[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ciekawy jestem, ilu z nich wyÅ‚Ä…czyÅ‚o swoje aparaty.ByÅ‚em w tym czasie zajÄ™typodpisywaniem poczty wysyÅ‚anej do Waszyngtonu i z tego powodu nie mogÅ‚em wysÅ‚uchaćmowy tego przebiegÅ‚ego demagoga, odgrywajÄ…cego w Niemczech tak poważnÄ… rolÄ™, że Hitlernigdy nie odważyÅ‚by siÄ™ zdjąć go ze stanowiska, mimo że wszyscy rozsÄ…dniejsi Niemcy go nieznoszÄ….To jednak, co Goebbels powiedziaÅ‚ o Hitlerze, odpowiada niemal dokÅ‚adnie temu, comyÅ›li o nim 80 procent Niemców.W pewnym momencie Goebbels oÅ›wiadczyÅ‚, że staÅ‚oby siÄ™straszne nieszczęście, gdyby którykolwiek z trzech  nieÅ›miertelnych"  Hitler, Göring lubGoebbels  zostaÅ‚ zabity.Dziwi mnie trochÄ™, że Goebbels coÅ› takiego powiedziaÅ‚, gdy wNiemczech tysiÄ…ce ludzi gotowych jest w każdej chwili zabić Hitlera i zapÅ‚acić za to nawetwÅ‚asnym życiem.Tego przynajmniej można siÄ™ domyÅ›lać z licznych niemieckichwypowiedzi.O 5-ej wysÅ‚aliÅ›my do Waszyngtonu telegram, podajÄ…c w nim zasadniczÄ… treść wyzywajÄ…cejodpowiedzi udzielonej przez Hitlera tym czÅ‚onkom Ligi Narodów, którzy gÅ‚osowali zarezolucjami potÄ™piajÄ…cymi niemieckÄ… deklaracjÄ™ z 16 marca.Po przekazaniu tej odpowiedziMinisterstwu Propagandy Kanclerz-Prezydent wsiadÅ‚ do swego samolotu i powróciÅ‚ doBerchtesgaden.SpÄ™dza tam wiÄ™cej czasu niż w urzÄ™dzie kanclerskim w Berlinie, z którymniegdyÅ› Bismarck prawie siÄ™ nie rozstawaÅ‚.W tym urzÄ™dzie Hitler zwoÅ‚uje czasemposiedzenia gabinetu i wydaje dekrety rzadko kiedy aprobowane w duchu przez ministrów.Towszystko, co robi Hitler w swym wysokim urzÄ™dzie.21 kwietnia 1935.Niedziela.Wielkanoc.Dziwne, że urodziny Hitlera musiaÅ‚y wypaść akurat na drugi dzieÅ„ po WielkimPiÄ…tku.Ponieważ Göring z okazji swego Å›lubu w ubiegÅ‚ym tygodniu byÅ‚ fetowany jak bohaternarodowy i otrzymaÅ‚ niecodzienne podarunki, trzeba byÅ‚o teraz ofiarować Hitlerowi równiesensacyjne  Heil".DowiedzieliÅ›my siÄ™ wiÄ™c dzisiaj, że ma otrzymać od niemieckiego narodupoda- runek w postaci dwudziestu siedmiu samolotów wojskowych.PiÄ™kna Wielkanoc!ZwiÄ…teczny okres, te cztery kolejne dni po naganie udzielonej Niemcom przez LigÄ™Narodów za rzucone jej wyzwanie w sprawie remilitaryzacji, to jednak okres interesujÄ…cy.PiÄ…tek  dzieÅ„ ukrzyżowania, sobota  urodziny Hitlera, niedziela  dzieÅ„zmartwychwstania, i poniedziaÅ‚ek  zwyczajowe Å›wiÄ™to.CaÅ‚y berliÅ„ski Å›wiat urzÄ™dowywyjechaÅ‚ z miasta  przeważnie na poÅ‚udnie kraju.Zażywam spokoju w domu i próbujÄ™trochÄ™ pracować nad moim poważnie opóznionym Dawnym PoÅ‚udniem.25 kwietnia 1935.Czwartek.WydaliÅ›my dziÅ› wieczorem pierwszy oficjalny obiad od czasu naszego powrotu zWaszyngtonu dwa miesiÄ…ce temu, chociaż podejmowaliÅ›my już wielekroć w poÅ‚udnie iwieczorem goÅ›ci w granicach 10 12 osób.Ale dziÅ› byÅ‚o ich dwadzieÅ›cia.NajbardziejinteresujÄ…cÄ… postaciÄ… byÅ‚ poseÅ‚ jugosÅ‚owiaÅ„ski.Ma okoÅ‚o 70 lat.Dowcipnie i Å›miaÅ‚oironizowaÅ‚ na temat dziaÅ‚alnoÅ›ci Rosenberga.Ambasador japoÅ„ski raz jeszcze opowiedziaÅ‚nam o swych zażyÅ‚ych stosunkach z Göringiem i Goebbelsem, z którymi ogromna wiÄ™kszośćzagranicznych dyplomatów boi siÄ™ w ogóle spotykać.Jeżeli chodzi o mnie, to byÅ‚em kiedyÅ› uGöringa w jego paÅ‚acu, jeszcze wspanialszym niż paÅ‚ac Hitlera, i raz na obiedzie u Goebbelsa,który mieszka raczej skromnie.%7Å‚aden z nich nie byÅ‚ jednak nigdy w naszym domu pomimootrzymanego od nas zaproszenia na krótko przed 30 czerwca 1934 r.26 kwietnia 1935.PiÄ…tek.Na powitanie Marty, która dzisiaj wróciÅ‚a, odbyÅ‚o siÄ™ w naszym domu przyjÄ™cie, na któreprzybyÅ‚o okoÅ‚o dwudziestu mÅ‚odych goÅ›ci.Niektórzy byli dość interesujÄ…cy.Poważniezatroskany, choć doskonale siÄ™ maskowaÅ‚, byÅ‚ książę Ludwik Ferdynand.Ten wnukprzebywajÄ…cego na wygnaniu Kaisera byÅ‚by spadkobiercÄ… tronu cesarskiego, gdyby ten tronzostaÅ‚ kiedyÅ› reaktywowany.Książę ma okoÅ‚o 27 lat, jest wysoki, przystojny i bardzointeligentny.Bardzo lubi rozmawiać o Henry Fordzie,  wielkim administratorze", jak siÄ™ onim wyraziÅ‚, a także o samolotach, które pilotuje przygotowujÄ…c siÄ™ do znienawidzonej przezsiebie wojny.O tragedii Hohenzollernów wspomina rzadko i to tylko w rozmowie z mojÄ…córkÄ….%7Å‚ywi pewnÄ…, choć sÅ‚abÄ… nadziejÄ™, że zostanie kiedyÅ› cesarzem.Gdyby miaÅ‚ pewność,że to nigdy nie nastÄ…pi, wyjechaÅ‚by na staÅ‚e do Stanów Zjednoczonych.PowiedziaÅ‚em mu, żepowinien studiować przeszÅ‚ość Niemiec i napisać zgodnÄ… z faktami historiÄ™ swojej rodziny.Wprawdzie w 1914 r.byÅ‚ jeszcze za mÅ‚ody, żeby siÄ™ dobrze we wszystkim orientować, ale to,czego byÅ‚ Å›wiadkiem potem, powinno byÅ‚o raz na zawsze utrwalić w jego pamiÄ™ci istotneelementy przeżytej tragedii.27 kwietnia 1935.Sobota.ByliÅ›my dziÅ› na lunchu u sir Eryka i lady Phipps.Obecnych byÅ‚o czterdzieÅ›ci osób.WÅ›ródnich zastÄ™pca Göringa, generaÅ‚ wojsk lotniczych Milch i jego małżonka, która siedziaÅ‚a przy stole obok mnie z prawej strony.Niegodnego uwagi niesÅ‚yszaÅ‚em z wyjÄ…tkiem tego, co sir Eryk powiedziaÅ‚ mojej żonie: Niemcy budujÄ… dwanaÅ›cieokrÄ™tów podwodnych i kilka dużych okrÄ™tów wojennych Å‚amiÄ…c w ten sposób postanowieniatraktatu wersalskiego.Sir Eryk widziaÅ‚ siÄ™ wczoraj z Bülowem, ale do zgody w sprawiewszczÄ™cia rokowaÅ„ nie doszÅ‚o [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl