydawało się zupełnie naturalne, tak samo jak zostawienie na noc otwartych drzwi.Cała rodzina zebrała się dookoła, by kibicować jego zmaganiom z bykiem".Z poważną miną objął babcię Maeve.Anula & Irenascandalous92- Jeśli skręcę kark, rozsypcie moje prochy nad brzegiemmorza w letniej posiadłości Elliottów.- Och, przestań się wygłupiać.I uważaj na siebie, kochanie - zbeształa go z czułością w głosie.John zdołał się utrzymać na byku" dłuższą chwilę, zanim z impetem spadł w stos usypanych pod beczką trocin.Na byka" wsiadł teraz jeden z pomocników Travisa.W jego wykonaniu utrzymanie się na rzucającej się nawszystkie strony beczce wydawało się dziecinną igraszką.Wszyscy dookoła przystanęli, by popatrzeć, jak z łatwościązeskakuje na ziemię.Travis poklepał Liama po ramieniu.- Wskakuj, Elliott.Zobaczymy, jaki z ciebie chojrak.Liam miał szczerą nadzieje, że nie zrobi z siebie pośmiewiska.- Jak długo wytrzymał John? - zapytał.- Siedem sekund - krzyknął mężczyzna trzymający stoper w dłoni.Siedem sekund.Tyle powinien wytrzymać.Pracownicyrancza przytrzymali beczkę nieruchomo.Liam usiadł naniej okrakiem, objął mocno nogami, chwycił uchwyt prawą ręką, a lewą podniósł do góry.- No to jedziemy!Chłopcy stajenni energicznie rozbujali byka".Liamz trudem utrzymywał równowagę.Jazda na beczce przypominała sterowanie motorówką po wzburzonym morzu.Beczka gwałtownie unosiła się i opadała w powietrzu.- Kto ma Aubrey Holt pod numerem jeden w szybkimwybieraniu? Wziąłem przez pomyłkę czyjś telefon - zawołał John.Anula & Irenascandalous93Cholera.Liam stracił równowagę i z hukiem spadł naziemię.Skoczył na równe nogi, otrzepując trociny ze spodni i swetra.- To mój telefon - powiedział, dysząc.- To Aubrey Holt jest twoją tajemniczą kochanką? - spytał z niedowierzaniem Cade.Szybki rzut oka na zszokowane twarze sprawił, że Liammiał ochotę gwałtownie zaprzeczyć, jednak słowa ugrzęzłymu w gardle.Potwierdzając, zapoczątkuje całą serię nieprzyjemności, jednak nie był w stanie świadomie wyrzecsię tych wspaniałych chwil, które spędził z Aubrey.- Tak - odparł krótko.John podał mu telefon.- Przepraszam, mamy taki sam model telefonu, a twójleżał koło mojego portfela.Pomyliłem się.Gdy wybrałemszybkie łączenie, na ekranie pojawiło się nazwisko Aubrey.Może powinieneś do niej zadzwonić i wyjaśnić.John, jako wspólnik w agencji reklamowej, powinienbyć świadomy animozji pomiędzy Holt Enterprises i EPH.Powinien wiedzieć, że właśnie włożył kij w mrowisko.Jednak Liam nie mógł go winić.- Zdarza się.Nie ma sprawy.Za chwilę ktoś zadzwoni do Patricka Elliotta z wiadomością, że jego wnuk romansuje z córką wroga.Zacznąsię problemy.Powinien zadzwonić do Aubrey i uprzedzićją, że zbliża się koniec ich związku.Zacisnął palce wokół telefonu.Nie był gotowy na to, bysię z nią rozstać, a jednak już wkrótce będzie musiał tozrobić.Anula & Irenascandalous94To koniec.Najbardziej ekscytujący romans jej życiawłaśnie dobiegł końca.Aubrey przemierzała salon w mieszkaniu Liama z uczuciem pustki w głowie, Liam niedługo wróci.Gdy zadzwonił do niej ubiegłej nocy i powiedział, że ich romans sięwydał, wiedziała, że nie uda jej się dotrzymać danej sobieobietnicy, by zachować trzezwe spojrzenie na ich związek.Liam stał się dla niej zbyt ważny.Spotkania ż nim stanowiły najprzyjemniejszą część dnia.Nie tylko ze względuna seks.Czy miała jednak inny wybór? Liam nie przedłoży tego, co jest między nimi, nad swoje zobowiązania rodzinne.W dzień wyjazdu wręczył jej klucze do swojego mieszkania, żeby mogła czekać na niego, gdy wróci do domu.Napewno będzie chciał je z powrotem.Będzie chciał się pożegnać.Zgodnie z zasadami, które ustalili, nie miała prawaprosić o nic więcej.Nie była pewna, czy zdoła z godnościąznieść chwilę pożegnania.Nawet gdyby Liam zdecydował się ściągnąć na siebiegniew Patricka i zatrzymać ją w swoim życiu, ona stawała przed takim samym dylematem.Gzy naprawdę byłagotowa palić za sobą wszystkie mosty dla przelotnegoromansu?Uczucia, których doznawała, nie wydawały się przelotne, ale nie miała złudzeń.Jej matka każdego ze swoich mężów kochała już na zawsze".Chrobot klucza w zamku wyrwał ją z zamyślenia.Naprogu z walizką w ręku stanął Liam.Ich oczy się spotkały.Aubrey nie była w stanie wydusić z siebie słowa.Zalała ją fala uczuć.Zastanawiała się.Anula & Irenascandalous95o czym teraz myślał.Czy o tym, jak się z nią pożegnać? Jakwyprosić ją za drzwi?- Jesteś.- Jego głos brzmiał beznamiętnie i sucho.- Tak.- Z trudem przełknęła ślinę.- Obiecałam, że będę na ciebie czekać.Liam zrobił krok naprzód i zamknął za sobą drzwi.Rzucił walizkę i płaszcz w korytarzu i bez słowa podszedł doniej, chwycił jej twarz w dłonie i pocałował.Nie oczekiwała takiego powitania.Liam całował ją taknamiętnie i zapamiętale jak spragniony wędrowiec na pustyni, który dopada studni z wodą.Jego ręce gwałtowniebiegały po jej ciele.Rozbierał ją szybko: bluzka, buty, spodnie, bielizna - ubrania jedno za drugim opadały na podłogę.Po chwili stała przed nim naga, drżąca i zmieszana.Zrzucił buty i po chwili jego ubrania również leżały napodłodze.Nie dając jej czasu na zastanowienie, chwycił jąna ręce i zaniósł na kanapę.Całował ją chaotycznie i gwałtownie, schodząc coraz niżej, aż dotknął językiem samegownętrza.Jej ciało natychmiast poddało się tym desperackim pieszczotom.Ukląkł przy niej i jednym sprawnym ruchem wypełniłją całą, poruszając się szybko i zapamiętale, jakby się bałyże zaraz zniknie.Aubrey chciwie starała się go przyciągnąćjeszcze mocniej i głębiej.Fale rozkoszy rozpłynęły się pojej ciele.Ostatnim wysiłkiem otworzyła oczy, by zapamiętać jego twarz w chwili tak niesamowitej bliskości.Obojezamarli w bezruchu, wczepieni w siebie tak mocno, jakbyod tego zależało ich życie.Jego wzrok mówił wszystko.Koniec.Dzisiejsza noc jestostatnia.Anula & Irenascandalous96Nie mogła powstrzymać łez, które cisnęły jej się dooczu.Nie chcąc, by Liam je dojrzał, ukryła twarz na jegoramieniu.Złamała zasady i zakochała się w Liamie Elliotcie, mężczyznie, którego nigdy nie będzie mogła mieć.- Dzień dobry, Liam.- Ann, jego asystentka, przywitała go, gdy tylko wszedł do biura.- Twój dziadek chce sięz tobą widzieć [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.Cały Shane! John Harlan zaśopróżniał właśnie kieszenie, przygotowując się do ujeżdżania byka", czyli drewnianej beczki zawieszonej międzydwoma drzewami.Kuzynka Scarlet z przejęciem dopingowała narzeczonemu.- Masz ochotę spróbować swoich sił? - zapytał Travis,podążając wzrokiem za spojrzeniem Liama.- Czemu nie? W ramach wdzięczności za waszą gościnnośćmogę przynajmniej dostarczyć wam powód do śmiechu.- Obiecuję nie śmiać się zbyt głośno, gdy zaryjesz nosemw ziemię.- Travis poklepał go przyjaznie po ramieniu.Liam ruszył ku drewnianej beczce i przyłączył się dokolejki oczekujących.Opróżnił kieszenie, kładąc na stoleportfel i komórkę.W mieście takie zachowanie byłoby niedo pomyślenia, jednak tutaj wydawało się zupełnie naturalne, tak samo jak zostawienie na noc otwartych drzwi.Cała rodzina zebrała się dookoła, by kibicować jego zmaganiom z bykiem".Z poważną miną objął babcię Maeve.Anula & Irenascandalous92- Jeśli skręcę kark, rozsypcie moje prochy nad brzegiemmorza w letniej posiadłości Elliottów.- Och, przestań się wygłupiać.I uważaj na siebie, kochanie - zbeształa go z czułością w głosie.John zdołał się utrzymać na byku" dłuższą chwilę, zanim z impetem spadł w stos usypanych pod beczką trocin.Na byka" wsiadł teraz jeden z pomocników Travisa.W jego wykonaniu utrzymanie się na rzucającej się nawszystkie strony beczce wydawało się dziecinną igraszką.Wszyscy dookoła przystanęli, by popatrzeć, jak z łatwościązeskakuje na ziemię.Travis poklepał Liama po ramieniu.- Wskakuj, Elliott.Zobaczymy, jaki z ciebie chojrak.Liam miał szczerą nadzieje, że nie zrobi z siebie pośmiewiska.- Jak długo wytrzymał John? - zapytał.- Siedem sekund - krzyknął mężczyzna trzymający stoper w dłoni.Siedem sekund.Tyle powinien wytrzymać.Pracownicyrancza przytrzymali beczkę nieruchomo.Liam usiadł naniej okrakiem, objął mocno nogami, chwycił uchwyt prawą ręką, a lewą podniósł do góry.- No to jedziemy!Chłopcy stajenni energicznie rozbujali byka".Liamz trudem utrzymywał równowagę.Jazda na beczce przypominała sterowanie motorówką po wzburzonym morzu.Beczka gwałtownie unosiła się i opadała w powietrzu.- Kto ma Aubrey Holt pod numerem jeden w szybkimwybieraniu? Wziąłem przez pomyłkę czyjś telefon - zawołał John.Anula & Irenascandalous93Cholera.Liam stracił równowagę i z hukiem spadł naziemię.Skoczył na równe nogi, otrzepując trociny ze spodni i swetra.- To mój telefon - powiedział, dysząc.- To Aubrey Holt jest twoją tajemniczą kochanką? - spytał z niedowierzaniem Cade.Szybki rzut oka na zszokowane twarze sprawił, że Liammiał ochotę gwałtownie zaprzeczyć, jednak słowa ugrzęzłymu w gardle.Potwierdzając, zapoczątkuje całą serię nieprzyjemności, jednak nie był w stanie świadomie wyrzecsię tych wspaniałych chwil, które spędził z Aubrey.- Tak - odparł krótko.John podał mu telefon.- Przepraszam, mamy taki sam model telefonu, a twójleżał koło mojego portfela.Pomyliłem się.Gdy wybrałemszybkie łączenie, na ekranie pojawiło się nazwisko Aubrey.Może powinieneś do niej zadzwonić i wyjaśnić.John, jako wspólnik w agencji reklamowej, powinienbyć świadomy animozji pomiędzy Holt Enterprises i EPH.Powinien wiedzieć, że właśnie włożył kij w mrowisko.Jednak Liam nie mógł go winić.- Zdarza się.Nie ma sprawy.Za chwilę ktoś zadzwoni do Patricka Elliotta z wiadomością, że jego wnuk romansuje z córką wroga.Zacznąsię problemy.Powinien zadzwonić do Aubrey i uprzedzićją, że zbliża się koniec ich związku.Zacisnął palce wokół telefonu.Nie był gotowy na to, bysię z nią rozstać, a jednak już wkrótce będzie musiał tozrobić.Anula & Irenascandalous94To koniec.Najbardziej ekscytujący romans jej życiawłaśnie dobiegł końca.Aubrey przemierzała salon w mieszkaniu Liama z uczuciem pustki w głowie, Liam niedługo wróci.Gdy zadzwonił do niej ubiegłej nocy i powiedział, że ich romans sięwydał, wiedziała, że nie uda jej się dotrzymać danej sobieobietnicy, by zachować trzezwe spojrzenie na ich związek.Liam stał się dla niej zbyt ważny.Spotkania ż nim stanowiły najprzyjemniejszą część dnia.Nie tylko ze względuna seks.Czy miała jednak inny wybór? Liam nie przedłoży tego, co jest między nimi, nad swoje zobowiązania rodzinne.W dzień wyjazdu wręczył jej klucze do swojego mieszkania, żeby mogła czekać na niego, gdy wróci do domu.Napewno będzie chciał je z powrotem.Będzie chciał się pożegnać.Zgodnie z zasadami, które ustalili, nie miała prawaprosić o nic więcej.Nie była pewna, czy zdoła z godnościąznieść chwilę pożegnania.Nawet gdyby Liam zdecydował się ściągnąć na siebiegniew Patricka i zatrzymać ją w swoim życiu, ona stawała przed takim samym dylematem.Gzy naprawdę byłagotowa palić za sobą wszystkie mosty dla przelotnegoromansu?Uczucia, których doznawała, nie wydawały się przelotne, ale nie miała złudzeń.Jej matka każdego ze swoich mężów kochała już na zawsze".Chrobot klucza w zamku wyrwał ją z zamyślenia.Naprogu z walizką w ręku stanął Liam.Ich oczy się spotkały.Aubrey nie była w stanie wydusić z siebie słowa.Zalała ją fala uczuć.Zastanawiała się.Anula & Irenascandalous95o czym teraz myślał.Czy o tym, jak się z nią pożegnać? Jakwyprosić ją za drzwi?- Jesteś.- Jego głos brzmiał beznamiętnie i sucho.- Tak.- Z trudem przełknęła ślinę.- Obiecałam, że będę na ciebie czekać.Liam zrobił krok naprzód i zamknął za sobą drzwi.Rzucił walizkę i płaszcz w korytarzu i bez słowa podszedł doniej, chwycił jej twarz w dłonie i pocałował.Nie oczekiwała takiego powitania.Liam całował ją taknamiętnie i zapamiętale jak spragniony wędrowiec na pustyni, który dopada studni z wodą.Jego ręce gwałtowniebiegały po jej ciele.Rozbierał ją szybko: bluzka, buty, spodnie, bielizna - ubrania jedno za drugim opadały na podłogę.Po chwili stała przed nim naga, drżąca i zmieszana.Zrzucił buty i po chwili jego ubrania również leżały napodłodze.Nie dając jej czasu na zastanowienie, chwycił jąna ręce i zaniósł na kanapę.Całował ją chaotycznie i gwałtownie, schodząc coraz niżej, aż dotknął językiem samegownętrza.Jej ciało natychmiast poddało się tym desperackim pieszczotom.Ukląkł przy niej i jednym sprawnym ruchem wypełniłją całą, poruszając się szybko i zapamiętale, jakby się bałyże zaraz zniknie.Aubrey chciwie starała się go przyciągnąćjeszcze mocniej i głębiej.Fale rozkoszy rozpłynęły się pojej ciele.Ostatnim wysiłkiem otworzyła oczy, by zapamiętać jego twarz w chwili tak niesamowitej bliskości.Obojezamarli w bezruchu, wczepieni w siebie tak mocno, jakbyod tego zależało ich życie.Jego wzrok mówił wszystko.Koniec.Dzisiejsza noc jestostatnia.Anula & Irenascandalous96Nie mogła powstrzymać łez, które cisnęły jej się dooczu.Nie chcąc, by Liam je dojrzał, ukryła twarz na jegoramieniu.Złamała zasady i zakochała się w Liamie Elliotcie, mężczyznie, którego nigdy nie będzie mogła mieć.- Dzień dobry, Liam.- Ann, jego asystentka, przywitała go, gdy tylko wszedł do biura.- Twój dziadek chce sięz tobą widzieć [ Pobierz całość w formacie PDF ]