[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.\iLowerv xx\óW\\ da\e'y No i.hmm.opozycja powie coś w rodzaju: Jeśli córka samego gubernatora mo\eumrzeć w klinice wykonującej aborcje, to czy ktokolwiek mo\e czuć się bezpiecznie?"; awtedy my mówimy: Gubernator Slater rozumie potrzebę mo\liwości dokonywaniabezpiecznych, legalnych zabiegów przerwania cią\y i stoi po stronie kobiet w walce ospełnienie ich oczekiwań".Teraz uśmiechnęła się nawet Candice. Ho, ho.Podekscytowany Hartley dodał: I jeszcze jedno, właśnie rozmawialiśmy z agentem Anity Diamond, no, tej czarnejpiosenkarki pop, tak? zgodziła się. Zawiesił głos, chcąc spojrzeć wszystkim w oczy,przetrzymać ich trochę..zgodziła się nakręcić dla nas kotki film, w którym wyznaje, \e dokonała aborcji, ipowiedzieć, \e dzięki temu nie ucierpiała jej kariera i jak bardzo ludzie tacy, jak Hiram Slatersą potrzebni naszemu społeczeństwu, czy coś w tym rodzaju.Po pokoju rozeszły się radosne uśmiechy, a przynajmniej widać je było na twarzach trzechkobiet-aktywistek.Podobało im się to, co usłyszały.335illllRowen zbli\ał się ku końcowi. Pracujemy nad tymi nowymi materiałami, by harmonizowały z do* tychczas prowadzonąkampanią.W ten sposób opinia publiczna będzie uto\samiać je z dotychczas stosowanąkonwencją graficzną i po prostu nie zauwa\y \adnej gwałtownej zmiany linii programowej.Hartly zakończył. Pracujemy nad tym właśnie w tej chwili, będziemy gotowi do emisji za dwa, trzy dni.Inicjatywę przejął ponownie Devin. Tak wygląda zasadniczy plan i wkrótce, w miarę jego rozwijania, będziemy mogliprzedstawić państwu dalsze szczegóły.Czy są jakieś pytania?Pytanie zadała Fanny. A co z Lorenem Harrisem, generalnym dyrektorem Kanału 6? Czy będzie mo\na goprzekonać do interwencji w tej sprawie, przynajmniej po wstrzymani a emisji reporta\u?Zadowolony z tego pytania Devin skinął głową. Mamy zamiar się z nim spotkać, nie tylko w sprawie powstrzymania emisji reporta\u,który powstaje gdzieś w redakcji Wiadomości siłami kilku osób, ale tak\e w sprawie czasuantenowego, który zamierzamy zakupić w jego stacji.Zarobili na nas dotychczas sporopieniędzy i rnają nadzieję zarobić je u nas w najbli\szej przyszłości, ju\ o tymrozmawialiśmy. W jego oczach pojawił się nowy szatański ognik. Wie o naszychbliskich kontaktach z niektórymi firmami, które kupują u niego czas antenowy, nasze wpływymogą skierować potok tych dolarów \v inne miejsce.Biorąc to wszystko pod uwagę sądzę, \eLorena Harrisa będzie mo\na przekonać do spojrzenia na tę sprawę naszymi oczyma.Gubernator dodał jeszcze coś na ten temat. Przyjaznimy się z Lorenem i bardzo chciałbym nie stracić jego przyjazni, wtrącając się wsposób redagowania wiadomości w jeao stacji, jednak.Sądzę, \e będzie skłonny zmienić tu iówdzie " >" ^porcje, r >zło\yć nieco inaczej pewne akcenty.Mo\emy się z nim dogadać.Jestem przekonany, \e w tej sprawie jakoś dojdziemy do porozumienia. Czy są jeszcze pytania? zapytał Devin.Nie było \adnych, a przynajmniej nie wyglądało na to, by ktoś chciał je głośno zadać.A pozatym, było to bardzo niespodziewane zebranie i wszyscy dokądś się spieszyli.Spotkanie zakończyło się i wszyscy skierowali się ku wyjściu.Devin stanął tak, by idąca ku drzwiom wyjściowym Tina Lewis musiała przejść tu\ kołoniego. Dziękuję ci za przyjście. Dziękuję za zaproszenie.Obrzucił ją wzrokiem z przyjemnością. Powinniśmy chyba być w stałym kontakcie podczas całej tej sprawy.Wiedziała, \e się jejprzygląda, ale nie dała tego po sobie poznać.Im bardziej będzie spragniony, tym bardziejoka\e się przydatny. Te\ tak sądzę.336Pochylił się ku niej i cicho powiedział: Czy coś słychać w sprawie śmierci ojca Johna Barretta? Czy interesują się tym gliny? O niczym nie słyszałam, Martin. Potem spojrzała na niego ze zdziwieniem. Adlaczego tak to cię interesuje? Devin uśmiechnął się tajemniczo. No có\.pewnie dlatego, \e mam zdecydowane poglądy na temat Johna Barretta i jegowojowniczego ojczulka.Taka odpowiedz zadowoliła ją. Zainteresuję się tym. Jeśli będziesz miała okazję.Muszę lecieć. Wybiegł z sali i pospieszył do gabinetu.Czuł, \e odniósł sukces.Fanny Wolfe i Candice Delano szły razem, rozmawiały po cichu. I co o tym sądzisz? zapytała Candice. Myślę, \e nasi ludzie poprą gubernatora w tej sprawie odpowiedziała Fanny. Tonajlepszy z mo\liwych scenariusz wydarzeń i w przeszłości takie podejście okazywało sięsłuszne.A twoi? Poprą go pod warunkiem, \e nie powie zbyt wiele.Im więcej będzie na ten temat mówił,tym większe będę miała kłopoty, chcąc z nim współpracować.Akurat minął je Murphy Bolen, który szedł szybciej. I co pan sądzi o tym planie? zagadnęła go Fanny.Murphy uśmiechnął się tylko iodrzekł: Koniec z nim i zatrzymał się przy malutkiej fontannie z pitną wodą.Idący nieco z tyłu Martin Devin usłyszał tę uwagę, ale udawał, \e nic do niego nie dotarło.Nie chciał słuchać takich rzeczy ani poświęcać im uwagi w obecnej chwili.Zwycięzcy musząpatrzeć na linię mety, a nie na przeszkody.Jemu to się uda.Bardzo ul\yłoby mu, gdyby dowiedział się ju\ od Willy'ego jak stoją sprawy z ShannonDuPliese.Mimo to, uda mu się.Wszedł do gabinetu, nie opuszczało go dobre samopoczucie,jakie wyniósł z zebrania.A\ zobaczył czekającego na niego wewnątrz mę\czyznę. Tak.czym mogę panu słu\yć? Mę\czyzna stał, uśmiechając się przyjaznie. Dzień dobry.Wpuściła mnie sekretarka, powiedziała, \e zaraz wróci pan z zebrania.Sięgnął do kieszeni marynarki i pokazał mu legitymację. Detektyw Bob Henderson, zwydziału zabójstw.337liteRozdział 28Z całą pewnością trudno było dobrze się czuć, udając niewiniątko pod czujnym okiemgliniarza, a zwłaszcza kogoś z wydziału zabójstw.Devin odczuł bolesny skręt w \ołądku,wyrazne przyspieszenie rytmu serca, dr\enie rąk i nóg [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl matkasanepid.xlx.pl
.\iLowerv xx\óW\\ da\e'y No i.hmm.opozycja powie coś w rodzaju: Jeśli córka samego gubernatora mo\eumrzeć w klinice wykonującej aborcje, to czy ktokolwiek mo\e czuć się bezpiecznie?"; awtedy my mówimy: Gubernator Slater rozumie potrzebę mo\liwości dokonywaniabezpiecznych, legalnych zabiegów przerwania cią\y i stoi po stronie kobiet w walce ospełnienie ich oczekiwań".Teraz uśmiechnęła się nawet Candice. Ho, ho.Podekscytowany Hartley dodał: I jeszcze jedno, właśnie rozmawialiśmy z agentem Anity Diamond, no, tej czarnejpiosenkarki pop, tak? zgodziła się. Zawiesił głos, chcąc spojrzeć wszystkim w oczy,przetrzymać ich trochę..zgodziła się nakręcić dla nas kotki film, w którym wyznaje, \e dokonała aborcji, ipowiedzieć, \e dzięki temu nie ucierpiała jej kariera i jak bardzo ludzie tacy, jak Hiram Slatersą potrzebni naszemu społeczeństwu, czy coś w tym rodzaju.Po pokoju rozeszły się radosne uśmiechy, a przynajmniej widać je było na twarzach trzechkobiet-aktywistek.Podobało im się to, co usłyszały.335illllRowen zbli\ał się ku końcowi. Pracujemy nad tymi nowymi materiałami, by harmonizowały z do* tychczas prowadzonąkampanią.W ten sposób opinia publiczna będzie uto\samiać je z dotychczas stosowanąkonwencją graficzną i po prostu nie zauwa\y \adnej gwałtownej zmiany linii programowej.Hartly zakończył. Pracujemy nad tym właśnie w tej chwili, będziemy gotowi do emisji za dwa, trzy dni.Inicjatywę przejął ponownie Devin. Tak wygląda zasadniczy plan i wkrótce, w miarę jego rozwijania, będziemy mogliprzedstawić państwu dalsze szczegóły.Czy są jakieś pytania?Pytanie zadała Fanny. A co z Lorenem Harrisem, generalnym dyrektorem Kanału 6? Czy będzie mo\na goprzekonać do interwencji w tej sprawie, przynajmniej po wstrzymani a emisji reporta\u?Zadowolony z tego pytania Devin skinął głową. Mamy zamiar się z nim spotkać, nie tylko w sprawie powstrzymania emisji reporta\u,który powstaje gdzieś w redakcji Wiadomości siłami kilku osób, ale tak\e w sprawie czasuantenowego, który zamierzamy zakupić w jego stacji.Zarobili na nas dotychczas sporopieniędzy i rnają nadzieję zarobić je u nas w najbli\szej przyszłości, ju\ o tymrozmawialiśmy. W jego oczach pojawił się nowy szatański ognik. Wie o naszychbliskich kontaktach z niektórymi firmami, które kupują u niego czas antenowy, nasze wpływymogą skierować potok tych dolarów \v inne miejsce.Biorąc to wszystko pod uwagę sądzę, \eLorena Harrisa będzie mo\na przekonać do spojrzenia na tę sprawę naszymi oczyma.Gubernator dodał jeszcze coś na ten temat. Przyjaznimy się z Lorenem i bardzo chciałbym nie stracić jego przyjazni, wtrącając się wsposób redagowania wiadomości w jeao stacji, jednak.Sądzę, \e będzie skłonny zmienić tu iówdzie " >" ^porcje, r >zło\yć nieco inaczej pewne akcenty.Mo\emy się z nim dogadać.Jestem przekonany, \e w tej sprawie jakoś dojdziemy do porozumienia. Czy są jeszcze pytania? zapytał Devin.Nie było \adnych, a przynajmniej nie wyglądało na to, by ktoś chciał je głośno zadać.A pozatym, było to bardzo niespodziewane zebranie i wszyscy dokądś się spieszyli.Spotkanie zakończyło się i wszyscy skierowali się ku wyjściu.Devin stanął tak, by idąca ku drzwiom wyjściowym Tina Lewis musiała przejść tu\ kołoniego. Dziękuję ci za przyjście. Dziękuję za zaproszenie.Obrzucił ją wzrokiem z przyjemnością. Powinniśmy chyba być w stałym kontakcie podczas całej tej sprawy.Wiedziała, \e się jejprzygląda, ale nie dała tego po sobie poznać.Im bardziej będzie spragniony, tym bardziejoka\e się przydatny. Te\ tak sądzę.336Pochylił się ku niej i cicho powiedział: Czy coś słychać w sprawie śmierci ojca Johna Barretta? Czy interesują się tym gliny? O niczym nie słyszałam, Martin. Potem spojrzała na niego ze zdziwieniem. Adlaczego tak to cię interesuje? Devin uśmiechnął się tajemniczo. No có\.pewnie dlatego, \e mam zdecydowane poglądy na temat Johna Barretta i jegowojowniczego ojczulka.Taka odpowiedz zadowoliła ją. Zainteresuję się tym. Jeśli będziesz miała okazję.Muszę lecieć. Wybiegł z sali i pospieszył do gabinetu.Czuł, \e odniósł sukces.Fanny Wolfe i Candice Delano szły razem, rozmawiały po cichu. I co o tym sądzisz? zapytała Candice. Myślę, \e nasi ludzie poprą gubernatora w tej sprawie odpowiedziała Fanny. Tonajlepszy z mo\liwych scenariusz wydarzeń i w przeszłości takie podejście okazywało sięsłuszne.A twoi? Poprą go pod warunkiem, \e nie powie zbyt wiele.Im więcej będzie na ten temat mówił,tym większe będę miała kłopoty, chcąc z nim współpracować.Akurat minął je Murphy Bolen, który szedł szybciej. I co pan sądzi o tym planie? zagadnęła go Fanny.Murphy uśmiechnął się tylko iodrzekł: Koniec z nim i zatrzymał się przy malutkiej fontannie z pitną wodą.Idący nieco z tyłu Martin Devin usłyszał tę uwagę, ale udawał, \e nic do niego nie dotarło.Nie chciał słuchać takich rzeczy ani poświęcać im uwagi w obecnej chwili.Zwycięzcy musząpatrzeć na linię mety, a nie na przeszkody.Jemu to się uda.Bardzo ul\yłoby mu, gdyby dowiedział się ju\ od Willy'ego jak stoją sprawy z ShannonDuPliese.Mimo to, uda mu się.Wszedł do gabinetu, nie opuszczało go dobre samopoczucie,jakie wyniósł z zebrania.A\ zobaczył czekającego na niego wewnątrz mę\czyznę. Tak.czym mogę panu słu\yć? Mę\czyzna stał, uśmiechając się przyjaznie. Dzień dobry.Wpuściła mnie sekretarka, powiedziała, \e zaraz wróci pan z zebrania.Sięgnął do kieszeni marynarki i pokazał mu legitymację. Detektyw Bob Henderson, zwydziału zabójstw.337liteRozdział 28Z całą pewnością trudno było dobrze się czuć, udając niewiniątko pod czujnym okiemgliniarza, a zwłaszcza kogoś z wydziału zabójstw.Devin odczuł bolesny skręt w \ołądku,wyrazne przyspieszenie rytmu serca, dr\enie rąk i nóg [ Pobierz całość w formacie PDF ]