[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To niesprawiedliwe dla ciebie, \e nie masz swojej cząstki wperle, i która przypadnie sąsiadowi, ale ona rzuci blask na twoje dalsze nurkowanie;tak jak zródło, o którym mówiłem, tryskające w dalekiej oazie, rzuca czar na całąpustynię.No tak, sprawiedliwość wymaga, \eby wszystkie dni były do siebie podobne iwszyscy ludzie tacy sami.Je\eli \ona płacze, mo\esz ją porzucić i wybrać sobie inną,która nie będzie płakała.Bo jesteś jak szkatułka czekająca na dar i jeszcze go nieotrzymałeś.Ale ja chcę, \eby miłość trwała.Bo miłość jest tylko tam, gdzie wybórjest nieodwołalny, gdy\ konieczne są postawione granice, aby człowiek się stawał.Inne szczęście daje zasadzka, polowanie czy pojmanie, a inne miłość.W pierwszymprzypadku twoja wartość mierzy się sprawnością myśliwego.A kobieta ma wartośćjako łup.Dlatego, pojmana, traci ju\ wszelką wartość - albowiem spełniła swojezadanie.Czym jest dla poety wiersz ju\ napisany? Jego sensem jest dalsze tworzenie.Ale je\eli zamknąłem drzwi domu, w który weszło dwoje ludzi, musisz zrozumieć, \echodzi tu o coś więcej.Stałeś się mał\onkiem i to jest twój sens.A sensem kobiety -\e jest mał\onką.To słowo nabrało wagi i mówisz teraz moja mał\onka z powagąw sercu.Odkrywasz teraz nowe radości, z pewnością i nowe cierpienia, bo one sąwarunkiem radości.Mo\esz umrzeć za tę kobietę, bo ona jest częścią ciebie samego,tak jak ty jesteś jej częścią.Nie umierasz dla tej, którą pojmałeś.Twoja wierność jestbowiem wiernością tego, kto wierzy, a nie wiernością zmęczonego myśliwca.Gdy\ tawierność jest czym innym i rozsiewa dokoła nudę, a nie światło.Będą oczywiście nurkowie, którzy nie odnajdą perły.Będą mę\czyzni, którzyprzy wybranej kobiecie znajdą tylko gorycz.Ale los nieszczęśliwych nurków le\y uzródła fascynacji morzem, której ulegają wszyscy, równie\ ci, co nigdy nic nieznalezli.A los nieszczęśliwych w mał\eństwie le\y u zródła fascynacji miłością,której ulegają wszyscy, równie\ nieszczęśliwi.Bo pragnienie, \al i smutek miłościwięcej są warte ni\ tępy spokój tych, którym jak bydłu miłość jest nie znana.Podobnie na pustyni, gdzie cierpisz pragnienie, wolisz tęsknić do zródła, ni\ o nim niepamiętać.Bo w tym tkwi tajemnica, którą dane mi było pojąć.Czy walczysz za coś, czyprzeciw czemuś, ju\ przez to samo coś budujesz - i dlatego zle się bijesz, je\eliwalczysz tylko z nienawiści do bóstwa twoich wrogów; po to, \eby walczyć na śmierći \ycie, musisz przede wszystkim bić się z miłości do własnego boga.Podobnie ju\przez to samo, \e czegoś \ałujesz i pragniesz, coś opłakujesz, spływa na ciebieświatło i bogactwo, i o\ywcza siła, tak jakbyś rzecz upragnioną posiadał na własność.Tak wspomnieniem zmarłego dziecka \yje matka o pobru\d\onej twarzy, na której\ałoba, nabierając najgłębszego sensu, stała się uśmiechem.Có\ by dało człowiekowi zniknięcie tego warunku miłości, którym jestcierpienie? Czy tym, którzy zagubili szlak i umierają z pragnienia, łagodniejszawydaje się pustynia bez zródeł?Je\eli pieśnią przywołałem dla ciebie zródło i je\eli je wbudowałem w twojeserce, to kiedy poślubisz piaski i będziesz gotów wyzbyć się ju\ powłoki ciała, ono cida jeszcze swoją spokojną wodę, nie na płaszczyznie rzeczy, ale sensu rzeczy - aopowiadając o cichym śpiewie zródeł, obdaruję cię jeszcze jednym uśmiechem.Musisz za mną pójść.Jam jest twój sens.Twoim \alem przemieniam pustynię,po której idziesz.Otwieram przed tobą miłość.Z zapachu buduję królestwo.CXCIVChcę ci otworzyć oczy na to, czym jest ceremoniał, bo nie widzisz jeszczedobrze.Wydaje ci się, \e to bezu\yteczny porządek i dodatkowe upiększenie.Sądzisz,\e człowieka, który kocha, pętają reguły ceremoniału pochodzące od jakiegośkapryśnego bóstwa, które je wydaje w najlepszym razie po to, by tu człowiekowiułatwić, tam zaś go powściągnąć; tak jest z \yciem wiecznym, które wymaga rzekomopewnej rezygnacji z uczuć; a przecie\ te reguły sprawiają, \e stajesz się właśnie taki, anie inny, i nakładając ci pęta, zarazem cię kształtują.Na ka\dym kroku napotykamygranice, a i sylwetka drzewa jest wyznaczona energią zawartą ju\ w nasieniu.Tak te\jest z pięknym obrazem: jest on punktem widzenia, a nadaje smak wszystkimrzeczom.Obierając ten punkt widzenia inaczej będziesz myślał o posiłku,odpoczynku, modlitwie, zabawie i miłości.Nie istnieją wtedy przegrody, gdy\człowiek nie jest sumą fragmentów, ale niepodzielną jednością panującą nadczęściami.Je\eli w dziele rzezbiarza - kamiennym obliczu - zmienić kształt nosa,trzeba zmienić tak\e kształt ucha, a - ściślej mówiąc - cała wymowa dzieła zostanieodmieniona, a zatem i wymowa ucha.Je\eli zatem nakazuję, aby człowiek raz na rokskładał pokłon stojąc twarzą do pustyni i czcząc w ten sposób śpiewną oazę ukrytą wpiaszczystych fałdach, odnajdzie on tę tajemnicę w kobiecie albo w pracy, albo wdomu.Podobnie dając ci niebo pełne gwiazd zmieniłem twój stosunek do niewolnika,do króla, do śmierci.Jesteś korzeń - macierz liści, a zmieniając korzenie zmienię iliście.Nie widziałem, \eby ludzie przemieniali się pod wpływem logicznychargumentów, ani \eby ich do głębi nawróciła wzniosła wymowa zezowatego proroka.Ale kiedy poprzez ceremoniał zwróciłem się do tego, co w nich najistotniejsze,otwarli się na moje światło.Domagasz się miłości wbrew regułom, które jej zabraniają.Ale właśnie tereguły dały podstawę miłości.A smutek płynący z braku miłości, smutek, któryzawdzięczasz regułom, ju\ sam jest miłością.Pragnienie miłości to miłość.Gdy\ nie umiałbyś pragnąć czegoś, czegojeszcze nie pojąłeś [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.To niesprawiedliwe dla ciebie, \e nie masz swojej cząstki wperle, i która przypadnie sąsiadowi, ale ona rzuci blask na twoje dalsze nurkowanie;tak jak zródło, o którym mówiłem, tryskające w dalekiej oazie, rzuca czar na całąpustynię.No tak, sprawiedliwość wymaga, \eby wszystkie dni były do siebie podobne iwszyscy ludzie tacy sami.Je\eli \ona płacze, mo\esz ją porzucić i wybrać sobie inną,która nie będzie płakała.Bo jesteś jak szkatułka czekająca na dar i jeszcze go nieotrzymałeś.Ale ja chcę, \eby miłość trwała.Bo miłość jest tylko tam, gdzie wybórjest nieodwołalny, gdy\ konieczne są postawione granice, aby człowiek się stawał.Inne szczęście daje zasadzka, polowanie czy pojmanie, a inne miłość.W pierwszymprzypadku twoja wartość mierzy się sprawnością myśliwego.A kobieta ma wartośćjako łup.Dlatego, pojmana, traci ju\ wszelką wartość - albowiem spełniła swojezadanie.Czym jest dla poety wiersz ju\ napisany? Jego sensem jest dalsze tworzenie.Ale je\eli zamknąłem drzwi domu, w który weszło dwoje ludzi, musisz zrozumieć, \echodzi tu o coś więcej.Stałeś się mał\onkiem i to jest twój sens.A sensem kobiety -\e jest mał\onką.To słowo nabrało wagi i mówisz teraz moja mał\onka z powagąw sercu.Odkrywasz teraz nowe radości, z pewnością i nowe cierpienia, bo one sąwarunkiem radości.Mo\esz umrzeć za tę kobietę, bo ona jest częścią ciebie samego,tak jak ty jesteś jej częścią.Nie umierasz dla tej, którą pojmałeś.Twoja wierność jestbowiem wiernością tego, kto wierzy, a nie wiernością zmęczonego myśliwca.Gdy\ tawierność jest czym innym i rozsiewa dokoła nudę, a nie światło.Będą oczywiście nurkowie, którzy nie odnajdą perły.Będą mę\czyzni, którzyprzy wybranej kobiecie znajdą tylko gorycz.Ale los nieszczęśliwych nurków le\y uzródła fascynacji morzem, której ulegają wszyscy, równie\ ci, co nigdy nic nieznalezli.A los nieszczęśliwych w mał\eństwie le\y u zródła fascynacji miłością,której ulegają wszyscy, równie\ nieszczęśliwi.Bo pragnienie, \al i smutek miłościwięcej są warte ni\ tępy spokój tych, którym jak bydłu miłość jest nie znana.Podobnie na pustyni, gdzie cierpisz pragnienie, wolisz tęsknić do zródła, ni\ o nim niepamiętać.Bo w tym tkwi tajemnica, którą dane mi było pojąć.Czy walczysz za coś, czyprzeciw czemuś, ju\ przez to samo coś budujesz - i dlatego zle się bijesz, je\eliwalczysz tylko z nienawiści do bóstwa twoich wrogów; po to, \eby walczyć na śmierći \ycie, musisz przede wszystkim bić się z miłości do własnego boga.Podobnie ju\przez to samo, \e czegoś \ałujesz i pragniesz, coś opłakujesz, spływa na ciebieświatło i bogactwo, i o\ywcza siła, tak jakbyś rzecz upragnioną posiadał na własność.Tak wspomnieniem zmarłego dziecka \yje matka o pobru\d\onej twarzy, na której\ałoba, nabierając najgłębszego sensu, stała się uśmiechem.Có\ by dało człowiekowi zniknięcie tego warunku miłości, którym jestcierpienie? Czy tym, którzy zagubili szlak i umierają z pragnienia, łagodniejszawydaje się pustynia bez zródeł?Je\eli pieśnią przywołałem dla ciebie zródło i je\eli je wbudowałem w twojeserce, to kiedy poślubisz piaski i będziesz gotów wyzbyć się ju\ powłoki ciała, ono cida jeszcze swoją spokojną wodę, nie na płaszczyznie rzeczy, ale sensu rzeczy - aopowiadając o cichym śpiewie zródeł, obdaruję cię jeszcze jednym uśmiechem.Musisz za mną pójść.Jam jest twój sens.Twoim \alem przemieniam pustynię,po której idziesz.Otwieram przed tobą miłość.Z zapachu buduję królestwo.CXCIVChcę ci otworzyć oczy na to, czym jest ceremoniał, bo nie widzisz jeszczedobrze.Wydaje ci się, \e to bezu\yteczny porządek i dodatkowe upiększenie.Sądzisz,\e człowieka, który kocha, pętają reguły ceremoniału pochodzące od jakiegośkapryśnego bóstwa, które je wydaje w najlepszym razie po to, by tu człowiekowiułatwić, tam zaś go powściągnąć; tak jest z \yciem wiecznym, które wymaga rzekomopewnej rezygnacji z uczuć; a przecie\ te reguły sprawiają, \e stajesz się właśnie taki, anie inny, i nakładając ci pęta, zarazem cię kształtują.Na ka\dym kroku napotykamygranice, a i sylwetka drzewa jest wyznaczona energią zawartą ju\ w nasieniu.Tak te\jest z pięknym obrazem: jest on punktem widzenia, a nadaje smak wszystkimrzeczom.Obierając ten punkt widzenia inaczej będziesz myślał o posiłku,odpoczynku, modlitwie, zabawie i miłości.Nie istnieją wtedy przegrody, gdy\człowiek nie jest sumą fragmentów, ale niepodzielną jednością panującą nadczęściami.Je\eli w dziele rzezbiarza - kamiennym obliczu - zmienić kształt nosa,trzeba zmienić tak\e kształt ucha, a - ściślej mówiąc - cała wymowa dzieła zostanieodmieniona, a zatem i wymowa ucha.Je\eli zatem nakazuję, aby człowiek raz na rokskładał pokłon stojąc twarzą do pustyni i czcząc w ten sposób śpiewną oazę ukrytą wpiaszczystych fałdach, odnajdzie on tę tajemnicę w kobiecie albo w pracy, albo wdomu.Podobnie dając ci niebo pełne gwiazd zmieniłem twój stosunek do niewolnika,do króla, do śmierci.Jesteś korzeń - macierz liści, a zmieniając korzenie zmienię iliście.Nie widziałem, \eby ludzie przemieniali się pod wpływem logicznychargumentów, ani \eby ich do głębi nawróciła wzniosła wymowa zezowatego proroka.Ale kiedy poprzez ceremoniał zwróciłem się do tego, co w nich najistotniejsze,otwarli się na moje światło.Domagasz się miłości wbrew regułom, które jej zabraniają.Ale właśnie tereguły dały podstawę miłości.A smutek płynący z braku miłości, smutek, któryzawdzięczasz regułom, ju\ sam jest miłością.Pragnienie miłości to miłość.Gdy\ nie umiałbyś pragnąć czegoś, czegojeszcze nie pojąłeś [ Pobierz całość w formacie PDF ]