[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.ROZDZIAA TRZYDZIESTY PITYWellington posłał po Lea, kiedy ten stawił się w obozie angielskiej armii w Freinadzie,portugalskiej miejscowości położonej nieopodal Ciudad Rodrigo, znajdującego się już wgranicach Hiszpanii.Generał studiował rozłożone na biurku papiery, kiedy zameldowano, żeLeo się stawił.- Oddziały stacjonują na tym terenie od pięciu miesięcy - powiedział Wellington.- Odlutego nie płacimy załogom, a właściciele mułów nie dostali nic od czerwca tysiąc osiemsetjedenastego roku.Jesteśmy zadłużeni u dostawców.Złoto, które pan przywiózł, jest dla nasnieocenione, lordzie Branford.- Dziękuję, panie generale - odparł Leo.- To zasługa dzielnej właścicielki CirqueEquestre, która przewiozła dla nas ten cenny ładunek przez całą Francję.- Znakomicie wykonaliście swoje zadanie - oznajmił Wellington.- Wszyscy.Dziękiwam możemy spłacić stare zobowiązania i przystąpić do kampanii przeciwko Francuzom wHiszpanii.188SRKampania miała się zacząć za sześć tygodni.Leo wiedział, że Wellington chciałbyruszyć na początku maja, ale wegetacja zaczęła się pózno, nie mogli więc ryzykować, żezabraknie paszy dla koni.Stacjonowali w popadającej w minę Freinadzie, której kamienneulice pełne były dziur i końskiego łajna, a nieliczne domy mieściły na dolnej kondygnacjipomieszczenia dla zwierząt.Wokół znajdowały się świetne tereny łowieckie i oficerowieuganiali się za portugalskimi lisami, z rzadka odwiedzając pobliskie Oporto, aby kupićcygara i porto.Leo mógł czuć się szczęśliwy.Znalazł się wreszcie tam, gdzie chciał być niemal odpierwszego dnia, gdy rannego przewieziono go do Anglii - wraz z innymi oficerami.Czekalina rozpoczęcie najważniejszej jak dotąd walki całej kampanii, której ostatecznym rezultatemmiało być wyparcie wojsk napoleońskich pod dowództwem brata Napoleona, króla Józefa, zPółwyspu Iberyjskiego i triumfalne wkroczenie Wellingtona do Francji.Nastroje oficerów iżołnierzy były radosne, ale ten powszechny entuzjazm nie udzielał się Leowi.Jego myślibiegły do Gabrielle.Co porabia? Nie znała ciebie i radziła sobie całkiem dobrze, więc się nie zastanawiaj,przywoływał się do porządku.Jednak pamięć podsuwała lekarza z Rouen, któremu musiałzostawić pokazną sumę za opiekę nad Franzem; utarczkę z pijanymi widzami; wyprawę dowięzienia, aby uwolnić Pierre'a.Kto wie, co jej się jeszcze przydarzy, a nie ma go przy niej,żeby jej pomóc.Powinna wyjść za mąż, pomyślał i natychmiast zrozumiał, że nie jest w stanie tegozaakceptować.Na pozór Leo był tym samym człowiekiem, co dawniej.Wrócił do armii, wyleczywszyrany odniesione pod Burgos, galopował w towarzystwie innych oficerów po okolicy,prowadził z nimi dyskusje o planach Wellingtona, wyczekiwał na rozpoczęcie kampanii.Jednak Leo już nie był sobą - należał do Gabrielle.Niecierpliwe wyczekiwanie na początek kampanii skończyło się 22 maja.Francuzi bylipewni, że Anglicy ruszą na nich przez centralną Hiszpanię.Wellington utwierdził francuskiedowództwo w tym przekonaniu, wysyłając pod dowództwem generała Hilla w kierunkuSalamanki sześć brygad kawalerii, w tym dwie dowodzone przez Lea, i trzydzieści tysięcyżołnierzy.Główne siły Wellingtona, liczące sześćdziesiąt sześć tysięcy ludzi, przemieszczałysię górskimi szlakami na północ, aby obejść armię francuską, oczekującą na generała Hilla.Plan powiódł się znakomicie.Obie armie Wellingtona zostały zgromadzone 19czerwca w pobliżu Vitorii, gdzie generał zdecydował stoczyć rozstrzygającą bitwę.Rozegrała się w dolinie Zadorry, mniej więcej na sześć mil szerokiej i dziesięć długiej.Wschodni kraniec otwierał się na drogę prowadzącą do Vitorii, pozostałe otaczały góry.Zadorra wiła się z południowo-zachodniego krańca doliny na północ, gdzie jej koryto biegłou podnóża gór.Rzekę spinały cztery mosty na zachodzie doliny i cztery na północy.189SRWellington podzielił wojska na cztery kolumny.Hilla, na prawej flance, miała osłaniaćprzesmyk do La Puebla i przemieszczać się główną drogą do Vitorii.Hill miał do dyspozycjiPierwszą i Piątą Dywizję, dwie niezależne portugalskie brygady, pięć batalionów piechoty idwie brygady kawalerii pod dowództwem Lea.Na lewej flance Thomas Graham, dowodzący wojskami o podobnej sile, miałprzypuścić atak od strony Vitorii i traktu prowadzącego do Bilbao.Lewą centralną kolumną dowodził hrabia Dalhousie.Miał za zadanie przekroczyćMonte Arato i Zadorrę przez jeden z przerzuconych ponad nią mostów.Sam Wellington dowodził prawą centralną kolumną i miał do dyspozycji pozostałecztery brygady kawalerii.Generał Hill zaczął od wysłania brygady na strome zboczę ponad główną drogą,miejscami gęsto porośnięte krzakami i drzewami.Po krótkim czasie w ślad za pierwsząruszyła druga brygada i kiedy żołnierze ostatecznie osiągnęli grzbiet zbocza i połączyli siły,wydawało się, że powinni kontrolować przesmyk La Puebla i trakt poniżej.Czekający na rozkazy wraz z kawalerią Leo był przekonany, że droga do Vitorii jestjuż dla nich otwarta, tymczasem francuski dowódca, widząc, co się dzieje, skierowałprzeciwko dwóm angielskim brygadom osłaniającym przełęcz dobrze wyszkolone oddziały inagle ponad głowami Lea i jego żołnierzy rozległa się kanonada wystrzałów z broni palnej.Hill rozkazał Leowi przyjść na odsiecz brygadom walczącym na grzbiecie zbocza.Leo ruszył na czele swoich ludzi i kiedy wspinali się po zboczu, Francuzi, kryjący sięza skałami, otworzyli do nich z góry ogień.Wielu Anglików upadło wraz z końmi, alekawaleria nie przerwała natarcia, stopniowo zmuszając Francuzów do cofania się.Wciążjednak zdolni byli razić ich morderczym ogniem, wykorzystując przewagę, jaką dawała imnaturalna rzezba terenu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.ROZDZIAA TRZYDZIESTY PITYWellington posłał po Lea, kiedy ten stawił się w obozie angielskiej armii w Freinadzie,portugalskiej miejscowości położonej nieopodal Ciudad Rodrigo, znajdującego się już wgranicach Hiszpanii.Generał studiował rozłożone na biurku papiery, kiedy zameldowano, żeLeo się stawił.- Oddziały stacjonują na tym terenie od pięciu miesięcy - powiedział Wellington.- Odlutego nie płacimy załogom, a właściciele mułów nie dostali nic od czerwca tysiąc osiemsetjedenastego roku.Jesteśmy zadłużeni u dostawców.Złoto, które pan przywiózł, jest dla nasnieocenione, lordzie Branford.- Dziękuję, panie generale - odparł Leo.- To zasługa dzielnej właścicielki CirqueEquestre, która przewiozła dla nas ten cenny ładunek przez całą Francję.- Znakomicie wykonaliście swoje zadanie - oznajmił Wellington.- Wszyscy.Dziękiwam możemy spłacić stare zobowiązania i przystąpić do kampanii przeciwko Francuzom wHiszpanii.188SRKampania miała się zacząć za sześć tygodni.Leo wiedział, że Wellington chciałbyruszyć na początku maja, ale wegetacja zaczęła się pózno, nie mogli więc ryzykować, żezabraknie paszy dla koni.Stacjonowali w popadającej w minę Freinadzie, której kamienneulice pełne były dziur i końskiego łajna, a nieliczne domy mieściły na dolnej kondygnacjipomieszczenia dla zwierząt.Wokół znajdowały się świetne tereny łowieckie i oficerowieuganiali się za portugalskimi lisami, z rzadka odwiedzając pobliskie Oporto, aby kupićcygara i porto.Leo mógł czuć się szczęśliwy.Znalazł się wreszcie tam, gdzie chciał być niemal odpierwszego dnia, gdy rannego przewieziono go do Anglii - wraz z innymi oficerami.Czekalina rozpoczęcie najważniejszej jak dotąd walki całej kampanii, której ostatecznym rezultatemmiało być wyparcie wojsk napoleońskich pod dowództwem brata Napoleona, króla Józefa, zPółwyspu Iberyjskiego i triumfalne wkroczenie Wellingtona do Francji.Nastroje oficerów iżołnierzy były radosne, ale ten powszechny entuzjazm nie udzielał się Leowi.Jego myślibiegły do Gabrielle.Co porabia? Nie znała ciebie i radziła sobie całkiem dobrze, więc się nie zastanawiaj,przywoływał się do porządku.Jednak pamięć podsuwała lekarza z Rouen, któremu musiałzostawić pokazną sumę za opiekę nad Franzem; utarczkę z pijanymi widzami; wyprawę dowięzienia, aby uwolnić Pierre'a.Kto wie, co jej się jeszcze przydarzy, a nie ma go przy niej,żeby jej pomóc.Powinna wyjść za mąż, pomyślał i natychmiast zrozumiał, że nie jest w stanie tegozaakceptować.Na pozór Leo był tym samym człowiekiem, co dawniej.Wrócił do armii, wyleczywszyrany odniesione pod Burgos, galopował w towarzystwie innych oficerów po okolicy,prowadził z nimi dyskusje o planach Wellingtona, wyczekiwał na rozpoczęcie kampanii.Jednak Leo już nie był sobą - należał do Gabrielle.Niecierpliwe wyczekiwanie na początek kampanii skończyło się 22 maja.Francuzi bylipewni, że Anglicy ruszą na nich przez centralną Hiszpanię.Wellington utwierdził francuskiedowództwo w tym przekonaniu, wysyłając pod dowództwem generała Hilla w kierunkuSalamanki sześć brygad kawalerii, w tym dwie dowodzone przez Lea, i trzydzieści tysięcyżołnierzy.Główne siły Wellingtona, liczące sześćdziesiąt sześć tysięcy ludzi, przemieszczałysię górskimi szlakami na północ, aby obejść armię francuską, oczekującą na generała Hilla.Plan powiódł się znakomicie.Obie armie Wellingtona zostały zgromadzone 19czerwca w pobliżu Vitorii, gdzie generał zdecydował stoczyć rozstrzygającą bitwę.Rozegrała się w dolinie Zadorry, mniej więcej na sześć mil szerokiej i dziesięć długiej.Wschodni kraniec otwierał się na drogę prowadzącą do Vitorii, pozostałe otaczały góry.Zadorra wiła się z południowo-zachodniego krańca doliny na północ, gdzie jej koryto biegłou podnóża gór.Rzekę spinały cztery mosty na zachodzie doliny i cztery na północy.189SRWellington podzielił wojska na cztery kolumny.Hilla, na prawej flance, miała osłaniaćprzesmyk do La Puebla i przemieszczać się główną drogą do Vitorii.Hill miał do dyspozycjiPierwszą i Piątą Dywizję, dwie niezależne portugalskie brygady, pięć batalionów piechoty idwie brygady kawalerii pod dowództwem Lea.Na lewej flance Thomas Graham, dowodzący wojskami o podobnej sile, miałprzypuścić atak od strony Vitorii i traktu prowadzącego do Bilbao.Lewą centralną kolumną dowodził hrabia Dalhousie.Miał za zadanie przekroczyćMonte Arato i Zadorrę przez jeden z przerzuconych ponad nią mostów.Sam Wellington dowodził prawą centralną kolumną i miał do dyspozycji pozostałecztery brygady kawalerii.Generał Hill zaczął od wysłania brygady na strome zboczę ponad główną drogą,miejscami gęsto porośnięte krzakami i drzewami.Po krótkim czasie w ślad za pierwsząruszyła druga brygada i kiedy żołnierze ostatecznie osiągnęli grzbiet zbocza i połączyli siły,wydawało się, że powinni kontrolować przesmyk La Puebla i trakt poniżej.Czekający na rozkazy wraz z kawalerią Leo był przekonany, że droga do Vitorii jestjuż dla nich otwarta, tymczasem francuski dowódca, widząc, co się dzieje, skierowałprzeciwko dwóm angielskim brygadom osłaniającym przełęcz dobrze wyszkolone oddziały inagle ponad głowami Lea i jego żołnierzy rozległa się kanonada wystrzałów z broni palnej.Hill rozkazał Leowi przyjść na odsiecz brygadom walczącym na grzbiecie zbocza.Leo ruszył na czele swoich ludzi i kiedy wspinali się po zboczu, Francuzi, kryjący sięza skałami, otworzyli do nich z góry ogień.Wielu Anglików upadło wraz z końmi, alekawaleria nie przerwała natarcia, stopniowo zmuszając Francuzów do cofania się.Wciążjednak zdolni byli razić ich morderczym ogniem, wykorzystując przewagę, jaką dawała imnaturalna rzezba terenu [ Pobierz całość w formacie PDF ]