[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Myśl, że papież ma władzę nie tylko nad żywymi ale iumarłymi odbierała dech w piersiach.Pokutujące dusze mogły być wyzwolone z mąk jego słowami, pod warunkiem, że krewniodpowiednio za to zapłacą.Któż z nich nie uczyniłby tego, jeżeli miał w sobie choć odrobinęchrześcijańskiej przyzwoitości.Wdowy i wdowcy, dorośli którzy stracili potomstwo,poświęcali wszystkie swoje oszczędności, aby wyciągnąć krewnych z czyśćca.Czym innym było modlenie się za zmarłych, czym innym było płacenie za nich.Prosty ludwierzył, że papież, czy ten, kto w jego imieniu pojawił się w wiosce, gwarantował, że umarli,na odpustach, jak na skrzydłach, pójdą prosto do nieba.Potencjał do nadużyć był ogromny.Złem było sprzedawanie w dziesiątym wieku świętych relikwi.Przez długi czas najwięszymdobrem eksportowym Rzymu były ciała; w całości i w kawałkach.Sprzedawano je zaogromne sumy pielgrzymom.T.H.Dyer napisał: palec od nogi czy ręki męczennika mógł byćzbyt drogi dla średnio zamożnego człowieka, ale biskupów i książąt stać było na całeszkielety.Katakumby stały się papieskim El Dorado; wielu papieży darowało miastom kościmęczenników, licząc na zyskanie popularności.Na tym właśnie polegał talent Sykstusa:niczego nie oddawał, z wyjątkiem rzeczy nienamacalnych.Kości męczenników, jak iświętych olejów, była tylko pewna ilość.Odpustów natomiast sprzedać można byłonieskończenie wiele, a ich ceny były takie, że znalazło się coś na każdą kieszeń.Niczego niewymagano: ani miłości, ani wiary, ani pacierza, ani pokuty; tylko pieniędzy.Nie było nicbardziej niereligijnego.Papież bogacił się w miarę jak biedni zostawali wystrychnięci nadudka.Czyściec nie ma żadnego uzasadnienia, ani w Pismach, ani w logice.Powstał z papieskiejchciwości.Simon Fish, w książce A Supplicacyion for the Beggars napisanej w 1529 rokudowodzi tego bezsprzecznie: W piśmie świętym nie ma o tym ani słowa; poza tym, jeżeli papież podobnych czynów może dokonać zapieniądze, może to zrobić i bez.Jeżeli potrafi zrobić to z jednym, może z tysiącem.Jeżeli z tysiącem, to zewszystkimi.W ten sposób doprowadzi do likwidacji czyśćca; jeżeli tego nie robi, jest okrutnym tyranem,który trzyma ludzi w mękach, za ich uwolnienie żądając pieniędzy.W 1478 roku Sykstus wydał Bullę, która jeszcze bardziej zaszkodziła kościołowi.Usankcjonował nią w Kastylii Inkwizycję, która rozprzestrzeniała się jak ogień.W1482 rokuw samej Andaluzji spalono dwa tysiące heretyków.O Sykstusie mówiono, że lubił rozlew krwi, bo wciągał Włochy w niezliczone wojny.Gdyumarł w okresie względnego spokoju jakiś żartowniś powiedział, że to pokój go wykończył.Mówiono, że był uosobieniem nieprawdopodobnej wprost złośliwości.Według biskupaCreightona obniżył morale Europy.Po śmierci papieża zwłoki obmywał jego niemiecki kapelan, John Burchard.Ponieważ pokojezostały splądrowanie, nie było ich czym wytrzeć.Burchard zdjął Sykstusowi koszulę i użył jejdo tego celu.Na koniec ubrał go w krótką sutannę i pożyczone pantofle.W osiem lat pózniej, w 1492 roku Burchard przygotowywał się do wykonania tych samychczynności przy następcy Sykstusa, Innocentym VIII.Chudy i anemiczny papież leżał w łóżku,z poduszką pod plecami.Z kącików ust spływało mu ludzkie mleko, jedyne pożywienie, jakieprzyjmował od kilku tygodni.Myśląc o przeszłości uważał, że ma powody do dumy. Swojego ulubionego syna Franceschetta ożenił z córką de Mecicis z Florencji, dzięki czemujego rodzinna znacznie zbliżyła się do papiestwa, co dla chrześcijaństwa miało bardzo złenastępstwa.Innocenty wydał edykt potępiający %7łydów w Hiszpanii.Ci, którzy nie chcieli przejść nachrześcijaństwo nie mieli prawa do zamieszkiwania półwyspu.Fala emigracji jaka nastąpiłapo edykcie nie miała sobie równych do czasów Nazistowskich Niemiec w latachtrzydziestych.Sto tysięcy uciekło, a podobna liczba pozostała udając, że przeszli nachrześcijaństwo.To właśnie pisze z nieintencjonalną ironią Słownik Katolicki, było powodemdziałania Inkwizycji w Hiszpanii przez wiele lat.Było kilka spraw, którymi się nie zajął.Naprzykład nic nie zrobił dla oczyszczenia miasta.Jego wikariusz przyszedł do niego, mówiąc:Ojcze święty, naprawdę należy coś uczynić, aby duchowni nie mieli kochanek.To strataczasu - odpowiadał Innocenty.Jest to tak powszechne wśród księży i w kurii, że trudnoznalezć choć jednego bez konkubiny.Gdy jego słowa przedostały się do miasta, ktośpowiedział:  Jego świątobliwość wstaje z łoża pełnego ladacznic, aby otworzyć bramyczyśćca i Nieba.W innym pokoju, w czasie, gdy życie papieża dobiegało końca, lekarze badali trzechmłodzieńców.Mówili im, że mogą oddać wikariuszowi chrystusowemu wielką przysługę.Papieska krew jest już stara, więc mogliby oddać mu część swojej, młodej.Burchard zachęciłich dodatkowo, dając każdemu z nich dukata.Doktor był %7łydem.Innocenty wierzył, że sama chytrość %7łydów daje im dostęp do tajemnejwiedzy, której nie mieli chrześcijańscy lekarze.Doktor powiedział Burchardowi, że jest gotów i można zaczynać.Ukłonił się i wszedł dopapieskiej komnaty; trzęsącymi się rękami zabrał się do roboty.Wprowadzono pierwszegomłodzieńca i, bezpośrednią transfuzją, zaczęto przetaczać krew [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkasanepid.xlx.pl