[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wyobraz sobie, ciota młoda, prosta, zwyszczypanymi brwiami, kolekcjonuje relikwie.Cała żyje tymi wszystkim sprawamikościelnymi, mówi językiem przetykanym łaciną i archaizmami, wszystko wie, a z uciechcielesnych korzysta w obfitości.Jakie ona mi rzeczy opowiadała, Miśka, Boże! Ale powta-rzać ci nie kazała.Mówi:- Jak już będę bardzo biedna, to do  Faktu wszystko sprzedam! A ta królewnaZnieżka po sześciu skrobankach niczego się ode mnie nie dowie.- Wrrr!- Tyle tylko, żebyś wiedziała, mogę ci powiedzieć, że głupie, głupie byłyśmy, żeśmydziesięć lat temu do zakonu nie poszły.%7łe byśmy tam miały, oj tak.Oczywiście, zawsze jestjakaś wredna przeorysza, ciota gruba w okularach, która jest najważniejsza i jak takiejpodpadniesz, to masz przechlapane, ale co? Zadowolisz ją i spokój.O najwyższych dostoj-nikach kościelnych, jakie rzeczy! Może wszystko zmyśliła.Ale nie wiem.Cioty to o każdymci powiedzą, nic dla nich nie ma świętego, wymień nazwisko jakiegoś polityka  proszę -miałam go, jakiegoś świętego męża, zaraz ci powie: ta kurwa, to kurwisko po pikiecie latało,zanim świętym zostało! Tysiąc razy go miałam! Im kto wyżej postawiony, tym bardziejoczywiste, że to ciota, ciota, z przeszłością parkową.Tak ci one mówią, Wicehrabio, i ciężkosłuchać tego, ponieważ ja jestem, jak ci wiadomo, wychowana we dworku szlacheckim, wprastarej rodzinie żydowskiej.W uszanowaniu wartości.- One by chciały! Bo na swoje podobieństwo wszystkich widzą.Już sama Maria uosabia całą obłudę tego wszystkiego.Uszyła sobie taki czepiecczarny z białym, jak mają zakonnice i na po domu to sobie zakłada, tak jak ty twoją treskę.Jak byś ją zobaczyła w tym na głowie, to byś padła! Bo ona ma taki właśnie dobroduszno -jowialny wzrok, grubawa jest, i w tym czepcu, tak realistycznie przez nią uszytym, oczy wgórę podnosi, okulary do tego nakłada takie, jak stare baby, w rogowych oprawkach.Ijeszcze się sama z siebie śmieje:- Psychiczna ciota, za zakonnicę się uczyniła.Pieniądze to trzyma w takim woreczku z nadrukiem: Komunikanty wypiekane zgodniez prawem kanonicznym pod nadzorem Księdza Kapelana. - Komunikanty?- No, od  komunia , te.hostie.Producent CHRIST Sp z o.o.To kurwiszon w tymtrzyma pieniądze.No i zbiera relikwie.- Kupuje?- Nie, nie wolno, od średniowiecza jest handel relikwiami surowo zabroniony.- No to skąd to kurwiszcze je bierze?- To trzeba napisać taki specjalny list do Watykanu, bardzo długi, opisać tę swoją wia-rę.I napisać, że się błaga na kolanach o relikwię, żeby podbudować upadającą wiarę.Bowiesz, teraz się tych świętych tylu mnoży, to jak jest ktoś wyniesiony do honoru świętego,tam cała procedura jest, relikwie kategorii A, B, C.Te C to najgorsze, starczy, że kawałekprzedmiotu, którego ten święty tylko dotykał, na przykład ziarno różańca, to już jest relikwiakategorii C.W każdym razie: Papież robi kogoś świętym, albo błogosławionym.To się go ztrumny wyciąga i od razu kroi.Z uda idzie na parafie na cały świat, które to parafie stoją wkolejce do tego uda już od lat, głowa - do Rzymu, palce do jakichś ważnych miejsc, a z jakiejśtam części tego świętego idą opiłki na prywatnych.Bo też jedne części świętego są uważaneza bardziej święte, niż inne.Maria na przykład ma relikwie świętych i błogosławionychkategorii C i jedną jedyną A.Z polskich to ma św.Faustyny, z ubioru i drzewo z trumny św.Rafała Kalinowskiego no i dwóch hiszpańskich karmelitanek fragmenty kości w takim złotympodwójnym medalionie.Ma też Joanny de Chantal i Marii ala Cock.Pytałam ją, Miśka, orelikwie średniowieczne, żeby dla ciebie na imieniny załatwić św.Aleksego, ty tak lubiszLegendę o świętym Aleksym, ale niestety, te najstarsze i tych wszystkich św.Aleksych, to jużnie  chodzą , już poza obiegiem.Od renesansu w górę.- To może chociaż taką renesansową mi załatw.I kurwiszon - tu Paula śmieje się - robi minę spiskową, mówi:  Coś ci pokażę, ale totajemnica i z siatki, takiej reklamówki wyciąga te złote medaliony, podpisane, zawijaśnymjakimś pismem.Tu, proszę, kości owych karmelitanek Hiszpanek.- Gdzie wyciąga? W mieszkaniu?Paula w śmiech:- No, zgadnij.- Nie! Nie! Tam nie!Paula przytakuje, tłumiąc śmiech.- Nie powiesz mi, nie! Na pikiecie ci to wyciągała?- Na ławce, na pikiecie.I jeszcze tak mówi:  No, ja wiem, że to jest profanacja, w takim miejscu pokazywać takie święte rzeczy, ale już ci pokażę i wyciąga właśnie z takiejohydnej siatki z hipermarketu, pokazuje, złote medaliony.I jej to nie koliduje.Ona skończyjak Rolka, zobaczysz, ta nasza Maria.- Zaglądałaś do środka do tych medalionów?- Co ty, to jest zalakowane na stałe! Nie da rady otworzyć.Ale pytam ją, czy jeszcze zbiera te relikwie, czy to stare już są, a ona, że teraz już wążją skusił i od kiedy ten owoc spożyła zakazany, to już grzesznica zaniechała dalszego zbiera-nia, czyli jeszcze resztki przyzwoitości w niej zostały. PociotDr - dr - dr! Anna:- Idę sobie we Wrocławiu na Krzykach i patrzę, taka stara piosenkarka, wiesz, ona jużżebrała, taka skryminalizowana, pociot taki, obrażony na cały świat za to swoje nieszczęście.Ja się do niej uśmiecham, a ona tak szepcze, jak wiedzma, tak rozkazująco:- Gnij się! No.Teraz, suko, to jesteś męska, bo tu nie pikieta! Gnij się, natychmiastgnij się!- To, Andziu, co ja wczoraj przeżyłam.Wiesz, że jestem z bardzo dobrej rodzinyżydowskiej, prastarej, prosto z dworku.Ja, choćbym nie wiem jak biedna była, to klasy niestracę, ponieważ to jest sprawa krwi i dobrego gustu, a nie pieniędzy [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl